Fotoradar Niemcy
-
No a gdzie by fotoradar postawili?
Tam, gdzie z zasadnością jego lokalizacji mało kto by dyskutował? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ja wiem, że to kwestie dyskusyjne, ale przyznam się szczerze, że fr nawet akceptuję,
ale niech one będą uzupełnieniem systemu, a nie formą dojenia kierowców. -
Zdziwisz się, ale nie tylko W takich miejscach w szczególności. Ograniczenia na autostradach
nie
biorą się z przypadku i ludzie jednak się do tego dostosowują - tylko jakoś w Polsce nie chcą...Hehe powiem ci ze to jest najlepsze u polakow.. wyjezdzaja za granice i tam jezdza zawsze przepisowo tak jak jest na znakach a jak tylko przekrocza granice polski to znaki i ograniczenia przestaja miec znaczenie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Hehe powiem ci ze to jest najlepsze u polakow..
wyjezdzaja za granice i tam jezdza zawsze
przepisowo tak jak jest na znakach a jak tylko
przekrocza granice polski to znaki i ograniczenia
przestaja miec znaczenieMoże dlatego że u nas ustawiają bezsensowne limity. Tak jak ten z powodu braku pobocza na autostradzie, u nas niższy limit niż u Niemców. U nas jest teren zabudowany i od razu trzeba się wlec 50 jak jest kilka chałup w okolicy a w podobnej sytuacji przejeżdżając przez wioski w Niemczech często widziałem 70, a 50 to już faktycznie jak wjeżdżasz do centrum miasteczka czy jakaś szkoła w okolicy. Zresztą apropos szkoły to mają ograniczenia czasowe, jest podane przy znaku w jakie dni i w jakich godzinach obowiązuje.
-
Hehe powiem ci ze to jest najlepsze u polakow.. wyjezdzaja za granice i tam jezdza zawsze przepisowo tak jak jest na
znakach a jak tylko przekrocza granice polski to znaki i ograniczenia przestaja miec znaczenieWidzisz - to nie do końca jest prawda. Większość się dostosowuje do zasad tam panujących i tyle.
Ci niedostosowani później płaczą i pytają, jak nie zapłacić mandatu. Z tym dostosowaniem się do
warunków lokalnych - inne nacje w Polsce już też jeżdżą podobnie jak większość Polaków.
Znam tylko jednych jeżdżących sztywno ze znakami - Szwajcarzy. -
Może dlatego że u nas ustawiają bezsensowne limity.
Cześć limitów jest bzdurna, ale tylko część. Prawdziwą przyczyną jest świadomość nadzoru nad ich
przestrzeganiem. W Polsce tego nie ma - jest źle oznakowana, jak jest ograniczenie to cholera wie,
czy ma jakiś sens, a suszenie rzadko się odbywa w miejscach niebezpiecznych - zdecydowanie
częściej w 'dojnych'.Tak jak ten z powodu braku pobocza na autostradzie, u nas
niższy limit niż u Niemców.Zaraz, zaraz - jakiego pobocza na autostradzie?
U nas jest teren zabudowany i od razu trzeba się wlec 50 jak jest kilka chałup w
okolicy a w podobnej sytuacji przejeżdżając przez wioski w Niemczech często widziałem 70, a 50 to już
faktycznie jak wjeżdżasz do centrum miasteczka czy jakaś szkoła w okolicy. Zresztą apropos szkoły to mają
ograniczenia czasowe, jest podane przy znaku w jakie dni i w jakich godzinach obowiązuje.Jest inaczej - nie tylko w Niemczech. Tylko ja nie bardzo wiem jak ten problem rozwiązać.
Tam ludzie tych ograniczeń przestrzegają - w Polsce spora ilość ludzi każde uznaje za bezzasadne. -
Zaraz, zaraz - jakiego pobocza na autostradzie?
Pas awaryjny. Oddzielony ciągłą linią. Czyli w zasadzie tak jak pobocze bo tam nie wolno jeździć. Stać niby też nie no ale jak awaria to nie ma wyboru.
-
Pas awaryjny. Oddzielony ciągłą linią. Czyli w zasadzie tak jak pobocze bo tam nie wolno jeździć. Stać niby też nie
no ale jak awaria to nie ma wyboru.Pas awaryjny to pas awaryjny.
-
Witam. wlasnie wrocilem od niemców i jak jechalem autostrada (ograniczenie bylo na tym odcinku 120, dopiero z 1km dalej bylo 80) to przy drodze stal przenosny fotoradar, Mialem na liczniku 100km/h i patrze a ten górnym oczkiem mrugął domnie czerwonym swiatelkiem. Jak sadzicie przyjdzie domnie zdjecie?
-
raczej nie
-
Znam tylko jednych jeżdżących sztywno ze znakami - Szwajcarzy.
I tu sie z toba kolego nie zgodze. Jestem tam juz troche i czesto jezdze po drogach i widze jak jezdza. Na autostradzie jak jechalem lewym pasem to wlasnie szwajcar wjechal przedemnie bez kierunku i tak ze musialem dosc ostro hamowac. Takich przykladow moge podac bardzo wiele. Nie powiem wiekszosc jak jeat 30 to jada tyle ale nie wszyscy. W innych krajach jest tak samo ze jedni jade przepisowo a inni nie.