Zima ---> zimowki tył czy przod ?
-
ty wezno przeczytaj co napisales a potem mow ze bzdury pisze
Przeczytałem raz, później drugi, a później jeszcze kolejny i jeszcze raz. I cały czas twierdzę, że mam rację-zresztą nie wyssaną z palca, tylko potwierdzoną przez każdego profesjonalnego kierowcę.
nie obraz sie ale bzdury to ty piszesz , niema latwiejszego samochodu do wyprowadzenia z
poslizgu niz przednionapedowiecUważasz, że przednionapędowca łatwiej wyprowadzić z poślizgu niż tylno-, czy też czteronapędowca? Miałeś okazję jeździć takowymi, czy teoretyzujesz?
zanim twardo napiszesz bzdura to zastanow sie czy masz 100% racje
Pisałem już wcześniej na ten temat.
ps jak sobie wyobrazasz wyprowadzenie samochodu przednionapedowego z poslizgu jesli masz na
tylnej osi opony zimowe a na przedniej letnie ??Zacznijmy od tego, że w danej konfiguracji-(przód letnie, tył zimowe), prawdopodobieństwo nadsterowności (która w przednionapędowcu jest o wiele niebezpieczniejsza niż podsterowność) będzie mniejsze niż w przypadku założenia na tył letnich a na przód zimowych opon. Oczywiście jedynym sensownym rozwiązaniem są cztery zimówki, ale w przypadku, kiedy dysponuje się tylko dwoma, powinno się je zakładać na tył-niezależnie od osi napędzanej.
-
Przeczytałem raz, później drugi, a później jeszcze kolejny i jeszcze raz. I cały czas twierdzę,
że mam rację-zresztą nie wyssaną z palca, tylko potwierdzoną przez każdego profesjonalnego
kierowcę.np przez kogo <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Uważasz, że przednionapędowca łatwiej wyprowadzić z poślizgu niż tylno-, czy też
czteronapędowca? Miałeś okazję jeździć takowymi, czy teoretyzujesz?tak uwazam
jezdzilem na przednim napedzie tylnim 4x4 6x6 8x8
przejechalem gdzies kolo 500 000 kilometrow i pisze z doswiadczenia wlasnego a nie z zaslyszanych opioni
najlepiej wyprowadza mi sie pojazd z przednim napedem , a czesto to robie bo lubie jak tylko spadnie sniegEDIT o czteronapedowcu niepiszmy jesli chodzi o kwestie zakladania tylko 2 opon zimowych
Zacznijmy od tego, że w danej konfiguracji-(przód letnie, tył zimowe), prawdopodobieństwo
nadsterowności (która w przednionapędowcu jest o wiele niebezpieczniejsza niż
podsterowność) będzie mniejsze niż w przypadku założenia na tył letnich a na przód zimowych
opon. Oczywiście jedynym sensownym rozwiązaniem są cztery zimówki, ale w przypadku, kiedy
dysponuje się tylko dwoma, powinno się je zakładać na tył-niezależnie od osi napędzanej.no w sumie to masz racje niebezpieczenstwo wpadniecia w poslizg przednionapedowcem zminimalizujemy do zera zakladajac zimowki na tylna os , poprostu nieruszymy z parkingu to i poslizgu niebedie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
dlatego uwazam ze zalozenie opon zimowych na os napedowa jest jedynym sensownym posunieciem jesli mamy do dyspozycji tylko 2 opony zimowe
i tak z takim zestawem szybko niepojedziemy ale zawsze pojedziemy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />najlepiej oczywiscie sie niespierac i uzywac 4 opon zimowych
-
np przez kogo
Auto Świat, Szkoła Jazdy Skody, to pierwsze dwie pozycje jakie mi przyszły do głowy.
tak uwazam
jezdzilem na przednim napedzie tylnim 4x4 6x6 8x8
przejechalem gdzies kolo 500 000 kilometrow i pisze z doswiadczenia wlasnego a nie z
zaslyszanych opioni
najlepiej wyprowadza mi sie pojazd z przednim napedem , a czesto to robie bo lubie jak tylko
spadnie sniegCały czas mówimy oczywiście o nadsterowności, tak?
Bo jeżeli tak, to weź po uwagę, że np. tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za pomocą pedału gazu-a w przednionapędowcu?EDIT o czteronapedowcu niepiszmy jesli chodzi o kwestie zakladania tylko 2 opon zimowych
no w sumie to masz racje niebezpieczenstwo wpadniecia w poslizg przednionapedowcem
zminimalizujemy do zera zakladajac zimowki na tylna os , poprostu nieruszymy z parkingu to
i poslizgu niebedieCały czas się zastanawiam, czy piszemy o tym samym... Ja cały czas podkreślam-chodzi mi o sytuację nadsterowności. W przypadku założenia zimówek na tył ryzyko się zmniejsza (ale zwiększa się ryzyko zaistnienia podsterowności)
dlatego uwazam ze zalozenie opon zimowych na os napedowa jest jedynym sensownym posunieciem
jesli mamy do dyspozycji tylko 2 opony zimoweJa uważam za głupotę zakładanie tylko dwóch kół zimowych.
i tak z takim zestawem szybko niepojedziemy ale zawsze pojedziemy
Tyle, że możesz wykręcić całkiem zgrabnego bąka.
najlepiej oczywiscie sie niespierac i uzywac 4 opon zimowych
Ja używam zawsze czterech zimówek-inna opcja jest dla mnie przejawem głupoty.
-
tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za
pomocą pedału gazu-a w przednionapędowcu?
Hmmm .... Ta wypowiedź to dla mnie bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za
pomocą pedału gazu-a w przednionapędowcu?
Hmmm .... Ta wypowiedź to dla mnie bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no wlasnie <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za
Hmmm .... Ta wypowiedź to dla mnie bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Tak? A dlaczego?
-
dzisiaj rano kolo 6:30 osiedla w Kraku wygladaly fatalnie ale glowniejsze drogi bez problemu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> takze <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> dla drogowcow w Krk <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
Tak? A dlaczego?
Napisałeś:
"tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za pomocą pedału gazu - a w przednionapędowcu?"
Niech się inni wypowiedzą, ale raczej jest odwrotnie: Przednionapędowcem po wpadnięciu w poślizg (tył a nawet przód) po dodaniu lekko gazu WYPROWADZASZ wóz z poślizgu. Natomiast w tylnonapędowcu w tej samej sytuacji dodaj gazu, to robisz piękny obrót i lądujesz na drzewie... -
Niech się inni wypowiedzą, ale raczej jest odwrotnie: Przednionapędowcem po wpadnięciu w poślizg
(tył a nawet przód) po dodaniu lekko gazu WYPROWADZASZ wóz z poślizgu. Natomiast w
tylnonapędowcu w tej samej sytuacji dodaj gazu, to robisz piękny obrót i lądujesz na
drzewie...W tej sytuacji chyba właśnie odpuszczasz gaz w tylnionapędowcu i przez to, że tyle koła hamowane są przez silnik to sie może samochód prostuje <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Napisałeś:
"tylnonapędowcem będziesz mógł kontrolować samochód za pomocą pedału gazu - a w
przednionapędowcu?"
Niech się inni wypowiedzą, ale raczej jest odwrotnie: Przednionapędowcem po wpadnięciu w poślizg
(tył a nawet przód) po dodaniu lekko gazu WYPROWADZASZ wóz z poślizgu. Natomiast w
tylnonapędowcu w tej samej sytuacji dodaj gazu, to robisz piękny obrót i lądujesz na
drzewie...Po pierwsze:
1. Nie napisałem o dodaniu gazu a o operowaniu pedałem gazu.
2. Oczywiście nie zapominaj o kontrowaniu kierownicą, ale myślałem że to jest oczywiste.A wracając do tematu naszej rozmowy: dwie zimówki. Udało mi się znaleźć wypowiedź szkoleniowca ze Szkoły Jazdy Skody:
Cytat:
Pytanie:
Mam problem myślę dość klasyczny. Ma dwie opony zimowe i nie wiem na jaką oś powinienem je założyć. Czy ma to związek z napędem czy też zawsze w przypadku kiedy mam tylko dwie opony zimowe powinienem je zakładać na tył? Jeśli na tył to dlaczego?Odpowiedź:
Zawsze zakładamy lepsze opony na tył. Radzę nie doprowadzać do tak drastycznych różnic w oponach w swoim samochodzie-najlepiej by wszystkie 4 opony były zimowe. Bardzo fajnym przykładem na to, dlaczego lepsze opony zakładamy na tylną oś jest test ze zwykłym samochodzikiem zabawką typu matchbox. Proszę zablokować taśmą klejącą przednie koła i puścić samochodzik po gładkiej, śliskiej nawierzchni-zawsze pojedzie on na wprost. Następnie proszę zablokować tylne koła i analogicznie przeprowadzić test. Z zablokowanymi tylnymi kołami auto zawsze się obróci. Ten prosty test znakomicie pokazuje, że za stabilność pojazdu odpowiada tylna oś.Źródło: www.szkola-auto.pl
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Bzdura. Niezależnie od napędu powinno się dawać je na oś
tylną. Dlaczego? Z tego powodu, że jak zacznie Ci
obracać tyłem to wyprowadzenie z poślizgu
przednionapędowca jest trudno wykonalne.Tyle że jak masz zimówki na przodzie to :
1. Masz lepszą przyczepność napędzanej osi
2. Masz lepszą przyczepność kół kierujących
3. Masz lepszą przyczepność kół bardziej hamujących -
Tyle że jak masz zimówki na przodzie to :
1. Masz lepszą przyczepność napędzanej osi
2. Masz lepszą przyczepność kół kierujących
3. Masz lepszą przyczepność kół bardziej hamującychTo jeżeli osoby, które uczą bezpiecznej jazdy nie są autorytetem w tej dziedzinie, to kto? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Tyle że jak masz zimówki na przodzie to :
1. Masz lepszą przyczepność napędzanej osi
OK łatwiej wyjechać z każdej zaspy itp.. z poślizgu przednionapędówkę też ławiej wyprowadzić... ale mając lepsze opony na tyle wogólew ten poślizg przy identycznej prędkości itp załóżmy, że byś nie wpadł...
2. Masz lepszą przyczepność kół kierujących
Owszem, ale mając lepsze opony na tyle na prostej drodze masz mniejsze szanse, że wgóle będziesz musiał z tego korzystać
3. Masz lepszą przyczepność kół bardziej hamujących
Co z tego jak po chwili cię może postawić bokiem bo tył wyprzedzi przód bo słabiej hamuje ??
-
Mnie się wydaje że dochodzi jeszcze kwestia tego jak jest konkretne auto skonstruowane - czy ma tendencje do podsterowności czy nadsterowności (mój post jest o FWD).
Np z doświadczenia wiem że suzuki swifta na zimówkach jest bardzo ciężko skłonić do zarzucenia dupą na śniegu czy błocie pośniegowym (bez ręcznego oczywiście)... Z kolei kiedyś, pamiętam spadł śnieg w kwietniu, a ja miałem już letnie opony założone - gdy chciałem skręcić na stację benzynową na świeżym nieubitym śniegu to pojechałem najpierw parę metrów do przodu, po czym jakoś tam opony powoli zaczęły łapać przyczepność i w końcu auto zaczęło skręcać (nie jechałem wtedy po lodzie i nie wciskałem hamulca przy skręcie).
z tego powodu jeśli bym miał wybór (naszczęście nie musiałem nigdy wybierac bo zawsze mam komplet zimówek):
- 2 zimówki na tył 2 letnie na przód
- 2 zimówki przód i 2 letnie tył
to najpierw zaryzykowałbym do swifta drugą opcję
-
To jeżeli osoby, które uczą bezpiecznej jazdy nie są autorytetem w tej dziedzinie, to kto?
Osoby, ktore ucza bezpiecznej jazdy na pewno doradzaja zakladanie zimowek tylko na jedna os...
-
Osoby, ktore ucza bezpiecznej jazdy na pewno doradzaja zakladanie zimowek tylko na jedna os...
Czemu wybiórczo czytasz posty? Widziałeś cytat, który wrzuciłem?
-
OK łatwiej wyjechać z każdej zaspy itp.. z poślizgu
przednionapędówkę też ławiej wyprowadzić... ale
mając lepsze opony na tyle wogólew ten poślizg przy
identycznej prędkości itp załóżmy, że byś nie
wpadł...Jeśli przód ci zacznie wyjeżdżać (najczęstszy poślizg) to chyba tyl nie ma z tym wiele wspólnego ?
Owszem, ale mając lepsze opony na tyle na prostej drodze
masz mniejsze szanse, że wgóle będziesz musiał z
tego korzystaćAle zakręty są na każdej drodze - i wtedy musisz skręcać
Co z tego jak po chwili cię może postawić bokiem bo tył
wyprzedzi przód bo słabiej hamuje ??Dlatego najlepiej mieć 4 zimówki
<img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
To jeżeli osoby, które uczą bezpiecznej jazdy nie są
autorytetem w tej dziedzinie, to kto?Parę razy oglądałem Szkołę Auto i ich porady są co najmniej dyskusyjne w wielu przypadkach.
Kiedyś np twierdzili że w zasadzie każde auto mające ok 10 lat to jeżdżący złom którym można się zabić itp bo nie ma np kontroli trakcji i innych gadżetów. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Parę razy oglądałem Szkołę Auto i ich porady są co najmniej dyskusyjne w wielu przypadkach.
Kiedyś np twierdzili że w zasadzie każde auto mające ok 10 lat to jeżdżący złom którym można się
zabić itp bo nie ma np kontroli trakcji i innych gadżetów.No ale faktycznie nie mają kontroli trakcji i innych gadżetów <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Parę razy oglądałem Szkołę Auto i ich porady są co
najmniej dyskusyjne w wielu przypadkach.Ale w przypadku zakładania dobrych kół tylko na jedną oś zrobili mały test bardzo ładnie obrazujący co jest lepsze.