Zkaz wyprzedzania [TIR]
-
Nie zgadzam sie. Mysle ze to kolejny stereotyp powtarzany niepotrzebnie przez niektorych. Zli
-------------ciach-------BRAWO ZA OBIEKTYWIZM
ciezarowka ma tachograf kierowca moze jechac 9 h na dobe , znam wiele osob ktore jezdza 20 godzin pijac reed bula jada malym samochodem tach ich nie dotyczy , tacy kierowcy to dopiero zagrozenie
niemowiac juz o przedstawicielach handlowych ale tu tez klania sie prowizyjny system plac , wiecej kilometrow , wiecej punktow wiecej kasy ......... -
Telewizji sie naogladales i masz spaczone myslenie , wg
statystyk wypadki powodowane przez takzwane tiry to
2% ogolu kolizjiZgadzam się - po prostu ciężarówkę widać z daleka i jeśli jej kierowca jest osłem, to również wszyscy naokoło mają to okazję zauważyć, natomiast śmigający w osobówkach często są zbyt mało widowiskowi, aby zwracać na nich uwagę (no, chyba, że się roztrzaskają gdzieć na drzewie - wtedy jest nagonka na drzewa - "bo zupa była za słona"...)
-
tacho da sie obejsc wiec nie koniecznie wszyscy jezdza sobie po tyle ile powinii... szczerze mowiac jakos nie zauwazylem zbytniego "kretynizmu" u "tirowcow" moze tylko troche klopotliwi som na autostradzie kiedy wyprzedzaja drugiego "tira" z niewiele wieksza predkoscia
-
tacho da sie obejsc wiec nie koniecznie wszyscy jezdza sobie po tyle ile powinii...
Proceder manipulacji przy tachografach zanika w zastraszajacym tempie
Spowodowaly to wysokie kary nakladane przez ITD no i same urzadzenia sa bardziej skomplikowane
Dziesiec lat temu co rusz widac bylo przecinke w lesie zrobiona przez ciezarowke teraz tego niema , wg mnie transport drogowy ucywilizowal sie w naszym krajuszczerze
mowiac jakos nie zauwazylem zbytniego "kretynizmu" u "tirowcow" moze tylko troche
klopotliwi som na autostradzie kiedy wyprzedzaja drugiego "tira" z niewiele wieksza
predkosciato faktycznie jest klopotliwe
-
klopotliwi som na autostradzie kiedy wyprzedzaja drugiego "tira" z niewiele wieksza
predkosciaRozmawialem z jednym Tirowcem wlasnie o tym. Mowil, ze maja blokady na predkosc. Jak jeden ma 89, a drugi 90, to wlasnie dlatego wyprzedza tak dlugo.
-
Rozmawialem z jednym Tirowcem wlasnie o tym. Mowil, ze maja blokady na predkosc. Jak jeden ma
89, a drugi 90, to wlasnie dlatego wyprzedza tak dlugo.To sie zgadza jezdze samochodem , ktory jak jade na pusto i przy 70 km/h dam gaz do dechy to prawie mnie wgniata w fotel tylko co z tego jak osiagne 90 wlacza sie odciencie paliwa i wiecej niepojade
Jest to troche niebezpieczne przy wyprzedzaniu ale ma to dobre strony pracodawca wie ze samochod szybciej nie pojedzie i cudów niewymaga -
To sie zgadza jezdze samochodem , ktory jak jade na pusto i przy 70 km/h dam gaz do dechy to
prawie mnie wgniata w fotel tylko co z tego jak osiagne 90 wlacza sie odciencie paliwa i
wiecej niepojadejak jade pusty to dosłownie rewelacja <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> silnik musi ciągnąć tylko 13 ton masy własnej <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
ale załadowany to aż ponad 40 ton musi ten sam silnik ciągnąć <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> (ale powtarzam że ten sam <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />)
no i wtedy mamy korek na drodze wielkości kilometra <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> abo nie wyjde z samochodu i go nie popcham <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />jedyne co radze to uzbroić sie w cierpliwość ! ale podczas wyprzedzania prosze patrzeć na droge i sytuacje bo jak ja widze co te osobówki za mna wyprawiają to mnie krew zalewa i nie mam siły już oglądać sie do lusterka co sie z tyłu dzieje <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Dopiero miesiąc sie tym zajmuje (czyt. TIR-owiec) a już mam dość tej jazdy <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> (czyt. tych "pedałów z osobówek" na cb wysłyszałem tą ksywe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
-
jak jade pusty to dosłownie rewelacja silnik musi ciągnąć tylko 13 ton masy własnej
ale załadowany to aż ponad 40 ton musi ten sam silnik ciągnąć (ale powtarzam że ten sam )
no i wtedy mamy korek na drodze wielkości kilometra abo nie wyjde z samochodu i go nie
popcham
jedyne co radze to uzbroić sie w cierpliwość ! ale podczas wyprzedzania prosze patrzeć na
droge i sytuacje bo jak ja widze co te osobówki za mna wyprawiają to mnie krew zalewa i nie
mam siły już oglądać sie do lusterka co sie z tyłu dzieje Dopiero miesiąc sie tym
zajmuje (czyt. TIR-owiec) a już mam dość tej jazdy (czyt. tych "pedałów z osobówek" na cb
wysłyszałem tą ksywe )A co ci przeszkadza co z tylu robia ?? przeciez cie nikt nie zepchnie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
I niema co generalizowac nie wszyscy w osobowkach to debile tak samo jak nie wszyscy w mobilach to dobrzy i zyczliwi trakerzy (tez widzialem debili)
duzo ciagnikow w polsce jest zjezdzonych juz rosjanie poruszaja sie lepszymi maszynkami, daja rade pod gorke <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Skoro rozmawiamy o ciężarówkach to też dorzucę kamyczek do ogródka. Mnie wkurzają dwie rzeczy:
1. kierowcy TIR-ów (podejrzewam, że często przeładowanych), którzy denerwują się, migają światłami itp. jeśli jedzie się zgodnie zprzepisami w terenie zabudowanym - bo im się nie opłaca hamować, skoro za kilkaset metrów będą musieli znów rozpędzać te kilkadziesiąt ton. A może pracodawcy rozliczają ich także z zużycia paliwa? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
2. Nieszanowanie kierowców małych samochodów (jak tico). Zauważyłem, że w tej samej sytuacji często byłbym potraktowany z respektem, gdybym jechał 20-letnim audi 100, ale ponieważ jeżdżę tico jestem narażony na klakson, długie światła i dojeżdżanie z tyłu na grubość lakieru jeśli np. śmiałem nie przekroczyć dozwolonej prędkości, z którą niewygodnie jest jechać kierowcy ciężarówki.Zaznaczam, że mówię tylko o niektórych kierowcach, ale takie sytuacje potrafią być bardzo irytujące. Zdaję sobie sprawę, że kierowcy TIR-ów nie stwarzają na codzień takiego zagrożenia jak "sales managers" - ci z reguły jeżdżą jak straceńcy i jeśli widzę samochód tego typu, z reguły staram się zachować daleko idącą ostrożność.
-
Skoro rozmawiamy o ciężarówkach to też dorzucę kamyczek do ogródka. Mnie wkurzają dwie rzeczy:
1. kierowcy TIR-ów (podejrzewam, że często przeładowanych), którzy denerwują się, migają
światłami itp. jeśli jedzie się zgodnie zprzepisami w terenie zabudowanym - bo im się nie
opłaca hamować, skoro za kilkaset metrów będą musieli znów rozpędzać te kilkadziesiąt ton.
A może pracodawcy rozliczają ich także z zużycia paliwa?Dokladnie nie oplaca sie to dobre stwierdzenie , wiekszosc jest oplacana "z kilometra"
im szybciej jedzie tym wiecej kilometrow w 9 godzin robi / wiecej kasy
takie podejscie pracodawcow to <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Zuzycie paliwa jest tez rozliczane a jak powszechnie wiadomo wiecej sie zuzywa rozpedzajac auto niz
jadac jedna predkoscia , a rzy DMC 40 ton to takie rozpedzanie "kosztuje" litry2. Nieszanowanie kierowców małych samochodów (jak tico). Zauważyłem, że w tej samej sytuacji
często byłbym potraktowany z respektem, gdybym jechał 20-letnim audi 100, ale ponieważ
jeżdżę tico jestem narażony na klakson, długie światła i dojeżdżanie z tyłu na grubość
lakieru jeśli np. śmiałem nie przekroczyć dozwolonej prędkości, z którą niewygodnie jest
jechać kierowcy ciężarówki.
Zaznaczam, że mówię tylko o niektórych kierowcach, ale takie sytuacje potrafią być bardzo
irytujące. Zdaję sobie sprawę, że kierowcy TIR-ów nie stwarzają na codzień takiego
zagrożenia jak "sales managers" - ci z reguły jeżdżą jak straceńcy i jeśli widzę samochód
tego typu, z reguły staram się zachować daleko idącą ostrożność.Mysle ze niema ruznicy miedzy tico a starym audi no chyba ze na codzien toczysz sie 30 km/h
a "sales managers" to juz bez komntarza , ale i tu klania sie prowizyjny system wynagradzania ......