Miałeś wypadek ? Zajrzyj a dowiesz sie co Ci sie nalezy !
-
Zapomniałem dodać , adres naszej firmy : www.competia.pl
-
Zapomniałem dodać , adres naszej firmy : www.competia.pl
fajnego macie prezesa...
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Panowie juz odpowiadam na wasze watpliwosci...pierwsze to nasz firma nazywa sie Competia...jesli chodzi o podstawe
prawna mojego stwierdzenia (6,5zl/h za opieke) to jest to wycena przez nasza firme oraz firmy ubezpieczeniowe.
Kazda firma ubezpieczeniowa ma swoje stawki za roznego rodzaju poniosione straty moralne i osobowe.czyli... jak chcecie walczyć z firmami ubezpieczeniowymi, skoro już na wstępie przyjmujecie stawkę przez firmy ubezpieczeniowe oferowaną ??
Piszecie ze
bierzemy sprawy oczywiste i latwe, ze w etapie przed sadowym poradzi sobie srednio rozgarnieta osoba - jasne
poradzi sobie ale dostanie tyle pieniedzy ile mu zaoferuje ubezpieczyciel. Nie wie jak wycenic swoja szkode,
nie wie ile i jakie nalezy zlozyc dokumenty, jak napisac wezwanie itp.Bzdura. Samodzielne uzyskanie odszkodowania to nie jest tylko podpisywanie papierków od ubezpieczyciela ze zgodą na jego wycenę... Info o dokumentach znaleźć można w sieci, wzory pism także...
Oczywiscie mozna oddac sprawe do sadu,
sadzic sie w procesie cywilnym przez kilka lat. Jednak nasi klienci nie chca tego robic, bo kto ma dzisiaj czas
na sprawy ktorych konca nie widac.Więc wy macie być takim straszakiem na firmy ubezpieczeniowe?? Wybacz, ale rozśmieszyłeś mnie. Wasza firma dla ubezpieczyciela jest niczym, bo co możecie im zrobić?? Macie takie same możliwości jak poszkodowany, więc jeśli ubezpieczyciel odmawia, a klient nie zdecyduje się na sprawę sądową (której prowadzenia i tak zapewne odmówicie) to tak naprawdę marnujecie czas (i nerwy) klienta.
Zapraszam na forum slaskich motocyklistow, gdzie nasza firma dziala od dawna i tam ludzie wam moga cos powiedziec na
nasz temat.Taa.... od dawna.... od lipca 2008... LOL
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Bzdura. Samodzielne uzyskanie odszkodowania to nie jest
tylko podpisywanie papierków od ubezpieczyciela ze
zgodą na jego wycenę... Info o dokumentach znaleźć
można w sieci, wzory pism także...Nie każdy potrafi i nie każdemu się chce. Jeden myje auto ręcznie inny jedzie na myjnię. To samo tutaj. Są tacy, co sami zawalczą i wygrają bo mają cierpliwość, wiedzę i przebicie. Pozostali albo spasują albo skorzystają z usług takiej firmy - nikt ich nie zmusza. Skoro jest popyt na takie usługi, to widocznie są potrzebne.
Więc wy macie być takim straszakiem na firmy
ubezpieczeniowe?? Wybacz, ale rozśmieszyłeś mnie.
Wasza firma dla ubezpieczyciela jest niczym, bo co
możecie im zrobić?? Macie takie same możliwości jak
poszkodowany, więc jeśli ubezpieczyciel odmawia, a
klient nie zdecyduje się na sprawę sądową (której
prowadzenia i tak zapewne odmówicie) to tak
naprawdę marnujecie czas (i nerwy) klienta.Prawa może mają takie same jak klient ale tu liczy się wiedza. Jeśli klient jest zielony, to go łatwiej zbyć. Gdy ubezpieczyciel widzi, że ma za przeciwnika obeznaną osobę na pewno inaczej go traktuje.
Śmiejecie się ze zdjęcia szefa... Rozumiem, że trochę za młody? Gdyby wkleił zdjęcie swojego ojca, to firma byłaby poważniejsza? Każdy kiedyś zaczynał - nie negujcie od razu tego co robi.
-
Nie każdy potrafi i nie każdemu się chce. Jeden myje auto ręcznie inny jedzie na myjnię. To samo tutaj. Są tacy, co
sami zawalczą i wygrają bo mają cierpliwość, wiedzę i przebicie. Pozostali albo spasują albo skorzystają z
usług takiej firmy - nikt ich nie zmusza. Skoro jest popyt na takie usługi, to widocznie są potrzebne.
Prawa może mają takie same jak klient ale tu liczy się wiedza. Jeśli klient jest zielony, to go łatwiej zbyć. Gdy
ubezpieczyciel widzi, że ma za przeciwnika obeznaną osobę na pewno inaczej go traktuje.Wiesz, tu nie chodzi o wiedzę, tylko o fakt, ze tego typu firmy nastawione są na na jak najłatwiejsze sprawy, a jeśli coś wymaga już nieco większego wkładu to takie zlecenie jest po prostu przez firmę odrzucane...
Dodatkowo: stawka 25% jest wyższa, niż taksa prawnicza.... -
fajnego macie prezesa...
i z czego się cieszysz? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
i z czego się cieszysz?
ok, będę płakał <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
Typowy polak <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />, mial ktoś pomysł odniósł sukces to Ty szukasz dziury w całym <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Typowy polak , mial ktoś pomysł odniósł sukces to Ty szukasz dziury w całym
pomysł ?? takich firm jest mnóstwo... ba każdy prawnik to załatwi...
sukces ?? tak wiem, założenie firmy w polsce jest sukcesem...nie szukam dziury w całym, tylko chcę poinformować ewentualnych klientów takich firm jak całość wygląda w rzeczywistości, a nie wg słów reklamy....
-
pomysł ?? takich firm jest mnóstwo... ba każdy prawnik to załatwi...
każdy ? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> znam to srodowisko i każdy się specjalizuje w danej branży a jak nie jego broszka to podeśle Cię koledze, i z płatnosciami też inaczej niźli tusukces ?? tak wiem, założenie firmy w polsce jest sukcesem...
Oni nie tylko założyli ale maja efekty i klientów <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />nie szukam dziury w całym, tylko chcę poinformować ewentualnych klientów takich firm jak całość
wygląda w rzeczywistości, a nie wg słów reklamy....W Stacha się bawisz ? wszystkim będziesz udowadnial ze ta firma jest zła a tamta lepsza? Dziwne masz podejscie, ale jakby Ciebie to spotkało to byś to olał, bo nie wierzę ze byś wypełniał wnioski bawil się w tabele i obliczenia ile Ci się należy.
Daj swoje zdjęcie też się pośmiejemy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Po pierwsze - skoro korespondowałem z Tobą prywatnie to proszę nie opisuj spraw na forum - jest coś takiego jak tajemnica korespondencji.
Po drugie - nie masz racji że skoro auto było naprawione w ASO to nie ma utraty wartości. Choćby nie wiem jak dobrze było naprawione, to nie jest ono już bezwypadkowe co skutkuje obniżeniem wartości przy sprzedaży. Tylko jest to trudne do wywalczenia bo ubezpieczyciele właśnie w ten sposób się tłumaczą że przecież zrobione w ASO...
-
każdy ? znam to srodowisko i każdy się specjalizuje w danej branży a jak nie jego broszka to podeśle Cię koledze, i
z płatnosciami też inaczej niźli tuwiesz... od takich prostych spraw prowizja nie będzie duża...
zresztą miałem taką sytuację... firma tego typu powiedziała 40%, prawnik 20% a ostatecznie załatwiłem to sam przeciwko największemu zakładowi ubezpieczeniowemu w PLOni nie tylko założyli ale maja efekty i klientów
ja też... osobiście pomogłem kilku osobom napisać pisma lub pozwy.... dziwnie, żeby firma chcąca tym się zajmować przez prawie pół roku nie zrobiła nic....
W Stacha się bawisz ? wszystkim będziesz udowadnial ze ta firma jest zła a tamta lepsza? Dziwne masz podejscie, ale
jakby Ciebie to spotkało to byś to olał, bo nie wierzę ze byś wypełniał wnioski bawil się w tabele i obliczenia
ile Ci się należy.nie, nie bawie się, nie ja zacząłem ten wątek
ale skoro ktoś koloruje świat na różowo, ja chcę pokazać, że to nie kredka, tylko różowe okulary które ludziom zakładaDaj swoje zdjęcie też się pośmiejemy
ja się wysiliłem i poszukałem, ty też mógłbyś
-
Mysle ze nie bylo na miejscu wystawiania zdjecia i wysmiewanie sie z czlowieka..nie bede sie znizal do twojego poziomu i nie nazwe rzeczy po imieniu...skonczymy tak malo merytoryczna rozmowe i prosze o usuniecie zdjecia...
Tak jak koledzy napisali, jesli chce ktos sie bawic i wie jak wystapic o odszkodowanie do ubezpieczyciela to prosze bardzo, nie nalegamy i nie zmuszamy do tego aby skorzystal z uslug naszej firmy. Zawsze staramy sie w 90dniach wycisnac z ubezpieczyciela jak najwiecej, nasz klient nie zawraca sobie glowy cala sprawa i nie lata na kazde wezwanie firmy ubezpiecznieniowej . Jesli ktos chce sie sam obciac nie musi chodzic do fryzjera...
Tak na zakonczenie kazdy nasz klient byl bardzo zadowolony z naszych uslug i nigdy nikt nam nie zarzucil ze malo zrobilismy w jego sprawie.
-
Po drugie - nie masz racji że skoro auto było naprawione w ASO to nie ma utraty wartości. Choćby nie wiem jak dobrze
było naprawione, to nie jest ono już bezwypadkowe co skutkuje obniżeniem wartości przy sprzedaży. Tylko jest to
trudne do wywalczenia bo ubezpieczyciele właśnie w ten sposób się tłumaczą że przecież zrobione w ASO...dokładnie, nigdy auto uszkodzone i naprawione nawet przez ASO nie będzie miało identycznej wartości jak takie samo z identycznym przebiegiem bez uszkodzeń....
-
Mysle ze nie bylo na miejscu wystawiania zdjecia i wysmiewanie sie z czlowieka..nie bede sie znizal do twojego
poziomu i nie nazwe rzeczy po imieniu...skonczymy tak malo merytoryczna rozmowe i prosze o usuniecie zdjecia...
Tak jak koledzy napisali, jesli chce ktos sie bawic i wie jak wystapic o odszkodowanie do ubezpieczyciela to prosze
bardzo, nie nalegamy i nie zmuszamy do tego aby skorzystal z uslug naszej firmy. Zawsze staramy sie w 90dniach
wycisnac z ubezpieczyciela jak najwiecej, nasz klient nie zawraca sobie glowy cala sprawa i nie lata na kazde
wezwanie firmy ubezpiecznieniowej . Jesli ktos chce sie sam obciac nie musi chodzic do fryzjera...
Tak na zakonczenie kazdy nasz klient byl bardzo zadowolony z naszych uslug i nigdy nikt nam nie zarzucil ze malo
zrobilismy w jego sprawie.uzupełnię tylko poprzedni wpis... firma jest wpisana do KRS od 20-10-2008.... z ciekawości możesz mi powiedzieć ilu klientów mieliście do tej pory, i ile spraw zdążyliście wygrać ?? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
uzupełnię tylko poprzedni wpis... firma jest wpisana do KRS od 20-10-2008.... z ciekawości
możesz mi powiedzieć ilu klientów mieliście do tej pory, i ile spraw zdążyliście wygrać ??jest coś jak tajemnica służbowa i G.... Cię to obchodzi <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> a jak jesteś takim specem do wysilania się i szukania np. zdjęć to może takie info też gdzieś znajdziesz <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
jest coś jak tajemnica służbowa i G.... Cię to obchodzi a jak jesteś takim specem do wysilania się i szukania np.
zdjęć to może takie info też gdzieś znajdzieszjeśli nie zauważyłeś sarkazmu w mojej wypowiedzi, to szkoda <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
uzupełnię tylko poprzedni wpis... firma jest wpisana do KRS od 20-10-2008.... z ciekawości
możesz mi powiedzieć ilu klientów mieliście do tej pory, i ile spraw zdążyliście wygrać ??Firma swoja działalność zaczynała w Krakowie, dzisiaj siedziba jest w Wodzisławiu Sląskim (od 20.10.08)
-
Panowie - koniec pyskówek <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
Po pierwsze - skoro korespondowałem z Tobą prywatnie to proszę nie opisuj spraw na forum - jest
coś takiego jak tajemnica korespondencji.wychodzi profesjonalizm firmy <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Po drugie - nie masz racji że skoro auto było naprawione w ASO to nie ma utraty wartości. Choćby
nie wiem jak dobrze było naprawione, to nie jest ono już bezwypadkowe co skutkuje
obniżeniem wartości przy sprzedaży. Tylko jest to trudne do wywalczenia bo ubezpieczyciele
właśnie w ten sposób się tłumaczą że przecież zrobione w ASO...sama prawda