Wezwanie na komendę w charakterze świadka - przekroczenie prędkości
-
Dostałem właśnie polecony z liścikiem od misiaczków, że 03.10.2006 gdzieś tam w moim mieście popełniono moim samochodem wykroczenie z art. 92 KW, czyli przekroczenie prędkości.
Wezwano oczywiście w charakterze świadka....
Teraz tak, samochód jest na mnie i tatę, nie wiem co robiłem, gdzie jeździłem w zeszłym miesiącu a co dopiero w październiku, nie przyszło żadne foto, żadna godzina, ulica, gdzie to zarejestrowano, tylko data. Jeździmy z tatą na zmianę, w zależnosći od pory dnia.
co robic? zgrywać głupka, odwoływać się? najwiekszy problem jest z tym, że nie pamiętam co wtedy robiłem <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Pewnie na miejscu pokażą Ci fotkę i albo będziesz na niej ty albo twój tato.
-
co robic? zgrywać głupka, odwoływać się? najwiekszy problem jest z tym, że nie pamiętam co wtedy
robiłemPo prostu powiedz, zgodnie z prawdą, że nie pamiętasz co robiłeś w tym dniu.
Mogą Ci skoczyć! <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
Pewnie na miejscu pokażą Ci fotkę i albo będziesz na niej ty albo twój tato.
No to jest jedyne rozsądne wytłumaczenie, bo tak na "pysk" to oni mi mogą udowodnić. Pozostaje tylko pytanie, dlaczego od razu nie wysłali fotki...
-
Pewnie na miejscu pokażą Ci fotkę i albo będziesz na niej ty albo twój tato.
Te fotki są przeważnie rozmazane, można się śmiało wyprzeć.
Taka fotka to żaden dowód! -
No to jest jedyne rozsądne wytłumaczenie, bo tak na "pysk" to oni mi mogą udowodnić. Pozostaje
tylko pytanie, dlaczego od razu nie wysłali fotki...Bo pewnie rozmazana i trudno na niej dokładnie rozpoznać osobnika.
Na miejscu będą Ci wpierać swoją bajerę. -
Z tego co wiem jako świadek możesz odmówić składania zeznań, i wtedy moga Ci ...........
<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
ja bym tak zrobił <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Z tego co wiem jako świadek możesz odmówić składania zeznań, i wtedy moga Ci ...........
ja bym tak zrobiłŚwiadek nie może odmówić zeznań.Musi mówić całą prawdę pod groźbą kary.
Ale może przecież nie pamiętać wszystkiego.
To podejrzany może kluczyć, mataczyć lub odmówić zeznań. -
Świadek nie może odmówić zeznań.Musi mówić całą prawdę pod groźbą kary.
Ale może odmówić składania zeznań, jeśli osoba oskarżona / podejrzana jest blisko z nim spokrewniona i jego zeznania mogą obciążać osobę oskarżoną / podejrzaną. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale może odmówić składania zeznań, jeśli osoba oskarżona / podejrzana jest blisko z nim
spokrewniona i jego zeznania mogą obciążać osobę oskarżoną / podejrzaną.Tak.Dokładnie! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Na miejscu (zapewne KMP lub KWP <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) postoisz chwilke w kolejce z innymi panami trzymajacymi wezwania w raczce <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak wkoncu zaprosza Cie do pokoju pokaza Ci wydruk z fotka, wraz z podobizna, numerami rej, miejscem wykonania fotki itp... Przyznasz sie to dadza raczej nizszy mandat. Nie przyznasz to albo wezwa ojca albo od razu do sadu grodzkiego skieruja. A w sadzie to juz nie wiem co bedzie... W kazdym razie sporo osob sie juz przekonalo ze niektore bzdurne opisane w necie sposoby na unikniecie kary nie sprawdzaja sie w rzeczywistosci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> No ale mozesz probowac - potem zdasz nam relacje <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Tak.Dokładnie!
Czytalem ostatnio artykul na ten temat. Nie dotyczy to wykroczen w ruchu drogowym o czym mozna sie bolesnie przekonac w sadzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
W piątek przekonam się na 100% jak wygląda procedura. Mam nadzieję, że akurat w momencie fotki patrzyłem w innym kierunku <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Z drugiej strony to przychodzi mi na myśl tylko przenośny foto, lub z auta robili, u nas nie ma stacjonarnych fotoradarów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Czytalem ostatnio artykul na ten temat. Nie dotyczy to wykroczen w ruchu drogowym o czym mozna
sie bolesnie przekonac w sadzieJa bym jednak walczył i nie przyznawał się do niczego.
Czyta się często, że nieraz opłaca się iść w zaparte.
Mnie też złapali na fotoradarze w grudniu 2006 przed świętami.
Nic jednak jeszcze nie przyszło, choć niedługo minie 2 miesiące.
Może już nic nie przyjdzie? -
W piątek przekonam się na 100% jak wygląda procedura.
Mam nadzieję, że akurat w momencie fotki patrzyłem
w innym kierunku
Z drugiej strony to przychodzi mi na myśl tylko
przenośny foto, lub z auta robili, u nas nie ma
stacjonarnych fotoradarówMnie wlasnie na przenosny capneli... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
W piątek przekonam się na 100% jak wygląda procedura. Mam nadzieję, że akurat w momencie fotki
patrzyłem w innym kierunku
Z drugiej strony to przychodzi mi na myśl tylko przenośny foto, lub z auta robili, u nas nie ma
stacjonarnych fotoradarówOpisz koniecznie jak to się skończyło, bo mnie też to może dotyczyć!
-
Opisz koniecznie jak to się skończyło, bo mnie też to może dotyczyć!
na pewno! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ja bym jednak walczył i nie przyznawał się do niczego.
Jak lubisz pokrywac koszty procesowe to czemu nie...
Czyta się często, że nieraz opłaca się iść w zaparte.
Juz duzo roznych rzeczy sie naczytalem w necie nt. fotoradarow... Wiekszosc z tego to bzdury i wymysly userow ktorzy sie boja sami danego sposobu sprobowac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mnie też złapali na fotoradarze w grudniu 2006 przed
świętami.
Nic jednak jeszcze nie przyszło, choć niedługo minie 2
miesiące.
Może już nic nie przyjdzie?Moze nie bylo fotoradaru tylko sama skrzynka... Albo zbyt malo przekroczyles...
-
Moze nie bylo fotoradaru tylko sama skrzynka... Albo zbyt malo przekroczyles...
Było ograniczenie do 40 km, a ja jechałem ponad 60.
Koło tej skrzynki stał policjant.
Może faktycznie nie cyknęło, albo jeszcze przyjdzie. -
Było ograniczenie do 40 km, a ja jechałem ponad 60.
Koło tej skrzynki stał policjant.
Może faktycznie nie cyknęło, albo jeszcze przyjdzie.Właściwie to jaki okres od zdarzenia Do wezwania jest wiążący w tym przypadku? Coś kiedyś bylo w tym temacie.