Wypadek i kasacja auta
-
Witam
Mam pytanie do Was, kolega mnie prosił o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy.
Otóż niedawno jechał swoją Charadą (z 92r. bodajże, 1.0D) i podczas skrętu na skrzyżowaniu uderzył w drzwi jego auta TIR.
Oczywiście była wina po stronie TIRa, przyjechała policja, spisali protokół i pojechali. Auto na lawetę i pojechało pod dom kolegi. W Charadzie jedyne uszkodzenie jakie nastąpiło to wbite porządnie do środka auta drzwi (były bardzo mocno wbite że nie dało się kierować). Wszystko inne jest sprawne, nie pogięte i działające (ani próg ani dach nie ucierpiał przy tym wypadku). Po wymianie drzwi na inne auto nadaje się spokojnie do jazdy.
Po wypadku kolega zawiadomił PZU (tam sprawca miał wykupione OC). Po oględzinach rzeczoznawca orzekł kasację auta!! gdyż wartość naprawy przewyższa wartość samochodu. (Czy to nie chore?) Ta charada to jest pierwsze auto kolegi, nigdy nie miał wypadku i nie wie co teraz zrobić.
Czy może dostać auto (wrak?!) + pieniądze z OC sprawcy po czym naprawić takie auto i nim jeździć? Czy gdy auto zostaje uznane za wrak to już nie może być zarejestrowane?
Będę wdzięczny za odpowiedź, kolega liczy na Waszą pomoc <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Czy może dostać auto (wrak?!) + pieniądze z OC sprawcy
po czym naprawić takie auto i nim jeździć? Czy gdy
auto zostaje uznane za wrak to już nie może być
zarejestrowane?Dokładnie tak będzie. PZU wyliczy wartość auta, pomniejszy go o wartość wraku i wypłaci różnicę.
Nie ma obowiązku złomowania auta. Tyle że to odszkodowanie co dostanie to nie będzie wystarczające raczej na naprawę. -
Auto było wycenione przez rzeczoznawcę na kwotę 2000zł. Nie wiem dlaczego zalecił on kasację...
Zresztą nie sądzę że używane drzwi do Charady będą kosztować więcej niż powiedzmy 500zł?
-
Auto było wycenione przez rzeczoznawcę na kwotę 2000zł.
Nie wiem dlaczego zalecił on kasację...
Zresztą nie sądzę że używane drzwi do Charady będą
kosztować więcej niż powiedzmy 500zł?ja mialem 2 razy auto przyznawane do kasacji. i za kazdym razem auto odbudowałem z pieniedzy ktore dostaęłm za szkode
-
Tyle że to odszkodowanie co dostanie to nie będzie
wystarczające raczej na naprawę.Spokojnie wykona naprawę, jak dobrze będzie szukał to jeszcze zostanie mu pieniędzy... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Zależy jak wycenią wrak <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Zależy jak wycenią wrak
W tamtym roku kumpel za zgnitego, ledwo jeżdżącego malucha z 88r dostał 1100zł. Czego nigdy by nie dostał na giełdzie, chłopak do dzisiaj dziękuje kolesiowi za to że wjechał mu tirolotem w tył. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Także nie wydaje mi się żeby zabrakło na drzwi. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />