Lichutka blacharka...
-
Czy u Was w aucie też jest tak lichutka blacharka jak u mnie? Tragedia! Auto nie jest stare (2000 rok)...a stan blacharki jest nie najlepszy! Domyślam się, że jest ocynk tylko jednostronny. Złego słowa nie moge powiedzieć na niezawodność, ekonomiczność...ale na nadwozie-hmmm! Albo trafiłem na jakiś trefny egzemplarz albo jak to mówią "ten typ tak ma". Tak jak to autko jest montowane nie tam gdzie należy...cóż! Jednak dziś z oryginałem jest problem...aczkolwiek Suzuki niektóre pochodzą prosto z Japonii i na pewno blacharka jest inna! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Czy u Was w aucie też jest tak lichutka blacharka jak u mnie? Tragedia! Auto nie jest stare
(2000 rok)...a stan blacharki jest nie najlepszy!Tzn co to zanczy "lichutka"? Dziury w podłodze? Progi się już rozłażą? Czy poprostu kilka pruchli na nadszybiu?
-
Nadszybie jest już praktycznie do roboty i to od jakichś dwóch lat coś tam sie pojawia! Poza tym pęcherze na progach (po otwarciu drzwi spod listwy wychodziły)...dwa już usunięte na gwarancji w 2002 roku. Pod spód auta (z tyłu) lepiej było nie zagladać jeszcze pół roku temu...teraz jest zakonserowane jakimiś środkami-nic nie widać! A jak się otworzy maskę to przy zaczepie mocującym ją (u góry) wielkie ogniska korozji...2 razy na gwarancji było to robione-ponownie wszystko wylazło! TRAGEDIA! Drzwi, błotniki i progi na zewnątrz są OK...zobaczymy po zimie! Dodam, że autko mam od nowości (2000r, 1,0GL, 5 drzwi), nie uderzone (nie malowane). Przez 3 lata serwisowane i regularnie jeździło na wszelkie przeglądy...teraz już to "olałem". Troszkę zraziłem się do owej marki...cóż! Albo trafiłem na trefny egzemplarz albo H wysyłają do PL takie oto egzemplarze! Czy Wy też tak macie?
-
coz, blacha w wegierskich swiftach jest, mowiac delikatnie, do rzyci. nadszybie, okolice zatrzasku maski, tylna szyba - standard. TTTM. jedyne co radze zrobic, to nadszybie. ale do tego trza wycinac szybe
-
Wycinać?? O rany!! Tylne podszybie/nadszybie jest OK. Znaczy TTTM...rozumiem! Najgorzej z przednim nadszybiem. Ale spacerując nie rzadko oglądam sobie zaparkowane Swifty (przyznam, że nieco starsze 1996-1999) i większość jest OK!
-
Zależy w jakich warunkach samochód był eksploatowany. W Polsce zimą sypią tony soli i korozja harcuje, ja mam 5-letniego angielskiego Swifta i blacharka jest w stanie rewelacyjnym (no, dwa ślady na masce, ale to z winy poprzedniego właściciela, który stuknął w coś i zdrapał lakier), tutaj śnieg pada raz lub dwa razy w roku więc solarki nie szaleją.
-
Ja mam 2002 i żadnych niepokojących śladów nie widać. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Jaki masz kolor lakieru?
-
Cóż, ja mam 1997 rok.
Na nadszybiu cóż od chyba 3 lat jest korozja ale to standard.
Reszta jest ok, tam gdzie lakier odpadł cóż zardzewiało i tyle.
Progi cóż troszkę się sypią (przy wymianie filtra paliwa bardzo widoczne) ale auto jeździ na oryginalnej konserwacji fabrycznej + uzupełnanie ubytków jakimś sprajem po przetarciu podwozia.
Pod maską cóż też korozja bije ale i maska była już 2x malowana/prostowana ale to chyba tylko tak tragicznie wygląda ale tak naprawdę to się trzyma.
