Zakup samochodu - Ford Fusion - czy warto?
-
Zgadza się, obecna Corolla ma przebieg ok. 40kkm, a
powód sprzedaży jest prozaiczny - córce powoli
kończy się Skoda Felicia i to właśnie dla niej
przeznaczona jest Toyota -Ma to być taka sprzedaż
rodzinna po promocyjnej cenie, natomiast w to
miejsce warto by było kupić coś dobrego,
bezawaryjnego i mniejszego od Corolli, bo nie ma
potrzeby posiadania dużego auta.Swego czasu interesowałem się Fusionem (padło jednak na Ignisa, ale to też się zmieniło w ostatniej chwili).
Dla mnie minusem były opinie użytkowników na temat spalania (niezbyt oszczędne silniki 1,4) i ceny dystrybutora za każdą pierdołę ponad standardowy model... -
Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z
bezawaryjności nie słynie...Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej
awaryjnyZapewniam cię że nie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Zapewniam cię że nie
Udowodnij <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ja przejrzałem raporty Dekry, w których niestety jeszcze nie ma Fusiona ale za to widać, że dowolny Ford w wieku 3 lat jest mniej awaryjny niż Corolla w wieku 7 lat.
Wiek robi swoje, nawet w przypadku Toyoty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Udowodnij Ja przejrzałem raporty Dekry, w których niestety jeszcze nie ma Fusiona ale za to
widać, że dowolny Ford w wieku 3 lat jest mniej awaryjny niż Corolla w wieku 7 lat.
Wiek robi swoje, nawet w przypadku ToyotyAkurat tak się składa, że ojciec mojego kolegi pracuje w fordzie więc znam sprawę "od kuchni" <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Nawet nowe silniki potrafią się zatrzeć a remonty nic nie pomagają <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> W dieslach forda zaraz po skończeniu gwarancji siadają pompy paliwa które kosztują 12-14tys. zł, bo ford zaprojektował je na krystalicznie czyste paliwo więc się zapychają i nie ma na to rady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nie wspominając już o pierdułkach które mogą użytkownika nawet nowego forda do szału doprowadzić <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat
różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjnyNo ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na głowę Forda bezawaryjnością. -
No ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na
głowę Forda bezawaryjnością.Ja mogę się założyć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja mogę się założyć
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Akurat tak się składa, że ojciec mojego kolegi pracuje w fordzie więc znam sprawę "od kuchni"
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psują <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nawet nowe silniki potrafią się zatrzeć a remonty nic nie pomagają W dieslach forda zaraz
po skończeniu gwarancji siadają pompy paliwa które kosztują 12-14tys. zł, bo ford
zaprojektował je na krystalicznie czyste paliwo więc się zapychają i nie ma na to radyTo jest generalnie problem wszystkich nowoczesnych silników Diesla, których stopnień zaawansowania technicznego i precyzji jest niedostosowany do polskiego gówna sprzedawanego pod nazwą olej napędowy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie wspominając już o pierdułkach które mogą użytkownika nawet nowego forda do szału
doprowadzićA w nowych Toyotach to niby nie ma usterek? Zobacz na przykład tutaj. Wszystkie samochody psują się. Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie samochodów 6 letni samochód jednej firmy był bardziej niezawodny niż nowy innej.
-
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w
Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psująOwszem ale znacznie rzadziej niż inne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne
niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie
samochodów 6 letni samochód jednej firmy był
bardziej niezawodny niż nowy innej.Ale my nie mówimy o nowym Fordzie tylko 2 letnim. Czyli takim, który już może zacząć się psuć <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
W końcu w nowym jest gwarancja i niech sie serwis męczy -
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki -
Na tej
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> , więc lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...
-
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki , więc
lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...Skoro w Corolli E12 aby wymienić żarówkę trzeba zdemontować zderzak to ten raport nie jest taki głupi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie mam nic do Toyoty, śmieszy mnie tylko przesadyzm fanów tej marki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
U mnie w rodzinie (takiej dalszej) jeździ sobie Fusion już +/- dwa lata. Jest raczej chwalony, kłopotów nie sprawia.
....Ale ciotka się nie zna, a wogóle to przesiadła się z CNQ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Słuchajcie, mój znajomy chciałby kupić nowy samochód lub prawie nowy - max. 2-letni.
Ponieważ jest to już starsza osoba i tak naprawdę jeździ tylko na działkę i sporadycznie gdzieś w
trasę postanowił zmienić 6-letnią Corllę na coś młodszego.Zamieniać Toyotę na Forda ? To żart jakiś ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej
awaryjnyJasne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
To stwierdzenie brzmi mniej więcej jak "lepsza świeża kupa niż podeschła pomarańcza" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja mogę się założyć
Ja bym się chętnie założył, ale nie będzie jak zweryfikować <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Jasne
To stwierdzenie brzmi mniej więcej jak "lepsza świerza kupa niż podeschła pomarańcza"Aż mnie świerzbi ręka jak widzę świeży napisany przez "rz" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Jak napisał jeden z kolegów (cytuję z pamięci, więc zapewne niedokładnie) "pisanie bez błędów ortograficznych jest wyrazem szacunku dla czytających".
-
Ja bym się chętnie założył, ale nie będzie jak zweryfikować
Raporty Dekry, ADAC itp nie mogą być? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jasne
To stwierdzenie brzmi mniej więcej jak "lepsza świerza kupa niż podeschła pomarańcza"Następny fanatyk <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A jakieś argumenty może? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />