ssanie w favorit - problem ze zpiralą
-
Jeśli chcesz to wymienić to się przygotuj na spory
wydatek, bo ta część kosztuje ok 100 zł i nie ma
tańszych zamienników.
W książce Maliny jest opis jak to sprawdzać, ale mam ją
w aucie, wydaje mi się że trzeba było do tego mieć
pompkę podciśnienia z wskaźnikiem. Tam w środku
jest membrama więc jeśli jest pęknięta to ucieka
powietrze i na wskaźniku ciśnienia byłoby to widać.
Ewentualnie może dało by się to jakoś wykryś np
dmuchając powietrze i sprawdzając jak się zachowuje
?ściągnąc ten wżyk i paszczowo zrobić podciśnienie w sterowniku jeśli powietrze schodzi to albo wężyk do wymiany albo przepona w sterowniku dziurawa
-
też kiedyś zdjąłem pokrywe bo tak samo myślałem
może ktoś wie coś więcej
spirale może przechodzą test przed montażem i to
wystarczynie mam gaźnika przed oczyma ale ta śróbka trzyma spiralę grzejną która jest pod spiraą bimetalową do obudowy (na 90% jestem tego pewien) więc jeśli tym zaczniesz kręcić pourywasz ją w cholere i moze się ssanie dłużej wyłączać bo ni em apodgrzewania
Pozatym regulacja w zależnosi od tego kto jaką akutat ma spreżyne polega na obróceniu obudowy całego ustroistwa na "nerkach" i regulowanie nim
odkręcić 3 śruby montarzowe i finałJeśłi nie iwecie co jest odkręćcie te 3 śrubki i zobaczcie jak wygląda sprężyna bimetalowa i grzejna czy nie spadła jej jedna końcówka z krućca ka którym powinna być nie pękła lub coś podobnego
Zanim będziecie rozkręcać to to zaznaczcie pisakiem wspólne położenie tych części
jeśli wszystko będzie oki a dalej ssanie będzie się późno wyółączać obróćcie tę obudowę (poluzowując śruby) w strone kabiny stojąc od przodu (na 90% jestem tego pewien sprawdzę po weekendziie ) -
nie mam gaźnika przed oczyma ale ta śróbka trzyma
spiralę grzejną która jest pod spiraą bimetalową do
obudowy (na 90% jestem tego pewien) więc jeśli tym
zaczniesz kręcić pourywasz ją w cholere i moze się
ssanie dłużej wyłączać bo ni em apodgrzewania
Pozatym regulacja w zależnosi od tego kto jaką akutat ma
spreżyne polega na obróceniu obudowy całego
ustroistwa na "nerkach" i regulowanie nim
odkręcić 3 śruby montarzowe i finał
Jeśłi nie iwecie co jest odkręćcie te 3 śrubki i
zobaczcie jak wygląda sprężyna bimetalowa i grzejna
czy nie spadła jej jedna końcówka z krućca ka
którym powinna być nie pękła lub coś podobnego
Zanim będziecie rozkręcać to to zaznaczcie pisakiem
wspólne położenie tych części
jeśli wszystko będzie oki a dalej ssanie będzie się
późno wyółączać obróćcie tę obudowę (poluzowując
śruby) w strone kabiny stojąc od przoduDokladnie, po to sa dlugie "fasolki", zeby moc obracac calym korpusem i w ten sposob przyspieszac badz opozniac wylacznie ssania. I tak jak kolega Baranek pisze, zanim zaczniecnie kombinowac zaznaczcie sobie jakas ryska polozenie wyjsciowe.
-
Dokladnie, po to sa dlugie "fasolki", zeby moc obracac calym korpusem i w ten sposob
przyspieszac badz opozniac wylacznie ssania. I tak jak kolega Baranek pisze, zanim
zaczniecnie kombinowac zaznaczcie sobie jakas ryska polozenie wyjsciowe.Ale kiedy się przyspieszy wyłączanie ssania (czyli obróci przeciwnie do wskazówek zegara korpus) to faktycznie wcześniej się wyłącza, ale.........
Inny jest wtedy moment "startowy" (przy zimnym silniku) i klapka dławika jetst za bardzo otwarta co skutkuje utrudnionym rozruchem.
Sprawa leży w charakterystyce tej sprirali. Powidzmy jeśli jej rozciągnięcie (czyli obrór tą "korbą") jest taką funkcją: f(t) = at + b (t - temperatura) to współczynnik b jest właśnie obrotem całęgo korpusu, a szybkość z jaką się rozszerza (kręci korbą) to współczynnik a.
No i mi właśnie chodzi o to żeby ten współczynnik zwiększyć, czyli przyspieszyć rozszerzanie. Podejrzewam, że mogło się ono opóźnić przez powstałę w korpusie osady, które utrudniają przewodzenie ciepła z płynu chłodniczego (w końcu mój gaźnik ma 11 lat) -
Ale kiedy się przyspieszy wyłączanie ssania (czyli
obróci przeciwnie do wskazówek zegara korpus) to
faktycznie wcześniej się wyłącza, ale.........
Inny jest wtedy moment "startowy" (przy zimnym silniku)
i klapka dławika jetst za bardzo otwarta co
skutkuje utrudnionym rozruchem.
Sprawa leży w charakterystyce tej sprirali. Powidzmy
jeśli jej rozciągnięcie (czyli obrór tą "korbą")
jest taką funkcją: f(t) = at + b (t - temperatura)
to współczynnik b jest właśnie obrotem całęgo
korpusu, a szybkość z jaką się rozszerza (kręci
korbą) to współczynnik a.
No i mi właśnie chodzi o to żeby ten współczynnik
zwiększyć, czyli przyspieszyć rozszerzanie.
Podejrzewam, że mogło się ono opóźnić przez
powstałę w korpusie osady, które utrudniają
przewodzenie ciepła z płynu chłodniczego (w końcu
mój gaźnik ma 11 lat)Ja tam nigdy nie mialem z tym ssaniem problemu wiec i nie musialem regulowac. W miare szybko sie wylaczlo, a poza tym w kazdej chwili moglem je wlaczyc lub wylaczyc przez bardzo energiczne i glebokie wdepniecie pedalu gazu.
Ale generalnie nie uwazam tego automatycznego ssania za dobry pomysl, do tego stopnia ze nawet zakupilem sobie "kit" do przerobienia na reczne sterowanie (kiedys sprzedawano cos takiego w niektorych sklepach), ale ostatecznie go nie zalozylem. -
Ja tam nigdy nie mialem z tym ssaniem problemu wiec i
nie musialem regulowac. W miare szybko sie
wylaczlo, a poza tym w kazdej chwili moglem je
wlaczyc lub wylaczyc przez bardzo energiczne i
glebokie wdepniecie pedalu gazu.
Ale generalnie nie uwazam tego automatycznego ssania za
dobry pomysl, do tego stopnia ze nawet zakupilem
sobie "kit" do przerobienia na reczne sterowanie
(kiedys sprzedawano cos takiego w niektorych
sklepach), ale ostatecznie go nie zalozylem.A masz moze jeszcze ten KIT ? chciałbym zobaczyc jak to wygląda, moze nawet odkupić.... Wiem ze baranek przerabiał....
-
A masz moze jeszcze ten KIT ? chciałbym zobaczyc jak to
wygląda, moze nawet odkupić.... Wiem ze baranek
przerabiał....kupił używke gaźnika z wspomaganiem ręcznym dokładnie
ale jest to prosta konstrukcja więc samemu bez problemu da się to zrobić
-
kupił używke gaźnika z wspomaganiem ręcznym dokładnie
ale jest to prosta konstrukcja więc samemu bez problemu
da się to zrobićno wiem ale chciałbym zobaczyć ten kit ze wzgledów estetycznych. Żeby mi to w kabinie pasowało. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A masz moze jeszcze ten KIT ? chciałbym zobaczyc jak to
wygląda, moze nawet odkupić.... Wiem ze baranek
przerabiał....Miec mam, moze moglbym odszukac i zrobic fotki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (ale jak bedze mial Z5).
Sprzedawac nie zamierzam, bo nigdy nie sprzedaje rzeczy, ktore moga mi sie jeszcze kiedys przydac, a zwlaszcza takich, ktorym bym nie mial mozliwosci w razie czego odkupic. -
Ale kiedy się przyspieszy wyłączanie ssania (czyli
obróci przeciwnie do wskazówek zegara korpus) to
faktycznie wcześniej się wyłącza, ale.........
Inny jest wtedy moment "startowy" (przy zimnym silniku)
i klapka dławika jetst za bardzo otwarta co
skutkuje utrudnionym rozruchem.
Sprawa leży w charakterystyce tej sprirali. Powidzmy
jeśli jej rozciągnięcie (czyli obrór tą "korbą")
jest taką funkcją: f(t) = at + b (t - temperatura)
to współczynnik b jest właśnie obrotem całęgo
korpusu, a szybkość z jaką się rozszerza (kręci
korbą) to współczynnik a.
No i mi właśnie chodzi o to żeby ten współczynnik
zwiększyć, czyli przyspieszyć rozszerzanie.
Podejrzewam, że mogło się ono opóźnić przez
powstałę w korpusie osady, które utrudniają
przewodzenie ciepła z płynu chłodniczego (w końcu
mój gaźnik ma 11 lat)przepraszam ale niebardzo rozumiem co ma jedno z drugim
nerki są tak dobrane by można było regulowac krzywką ssania tak aby w prawie 3/4 zakresu regulacji ssanie załączało sie prawidłowo i nie ma tu nic wspólnego zx tym spirala ibimetalowa i grzejna
bimetal zaczyna odgrywać rolę kiedy silnik zaczyna się rozgrzewać orwierając coraz bardziej przesłone aż do momentu otwarcia na max
aby to prawidłowo wszystko ze sobą współgrało i na zębatce ssania i na spirali musi być wszystko prawidłowo wyregulowane -
Miec mam, moze moglbym odszukac i zrobic fotki (ale jak
bedze mial Z5).
Sprzedawac nie zamierzam, bo nigdy nie sprzedaje rzeczy,
ktore moga mi sie jeszcze kiedys przydac, a
zwlaszcza takich, ktorym bym nie mial mozliwosci w
razie czego odkupic.no cóż pozostaje ci AutoCAD i wszyscy bedziemy zadowoleni z rysunków wykonawczych oraz złożeniowych <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
no wiem ale chciałbym zobaczyć ten kit ze wzgledów
estetycznych. Żeby mi to w kabinie pasowało.w kabinie dajesz sterowanie importowane z kredensa i finito jeszcze se kontrolke ssania możesz zrobić by się świeciła na tablicy
-
Miec mam, moze moglbym odszukac i zrobic fotki (ale jak
bedze mial Z5).
Sprzedawac nie zamierzam, bo nigdy nie sprzedaje rzeczy,
ktore moga mi sie jeszcze kiedys przydac, a
zwlaszcza takich, ktorym bym nie mial mozliwosci w
razie czego odkupic.No cóz bedę sie musiał nasycić fotkami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
w kabinie dajesz sterowanie importowane z kredensa i
finito jeszcze se kontrolke ssania możesz zrobić by
się świeciła na tablicyWlasnie, tam juz jest odpowiednia kontrolka, trzeba tylko podlaczyc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Wlasnie, tam juz jest odpowiednia kontrolka, trzeba
tylko podlaczyc .no dokładnie
była jednak ona wykożystywana w 2EE a w 2E3 niestety nie ma mozliwości tego zrobic
można pokombinować z jakimiś czujnikami itp ale czy to warto?
Ja się zribi ręczne to żaden problem, -
no dokładnie
była jednak ona wykożystywana w 2EE a w 2E3 niestety nie
ma mozliwości tego zrobic
można pokombinować z jakimiś czujnikami itp ale czy to
warto?
Ja się zribi ręczne to żaden problem,Wystarczy prosty "czujnik", ze jak jest galka wcisnieta do oporu to nie styka (kontrolka nie pali sie), a gdy jest wyciagnieta, to styka i wtedy kontrolka pali sie.
-
No moim zdaniem mechanizm wyłączania przy naciśnięciu na pedał gazu to jest poprostu popychacz,
który obraca sią razem z przepustnicą (peadałem gazu) i otwiera on dławik (kwadratowa
klapka na górze gaźnika). Mechaniz ten jest fachowo nazwany "wide open kick" no i działa on
(zbija ssanie) tylko w początkowej fazie.wide open kick unosi tylko przesłonę ssania za każdym nacisnięciem gazu podczas gdy urządzenie rozruchowe jeszcze działa, bez tego silnik by sie dławił
dalej jestem przekonany że za to odpowiedzialny jest siłownik a reguluje się wkrętem regulacji tłoczyska silownika (śrubka na wewnętrzny klucz)
czytałem że szczelność siłownika sprawdza sie podcisnieniem o wartości 75 kPa ale nie wiem ile to atm czyżby 7,5? przydała by sie ręczna pompka podciśnienia -
przepraszam ale niebardzo rozumiem co ma jedno z drugim
nerki są tak dobrane by można było regulowac krzywką ssania tak aby w prawie 3/4 zakresu
regulacji ssanie załączało sie prawidłowo i nie ma tu nic wspólnego zx tym spirala
ibimetalowa i grzejna
bimetal zaczyna odgrywać rolę kiedy silnik zaczyna się rozgrzewać orwierając coraz bardziej
przesłone aż do momentu otwarcia na max
aby to prawidłowo wszystko ze sobą współgrało i na zębatce ssania i na spirali musi być wszystko
prawidłowo wyregulowaneNo mi chodzi o to, ze ta spirala co ją nazywasz bimetalową (a to chyba nie jest bimetal, tylko normalnie pasek stalowy zwinięty żeby zwiększyć obrót przy jego rozszerzaniu, gdyby był bimetal to by sie ta spirala bardziej splatała, lub rozplatała) za wolno się rozszerza. W warunkach statycznych wszystko jest ustawione na "zero" zgodznie z serwisówką i nic się nie zacina.
Generalnie chodzi mi o to czy ktoś miał problem że musiał to wymienić, bo było np zbyt dużo osadów w komorze gdzie płyn przepływ, przez co spirala się mniej, albo wolniej rozszerza. -
Generalnie chodzi mi o to czy ktoś miał problem że
musiał to wymienić, bo było np zbyt dużo osadów w
komorze gdzie płyn przepływ, przez co spirala się
mniej, albo wolniej rozszerza.Jesli masz podejrzenia, ze jakies osady utrudniaja dostep ciepla do spirali i to powoduje mocno spozniona reakcje (w co raczej watpie), to mozesz zdemontowac ustrojstwo i przeczyscic i/lub zalac jakims zalzajerem (czyli doslownie roztworem kwasu solnego czy innego, albo jakis "Cilit" itp.)...
-
No mi chodzi o to, ze ta spirala co ją nazywasz
bimetalową (a to chyba nie jest bimetal, tylko
normalnie pasek stalowy zwinięty żeby zwiększyć
obrót przy jego rozszerzaniu, gdyby był bimetal to
by sie ta spirala bardziej splatała, lub
rozplatała) za wolno się rozszerza. W warunkach
statycznych wszystko jest ustawione na "zero"
zgodznie z serwisówką i nic się nie zacina.
Generalnie chodzi mi o to czy ktoś miał problem że
musiał to wymienić, bo było np zbyt dużo osadów w
komorze gdzie płyn przepływ, przez co spirala się
mniej, albo wolniej rozszerza.Ja miałem to uszkodzone coś było z tą spreżynką tłumaczył mi mechanik ale nie zrozumiałem. Powiedział że można to jakoś naprawić.