Widzę że u brata 2002 mocowanie maski wygląda podobnie jak u mnie ale rdza się nie dostała jeszcze (lakier jest popękany) więc chyba MKV tak po prostu fabrycznie kiepsko w tym miejscu malowali albo nawet nie wiesz że auto było bite z przodu (możliwe że jeszcze przed oficjalną sprzedazą w salonie) -
Ja mam starego rzęcha MK3 z 1993 roku wyprodukowanego w Japoni (tak wynika z numeru VIN) i nie sądzę, żeby jakoś istotnie odstawał od średniej tego typu autek. Nigdy nie był konserwowany i jedyną rdzę jaką zauważyłem, to krawędzie przednich błotników. Na szczęście to takie bąble w lakierze, a pod spodem jest blacha, więc da się naprawić w warunkach domowych. Są też takie powierzchniowe ślady rdzy na górnej powierzchni progów (tam gdzie zdrapał się lakier) - przydałyby się jakieś plastikowe nakładki. Mam jeszcze TIPO z 1991 i to nie ma wcale rdzy, ale to nie ta klasa, co SWIFT - to auto kosztowało 2 razy drożej więc można od niego wymagać nieco więcej.
-
Ja mam 2002 i żadnych niepokojących śladów nie widać. Jaki masz kolor lakieru?
poczekaj jeszcze rok <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
poczekaj jeszcze rok
Ładnie mi życzysz <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
-
Ładnie mi życzysz
oj tam... na dżołkach sie nie znasz?? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
p.s. nikomu takiej tragedii nie zycze!! <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Granatowy metalic...Y29.
-
Parkuję pod chmurką od nowości...a i zimą autko nie stoi a non-stop jeżdżę. Przebieg w sumie nie za duży...80 tys km.
-
Wydaje mi sie, ze te starsze egzemplarze miały nieco lepszą blachę nic te produkowane dzisiaj...cóż. No i przede wszystkim były oryginalne...Made in Japan! Wszystko co oryginalne dużo wiecej wytrzyma...Mam przykład w domu z TV!
-
ja ma rocznik 2002 GL. kupiony w salonie
jak na razie troche wylazila korozja po poprzedniej zimie na podwoziu. zakonserowalam i powinno byc ok.
sprawdze po zimie czy udalo sie szalejaca umiarkowanie u mnie ruda manke przepedzic.
natomiast na nadwoziu, odpukac, na razie nic sie nie dzieje...
zobaczymy jak dlugomoze faktycznie masz jakis pechowy (czyt. trzaskany tuz po urodzeniu) egzemplarz
-
ja ma rocznik 2002 GL. kupiony w salonie
jak na razie troche wylazila korozja po poprzedniej
zimie na podwoziu. zakonserowalam i powinno byc ok.
sprawdze po zimie czy udalo sie szalejaca umiarkowanie u
mnie ruda manke przepedzic.
natomiast na nadwoziu, odpukac, na razie nic sie nie
dzieje...
zobaczymy jak dlugo
moze faktycznie masz jakis pechowy (czyt. trzaskany tuz
po urodzeniu) egzemplarznie strasz czlowieka; tttm i juz. po 4-5 latach zaczyna korodowac
-
Wydaje mi sie, ze te starsze egzemplarze miały nieco lepszą blachę nic te produkowane dzisiaj...cóż. No i przede
wszystkim były oryginalne...Made in Japan! Wszystko co oryginalne dużo wiecej wytrzyma...Mam przykład w domu z
TV!To tak jak z Tico 93, 94 95 i poczatek 96 roku - zero rdzy potem juz lipa bo w Polsce robione <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
O...Indii! Witaj kamracie! A co Ty tutaj robisz? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ja mam 2002 i żadnych niepokojących śladów nie widać. Jaki masz kolor lakieru?
Ja mam 01 i jak na razie wiele rudy nie widać. Podwozie dostało gumo-asfaltem więc powinno sie trzymać a nadwozie jak na razie kul, dokładnie poogladam przy mysiu na wiosne. Widać czerwone lepsze som <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />