Odglos na luzie na ssaniu
-
Raczej sporo... ale póki jeździ to bym sobie tym głowy nie zawracał - szczególnie przy Twoich
"gigantycznych" przebiegachSkoro tak mówisz to faktycznie chyba odpuszczę bo mnie jeszcze czeka pewnie ta geometria (temat obok), gnębiące jest tylko niezwykłe uczucie, że pewnego dnia wyjedziesz w trase i jak to łożysko klęknie to powrót na lawecie ale z drugiej strony jak się naczytałem waszych doświadczeń z ASO i kosztami takich zabaw z silnikiem to to też mocno odstrasza
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />PS 25tyś, jazda jak z jajkiem a tu taki numer <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
Skoro tak mówisz to faktycznie chyba odpuszczę bo mnie
jeszcze czeka pewnie ta geometria (temat obok),
gnębiące jest tylko niezwykłe uczucie, że pewnego
dnia wyjedziesz w trase i jak to łożysko klęknie to
powrót na lawecie ale z drugiej strony jak się
naczytałem waszych doświadczeń z ASO i kosztami
takich zabaw z silnikiem to to też mocno odstrasza
PS 25tyś, jazda jak z jajkiem a tu taki numer
PozdrawiamMi łożysko siadło po niecałych 30 tysiącach od wymiany sprzęgła - w carmanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mechanik po oglądnieciu "zwłok" sprzęgła stwierdził, że było wręcz genialnie zmontowane tak, że łożysko oporowe cały czas pracowało. W końcowej fazie łożysko się rozleciało, uszkodziło docisk i spaliła się tarcza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Całe szczęście, że przytrafiło mi się to pod domem po powrocie z długiej trasy. Wjechałem na podjazd, rozładowałem auto i chciałem do sklepu pojechać i już biegu nie włożyłem. Za wymianę w ASO chcieli prawie 1500 złotych, u zaprzyjaźnionego mechanika wymieniłem (z częściami) za mniej niż 1/3 tej kwoty. Tak że bagatelizowanie uszkodzenia łożyska nie jest wskazane. Już na marginesie powiem, że w Carmanie również wymieniali w moim aucie hamulce (tarcze, klocki, bębny i szczęki + linkę ręcznego) i tak zmontowali, że zaciągnięcie ręcznego miażdżyło cylinderek - odwrotnie były założone szczęki - ta z dźwignią, za którą pociąga się przy zaciąganiu ręcznego była z przodu auta a nie z tyłu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Mi łożysko siadło po niecałych 30 tysiącach od wymiany sprzęgła
Ale też miałeś taki objaw że słychać było tylko na zimnym silniku gruchot, a po wciśnięciu sprzęgła ustawał ?
-
ale dlaczego tylko gdy silnik jest zimny, u mnie po 5min
jak silnik jest na chodzie cały grzechot ustaje ?A oientowałeś się może ile wymiana tego łożyska moze
kosztować (mniej wiecej przedział cenowy)pomysl chlopie jezeli lozysko to wyje non stop <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gifts.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/balwan.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mikolaj2.gif" alt="" />
-
Pasek od alternatora - taka moja diagnoza. Mialem to
samo u siebie - pasek doslownie wisial. Pociagnij
go i zobacz czy nie jest luzny. Nie jest to raczej
niebezpieczne, poniewaz jezdzilem tak dlugi czas, a
potem pojechalem z tym do ASO, bo wkurzalo mnie jak
wszyscy patrzyli na moja maszynke jak na gruchota
jakiegos...ty pasek a skszynia to cos innego <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
ty pasek a skszynia to cos innego
pany pasek a skrzynia to jednak ruznica <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
-
Nie, nie jest ze skrzyni biegow. Posluchalem tego z
podniesiona klapa i to sie wydobywa gdzies zza
chlodnicy albo gdzies w okolicach zaplonu (moze
nizej - nie wiem co tam jest:) ).skszynia biegow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ale dlaczego tylko gdy silnik jest zimny, u mnie po 5min
jak silnik jest na chodzie cały grzechot ustaje ?A oientowałeś się może ile wymiana tego łożyska moze
kosztować (mniej wiecej przedział cenowy)wycie w tico to standard,
-
Ale też miałeś taki objaw że słychać było tylko na
zimnym silniku gruchot, a po wciśnięciu sprzęgła
ustawał ?Dokładnie tak - tzn. sprawa się pogarszała - najpierw na zimnym silniku, potem nawet i na ciepłym był taki głośny szum przechodzący w grzechotanie wręcz.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Przeglądając wasze porady jak i czytając archiwum można stwierdzic że jest to faktycznie uszkodzone łożysko wyciskowe sprzęgła. Będę nosił się z zamiarem naprawy w jakims warsztacie i w związku z tym napiszcie ile powinni wziąść za taką usługę. Będę miał wtedy odniesienie i większe szanse ze nie wydoją laika to cna (Przykładowo w ASO w Dąbrowie robocizna 300zł, to dużo ?). Może macie jeszcze jakies sugestie o czym należałoby pamiętać zeby mi nic nie pokopali w silniku bo z tego co wiem to jest dosyć poważna naprawa.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/sylwek1.gif" alt="" />
-
To juz lozysko oporowe sprzegla , ponoc sie nie rozwali ale kto wie , u mnie to samo rzezi
przy przycisnieciu sprzegla ustaje.Jesli jest tak jak piszesz to na 100% NIE JEST loysko oporowe sprzegla. Lozysko to pracuje wtedy gdy pedal sprzegla jest wcisniety, a Ty piszesz ze po nacisnieciu halas ustaje.
Przeczytalem Wasze opinie i dochodze do wniosku ze to po prostu halas powodowany przez skrzynie biegow, gdy olej w niej jest zimny. Dlatego pojawia sie on na ssaniu, a wiec wtedy gdy zimny jest tez silnik. Takze to "szuranie" pochodzi wlasnie stad i nie ma jakichs strasznych powodow do obaw, bo to jest normalne.
Natomiast "stukanie" wywolane jest przez luz na wybieraku biegow w skrzyni - jest to rowniez normalne, zwlaszcza w autach kilkuletnich. Z tym ze ten odglos pojawia sie takze wtedy gdy silnik jest rozgrzany. Jesli ustaje po wcisnieciu sprzegla albo po delikatnym przesunieciu lewarka w okolice polozenia pierwszego biegu (bez wciskania sprzegla) to wlasnie to jest to. Rowniez nie ma powodow do obaw.
Natomiast zuzycie (albo wada fabryczna) lozyska oporowego objawia sie w momencie wciskania sprzegla poprzez glosne szuranie polaczone z delikatna wibracja pedalu. Z tego co mi wiadomo wystepuje to bardziej lub mniej intensywnie w wielu TiCO. Ale tutaj rowniez nie ma powodow do obaw. Nie jest to przypadlosc, ktora musi sie zakonczyc powazna awaria za 1000-2000km.
Takze nie ma sie co stresowac, trzeba lac dobre paliwo, jezdzic bezpiecznie i omijac dziury w drodze
Pozdrawiam
-
Przeczytalem Wasze opinie i dochodze do wniosku ze to po prostu halas powodowany przez skrzynie
biegow, gdy olej w niej jest zimny. Dlatego pojawia sie on na ssaniu, a wiec wtedy gdy
zimny jest tez silnik. Takze to "szuranie" pochodzi wlasnie stad i nie ma jakichs
strasznych powodow do obaw, bo to jest normalne.O widzisz Waikiki na taką opinię czekałem. Tylko że nasuwa się pytanie czy cos z tym robić. Dzisiaj byłem u mechanika bojowo nastawiony do wymiany tego łożyska a on własnie podobnie powiedział, ze to nie to łożysko sprzęgłowe. Mówił za to żebym wymienił ole w skrzynij bo ten może być jakis do kitu skoro na zimnym grzechorze, czy to możliwe ? Olej wymieniałem jakies 6 tys km temu i robił mi to koles na małej ASO takze zakładam ze nie wlał złego. No więc co polecasz dalej robić, bo mimo wszystko wczesniej mi to nie szurało a olej był ten sam ?
Dzięki wielkie za wczesniejszą sugestie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
O widzisz Waikiki na taką opinię czekałem. Tylko że nasuwa się pytanie czy cos z tym robić.
Dzisiaj byłem u mechanika bojowo nastawiony do wymiany tego łożyska a on własnie podobnie
powiedział, ze to nie to łożysko sprzęgłowe. Mówił za to żebym wymienił ole w skrzynij bo
ten może być jakis do kitu skoro na zimnym grzechorze, czy to możliwe ? Olej wymieniałem
jakies 6 tys km temu i robił mi to koles na małej ASO takze zakładam ze nie wlał złego. No
więc co polecasz dalej robić, bo mimo wszystko wczesniej mi to nie szurało a olej był ten
sam ?
Dzięki wielkie za wczesniejszą sugestieJesli bardzo chcesz, to wymien ten olej raz jeszcze. Najlepiej na dokladnie taki, jaki zaleca Daewoo (oznaczenia lepkosci i jakosci, mineralny) ale jakiejs dobrej firmy (Mobil, Castrol, Elf). I koniecznie dokladnie 2,2 litra albo pod sama krawedz korka wlewowego (to dosyc wazne). Mozna to potraktowac jako pewien eksperyment. Sam jestem ciekawy wynikow. Koszty nie beda chyba jakies astronomiczne - powinienes sie zmiescic w 100 PLN z robocizna.
-
Jesli bardzo chcesz, to wymien ten olej raz jeszcze.
Najlepiej na dokladnie taki, jaki zaleca Daewoo
(oznaczenia lepkosci i jakosci, mineralny) ale
jakiejs dobrej firmy (Mobil, Castrol, Elf).Mineralny? No co Ty! W zimę mineralny olej w skrzyni powoduje spore opory - co czuć szczególnie przy zmienianiu biegów na zimnym silniku. Proponuję syntetyk - 75W85 lub 75W90 - żaden tam 80W... albo 85W...
-
Mineralny? No co Ty! W zimę mineralny olej w skrzyni powoduje spore opory - co czuć szczególnie
przy zmienianiu biegów na zimnym silniku. Proponuję syntetyk - 75W85 lub 75W90 - żaden tam
80W... albo 85W...Jesli znajdziesz syntetyk o takich parametrach jak zaleca Daewoo - nalej syntetyczny. Z reszta przy syntetyku wcale niegi od razu nie wchodza idealnie. Olej tez musi sie rozgrzac.
-
Jesli znajdziesz syntetyk o takich parametrach jak zaleca Daewoo - nalej syntetyczny. Z reszta
przy syntetyku wcale niegi od razu nie wchodza idealnie. Olej tez musi sie rozgrzac.czytam czytam i tak mysle ze moze ten mechanior cos spartolil , czyli sprawdz poziom oleju w skrzyni
-
Skoro tak mówisz to faktycznie chyba odpuszczę bo mnie jeszcze czeka pewnie ta geometria (temat
obok), gnębiące jest tylko niezwykłe uczucie, że pewnego dnia wyjedziesz w trase i jak to
łożysko klęknie to powrót na lawecie ale z drugiej strony jak się naczytałem waszych
doświadczeń z ASO i kosztami takich zabaw z silnikiem to to też mocno odstrasza
PS 25tyś, jazda jak z jajkiem a tu taki numer
Pozdrawiamraczej unikalbym ASO osobiscie wydrukowalbym wszystko o skrzyni i do zwyklego warsztatu
kolega ma lanosa wymiana tego lozyska kosztuje w ASO 550 pln mechanior to samo zrobil za 200pln wiec........
dodam ze cena dotyczy lanosa
-
raczej unikalbym ASO osobiscie wydrukowalbym wszystko o skrzyni i do zwyklego warsztatu
kolega ma lanosa wymiana tego lozyska kosztuje w ASO 550 pln mechanior to samo zrobil za 200pln
wiec........
dodam ze cena dotyczy lanosaTak, tylko w przypadku Lanosa mozna wymienic sprzeglo i lozysko bez odkrecania skrzyni biegow. W TiCO taki numer niestety nie przejdzie.
-
Tak, tylko w przypadku Lanosa mozna wymienic sprzeglo i lozysko bez odkrecania skrzyni biegow.
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> stary jak to mozliwe <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
W
TiCO taki numer niestety nie przejdzie.skad masz takie dane ???
ze w lanosie nietrza wkrzyni wyjmowac sadzisz ze jest tam natyle miejsca zeby ja odsunac wyjac stare lozysko i zalozyc nowe???
pozatym jezeli tak by sie dalo to operacja trwala by najwyzej 2 roboczogodziny i niekosztowala tyle
ostatnio wymienialem to lozysko w lublinie i niebylo tam natyle miejsca zeby niewyjmowac calej skrzynmi sadzisz ze w lanosie jest wiecej miejsca poprawcie mnie jezeli sie myle
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
stary jak to mozliwe
No jakos jest to mozliwe, przynajmniej w Espero. Sam sie zastanawiam jak to sie robi...pewnie mozna przesunac walek sprzeglowy wewnatrz skrzyni. Na pewno tak wymienisz tarcze, docisk etc. Co do lozyska, podejrzewam ze rowniez. Jako ze Espero i Lanos maja podobny rodowod ukladow napedowych, przyjalem ze w Lanosie takze jest to mozliwe.
Aha, nie trzeba odkrecac skrzyni bo w dolnej czesci obudowy sprzegla jest spora zaslepka, ktora sie zdejmuje uzyskujac dostep do mechanizmow.