Zmień opony na letnie!
-
Dziś już nie jest tak pięknie Laguna zajachała Lanosowi drogę, wero możliwości reakcji,
rezultat na zdjęciu:Uuuu... wspolczuje... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
wiecie, 200 to faktycznie za dużo na katowicką, ale 130-140 wydaje się normalną prędkością.
etamn <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> sa odcinki gdzie mozna pojechac 200 bo na prawde droga na to pozwala <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Oczywisice sma nie jezdzilem nigdy tam tyle <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Słusznie, przy 90 km/h puszczają wiązania międzykorozyjne
Swoją drogą Katowiczanka jest upierdlliwa nawet do jazdy 130km/h, bo jest często przecinana skrzyżowaniami z
ograniczeniami - raz naliczyłem 5 patroli łapiących między Warszawą a zjazdem na Wrocław...Ale nstoja zawsze tam gdzie jest postawione ograniczenie predkosci. I tam warto zwolnic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Nie wiem, czy gratulować odwagi, czy niestety totalnej
głupoty
Wystarczy tylko jeden fakt - wyhamowanie z 100km/h do 0,
w idealnych warunkach to min. 40m. Przy 140km/h i
takiej pogodzie drogę hamowania można spokojnie
podwoić. Z tego wynika, że jeżeli coś by się
wydarzyło w odległości 100m (przy widoczności
20-30m) przed Tobą, to cała taka jazda skończyła by
się wypadkiemTo mnie "wyleczyło" z jazdy po niemieckich autostradach z prędkościami wyższymi niż sugerowane 130km/h - jadę sobie spokojnie lewym pasem 170-180km/h, kiedy "nagle" czyli jakieś cholera wie ile, bo ciężko przy takich prędkościach o ocenę odległości, ode mnie na lewy pas wjechał sobie Ignis na niemieckich blachach mający jakieś 110km/h na budziku - małe hamowanko, swądek palonych klocków hamulcowych i bardzo pooooowooooolny spadek prędkości - zdążyłem wyhamować kilkanaście metrów przed Ignisem, ale jakoś nie było to przyjemne przeżycie (zwłaszcza, że jadąc więcej niż 130km/h zawsze byłbym uznany za współwinnego wypadku - o ile bym przeżył)...
Od tej pory po autostradach staram się nie przekraczać 140km/h - zwykle bardzo ekonomiczna prędkość (paskud spala przy niej coś koło 6,5litra/100km) a jeszcze daje czas na spokojną reakcję...
-
Ale nstoja zawsze tam gdzie jest postawione ograniczenie predkosci. I tam warto zwolnic
dzisiaj se jedziemy a gościu w Cb- Radiu se gada co pół minuty "mysza" palant. i tak przez cały czas zanim sie urwał z nim sygnał. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
dzisiaj se jedziemy a gościu w Cb- Radiu se gada co pół
minuty "mysza" palant. i tak przez cały czas
zanim sie urwał z nim sygnał.Ten gosc jest znany... On tak codziennie nadaje z jakiejs bazy... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Dziś już nie jest tak pięknie Laguna zajachała Lanosowi drogę, wero możliwości reakcji,
rezultat na zdjęciu:O w mordę <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> szkoda Lanosika <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Ten gosc jest znany... On tak codziennie nadaje z jakiejs bazy...
normalnie sie go niedało słuchać <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
normalnie sie go niedało słuchać
Jeszcze jest taki jeden co ciagle wola "pysia, pyysia..." <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Jeszcze jest taki jeden co ciagle wola "pysia, pyysia..."
ten gadał "mysia, mysia" <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> panowie zwracali mu uwage a nic to niepomagało <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
A ja nie zmieniłam na zimowe i teraz mam dobrze <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
tak trzymać, ja też tak jeżdze z przodu wielosezonówki a
z tyłu zimówki
i nie ma szans żeby mnie zima zaskoczyłaNIe zgodzę się. Jestem zdania że najgorsza zimówka sprawdzi się lepiej na śniegu niż wielosezonowe. Wielosezonowe to prawie tak jak latnie, a na letnich w zimie to nie ma w ogóle przyczepności. Poza tym wolę jednak na lato zmienić opony na letnie z powodów bezpieczeństwa i finansowych. Zauważalne jest żw opony zimowe w wysokich temperaturach zużywają się dużo szybciej, co prawda nie "znikają w oczach" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ale kończą się szybko. Poza tym odniosłem również wrażenie że zimówki lepiej sprawdzają się w deszczowe dni niż opony letnie.
-
NIe zgodzę się. Jestem zdania że najgorsza zimówka
sprawdzi się lepiej na śniegu niż wielosezonowe.
Wielosezonowe to prawie tak jak latnie, a na
letnich w zimie to nie ma w ogóle przyczepności.
Poza tym wolę jednak na lato zmienić opony na
letnie z powodów bezpieczeństwa i finansowych.
Zauważalne jest żw opony zimowe w wysokich
temperaturach zużywają się dużo szybciej, co prawda
nie "znikają w oczach" ale kończą się szybko.
Poza tym odniosłem również wrażenie że zimówki
lepiej sprawdzają się w deszczowe dni niż opony
letnie.Dobrze kolega prawi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Chyba, że zimówka zamieniła się w slicka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Osobiście nie lubię używać zimówek poza porą zimową z jednego cholernie ważnego powodu - są tragiczne w deszczu na kostce brukowej (czyli duża część ulic Wrocka) - o ile poślizg przednich kół przy spokojnym ruszaniu na letnich mi się nie zdarzył, to w przypadku zimówek jest on dosyć częsty (może nie jakiś tragiczny, ale czasem wystarczy, by nie ruszyć odpowiednio dynamicznie)... Hamowanie też jest wyraźnie gorsze (niż na letnich) w takich warunkach...
-
Chyba, że zimówka zamieniła się w slicka
Prawda, ale o tym to już nie mówię <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Osobiście nie lubię używać zimówek poza porą zimową z
jednego cholernie ważnego powodu - są tragiczne w
deszczu na kostce brukowej (czyli duża część ulicNa kostce brukowej to każda chyba opona gożej sobie radzi czy to w dobrą pogodę czy deszcz. Z tym że zimówka w ciepłe dni sprawuje się dużo gorzej to się zgodzę. Natomiast chciałbym porozmawiać o zimówce podczas deszczu. Zazwyczaj zimówki mają głębsze bieżniki od opon letnich co za tym idzie mogą odprowadzić z pod siebie więcej wody. Wnioskuję stąd że zimowa opona bedzie miała lepszą przyczepność na wodzie niż letnia.
-
Z jednym ale :
Obecnie uważam że nie ma dobrych opon wielosezonowych.
Porównaj sobie konstrukcje z lat 80-tych czy nawet początku 90-tych gdzie wielosezonowa opona (nawet polskie D-124) miała bieżnik faktycznie ukierunkowany na różne warunki. A zimówki to były tzw "błotno-śniegowe" i wyglądały jak w terenówkach dzisiejszych.
Dzisiejsze wielosezonówki nawet wizualnie przypominają opony letnie więc co od nich oczekiwać. -
A zimówki to
były tzw "błotno-śniegowe" i wyglądały jak w terenówkach dzisiejszych.
Dzisiejsze wielosezonówki nawet wizualnie przypominają opony letnie więc co od nich oczekiwać.a nawigator 2 jest konstrukcją podobną jak w jeppach ??
-
Wnioskuję stąd że zimowa opona bedzie miała lepszą
przyczepność na wodzie niż letnia.
Z testów praktycznych nic takiego mi nie wynikło - wprost przeciwnie... -
Z testów praktycznych nic takiego mi nie wynikło -
wprost przeciwnie...Moze miales inne cisnienie na letnich niz na zimowych <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Albo moze wysokie temp byly <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Bo generalnie przy srednich temperaturach faktycznie zimowki sie lepiej sprawdzaja na mokrym za sprawa bardziej miekkiej mieszanki.
-
a nawigator 2 jest konstrukcją podobną jak w jeppach ??
http://img208.imageshack.us/img208/1914/nawigator2cn8.jpgA dlaczego miała by być ?
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />