Czy na tabliczce znamionowej...
-
A jak była benzyna na kartki i brakowało kartek to mój ojciec do benzyny dolewał rozpuszczalnik i maluch jeździł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zresztą silnik działa do tej pory, choć oczywiście jakieś tam naprawy były robione bo auto jest z 1980 r. -
A ja kiedyś, zupełnie nieświadomie złapałem za pipę od ON i zacząłem lać do F125p. Z nieświadomości wyrwał mnie szejk z tej stacji benzynowej. Ale co wlane to zapłacone i Fiat pojechał. Weszło parę litrów ON reszta (ze 20) benzyny. Jeździł trochę zmulony i mocniej dymił ale pojechał <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Jeździł trochę zmulony i
mocniej dymił ale pojechałBo kiedyś robili dobre samochody. Nie to co teraz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A ja kiedyś, zupełnie nieświadomie złapałem za pipę od ON i zacząłem lać do F125p. Z
nieświadomości wyrwał mnie szejk z tej stacji benzynowej. Ale co wlane to zapłacone i Fiat
pojechał. Weszło parę litrów ON reszta (ze 20) benzyny. Jeździł trochę zmulony i mocniej
dymił ale pojechałBo duzy Fiat to najładniejszy i najfajniejszy samochodzik na swiecie... Niedlugo sobie chyba kupie.... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Bo kiedyś robili dobre samochody. Nie to co teraz
Czy ktoś może przypomnieć ile duży fiat potrafił wyżłopać benzyny? Nie to panie co teo dzisiejsze silniki, nie dość że moc mają większą, to jeszcze są oszczędniejsze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Mi spalał 11-12 litrów po mieście, potem się przesiadłem na malucha i spalanie spadło o... jedną trzecią <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Czy ktoś może przypomnieć ile duży fiat potrafił
wyżłopać benzyny? Nie to panie co teo dzisiejsze
silniki, nie dość że moc mają większą, to jeszcze
są oszczędniejszeOj palił ci on palił <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Średnio 10/100 na ssaniu 30/100 a ssanie ręczne i jak ktoś zapomniał to ło matko <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ale niektórym taksówkarzom palił 7,5/100 <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Ale niektórym taksówkarzom palił 7,5/100
A niektórzy mieli przestawione końcówki drążków względem przekładni, żeby im się łatwiej zawracało na wąskich uliczkach
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Oj palił ci on palił
Średnio 10/100 na ssaniu 30/100 a ssanie ręczne i jak
ktoś zapomniał to ło matko Ale niektórym
taksówkarzom palił 7,5/100Znajomek miał kiedyś tak podkręconego, że zadowalał się ósemką na mieście. Ale jechać to to nie chciało <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Czy ktoś może przypomnieć ile duży fiat potrafił
wyżłopać benzyny? Nie to panie co teo dzisiejsze
silniki, nie dość że moc mają większą, to jeszcze
są oszczędniejszeAle każde auto miało to "coś" w sobie. Teraz mamy wszędobylski plastik i bezpłciowość. Nie neguję zaawansowanych rozwiązań technicznych przyczyniających się do dobrych osiągów i ekonomiczności, bo to "oczywista oczywistość" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jednak kiedy widzę na ulicy jakiegoś oryginalnego maluszka lub inny wynalazek w idealnym stanie, to jakoś tak... dobrze mi się patrzy na niego <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />