Zakup samochodu - Ford Fusion - czy warto?
-
Ponieważ jest to już starsza osoba i tak naprawdę jeździ tylko na działkę i sporadycznie gdzieś
w trasę postanowił zmienić 6-letnią Corllę na coś młodszego.Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę na coś młodszego? Przecież obecny samochód przy niezbyt wysilonej eksploatacji powinien jeszcze co najmniej dobre kilka bez problemu posłużyć.
Jak ktoś niewiele jeździ to kupno nowego lub prawie nowego samochodu jest bardzo nieekonomiczne - zazwyczaj okazuje się, że taniej wyniosłoby jeżdżenie taksówką.
-
Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę
na coś młodszego?Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z bezawaryjności nie słynie...
-
Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z
bezawaryjności nie słynie...Jestem dokładnie takiego samego zdania <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> A już na żadnego forda z corolli bym się na pewno nie przesiadł <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę na coś młodszego? Przecież obecny samochód przy niezbyt
wysilonej eksploatacji powinien jeszcze co najmniej dobre kilka bez problemu posłużyć.Zgadza się, obecna Corolla ma przebieg ok. 40kkm, a powód sprzedaży jest prozaiczny - córce powoli kończy się Skoda Felicia i to właśnie dla niej przeznaczona jest Toyota -> zupełnie bezawaryjna.
Ma to być taka sprzedaż rodzinna po promocyjnej cenie, natomiast w to miejsce warto by było kupić coś dobrego, bezawaryjnego i mniejszego od Corolli, bo nie ma potrzeby posiadania dużego auta. -
Zgadza się, obecna Corolla ma przebieg ok. 40kkm, a
powód sprzedaży jest prozaiczny - córce powoli
kończy się Skoda Felicia i to właśnie dla niej
przeznaczona jest Toyota -Ma to być taka sprzedaż
rodzinna po promocyjnej cenie, natomiast w to
miejsce warto by było kupić coś dobrego,
bezawaryjnego i mniejszego od Corolli, bo nie ma
potrzeby posiadania dużego auta.Swego czasu interesowałem się Fusionem (padło jednak na Ignisa, ale to też się zmieniło w ostatniej chwili).
Dla mnie minusem były opinie użytkowników na temat spalania (niezbyt oszczędne silniki 1,4) i ceny dystrybutora za każdą pierdołę ponad standardowy model... -
Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z
bezawaryjności nie słynie...Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej
awaryjnyZapewniam cię że nie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Zapewniam cię że nie
Udowodnij <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ja przejrzałem raporty Dekry, w których niestety jeszcze nie ma Fusiona ale za to widać, że dowolny Ford w wieku 3 lat jest mniej awaryjny niż Corolla w wieku 7 lat.
Wiek robi swoje, nawet w przypadku Toyoty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Udowodnij Ja przejrzałem raporty Dekry, w których niestety jeszcze nie ma Fusiona ale za to
widać, że dowolny Ford w wieku 3 lat jest mniej awaryjny niż Corolla w wieku 7 lat.
Wiek robi swoje, nawet w przypadku ToyotyAkurat tak się składa, że ojciec mojego kolegi pracuje w fordzie więc znam sprawę "od kuchni" <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Nawet nowe silniki potrafią się zatrzeć a remonty nic nie pomagają <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> W dieslach forda zaraz po skończeniu gwarancji siadają pompy paliwa które kosztują 12-14tys. zł, bo ford zaprojektował je na krystalicznie czyste paliwo więc się zapychają i nie ma na to rady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nie wspominając już o pierdułkach które mogą użytkownika nawet nowego forda do szału doprowadzić <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat
różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjnyNo ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na głowę Forda bezawaryjnością. -
No ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na
głowę Forda bezawaryjnością.Ja mogę się założyć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja mogę się założyć
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Akurat tak się składa, że ojciec mojego kolegi pracuje w fordzie więc znam sprawę "od kuchni"
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psują <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nawet nowe silniki potrafią się zatrzeć a remonty nic nie pomagają W dieslach forda zaraz
po skończeniu gwarancji siadają pompy paliwa które kosztują 12-14tys. zł, bo ford
zaprojektował je na krystalicznie czyste paliwo więc się zapychają i nie ma na to radyTo jest generalnie problem wszystkich nowoczesnych silników Diesla, których stopnień zaawansowania technicznego i precyzji jest niedostosowany do polskiego gówna sprzedawanego pod nazwą olej napędowy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie wspominając już o pierdułkach które mogą użytkownika nawet nowego forda do szału
doprowadzićA w nowych Toyotach to niby nie ma usterek? Zobacz na przykład tutaj. Wszystkie samochody psują się. Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie samochodów 6 letni samochód jednej firmy był bardziej niezawodny niż nowy innej.
-
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w
Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psująOwszem ale znacznie rzadziej niż inne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne
niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie
samochodów 6 letni samochód jednej firmy był
bardziej niezawodny niż nowy innej.Ale my nie mówimy o nowym Fordzie tylko 2 letnim. Czyli takim, który już może zacząć się psuć <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
W końcu w nowym jest gwarancja i niech sie serwis męczy -
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki -
Na tej
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> , więc lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...
-
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki , więc
lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...Skoro w Corolli E12 aby wymienić żarówkę trzeba zdemontować zderzak to ten raport nie jest taki głupi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie mam nic do Toyoty, śmieszy mnie tylko przesadyzm fanów tej marki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
U mnie w rodzinie (takiej dalszej) jeździ sobie Fusion już +/- dwa lata. Jest raczej chwalony, kłopotów nie sprawia.
....Ale ciotka się nie zna, a wogóle to przesiadła się z CNQ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Słuchajcie, mój znajomy chciałby kupić nowy samochód lub prawie nowy - max. 2-letni.
Ponieważ jest to już starsza osoba i tak naprawdę jeździ tylko na działkę i sporadycznie gdzieś w
trasę postanowił zmienić 6-letnią Corllę na coś młodszego.Zamieniać Toyotę na Forda ? To żart jakiś ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej
awaryjnyJasne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
To stwierdzenie brzmi mniej więcej jak "lepsza świeża kupa niż podeschła pomarańcza" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />