eksperyment udany
-
Automatow nie uznaje. Okresl jaki to ulamek sekundy i
ile przez ten czas przejedziesz jadac w trasie z
chwilowa predkoscia rzedu 140 km/hFordońską nie jeżdżę 140km/h, a zwłaszcza w deszczu. Proponuję podać jakieś realne warunki dostosowane do chwili obecnej i aury.
-
Fordońską nie jeżdżę 140km/h, a zwłaszcza w deszczu. Proponuję podać jakieś realne warunki dostosowane do chwili
obecnej i aury.OK, nie mowilem nic o lokalizacji - zdaje sie, ze masz mozliwosci wyjechania poza Fordonska?
BTW to Fordonska ja jechalem niedawno 120 i ciutke wiecej... W sobote. Spieszylem sie do szkoly, wiedzialem, ze nikt nie stoi (CB Radio) i oczywiscie tyle mialem na kawalku, gdzie nikt nie mogl mi wyskoczyc <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ja jezdze duzo na trasie od Torunia do Warszawy, w czasie deszczu, a nawet i po, kiedy samochody podnosza wode z jezdni, na uzywanych przeze mnie oponach, na trasie ekspresowej od Plonska do Warszawy 140 nie jest ani wybitnie glupim pomyslem, ani nadmiernym ryzykiem, a wode z szyby zbierac trzeba...
-
A mnie się wydaje że jesteś znowu uszczypliwy.
Fordońska to tylko przykład.Znam też parę innych ulic w tym także w Toruniu.Jeżdżę też troszkę w trasach, ale z jaką prędkością to już moja broszka.
Nie interesuje mnie też ile Ty jeździsz na trasie czy na mieście i wali mnie to. Owszem Wiem gdzie mogę przydusić, jednak wolę jazdę bardziej dopsaowaną do warunków i do mojego samopoczucia.
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Przyglądając się Waszmości dyskusji, stwierdzam, że jestem ślimakiem. Jeżdzę z max. prędkością 110. 140 jechałem może kilka razy i raz jeszcze eksperymentalnie zamknąłem licznik. Nie sądzisie, że prędkość powyżej 120 to już lekkie piłowanie Tikacza?
-
zgadzam się z Tobą. Jeżdżę po mieście spokojnie ale też nie wolno i dość mocno. Wiem poprostu kiedy mogę, z kolei na trasach nie więcej niż 120km/h. Mnie to wystarczy, nierzadko też jeżdżę poniżej 100km/h i również mnie to w zupełności wystarczy.
-
A mnie się wydaje że jesteś znowu uszczypliwy.
Fordońska to tylko przykład.Znam też parę innych ulic w tym także w Toruniu.Jeżdżę też troszkę w trasach, ale z jaką
prędkością to już moja broszka.Czy ja Cie przesluchuje? Ale jesli polecasz cos, jak np. rzekomo dobry sposob na widocznosc przez przednia szybe, to powinienes brac pod uwage, ze wcale nie jest to takie uniwersalne cudo. Wiedzialbym, ze bierzesz pod uwage taka ewentualnosc, gdybys zastrzegl, ze sprawdziles przy jakichs konkretnych warunkach i predkosciach do ilustam km/h. Jesli tego nie piszesz, to logicznym jest, ze wedlug Ciebie dla mnie z moimi predkosciami tez bedzie dobre - a tak sie sklada, ze sprawdzilem i wiem, ze przy moich predkosciach podroznych dobre toto nie jest.
Reasumujac - nie jestem uszczypliwy, a jedynie nie lubie kiedy ktos wciska mi swoje obserwacje jako "prawdy objawione", a nie raczyl sie wczesniej zastanowic, czy mnie sie one tez aby na pewno przydadza. Mozna to, co sie chce przekazac, przekazac w formie spostrzezenia, nie "prawdy objawionej", prawda?
Nie interesuje mnie też ile Ty jeździsz na trasie czy na mieście i wali mnie to.
Znam pare milszych okreslen na brak zainteresowania. Zreszta - nie proponowalem Ci zachwycania sie moimi predkosciami, natomiast chcialem Ci unaocznic, ze nie wszyscy jezdza jak Ty, wiec, ze sie powtorze, nie zawsze bedzie Twoj patent dzialal.
Owszem Wiem gdzie mogę przydusić,
jednak wolę jazdę bardziej dopsaowaną do warunków i do mojego samopoczucia.Czy dopasowana do warunkow, to mozna dyskutowac, samopoczucie jest Twoje i tu sie trudno nie zgodzic. Nie namawialem, zdaje sie, do zmiany sposobu jazdy.
-
Przyglądając się Waszmości dyskusji, stwierdzam, że jestem ślimakiem. Jeżdzę z max. prędkością 110. 140 jechałem
może kilka razy i raz jeszcze eksperymentalnie zamknąłem licznik. Nie sądzisie, że prędkość powyżej 120 to już
lekkie piłowanie Tikacza?No coz - moj jakos to znosi, rzeklbym nawet, ze na razie (120 tysiecy km w cztery lata), to znosi wysmienicie.
Z kolei mnie srednio odpowiada przyjezdzanie do Warszawy po weekendzie spedzonym w szkole nad ranem w poniedzialek, a nie mam mozliwosci wczesniejszego wyjechania... No i last, but not least: ja po prostu lubie podrozowac z dosc duzymi predkosciami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (nie musze chyba dodawac, ze nie cisne bez opamietania zawsze i za wszelka cene?).
-
Wydaje mi się że powinieneś zmienić ton.
Piszesz takie pierdoły i myślisz że jesteś naj naj jakiś tam. Nie pisałem że masz to do jasnej cholery praktykować tylko podzieliłem sie tym co sam odkryłem i czego nie miałem okazji robić wcześniej. Nie jest to żadna "prawda objawiona" Jeśli Ci się nie podoba to doświadczenie to napisz to normalnie, chyba że nie możesz dać sobie z tym rady.
Teksty typu "masz chyba możliwość wyjechania poza Fordońską" są jak najbardziej uszczypliwe moim zdaniem i gówno mnie obchodzi, że jesteś jakimś zasranym moderatorem z kompleksem władzy. Pisałem wszystko kulturalnie i normalnie tylko zawsze znajdzie się jakaś menda która uważa że zjadła wszystkie rozumy, bo ma jakieś tam "możliwości" W dupie to mam nie podoba Ci się że ktoś krytykuje z kulturą, to może przełkniesz to!!!
Zauważyłem, że dopóki ktoś włazi Ci w tyłek jest ok ale gdy zdanie kogoś jest odmienne od Twojego to wtedy Herr Moderator dostaje piany w pyszczku -
Wydaje mi się że powinieneś zmienić ton.
Piszesz takie pierdoły i myślisz że jesteś naj naj jakiś tam. Nie pisałem że masz to do jasnej cholery praktykować
tylko podzieliłem sie tym co sam odkryłem i czego nie miałem okazji robić wcześniej. Nie jest to żadna "prawda
objawiona" Jeśli Ci się nie podoba to doświadczenie to napisz to normalnie, chyba że nie możesz dać sobie z tym
rady.
Teksty typu "masz chyba możliwość wyjechania poza Fordońską" są jak najbardziej uszczypliwe moim zdaniem i gówno
mnie obchodzi, że jesteś jakimś zasranym moderatorem z kompleksem władzy. Pisałem wszystko kulturalnie i
normalnie tylko zawsze znajdzie się jakaś menda która uważa że zjadła wszystkie rozumy, bo ma jakieś tam
"możliwości" W dupie to mam nie podoba Ci się że ktoś krytykuje z kulturą, to może przełkniesz to!!!
Zauważyłem, że dopóki ktoś włazi Ci w tyłek jest ok ale gdy zdanie kogoś jest odmienne od Twojego to wtedy Herr
Moderator dostaje piany w pyszczkuseneka trzymaj swojego zdania
-
senek popieram Cie w 100 procentach vojtas zawsze sie
wywyzszal (temat z moimi fotkami) on wszytsko wie
najlepiej i nie moze tego zniesc ze inny moze
wiedziec wiecej niz on
pozdrrozumiem Cię to nie pierwsza scysja pomiędzy sąsiadem zza miedzy(Voytassem) a mną. koleś moim zdaniem przegina. Albo ja odejdę albo on się uspokoi. Mam to już powyżej pagonów. Zachowanie "Moderacji"
-
rozumiem Cię to nie pierwsza scysja pomiędzy sąsiadem
zza miedzy(Voytassem) a mną. koleś moim zdaniem
przegina. Albo ja odejdę albo on się uspokoi.
No a gdzie jest Voytass
Mam
to już powyżej pagonów. Zachowanie "Moderacji"strajk <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />superr <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
No a gdzie jest Voytass
Mam
strajk superrOby nie doszło do tego, co na Kąciku Skody <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Oby nie doszło do tego, co na Kąciku Skody
nawet nie wiem co tam było i raczej nie chcę wiedzieć, bo jeszcze zostanę o coś posądzony
-
senek popieram Cie w 100 procentach vojtas zawsze sie wywyzszal (temat z moimi fotkami) on
wszytsko wie najlepiej i nie moze tego zniesc ze inny moze wiedziec wiecej niz on
pozdrDajcie sobie na luz. Wojtek jest takim samym userem jak każdy inny i ma takie same prawo do krytyki jak każdy inny. Jego pech że dodatkowo jest moderatorem i jego krytyka jest odbierana jako wywyższanie się.
PS. A co do fotek to po prostu nie możesz znieść myśli że nie każdemu się to podoba...
-
Dajcie sobie na luz. Wojtek jest takim samym userem jak
każdy inny i ma takie same prawo do krytyki jak
każdy inny. Jego pech że dodatkowo jest moderatorem
i jego krytyka jest odbierana jako wywyższanie się.
PS. A co do fotek to po prostu nie możesz znieść myśli
że nie każdemu się to podoba...Owszem zgadzam się z Tobą Jarek ale liczy się jego krytyka lub aprobata albo tez nic.Nawet na głupie pytanie potrafi tak walnąć, że odechciewa się
-
Wydaje mi się że powinieneś zmienić ton.
Na taki, jak zaprezentowales ponizej? Nie umiem sie az tak znizyc - albo mi sie nie chce.
Gwoli wyjasnienia (oprocz tego, co napisal Jarek) - zarzuty, jakie w tak kulturalny sposob postawiles mi, mozna bez jakiejkolwiek obrobki postawic Tobie - zupelnie zwyczajnie nie tylko nie umiesz uzasadnic tego, co wyglaszasz, ale jeszcze nie potrafisz zniesc, ze ktos Ci to mowi wprost...
PS: Widze, ze masz powazny problem, zwany wlasnie kompleksem wladzy - konkretnie: chcialbys jej, ale nie wiesz, jak poprosic <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> To zadna rozkosz byc moderatorem, kiedy byle kto ocenia i uwaza, ze wszystko umie lepiej...
Jesli juz sobie ulzyles, to mam nadzieje, ze teraz bedziesz juz bardziej kulturalny. Proponowalem nie raz spotkanie - przy okazji moich bytnosci w Twoim miescie, ale jakos sie nie odezwales. Moglbys wprost, prosto w oczy, konkretnie wyrzucic mi wszystkie swoje zale... Chyba, ze nie masz odwagi, wtedy... no coz...
-
Oby nie doszło do tego, co na Kąciku Skody
Nie wiem czy jest sie czego obawiac - tam zarzuty byly jednak lepiej udokumentowane, tu zwyczajnie - jedna, dwie osoby nie moga zniesc, ze kto inny "ma waaadze".
Seneka - pisanie na forum nie jest obowiazkowe, a jak masz konkrety, to prosze - jestem otwarty na dyskusje... Rowniez, a moze zwlaszcza, na priv.
-
seneka trzymaj swojego zdania
Oj nie ma sprawiedliwość na tym forum <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Dajcie sobie na luz. Wojtek jest takim samym userem jak każdy inny i ma takie same prawo do krytyki jak każdy inny.
Jego pech że dodatkowo jest moderatorem i jego krytyka jest odbierana jako wywyższanie się.
PS. A co do fotek to po prostu nie możesz znieść myśli że nie każdemu się to podoba...no mozliwe ze tak jest....a co do fotek to rozumiem ze moga sie nie podobac bo kazdy ma inny gust i ma prawo do swojej opinii
pozdr
-
Na taki, jak zaprezentowales ponizej? Nie umiem sie az
tak znizyc - albo mi sie nie chce.Raczej Ty zacząłeś sie czepiać, a kiedy odpowiedziałem zacząłeś walić znowu sarkazmami.
Gwoli wyjasnienia (oprocz tego, co napisal Jarek) -
zarzuty, jakie w tak kulturalny sposob postawiles
mi, mozna bez jakiejkolwiek obrobki postawic Tobie- zupelnie zwyczajnie nie tylko nie umiesz
uzasadnic tego, co wyglaszasz, ale jeszcze nie
potrafisz zniesc, ze ktos Ci to mowi wprost...
Powiem tak: Głupio gadasz. Uzasadniłem to co chciałem. Jednak Ty oczywiście wiesz jak zwykle lepiej. Nie obawiam się krytyki i zawsze ją znosiłem w spokoju i z pokorą. Z Twojej strony jednak zawsze wychodzi głupi ton i tyle sarkazmów, że starczyłoby na cały cyrk Monty Pytona.
PS: Widze, ze masz powazny problem, zwany wlasnie
kompleksem wladzy - konkretnie: chcialbys jej,
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Tu mnie poprostu zabiłeś. Jasne!!!! Będę kiedyś prezydentem!!!! Albo nie! Komendantem Straży Miejskiej jak Dzięcioł!!! O tak! Właśnie tak zrobię!!! Tak często siedze na Forum, że jaknajbardziej na to zasługuję
ale
nie wiesz, jak poprosic To zadna rozkosz byc
moderatorem, kiedy byle kto ocenia i uwaza, ze
wszystko umie lepiej...No tutaj też pokazałeś klasę. Daj mi przykład na to, że Cię oceniałem i mówiłem Ci jak masz robić, bo przecież WIEM lepiej. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jesli juz sobie ulzyles, to mam nadzieje, ze teraz
bedziesz juz bardziej kulturalny. Proponowalem nie
raz spotkanie - przy okazji moich bytnosci w Twoim
miescie,To nie tylko moje miasto(którego zresztą nie lubię) i nie kryję się z tym że akurat Toruń podoba mi się o wiele bardziej niż Bydgoszcz w której się urodziłem. Poza tym ja też proponowałem spotkania i też jakoś nie doszły do skutku. Żadnych urazów nie chowam do Torunia Mam nawet autko kupione od torunianina, moja rodzina pochodzi z Torunia i ostatni dowód na pozytywne stosunki z Toruniem to fakt, iż Zamiast oprowadzić ludzi z Warszawy i Szczecina (którzy przyjechali na zlot do Bydzi w maju) zaprosiłem ich do Torunia...
Krótko mówiąc nie znasz człowieka i wymyślasz takie bzdety, że wstyd. Oceniasz newiadomo po czym.
Myślałem, że jesteś tylko impulsywny i zarozumiały, ale nie!!! Ty jesteś malutkim człowieczkiem z malutkim rozumkiem, ale za to z kompleksem Boga jak juz ktoś kiedyś napisał o Tobie. Przykro mi. Jesteś śmieszny.Moglbys
wprost, prosto w oczy, konkretnie wyrzucic mi
wszystkie swoje zale... Chyba, ze nie masz odwagi,
wtedy... no coz...Na ten temat już kiedyś rozmawialiśmy ale oczywiście bez dobrej woli z Twojej strony. Co do spotkań to też pisałem, że nie mogę, bi nie ma mnie przeważnie w weekendy, ale Ty słyszysz to co chcesz usłyszec bądź przeczytać. Dobre!
- zupelnie zwyczajnie nie tylko nie umiesz