Pasek wymieniony
-
W końcu wymieniłem pasek rozrządu i sprężynkę napinacza (pasek poniewierał mi się na tylniej półce prawie 2 miesiące).
Wymieniałem sam i naprawa byłaby nawet bezstresowa gdyby nie jeden fakt a mianowicie:
od kolektora biegnie do takiej czarnej puszki a potem do gaźnika taka rurka. Rurka ta jest do kolektora chwycona 2 nakrętkami i wszystko byłoby fajnie gdyby te nakrętki albo nie były pozdzewiałe i nie zmniejszyły swoich rozmiarów albo koreańczycy wkręcili by nakrętki 10mm a nie 9,5!!!!!!!!
Tak tak 9,5mm. Klucze (używałem wielu) 10mm przeskakiwały a klucze 9mm nie wchodziły <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ale dobrze że tatuś dawno dawno temu nauczył mnie pewnej sztuczki (za co mu <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />) mianowicie przecinak i młotek - ja użyłem śrubokręta i młotka. Do nakrętki dostałem śrubokrętem między zderzakiem i tak jej przyfanzoliłem po łbie że musiała puścić jedna z drugą (potem wkręciłem już nowiutkie nakręteczki 10mm <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />). Po dostaniu się do środka pokrywy osłaniającej pasek stwierdziłem że przejechałbym na nim spokojnie jeszcze co najmniej 30 tyś km, ale miałem nowy a raczej 2 miesięczny (tyle leżał na tylniej półce) więc wymieniłem. Apropos wymiany w sieci znalazłem wymianę paska i ustawianie potem na znakach (dla chcących wstawie tu link) a ja mam maleńki patenci dzięki któremu nawet największy laik może sobie z tym całkiem nieźle poradzić. Mianowicie starego paska nie ściąga się całego a tylko zsuwa do połowy (należy uważać aby cały nie spadł!!!!!) i połowe która wystaje poza zęby na kołach zębatych obcina się nożykiem najlepiej do tapet. Połowę już paska nasuwa się zpowrotem i nakłada nowy stary odżyna nowy dosuwa do końca i gotowe <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Gdyby były jakieś jeszcze pytania to służe pomocą -
a i jeszcze jedno zaoszczędziłem 50 zeta bo tyle powiedział mi mechanior <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Mianowicie starego paska nie ściąga się całego a tylko zsuwa do
połowy (należy uważać aby cały nie spadł!!!!!) i połowe która wystaje poza zęby na kołach
zębatych obcina się nożykiem najlepiej do tapet. Połowę już paska nasuwa się zpowrotem i
nakłada nowy stary odżyna nowy dosuwa do końca i gotoweW zasadzie dobry patent.
Rowniez wymiany dokoywalem sam tyle, ze poprostu uwazalem zby kola sie nie ruszyly. -
W zasadzie dobry patent.
THANKS
Rowniez wymiany dokoywalem sam tyle, ze poprostu uwazalem zby kola sie nie ruszyly.
Tylko takie wymienianie jest niebezpieczne gdyż mogą delikatnie się poruszyć a ty tego nie zauważysz a w tym sposobie pełne bezpieczeństwo jak w durexie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
W końcu wymieniłem pasek rozrządu i sprężynkę napinacza
(pasek poniewierał mi się na tylniej półce prawie 2
miesiące).Zuch chlopak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Zuch chlopak
z żyłką hazardzisty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
z żyłką hazardzisty
A teraz jestem bardzo ciekaw dlaczego tak sądzisz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Teraz piszesz aby tylko napisać czy masz jakieś dowody potwierdzające twoje zdanie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
A teraz jestem bardzo ciekaw dlaczego tak sądzisz
Teraz piszesz aby tylko napisać czy masz jakieś dowody
potwierdzające twoje zdaniewiesz, wymiana paska rozrządu to nie wymiana filtra powietrza albo oleju...
Jak coś popieprzysz to Twoja pozorna oszczędnosć na robociźnie przyniesie Ci słone koszta.
Pasek wymienia sie co 60kkm (sądząc po ankiecie średnio Ticami robimy 15kkm rocznie) wiec co 4 lata. Stać mnie na to,by raz na 4 lata wylozyc okolo 180zl na porządnie przeprowadzoną wymianę w sumie najwazniejszego elementu eksploatacyjnego silnika.Nie negując Twoich umiejętnosci , dla mnie to po prostu ryzykowanie na własne życzenie.
-
wiesz, wymiana paska rozrządu to nie wymiana filtra powietrza albo oleju...
Aleś Ty spostrzegawczy
Jak coś popieprzysz to Twoja pozorna oszczędnosć na robociźnie przyniesie Ci słone koszta.
A co przy takim opisie jak zrobiłem można popieprzyć <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Pasek wymienia sie co 60kkm (sądząc po ankiecie średnio Ticami robimy 15kkm rocznie) wiec co 4
lata.15tyś ja zrobiłem w niespełna 3 miechy
Stać mnie na to,by raz na 4 lata wylozyc okolo 180zl na porządnie przeprowadzoną
wymianę w sumie najwazniejszego elementu eksploatacyjnego silnika.Napisałeś "porządnie przeprowadzoną wymianę" więc pytam skąd wiesz że ja wymieniłem nie porządnie
Nie negując Twoich umiejętnosci , dla mnie to po prostu ryzykowanie na własne życzenie.
Więc nie neguj bo się możesz bardzo pomylić jeśli chodzi o sprawy techniczne bo to że jeżdżę Tico wcale nie znaczy że np. nie umię wymienić filtra powietrza a tym bardziej ustawić rozrządu.
Opis który napisałem w znacznym stopniu skraca czas wymiany a zarazem jest bezpieczny (nie przestawi się rozrząd) bo nie sądzę aby każdy umiał ustawić odpowiednio rozrząd po znakach. Dla twojej wiadomości nie jestem mechanikiem ale naprawiłem wiele aut z którymi nie mogli sobie poradzić mechanicy, w swoim życiu narozbierałem się już tyle silników że nie jesteś sobie w stanie wyobrazić. Lakiernikiem, blacharzem także nie jestem a spawam szpachluje i maluje auta.
A moje tico ma dzisiaj dopiero 56973 km więc podstaw do określenia mnie hazardzistą nie znalazłem a jak napisałem spokojnie na oryginalnym pasku zrobiłbym jeszcze 30tyś km.
A swoją drogą nie ufam za bardzo mechaniką bo jeden zamiast mi naprawić auto bardziej go zepsuł, a być może temu co bym zlecił wymianę paska wcale by go nie wymienił gdyby zobaczył jak wygląda oryginalny tylko by sobie go zabrał a powiedział że wymienił.
Apropos kiedyś pisałeś mi że nie wiem jak wygląda zaworek a ty już nieraz zaworki wymieniałeś ale z tego co napisałeś, czyli że wymianę paska zlecasz mechanikowi (co wbrew pozorą jest bardzo proste) mogę śmiało podważyć twoje słowa. Więc wyszło na jaw że żaden z Ciebie znawca a przez Twoje wypowiedzi możesz odstraszyć kolegów od samodzielnej wymiany.PS to forum znalazłem dzięki.........
Sharkiemu
a dokładniej miałem rozebrany silnik astry 1,7 TDI (oplowski) a nie mogłem znaleźć znaków aby ustawić rozrząd na google wpisałem rozrząd astra 1,7 turbo diesel i wyskoczył mi zlosniki.
Szkoda że nic tutaj nie było na ten temat ale w końcu i tak sobie poradziłem. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Tylko takie wymienianie jest niebezpieczne gdyż mogą delikatnie się poruszyć a ty tego nie
zauważysz a w tym sposobie pełne bezpieczeństwo jak w durexie<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Az tak bezpieczne <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ??
Nastepnym razem ( przy 180.000 km ) zastosuje ta metode :-)
Pozdrawiam.
-
Az tak bezpieczne ??
Nastepnym razem ( przy 180.000 km ) zastosuje ta metode :-)
Pozdrawiam.A jaki masz już przebieg <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
W końcu wymieniłem pasek rozrządu i sprężynkę napinacza (pasek poniewierał mi się na tylniej półce prawie 2
miesiące).
Wymieniałem sam i naprawa byłaby nawet bezstresowa gdyby nie jeden fakt a mianowicie:Gratulacje za własnoręczną naprawę <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Mój Tico ma prawie 59kkm i też w przyszłym tygodniu szykuję się do wymiany paska. Ponieważ roczne przebiegi są bardzo małe, decyzję o ewentualnej wymianie napinacza podejmę po rezebraniu całości i kontroli wzrokowej........
dzięki któremu nawet największy laik może sobie z tym całkiem nieźle poradzić. Mianowicie starego paska nie
ściąga się całego a tylko zsuwa do połowy (należy uważać aby cały nie spadł!!!!!) i połowe która wystaje poza
zęby na kołach zębatych obcina się nożykiem najlepiej do tapet. Połowę już paska nasuwa się zpowrotem i nakłada
nowy stary odżyna nowy dosuwa do końca i gotowe
Gdyby były jakieś jeszcze pytania to służe pomocąRzeczywiście dobry pomysł z tym paskiem i pewno z niego skorzystam przy własnej pracy.
-
PS to forum znalazłem dzięki.........
Sharkiemu<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
a dokładniej miałem rozebrany silnik astry 1,7 TDI (oplowski) a nie mogłem znaleźć znaków aby ustawić rozrząd na
google wpisałem rozrząd astra 1,7 turbo diesel i wyskoczył mi zlosniki.Na autokąciku jest Forum Astry i tam jest wielu posiadaczy diesli, choć przeważają Astry z silnikami Isuzu.
Szkoda że nic tutaj nie było na ten temat ale w końcu i tak sobie poradziłem.
Wymianę rozrządu zleciłem mechanikowi - za wszystkie części i robociznę zapłaciłem 600zł i to ponoć było bardzo mało.
-
Na autokąciku jest Forum Astry i tam jest wielu posiadaczy diesli, choć przeważają Astry z
silnikami Isuzu.Gdybym ja wtedy wiedział o autokaciku <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Wymianę rozrządu zleciłem mechanikowi - za wszystkie części i robociznę zapłaciłem 600zł i to
ponoć było bardzo mało.Wydług mnie to z Ciebie zdarł <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />. Ja za sam pasek już za bardzo nie pamiętam płaciłem coś ok 80 zeta
-
Gdybym ja wtedy wiedział o autokaciku
To był wzór do powstania innych For, jak Zlośnik <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wydług mnie to z Ciebie zdarł . Ja za sam pasek już za bardzo nie pamiętam płaciłem coś ok 80 zeta
Oprócz paska wymieniał napinacz oraz miał mi wstawić turbosprężarkę dostarczoną przeze mnie. Po demontażu okazało się, że ta dostarczona przeze mnie nie pasowała do mojego silnika, była albo od Astry II, albo od silnika Isuzu. Mechanior jednak dowiedział się o tym dopiero po wyjęciu mojej z silnika. Dodatkowo miał dokonać całościową diagnostykę silnika.
-
A jaki masz już przebieg
Cos ponad 138.000 km .
Czyli wymiana paska gdzies za 1,5 roku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ostatnio wymienialem wczesna wiosna przy 126 kkm .Pozdrawiam
-
To był wzór do powstania innych For, jak Zlośnik
Oprócz paska wymieniał napinacz oraz miał mi wstawić turbosprężarkę dostarczoną przeze mnie. Po
demontażu okazało się, że ta dostarczona przeze mnie nie pasowała do mojego silnika, była
albo od Astry II, albo od silnika Isuzu. Mechanior jednak dowiedział się o tym dopiero po
wyjęciu mojej z silnika. Dodatkowo miał dokonać całościową diagnostykę silnika.A co sprężarka Ci padła.
Jeśli padnie to auto jest dużo słabsze bo turbo jeszcze blokuje silnik
Czy głośno pracowała
Czy brała olej
Czy mi powiesz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
A co sprężarka Ci padła.
Ma mikropęknięcia na ułożyskowaniu i przy dużych obrotach, tak powyżej 3,5 - 4kobr zasysa olej i podaje z powietrzem do cylindrów. Dodatkowo powstające duże ciśnienie powoduje, że wyrzuca olej na kolektor wydechowy i pojawia się niezły smród <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
Astra była kupiona jako roczna i już miała tą przypadłość, prawdopodobnie niemiaszek trochę rajdował i nie dał odpocząć na zakończenie turbinie.Jeśli padnie to auto jest dużo słabsze bo turbo jeszcze blokuje silnik
Miałem Kadeta dokładnie z tym samym silnikiem, tylko bez turbo i mimo jego mniejszej masy Astra ma dużo lepszego kopa.
Czy głośno pracowała
Czy brała olejJak pisałem, zasysa olej. Pracuje cicho i praktycznie jej nie słychać. Byłem z nią na pomiarach i zamiast podciśnienia 0.7 bara ma zaledwie ok. 0.3, więc ze względów finansowych, jest bo jest i dopóty się nie rozleci zostanie na swoim miejscu.
Czy mi powiesz
Powiedziałem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Ma mikropęknięcia na ułożyskowaniu i przy dużych obrotach, tak powyżej 3,5 - 4kobr zasysa olej i
podaje z powietrzem do cylindrów. Dodatkowo powstające duże ciśnienie powoduje, że wyrzuca
olej na kolektor wydechowy i pojawia się niezły smród
Astra była kupiona jako roczna i już miała tą przypadłość, prawdopodobnie niemiaszek trochę
rajdował i nie dał odpocząć na zakończenie turbinie.
Miałem Kadeta dokładnie z tym samym silnikiem, tylko bez turbo i mimo jego mniejszej masy Astra
ma dużo lepszego kopa.Ja też miałem kadeta upss kadety z turbem bez turba w bęzynie i na gazie ale astra ma już zmodernizowany silniczek więc ma lepszego kopa
Jak pisałem, zasysa olej. Pracuje cicho i praktycznie jej nie słychać. Byłem z nią na pomiarach
i zamiast podciśnienia 0.7 bara ma zaledwie ok. 0.3, więc ze względów finansowych, jest bo
jest i dopóty się nie rozleci zostanie na swoim miejscu.
PowiedziałemDowcipniś z Ciebie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Ja też miałem kadeta upss kadety z turbem bez turba w bęzynie i na gazie ale astra ma już zmodernizowany silniczek
więc ma lepszego kopaZ mojego Kadeta 1.7D sedan byłem super zadowolony, podczas wyjazdu w Bieszczady zrobiłem 2700km, z czego 1800km na trasie, a 900 w górach i przy jeździe 90-120km/h na trasie średnie spalanie wyniosło 4.13L/100km <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Dowcipniś z Ciebie
..... a taki już jestem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />