Są auta i są Fałweje
-
No to pozazdrościć...
Ja znam 4 osoby z głolfami dwie z nich mają głolfa 2 a kolejne dwie mają głolfa 3...
Za każdym razem jak się z nimi spotykam, słysze mniej wiecej takie coś :
"O kur... znowy musiałem wpiep...ć w auto kase"
"Ja p... znowu mi walnelo cos tam"
"Znowu pracuje w tym miesiącu na auto"
"I kur.. znowu to, i znowu tamto"
"teraz kurna dla odmiany coś tam mam do wymiany"
I tak bez przerwy.
Więc czy ja wiem, ze one takie bezawaryjne?Ja osobiscie nie lubie golfów, nie podobają mi sie w ogóle, a po tym co slyszę i widze na pewno był takiego nie kupił... Ale o gustach sie nie rozmawia...
-
Tego forum nie znałem-biorę się za lekturę
A możesz zdradzić co dłubiesz?Większość userów tego forum to fanatycy oryginału, dodatki z epoki, żadnego tuningu, tylko oryginalne części, choć reszta preferuje culty. Ja osobiście podpisuję sie pod tymi pierwszymi i na razie nie zdradzę co i jak, w przeciągu tygodnia auto będzie złożone i wtedy się oczywiście pochwalę <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
No to pozazdrościć...
Ja znam 4 osoby z głolfami dwie z nich mają głolfa 2 a kolejne dwie mają głolfa 3...
Za każdym razem jak się z nimi spotykam, słysze mniej wiecej takie coś :
"O kur... znowy musiałem wpiep...ć w auto kase"
"Ja p... znowu mi walnelo cos tam"
"Znowu pracuje w tym miesiącu na auto"
"I kur.. znowu to, i znowu tamto"
"teraz kurna dla odmiany coś tam mam do wymiany"
I tak bez przerwy.
Więc czy ja wiem, ze one takie bezawaryjne?
Ja osobiscie nie lubie golfów, nie podobają mi sie w ogóle, a po tym co slyszę i widze na pewno
był takiego nie kupił... Ale o gustach sie nie rozmawia...Widzisz...jak się dba tak się ma <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak ktoś kupił zajeżdżonego paścia to niezależnie od marki i modelu zacznie mu się wszystko sypać. Odwrotnie oczywiście też to działa. Dlatego jestem przeciwnikiem generalizowania, stereotypów itp.
-
Większość userów tego forum to fanatycy oryginału, dodatki z epoki, żadnego tuningu, tylko
oryginalne części, choć reszta preferuje culty.Wiem co to znaczy "youngtimer" <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Przeglądam właśnie to forum <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja osobiście podpisuję sie pod tymi
pierwszymi i na razie nie zdradzę co i jak, w przeciągu tygodnia auto będzie złożone i
wtedy się oczywiście pochwalęCzekam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wiem co to znaczy "youngtimer" Przeglądam właśnie to forum
Nie twierdzę, że nie nerwusie
<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Czekam
Ja też już się nie mogę do-czekać <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
-
Widzisz...jak się dba tak się ma Jak ktoś kupił zajeżdżonego paścia to niezależnie od marki i
modelu zacznie mu się wszystko sypać. Odwrotnie oczywiście też to działa. Dlatego jestem
przeciwnikiem generalizowania, stereotypów itp.Powiem Ci tak. Wszystkie 4 osoby nie kupiły by kota w worku, przede wszystkim dlatego ze znają się na samochodach i z tego co pamiętam to dość długo szukali i nie kupowali pierwszego lepszego.
I uwierz mi... Dabją o nie... Tak czyściutkich, lśniących i wyglądających jak nowe to trudno znaleźć.
Zresztą jak się z nimi spotkam to pokaże fotki. -
Powiem Ci tak. Wszystkie 4 osoby nie kupiły by kota w worku, przede wszystkim dlatego ze znają
się na samochodach i z tego co pamiętam to dość długo szukali i nie kupowali pierwszego
lepszego.
I uwierz mi... Dabją o nie... Tak czyściutkich, lśniących i wyglądających jak nowe to trudno
znaleźć.
Zresztą jak się z nimi spotkam to pokaże fotki.Aż się zapytam; czy nie dbają przypadkiem aż tak bardzo, że myją co drugi tydzień silniki, co chwilę próbują coś ulepszyć, rozkręcają, czyszczą, mocują plastiki żeby nie trzeszczały, nie są to tacy użytkownicy?
Jeśli tak, to niestety żadne auto w tym przypadku nie będzie bezawaryjne. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Aż się zapytam; czy nie dbają przypadkiem aż tak bardzo, że myją co drugi tydzień silniki, co
chwilę próbują coś ulepszyć, rozkręcają, czyszczą, mocują plastiki żeby nie trzeszczały,
nie są to tacy użytkownicy?Nie nie bez przesady. Ale nie znajdziesz tam ułamanego kawałeczka plastiku, zarysowanej częśći/blachy itd.
-
www.cultstyle.pl -ona mnie przekonała, że Golf wcale nie
równa się wiejski tuning.
Rzekłem[color:"blue"] W tym miejscu warto jeszcze rozdzielić kwestie Golfa i Gulfa.
Gdzie powyżej był broniony golf jako idelane auto dla 18-latka, że niby nie stać go na więcej itp.
Tylko czemu Ci biedni ludzie pakują w te gulfy neony, lotki, progi, spojlery, magnetyzery i Bóg wie co jeszcze skoro nie stać ich .
Czym innym jest tutaj golf w rękach emeryta/ręcisty (90% oryginał) a do innego gulf w rękach nastolatka gdzie z fabryki zostaje 40%. -
nastolatka gdzie z fabryki zostaje 40%.
40% procent to przy dobrych wiatrach zostaje <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Powiem Ci tak. Wszystkie 4 osoby nie kupiły by kota w worku, przede wszystkim dlatego ze znają
się na samochodach i z tego co pamiętam to dość długo szukali i nie kupowali pierwszego
lepszego.
I uwierz mi... Dabją o nie... Tak czyściutkich, lśniących i wyglądających jak nowe to trudno
znaleźć.
Zresztą jak się z nimi spotkam to pokaże fotki.Chodziło mi raczej o to, co z tymi samochodami robili poprzedni właściciele <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
-
Chodziło mi raczej o to, co z tymi samochodami robili poprzedni właściciele
Dobra powiem dalej. Zaden z tych golfów to nie GTI czy inne cudo na kiju...
Nie bede sie spierał, bo wiadomo ze nigdy nie masz pewnosci co kupujesz i co poprzedni wlascicel z nim robil. Ale nie uwierze w to ze wszystki 4 sie trafily takie felerne...
Bardziej mi pasuje to ze twój wujek trafił jakimś przypadkiem na naprawde dobry egzemplarz... -
Das is Golf
Das is GulfAnie jeden ani drugi mi sie nie podoba... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Dobra powiem dalej. Zaden z tych golfów to nie GTI czy inne cudo na kiju...
Nie bede sie spierał, bo wiadomo ze nigdy nie masz pewnosci co kupujesz i co poprzedni wlascicel
z nim robil. Ale nie uwierze w to ze wszystki 4 sie trafily takie felerne...No widzisz...to tak samo można nie wierzyć, że wszystkie trzy mojego wujka trafiły się dobre <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Generalnie nie bronię Golfów, VW, czy ogólnie niemieckiej motoryzacji, ale walczę ze stereotypami. Zarówno takich, że Golfy to cudowne auta, jak i takich, że Golfy to auta dla buraków i drechów.Bardziej mi pasuje to ze twój wujek trafił jakimś przypadkiem na naprawde dobry egzemplarz...
Być może przypadkiem, bo trudnił się handlem samochodami używanymi, podobnie jak jego brat (który de facto też miał parę Golfów i był zadowolony)-kwestia szczęścia, znajomości tematu itp.
Kilka jego samochodów, które pamiętam wartych wspomnienia:
-Opel Rekord 2,3 Diesel- kanapa na kółkach z pancernym silnikiem i słabą blachą
-Opel Astra 1,4 benzyna- zaprzeczenie mitu o blacharce-wygląda jakby wyjechała z fabryki, wszędzie fabryczny lakier i zero korozji, silnik również bez zarzutu jeżeli chodzi o awaryjność, natomiast słabiutki trochę.
-Ford Escort 1,6- problemy z elektryką, blachy ok
-Ford Fiesta 1,8 diesel- Tam sypało się wszystko-blacharka, elektryka, zawias, silnik ok
-Citroen ZX diesel-ekonomiczne, autko, brak usterekZaznaczam, że każdym z bezawaryjnych samochodów wujek jeździł ponad rok. Bezusterkowość nie była spowodowana krótkim okresem użytkowania. Jak widać- parę stereotypów się potwierdza, inne wręcz przeciwnie. Ale oczywiście to jest tylko gdybanie-informacje te podałem tylko dla przykładu, że NIE MA REGUŁ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale oczywiście to jest tylko gdybanie-informacje te podałem tylko dla
przykładu, że NIE MA REGUŁJa tez... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A mi sie wydaje że przez niektórych tutaj forumowiczów przemawia zazdrość o to że sami zaczynali od "malucha" a teraz młodzież po odebraniu prawka wsiada do golfów...
Jeśli ten VW to takie g***o, to dlaczego przez wiele lat stał na czele najlepiej sprzedających sie samochodów(przynajmniej w Europie). I to właśnie dzięki Golfowi...
Co do "golfa' i "gulfa": Co komu przeszkadza że ktoś sobie diody, neony , lub inne pierdołki pozakłada<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />? Jego sprawa i to on będzie jeździł tym samochodem...
VW od samego początku swojego istnienia miał być samochodem "dla ludu". Nie rozumiem dlaczego ludzie krytykują niewysilone diesle tej marki. Stworzono je raczej z myślą o wytrzymałości i ekonomii. A jak ktoś wymaga od takiego silnika niewiadomo jakich osiągów to zapraszam na przejażdżke benzynowym 2.8 z VR6.Ja osobiście nie jestem fanem tej marki (choć ją szanuje) i wjejskiego tuningu też nie podziwiam, ale w końcu wszystko jest dla ludzi. A jak komuś sie podoba taki "gulf" to niech sobie go kupi i jego sprawa...
-
Ja osobiście nie jestem fanem tej marki (choć ją szanuje) i wjejskiego tuningu też nie
podziwiam, ale w końcu wszystko jest dla ludzi. A jak komuś sie podoba taki "gulf" to niech
sobie go kupi i jego sprawa...Ja jeszcze dodam, że KAŻDY samochód da się zwieśniaczyć "tjunikiem" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Das is Golf
Das is GulfTo bardziej podoba mi się ten Gulf <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie nie bez przesady. Ale nie znajdziesz tam ułamanego
kawałeczka plastiku, zarysowanej częśći/blachy itd.Z drugiej strony to że ktoś dba o auto od strony wizualnej nie jest równoznaczne z tym że to auto ma rówież być nienaganne mechanicznie