Opel, Benzyna czy Diesel ?
-
A spotkałeś kiedyś opla z oplowskim dieslem i osiągami? Nawet 3-litrowy Signum jest cienki jak barszcz. Niech lepiej
bierze banzynę. Też żadna rewelacja (pytanie jeszcze która to wersja: 60, 82 czy 90hp) ale jak już wspomniano
tańsza w naprawach.Signumem mialem okazje jezdizc benzyniakiem, nowka sztuka tyle miala na liczniku ile zdazyla przejechac po wyjezdzie z salonu do miejsca gdzie bylem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Calkiem niezle osiagi, chociaz po wlaczeniu trybu sportowego nie czuc jakiejs wiekszej roznicy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
No ale siedzialem na fotelu pasazera, wiec to zawsze inna bajka. -
Ja bym wybrał samochód w lepszym stanie technicznym.
Z drugiej strony podałeś za mało danych, bo silników 1.4 były minimum 3 wersje silnikowe, a diesla 1.7TD - 2, tzn.
GM o mocy 68KM oraz ISUZU o mocy 82KM.
Co do diesla to wszystko zależy od upodobań, ISUZU ma lepsze osiągi jednak koszt części silnika i jego osprzętu jest
dużo droższy od wersji GM.
Osobiście mam wersję GM i jestem bardzo zadowolony - nie miałem żadnej awarii, ani silnik nigdy nie był naprawiany.
Dynamika jest jak najbardziej do zaakceptowania, a dla amatorów ścigania się spod świateł informuję, że zawsze
jestem w czołówce.Bo reszta penwie spokojnie ciagnie do trzech tysi obrotow <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Co rozumiesz pod pojęciem osiągi
Zrestza ja szuka sie samochodu z osiagami to nie kupuje sie astry z '98 roku. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Zrestza ja szuka sie samochodu z osiagami to nie kupuje
sie astry z '98 roku.2,0 150KM może przecież budzić respekt <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
2,0 150KM może przecież budzić respekt
Tylko pytanie ile z tych koni ucieklo ze stajni <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Opel w tamtych czasach nie robil super silnikow. -
Bo reszta penwie spokojnie ciagnie do trzech tysi obrotow
... być może nawet do 1500 <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Tylko pytanie ile z tych koni ucieklo ze stajni
Zadajesz dziwne pytania - zostało tyle, na ile o samochód dbał właściciel <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Zadajesz dziwne pytania - zostało tyle, na ile o samochód dbał właściciel
Ale jako uzytkownik opla sam doskonale wiesz, ze opel nie slynal nigdy z super silnikow, teraz i tak sie poprawilo. Ja nie mam zupelnie nic do opli, nawet sadze, ze obecna oferta opla jest jedna z lepszych na rynku.
-
Ale jako uzytkownik opla sam doskonale wiesz, ze opel nie slynal nigdy z super silnikow, teraz i tak sie poprawilo.
.... ale zobacz, że mówimy o zwykłych samochodach do zwykłej jazdy -> zerknij na pierwszy wątek i nad jakimi modelami kupujący się zastanawia.
Mi jest wszystko jedno, czy Opel produkował silniki o mocy 50, 100, 170, czy 250KM, po prostu wybrałem model do zwykłej jazdy i z zamiarem, aby był oszczędny z rozsądnymi osiągami. Na pewno nie jest to ścigacz GTI, ale i na pewno nie powolna krowa - w mojej stopce jest fotka znaleziona w sieci z udziału w zawodach, gdzie z racji pojemności (1700ccm) przypisany byłem do najmocniejszej grupy N4. W grupie było ok. 10 samochodów, z których najsłabszy miał 125KM, a to jednak ja zająłem pierwsze miejsce <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Jak widać, również takim dieslem można całkiem dynamicznie się poruszać. -
.... ale zobacz, że mówimy o zwykłych samochodach do zwykłej jazdy -Mi jest wszystko jedno, czy Opel produkował
silniki o mocy 50, 100, 170, czy 250KM, po prostu wybrałem model do zwykłej jazdy i z zamiarem, aby był
oszczędny z rozsądnymi osiągami. Na pewno nie jest to ścigacz GTI, ale i na pewno nie powolna krowa - w mojej
stopce jest fotka znaleziona w sieci z udziału w zawodach, gdzie z racji pojemności (1700ccm) przypisany byłem
do najmocniejszej grupy N4. W grupie było ok. 10 samochodów, z których najsłabszy miał 125KM, a to jednak ja
zająłem pierwsze miejsce Jak widać, również takim dieslem można całkiem dynamicznie się poruszać.Co do oszczednosci nic nie mam. Ale ani moca silnik nie zachwyca. A Twoj sukces w zawodach raczej przypislabym Twoim umiejetnosciom niz mozliwosciom silnika.
-
w mojej stopce jest fotka
znaleziona w sieci z udziału w zawodach, gdzie z
racji pojemności (1700ccm) przypisany byłem do
najmocniejszej grupy N4. W grupie było ok. 10
samochodów, z których najsłabszy miał 125KM, a to
jednak ja zająłem pierwsze miejsceGratulować należy, ale...
...no właśnie, ale,
O ile mi wiadomo to u nas maluszki swego czasu też brylowały, a konkurencja wcale nie była byle jaka <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Znam takiego jednego, co mało kiedy dał się objechać.
Także szczecińskie KJSy i PZty to jednak testowały przede wszystkim umiejętności kierowcy. Maszyna jednak była (jest) na drugim miejscu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale tym bardziej należy się <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Także szczecińskie KJSy i PZty to jednak testowały przede wszystkim umiejętności kierowcy. Maszyna jednak była
(jest) na drugim miejscuTeraz trochę się to zmieniło, bo próby są raczej szybkościowe ze względu na to, że dużo ludzi kupiło specjalnie samochody pod te zawody i są specjalnie pod nie przygotowywane. Nie przypominam sobie w ostatnich czasach, aby ktoś dysponując standardowym autem dał radę tym "rajdówkom" <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Co do obecnie startujących Maluchów, to z tego co wiem, to mają one silniki 903ccm, mają zamontowane klatki bezpieczeństwa, obniżone i utwardzone zawieszenie, wzmocnione hamulce, wyrzucone "bebechy", siedzenia kubełkowe itp. Tak naprawdę z Malucha pozostała jedynie karoseria.
-
Teraz trochę się to zmieniło, bo próby są raczej
szybkościowe ze względu na to, że dużo ludzi kupiło
specjalnie samochody pod te zawody i są specjalnie
pod nie przygotowywane. Nie przypominam sobie w
ostatnich czasach, aby ktoś dysponując standardowym
autem dał radę tym "rajdówkom"
Co do obecnie startujących Maluchów, to z tego co wiem,
to mają one silniki 903ccm, mają zamontowane klatki
bezpieczeństwa, obniżone i utwardzone zawieszenie,
wzmocnione hamulce, wyrzucone "bebechy", siedzenia
kubełkowe itp. Tak naprawdę z Malucha pozostała
jedynie karoseria.A fakt, kolega miał zawieszkę lekko zmodyfikowaną,... a i przy silniku coś dłubał w garażu wieczorową porą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
ale 650ccm made by fiat, zawsze będzie 650ccm made by fiat <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Co rozumiesz pod pojęciem osiągi
W przypadku "dupowozu" czyli auta na co dzień do wożenia zakupów i żony z dzieckiem jako minimum komfortu uznałbym 11-12 sek do setki. Powyżej tego to już są muły. A dla aut mieniących się luksusowymi, np. Signum, i to z 3-litrowym silnikiem wynik 9,5 jest po prostu groteskowy. Oczywiście ważniejsza od sprintu jest zdolność do przyspieszania podczaj jazdy (np. wyprzedzanie) ale tych danych producenci nie podają.
-
Ja bym wybrał samochód w lepszym stanie technicznym.
Z drugiej strony podałeś za mało danych, bo silników 1.4 były minimum 3 wersje silnikowe, a
diesla 1.7TD - 2, tzn. GM o mocy 68KM oraz ISUZU o mocy 82KM.
Co do diesla to wszystko zależy od upodobań, ISUZU ma lepsze osiągi jednak koszt części silnika
i jego osprzętu jest dużo droższy od wersji GM.
Osobiście mam wersję GM i jestem bardzo zadowolony - nie miałem żadnej awarii, ani silnik nigdy
nie był naprawiany. Dynamika jest jak najbardziej do zaakceptowania, a dla amatorów
ścigania się spod świateł informuję, że zawsze jestem w czołówce.<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />