szkiełko
-
Cha, na to nikt z was by nie wpadł, ja zresztą też nie, <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> toteż wyobraźcie sobie jakież było moje zdiwienie <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> kiedy po powrocie do pozostawionego na parkingu samochodziku, lewym oczkiem spostrzegłam, że lampeczka kierunkowskazu jakaś tak dziwna i czarna... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Po krótkich kombinacjach co nie gra <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> okazało się, że pomarańczowe szkiełeczko dało ciała, czyli więc <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> PRIMO: ktoś je zarąbał - się nie bał; SECUNDO: odpadło samo nie wiedzieć czemu; TERTIO: odpadło z innego powodu; <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> QUADRO: jakiś złośliwiec je utrącił. Zważywszy, że wokoło samochodu nie pozostawiono pomarańczowych śladów zbrodni - wątki 2 i 4 odpadły chociaż nie do końca... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> bo mogło sie tak zdarzyć, że przeoczyłam ten fakt wcześniej. No i cóż nieważne jak i kto, <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> ważne że trzeba było urwać łeb Hydrze tego obrzydliwego kalectwa mojego ticuńcia.
Po zdecydowanym odrzuceniu pewnych sugestii, <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> by zwinąć takowoż z innego Ticusia (nawet przez głowę by mi to nie przeszło, że nie wspomnę o kaleczeniu autka i psychiki innego ticowłaściciela) udałam się do sklepiku z częściami, choć pewnie prościej byłoby na autoshrot, ale jakoś nie widzę siebie (blondaski) biegającej po "gratowisku".
No dobra... w sklepie <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" /> samych szkiełek nie sprzedają <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> (no ba... po co komu np. 5 złotych, jak może mieć od ręki 18 <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> bo tyleż było mi dane zapłacić za kompletny zestawik do bocznego światełeczka). <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Po małym wahaniu, czy aby napewno sama sobie poradze udało mi się owo szkiełeczko umieścić na właściwym miejscu a reszte lampki schować na następną okazję, jakby(nie daj Bóg <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />)komuś przydała sie cała lampka - znaczy migacz. All.A to tylko jedan z moich historyjek z czasu mojego wirtualnie niebytu. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Zastanawia mnie po co komu samo szkielko? To nie lepiej cala lampke wziasc? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ale powaznie, tez musialem niedawno kupic boczny kierunkowskaz izaplacilem tyle samo - 18 zlociszy, u mnie niestety przegnily koncowki w kostce i musialem sciagac nadkole i wymienic calosc, czyli caly kierunkowskaz az do kostki znajdujacej sie pod nadkolem. Ale to bylo NO PROBLEM.
Pozdrawiam Cie Basiu, moze na zlocie sie w koncu spotkamy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
szkoda żeśmy sie nie zgadali widzisz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ty byś wziął środek a ja obudowe - ściepa po 9 złotków i by było... <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> nooo ja myślę że się spotkamy... a jedziesz do Malborka? Bo ja wstępnie się wybieram choć zależy od daty i stanu finansów bo mam jeszcze na domiar złego mandacik z fotoradaru do zapłacenia <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
szkoda żeśmy sie nie zgadali widzisz ty byś wziął środek a ja obudowe - ściepa po 9 złotków i
by było... nooo ja myślę że się spotkamy... a jedziesz do Malborka? Bo ja wstępnie się
wybieram choć zależy od daty i stanu finansów bo mam jeszcze na domiar złego mandacik z
fotoradaru do zapłaceniaTo nawet już kobitki tak pędzą?
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Faktycznie szkoda, bo ja potrzebowalem tylko oprawke. Raczej sie nie wybieram, brak funduszy.
Pozdrawiam<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
To nawet już kobitki tak pędzą?
co znaczy NAWET KOBITKI..... <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
co znaczy NAWET KOBITKI.....
tak tylko mi się napisało <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
Cha, na to nikt z was by nie wpadł, ja zresztą też nie,
toteż wyobraźcie sobie jakież było moje zdiwienie
kiedy po powrocie do pozostawionego na parkingu
samochodziku, lewym oczkiem spostrzegłam, że
lampeczka kierunkowskazu jakaś tak dziwna i
czarna... Po krótkich kombinacjach co nie gra
okazało się, że pomarańczowe szkiełeczko dało
ciała, czyli więc PRIMO: ktoś je zarąbał - się nie
bał; SECUNDO: odpadło samo nie wiedzieć czemu;
TERTIO: odpadło z innego powodu; QUADRO: jakiś
złośliwiec je utrącił. Zważywszy, że wokoło
samochodu nie pozostawiono pomarańczowych śladów
zbrodni - wątki 2 i 4 odpadły chociaż nie do
końca... bo mogło sie tak zdarzyć, że przeoczyłam
ten fakt wcześniej. No i cóż nieważne jak i kto,
ważne że trzeba było urwać łeb Hydrze tego
obrzydliwego kalectwa mojego ticuńcia.
Po zdecydowanym odrzuceniu pewnych sugestii, by zwinąć
takowoż z innego Ticusia (nawet przez głowę by mi
to nie przeszło, że nie wspomnę o kaleczeniu autka
i psychiki innego ticowłaściciela) udałam się do
sklepiku z częściami, choć pewnie prościej byłoby
na autoshrot, ale jakoś nie widzę siebie
(blondaski) biegającej po "gratowisku".
No dobra... w sklepie samych szkiełek nie sprzedają
(no ba... po co komu np. 5 złotych, jak może mieć
od ręki 18 bo tyleż było mi dane zapłacić za
kompletny zestawik do bocznego światełeczka). Po
małym wahaniu, czy aby napewno sama sobie poradze
udało mi się owo szkiełeczko umieścić na właściwym
miejscu a reszte lampki schować na następną okazję,
jakby(nie daj Bóg )komuś przydała sie cała lampka -
znaczy migacz. All.A to tylko jedan z moich
historyjek z czasu mojego wirtualnie niebytu.Boleję nad Twoją stratą ale to nic! Możesz sobie wyobrazić jak ja się czułam gdy dzisiaj przez czysty przypadek odkryłam, że nie mam długich. To nic że jest błysk!!! Podjechałam na wrsztat i pan powiedziłam mi po dokładnych oględzinach, że mam uszkodzony przełącznik świateł i nie da się z tym nic zrobić jak tylko wymienić cały wraz z przekaźnikami! No jakieś 200 stówki do tyłu plus montaż <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Kiedy się skończą nieprzwidziane wypadki????? Mam wrażenie, że nigdy <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Boleję nad Twoją stratą ale to nic! Możesz sobie
wyobrazić jak ja się czułam gdy dzisiaj przez
czysty przypadek odkryłam, że nie mam długich. To
nic że jest błysk!!! Podjechałam na wrsztat i pan
powiedziłam mi po dokładnych oględzinach, że mam
uszkodzony przełącznik świateł i nie da się z tym
nic zrobić jak tylko wymienić cały wraz z
przekaźnikami! No jakieś 200 stówki do tyłu plus
montaż Kiedy się skończą nieprzwidziane
wypadki????? Mam wrażenie, że nigdyPrzełącznik z przekaźnikami???? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
coś chyba fachman poszarżował w interpretacji uszkodzenia
przyjade do domu to sam lookne narazie jezdzi tak
no chyba że szanowne grono coś podpowie i kierunek wskaże cobyś mogła sama zrobić lub upewnić się w wątpliwej diagnozie flachmana <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />