Rysy na lakierze
-
Pastę lekko ścierną-Tempo
Taka jedna tubka starczy na całe autko?
-
Taka jedna tubka starczy na całe autko?
Jak ręcznie będziesz pastował to jedna tubka styknie. Mnie starczyło na Lanosa, więc na Swifta tym bardziej nie powinno zabraknąć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Lekkie ryski się wyczyszczą, głębsze rysy niestety zostaną ale będą mniej widoczne.
-
Jak ręcznie będziesz pastował to jedna tubka styknie.
Jak od strony technicznej to wygląda? Szmatka i odjazd? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Lekkie ryski się wyczyszczą, głębsze rysy niestety zostaną ale będą mniej widoczne.
Mam nadzieję, że kot nie miał długich pazurów <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Jak od strony technicznej to wygląda? Szmatka i odjazd?
Mam nadzieję, że kot nie miał długich pazurówspoko spoko, ja mam porsywany samochod od kamyczkow, kotkow i innych tego typu rzeczy. pasta tempo o której wspomniałem (także Stach) to pasta, która rzeczywiście lekko ściera powłokę lakieru (nie w sensie, że jak użyjesz to stracisz kolor, ale na szmatce zostanie ci barwa twojej karoserii) Spokojnie starczy ci na całe auto, sposób użycia jest na opakowaniu. Z kolei wosk koloryzujący kupuje się tylko pod kolor ogólny (czarny, czerwony, biały, srebrny, niebieski itd.) np. firmy Autoland albo jakiejś angielskiej. Jak będziesz używał takich wosków to załóż rękawiczki gumowe bo lubią barwić łapy. Kiedyś miałem taki, który schodził mi z rąk może po tygodniu całkowicie, te co są teraz już ładnie schodzą od mydła ale nigdy nie zaszkodzi. Poza tym co wosk to wosk, wielu ludzi tego nie robi albo robi w myjniach automatycznych (napylanie na całą karoserię włącznie z szybami). Niestety potem lubią pozostawać szyby tłuste. Samemu wosk nałożysz dokładniej i z lepszym efektem no i zawsze to miło porobić przy furce, niestety tego nie rozumie moja sąsiadka, która uważa, że mycie ciśnieniowe z lancą jej wystarczy... no ale może kiedyś się przekona.
Pozdrawiam. -
Słyszałem kiedyś o takim wynalazku jak kredka
koloryzująca. Co Panowie o tym myślicie?Mam taką. Coś tam niby zamaskuje, ale to naprawdę powierzchowne ryski, jeśli masz taką głębszą to raczej nie pomoże.
-
Pastę lekko ścierną-Tempo
Polecam przejechać auto najpierw pastą Tempo, a po tym nałożyć wosk nabłyszczający. I najlepiej prawdziwy wosk, a nie jakieś kremy lub pasty. Po tym auto wygląda naprawdę dobrze.
Oczywiście ręczna robota ze szmatką <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> To jakieś 4-5 godzin zabawy, jeśli się robi dokładnie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Ale warto poświęcić ten czas i odświeżyć autko <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
OK.
Jeszcze pytanie w kwestii wykonania robótki (laik jestem jeżeli o to chodzi, dlatego wolę kilka razy zapytać zanim coś zrobię).
Przed wykonaniem pracy jak i po auto trzeba umyć?
Czy po przejechaniu pastą tempo trzeba nanieść jeszcze wosk na lakier żeby go w ten sposób zabezpieczyć? Czy np. jak zrobię polerkę pastą to mogę na to położyć wosk koloryzujący?
Dzięki za wyrozumiałość <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
OK.
Jeszcze pytanie w kwestii wykonania robótki (laik jestem
jeżeli o to chodzi, dlatego wolę kilka razy zapytać
zanim coś zrobię).
Przed wykonaniem pracy jak i po auto trzeba umyć?
Czy po przejechaniu pastą tempo trzeba nanieść jeszcze
wosk na lakier żeby go w ten sposób zabezpieczyć?
Czy np. jak zrobię polerkę pastą to mogę na to
położyć wosk koloryzujący?
Dzięki za wyrozumiałośćAuto myjesz raz, przed całą sprawą. Jak zdecydujesz się na pastę tempo oraz wosk to po myciu usuwasz ryski, potem jedziesz woskiem (najlepiej koloryzującym) ale zwykły uniwersalny auto-landa w puszce też jest dobry. Właściwie to trochę tych wosków przetestowałem i ten jest naprawdę OK. Nawet ciekawie pachnie
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Auto myjesz raz, przed całą sprawą. Jak zdecydujesz się na pastę tempo oraz wosk to po myciu
usuwasz ryski, potem jedziesz woskiem (najlepiej koloryzującym) ale zwykły uniwersalny
auto-landa w puszce też jest dobry. Właściwie to trochę tych wosków przetestowałem i ten
jest naprawdę OK. Nawet ciekawie pachniePolecasz wosk auto - land. Zobaczę czy mają koloryzujący.
W weekend zacznę coś działać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dzięki za pomoc! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Polecam przejechać auto najpierw pastą Tempo, a po tym nałożyć wosk nabłyszczający. I najlepiej
prawdziwy wosk, a nie jakieś kremy lub pasty. Po tym auto wygląda naprawdę dobrze.
Oczywiście ręczna robota ze szmatką To jakieś 4-5 godzin zabawy, jeśli się robi dokładnie
Ale warto poświęcić ten czas i odświeżyć autkoPewnie że warto, inaczej bym nie pytał <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Polecasz wosk auto - land. Zobaczę czy mają
koloryzujący.
W weekend zacznę coś działać
Dzięki za pomoc!Mają koloryzujący, chciałem sobie kupić granatowy lecz nie było. Był tylko niebieski ale temu do granatowego wiele pozostaje więc kupiłem ten co dałem obrazek.
edit
Dobre są jeszcze produkty marki NIGRIN (logo taki człowiek z drabinką). Testowałem w drugim aucie wosk koloryzujący czarny i dobrze się sprawił. W dodatku schodzi z rąk przy pierwszym myciu mydłem. Teraz chciałbym przetestować coś takiego: Strona WWW -
spoko spoko, ja mam porsywany samochod od kamyczkow, kotkow i innych tego typu rzeczy. pasta
tempo o której wspomniałem (także Stach) to pasta, która rzeczywiście lekko ściera powłokę
lakieru (nie w sensie, że jak użyjesz to stracisz kolor, ale na szmatce zostanie ci barwa
twojej karoserii) Spokojnie starczy ci na całe auto, sposób użycia jest na opakowaniu. Z
kolei wosk koloryzujący kupuje się tylko pod kolor ogólny (czarny, czerwony, biały,
srebrny, niebieski itd.) np. firmy Autoland albo jakiejś angielskiej. Jak będziesz używał
takich wosków to załóż rękawiczki gumowe bo lubią barwić łapy.Zapytam, czy mogę w ten sam sposób odrestaurować klapę pralki automatycznej(tak mi poradził serwisant, ale wolę się upewnić).Pralka jest biała, a na niej stawiane były buteleczki z acetonem i są też ślady chyba jakiegoś czerwomego lakieru do paznokci - och te kobiety - niektóre <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Czy ta pasta wywabi mi odbarwienia i zabarwienia na mojej pralce. A może zastosować jeszcze coś innego?
-
Zapytam, czy mogę w ten sam sposób odrestaurować klapę pralki automatycznej(tak mi poradził
serwisant, ale wolę się upewnić).Pralka jest biała, a na niej stawiane były buteleczki z
acetonem i są też ślady chyba jakiegoś czerwomego lakieru do paznokci - och te kobiety -
niektóre . Czy ta pasta wywabi mi odbarwienia i zabarwienia na mojej pralce. A może
zastosować jeszcze coś innego?Kupiłem ostatnio AUTOPOLITURĘ - PLASTMAL, na odwrocie buło napisane, że usuwa asfalt, smołę, resztki farb nie tylko z aut ale i z kafelek, sprzętu agd (pod warunkiem że powierzchnia jest gładka i emaliowana). Dostaniesz ten produkt w każdym markecie za niecałe 10zł, z tym że czyszczenie wymaga trochę czasu i wcierania. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeżeli nie pomoże polecam PASTĘ TEMPO lekkościerną. -
Jeżeli nie pomoże polecam PASTĘ TEMPO lekkościerną.
Od Tempo bedzie lepsza Farecla G10, albo G3 ale z ta to juz ostroznie, bo jest dosyc ostra.
-
Ze śladami po acetonie to bedzie problem.
-
Ze śladami po acetonie to bedzie problem.
No to fakt plastik i farba "blednieją" pod jego wpływem, chyba żeby go wypolerować <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
No to fakt plastik i farba "blednieją" pod jego wpływem,
chyba żeby go wypolerowaćNawet polerka po dłuższym czasie może nic nie dać <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />