Navigation

    zlosniki.pl
    • Register
    • Login
    • Search
    • Categories
    • Recent
    • Tags
    • Popular
    • Users
    • Groups
    • Search

    Stuku-puku... ooossssooo chodzi

    Kącik techniczny - Swift do 2003 r.
    8
    17
    42
    Loading More Posts
    • Oldest to Newest
    • Newest to Oldest
    • Most Votes
    Reply
    • Reply as topic
    Log in to reply
    This topic has been deleted. Only users with topic management privileges can see it.
    • Z
      zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

      Suchajta... i pomozcie bo ten dzwiek mnie troche nurtuje, a w zasadzie bardziej miejsce jego pochodzenia.

      Otoz. Jakis miesiac temu pojawilo sie to dziwne pukanie. jakby to Wam opisac. Jest to takie gluche pukanie, jakby uderzenia o cos co w srodku jest puste, prozne... zwal jak zwal... strasznie trudno to opisac. W kazdym badz razie mam wrazenie (sluchowe) jakbym w traktorze siedziala. Dzwiek pojawil sie jak do tej pory doslownie ze trzy razy. Zawsze na wolnych obrotach, gdy stoje sobie np. na swiatlach na luzie. I zawsze z pasazerem u boku (ta moja suza nie lubi, jak z kims jezdze czy cus) tzn. pewnie przy obciazeniu tej prawej strony. Dzwiek raczej dochodzi z kabiny z prawej dolnej strony, raczej z przodu, od strony drzwi. Moge sie co prawda mylic, jak pojawi sie ponownie to postaram sie przyuwazyc. macie jakis pomysl, co to byc moze?

      1 Reply Last reply Reply Quote 0
      • B
        Blade Użytkownik archiwalny last edited by Blade

        Suchajta... i pomozcie bo ten dzwiek mnie troche nurtuje, a w zasadzie bardziej miejsce jego
        pochodzenia.
        Otoz. Jakis miesiac temu pojawilo sie to dziwne pukanie. jakby to Wam opisac. Jest to takie
        gluche pukanie, jakby uderzenia o cos co w srodku jest puste, prozne... zwal jak zwal...
        strasznie trudno to opisac. W kazdym badz razie mam wrazenie (sluchowe) jakbym w traktorze
        siedziala. Dzwiek pojawil sie jak do tej pory doslownie ze trzy razy. Zawsze na wolnych
        obrotach, gdy stoje sobie np. na swiatlach na luzie. I zawsze z pasazerem u boku (ta moja
        suza nie lubi, jak z kims jezdze czy cus) tzn. pewnie przy obciazeniu tej prawej strony.
        Dzwiek raczej dochodzi z kabiny z prawej dolnej strony, raczej z przodu, od strony drzwi.
        Moge sie co prawda mylic, jak pojawi sie ponownie to postaram sie przyuwazyc. macie jakis
        pomysl, co to byc moze?

        Ten dźwięk jest tylko jak stoisz w miejscu z włączonym silnikiem? I tylko wtedy jak ktoś siedzi? Jest załączony jakiś bieg? Sprzęgło jest wciśnięte?

        1 Reply Last reply Reply Quote 0
        • Z
          zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

          Ten dźwięk jest tylko jak stoisz w miejscu z włączonym
          silnikiem? I tylko wtedy jak ktoś siedzi? Jest
          załączony jakiś bieg? Sprzęgło jest wciśnięte?

          stoje na tzw. luziku. nie zapiety bieg, sprzeglo nie ruszane, silnik wlaczony i pasazer u boku.
          ot, taka zagwozdka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
          hmm... moze podczas wibracji mojego trzycylindrowca elementy zle spasowane przez madziarow i obruszane na naszych polskich drogach wpadaja w swoj znany tylko sobie taniec. i stad te dzwieki. ale czemu tylko w tak tajemniczych okolicznosciach

          1 Reply Last reply Reply Quote 0
          • B
            Blade Użytkownik archiwalny last edited by Blade

            stoje na tzw. luziku. nie zapiety bieg, sprzeglo nie ruszane, silnik wlaczony i pasazer u boku.

            ot, taka zagwozdka

            hmm... moze podczas wibracji mojego trzycylindrowca elementy zle spasowane przez madziarow i
            obruszane na naszych polskich drogach wpadaja w swoj znany tylko sobie taniec. i stad te
            dzwieki. ale czemu tylko w tak tajemniczych okolicznosciach

            A zmienia się coś np. przy wciśnięciu sprzęgła, albo załączeniu biegu?

            1 Reply Last reply Reply Quote 0
            • M
              Marecki266 Użytkownik archiwalny last edited by Marecki266

              stoje na tzw. luziku. nie zapiety bieg, sprzeglo nie ruszane, silnik wlaczony i pasazer u boku.
              ot, taka zagwozdka
              hmm... moze podczas wibracji mojego trzycylindrowca elementy zle spasowane przez madziarow i
              obruszane na naszych polskich drogach wpadaja w swoj znany tylko sobie taniec. i stad te
              dzwieki. ale czemu tylko w tak tajemniczych okolicznosciach

              Może to i głupie pytanie ale ... czy nie stuka Ci może jakiś przedmiot leżący w kieszeni prawych drzwi ?
              Druga sprawa to ... może poduszki pod silnikiem masz już wybite i dlategi drgania silnika )szczególnie na wolnych obrotach) przenoszą Ci się na karoserię.
              Czy drążek zmiany biegów nie drży zbytnio ?

              Pozdrawiam !

              1 Reply Last reply Reply Quote 0
              • Z
                zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

                A zmienia się coś np. przy wciśnięciu sprzęgła, albo
                załączeniu biegu?

                no wlasnie nie, autko sprawuje sie (silnikowo) bez zarzutu.
                Dobrze sie wkreca na oboty, sprawnie przyspiesza, zadne kontrolki sie nie swieca. nie ma zgrzytow w skrzyni, biegi wchodza oki... no oprocz wstecznego, ktory czasem sie zacina i potrafi se zgrzytnac. ale to jest norma
                i dlatego <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> co jest grane

                1 Reply Last reply Reply Quote 0
                • B
                  Blade Użytkownik archiwalny last edited by Blade

                  no wlasnie nie, autko sprawuje sie (silnikowo) bez zarzutu.
                  Dobrze sie wkreca na oboty, sprawnie przyspiesza, zadne kontrolki sie nie swieca. nie ma
                  zgrzytow w skrzyni, biegi wchodza oki... no oprocz wstecznego, ktory czasem sie zacina i
                  potrafi se zgrzytnac. ale to jest norma
                  i dlatego co jest grane

                  Chyba się nie zrozumieliśmy-czy jak włączysz bieg, albo wciśniesz sprzęgło to dalej hałasuje? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

                  1 Reply Last reply Reply Quote 0
                  • B
                    bartek Użytkownik archiwalny last edited by bartek

                    może wydech pukać o podłogę <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

                    1 Reply Last reply Reply Quote 0
                    • Z
                      zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

                      Może to i głupie pytanie ale ... czy nie stuka Ci może
                      jakiś przedmiot leżący w kieszeni prawych drzwi ?

                      nie ma glupich pytan - tak niektorzy mowia <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
                      tylko ze ja w tej wersji Suzuki nie mam kieszeni, wiec nic tam sie nie da schowac i sila rzeczy nie to halasuje

                      Druga sprawa to ... może poduszki pod silnikiem masz już
                      wybite i dlategi drgania silnika )szczególnie na
                      wolnych obrotach) przenoszą Ci się na karoserię.
                      Czy drążek zmiany biegów nie drży zbytnio ?

                      hmmm... drzy a owszem, ale od nowosci wpadal w takie drgania. i nie zauwazylam, aby ostatnio bardziej.
                      a poza tym gdyby to byly poduszki to nie powinnien wydawac takich dzwiekow za kazdym razem na wolnych obrotach, a nie raz na jakis czas... no chyba ze sie myle

                      1 Reply Last reply Reply Quote 0
                      • Z
                        zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

                        Chyba się nie zrozumieliśmy-czy jak włączysz bieg, albo
                        wciśniesz sprzęgło to dalej hałasuje?

                        no tak... faktycznie nie zrozumielismy sie.

                        a wracajac do wlasciwej odpowiedzi na pytanie to wydaje mi sie ze nie...
                        choc teraz juz nie jestem pewna. te tajemnicze okolicznosci tego zjawiska troche mnie oglupily. ale jesli halasuje to duzo duzo ciszej <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -jesli mozna tak powiedziec. W kazdym badz razie po jakims czasie problem "milknie" i nie jestem w stanie z tym sie dokladniej osluchac

                        1 Reply Last reply Reply Quote 0
                        • W
                          wlochacz Użytkownik archiwalny last edited by wlochacz

                          hymmmm, a może to... Mi też coś tak chrobotało, wydawało taki dźwięk jakby coś ocierało o pustą rure, taki dziwny dźwięk. Jak stałem na światłach to było słychać, a potem coraz ciszej (bo silnik zagłuszał).... aż w końcu któregoś dnia stałem obok samochodu i usłyszałem ten dźwięk- to chrobotała antena na wietrze, gdzies w środku pocierała o dach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> WD-40 pomogło i do dziś nic nie słychać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

                          1 Reply Last reply Reply Quote 0
                          • B
                            Blade Użytkownik archiwalny last edited by Blade

                            Jeszcze jedno-to jest pukanie, czy taki głuchy warkot, bburczenie? Bo ja mam coś podobnego i z tego co zauważyłem to obudowa filtra powietrza wpada w taki rezonans

                            1 Reply Last reply Reply Quote 0
                            • Z
                              zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

                              Jeszcze jedno-to jest pukanie, czy taki głuchy warkot,
                              bburczenie? Bo ja mam coś podobnego i z tego co
                              zauważyłem to obudowa filtra powietrza wpada w taki
                              rezonans

                              nie, zdecydowanie pukanie, odglos jakbys pukal w puste pudelko puk puk puk... w rytm telepania sie autka na wolnych obrotach;-)

                              1 Reply Last reply Reply Quote 0
                              • Z
                                zaklinaczka Użytkownik archiwalny last edited by zaklinaczka

                                hymmmm, a może to... Mi też coś tak chrobotało, wydawało
                                taki dźwięk jakby coś ocierało o pustą rure, taki
                                dziwny dźwięk. Jak stałem na światłach to było
                                słychać, a potem coraz ciszej (bo silnik
                                zagłuszał).... aż w końcu któregoś dnia stałem obok
                                samochodu i usłyszałem ten dźwięk- to chrobotała
                                antena na wietrze, gdzies w środku pocierała o dach
                                WD-40 pomogło i do dziś nic nie słychać

                                tia... z tymi naszymi suzami i ich tajemniczymi dzwiekami to tak bywa... ale zdecydowanie to nie jest antena. dzwiek nie dochodzi z lewej strony i z gory, ale wlasnie z prawej i z dolu. to juz blizej moze byc bartek z tym wydechem ktory o podloge wali. kurcze... musze to przyobserwowac.
                                ale znajac zlosliwosc i nature takich zjawisk... teraz bede pewnie musial dluuuuuuuuuugo czekac na ponowne pojawienie sie stukow.
                                i w sumie nie mam nic przeciwko <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

                                1 Reply Last reply Reply Quote 0
                                • D
                                  danek81 Użytkownik archiwalny last edited by danek81

                                  Jeszcze jedno-to jest pukanie, czy taki głuchy warkot, bburczenie? Bo ja mam coś podobnego i z
                                  tego co zauważyłem to obudowa filtra powietrza wpada w taki rezonans

                                  ja tez mam takie objawy, wydaje mi sie wlasnie, ze zaklinaczka tego samego efektu doswiadcza <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

                                  1 Reply Last reply Reply Quote 0
                                  • M
                                    mik Użytkownik archiwalny last edited by mik

                                    tia... z tymi naszymi suzami i ich tajemniczymi
                                    dzwiekami to tak bywa... ale zdecydowanie to nie
                                    jest antena. dzwiek nie dochodzi z lewej strony i z
                                    gory, ale wlasnie z prawej i z dolu. to juz blizej
                                    moze byc bartek z tym wydechem ktory o podloge
                                    wali. kurcze... musze to przyobserwowac.
                                    ale znajac zlosliwosc i nature takich zjawisk... teraz
                                    bede pewnie musial dluuuuuuuuuugo czekac na ponowne
                                    pojawienie sie stukow.
                                    i w sumie nie mam nic przeciwko

                                    tez to mam tylko w gti.
                                    zdecydowanie z okolic filtra powietrza sobie puka.
                                    W serwisie powiedzieli mi ze to przez padniety przeplywomierz ale u Ciebie... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
                                    Moze ktos z was wymysli jakas teorie?

                                    1 Reply Last reply Reply Quote 0
                                    • G
                                      gti Użytkownik archiwalny last edited by gti

                                      tia... z tymi naszymi suzami i ich tajemniczymi dzwiekami to tak bywa... ale zdecydowanie to nie
                                      jest antena. dzwiek nie dochodzi z lewej strony i z gory, ale wlasnie z prawej i z dolu. to
                                      juz blizej moze byc bartek z tym wydechem ktory o podloge wali. kurcze... musze to
                                      przyobserwowac.
                                      ale znajac zlosliwosc i nature takich zjawisk... teraz bede pewnie musial dluuuuuuuuuugo czekac
                                      na ponowne pojawienie sie stukow.
                                      i w sumie nie mam nic przeciwko

                                      Też tak jak Bartek mówi, przypuszczałbym urwany lub naderwany wieszak tłumika albo zbyt wygieta rura wydechu uderzajaca o podłoge. A swoja droga wcale bym nie czekał az przypadłosc znowu się pojawi tylko - wjazd na kanał, przesiadłbym sie na siedzenie pasazera a znajomy i obeznany w temacie do kanału albo pod najazd i szukałby metalicznego otarcia albo wyteżyłby słuch i zlokalizował przyczyme.

                                      1 Reply Last reply Reply Quote 0
                                      • 1 / 1
                                      • First post
                                        Last post