Punkty karne - do kiedy??
-
no wlasnie nie
punkty sie kasują równo rok od otrzymania ale tylko pod warunkiem że nie dostałeś po nich
kolejnych, bo jeśli dostałeś to ci sie od tych nowszych liczy rok
wiec skasują Ci sie punkty ze stycznia w czerwcu i z czerwca też w czerwcu
punkty kasują sie rok po ich otrzymaniu ale jest jeszcze jeden wyjątek możesz za odpowiednią
oplatą , jeżeli masz prawo jazdy dłużej niż rok i wiecej niż 21lat zdać kurs w WORD
(odpowiednio płatny ) i wtedy z Twojego konta punktowego zdejmą 4punktyGwarantuje ci, że KAŻDE punkty kasują się zawsze równo po roku od ich otrzymania niezależnie czy dostałeś po nich kolejne czy też nie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Współczuję !!!
Sam czekam na początek lipca. Mam do skasowania 11 pkt. Jeżdżę z ręką na sercu.
Czuję się jak saper, jeden błąd i prawko na rok bay bayNie na rok, tylko do czasu zdania ponownie egzaminu (to sie nazywa - sprawdzenie kwalifikacji - masz na to 3 miesiace od zabrania) później zmienia się troche specyfikacja i zdawac mozna do oporu/skutku.
Jesli duzo jezdzisz po kraju - rada: KUP PAN CB! -
Nie na rok, tylko do czasu zdania ponownie egzaminu (to sie nazywa - sprawdzenie kwalifikacji - masz na to 3
miesiace od zabrania) póz´niej zmienia sie˛ troche specyfikacja i zdawac mozna do oporu/skutku.
Jesli duzo jezdzisz po kraju - rada: KUP PAN CB!Jak uzbierasz oczko i zabiora, to masz rok z glowy. Sa tutaj osoby, ktore przerabialy ten temat i czekaly rok. Nie wiem czy zdawaly egzamn czy nie, ale odpoczywasz od samochodu rok od zabrania prawajazdy. Zreszta nie zabieraja na ulicy tylko musisz im przyniesc. Od momentu zdania dokumentu zaczyna sie liczyc rok.
Moze sie wypowie ktos kompetentny, kto przerabial temat na wlasnej skorze. Ja znam temat z opowiadan osob trzecich.
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
A cb nie mam, bo malo jezdze. Ale czasami ma sie pecha i sie trafi za jednym zamachem polowa limitu. Robi wrazenie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Jak uzbierasz oczko i zabiora, to masz rok z glowy. Sa tutaj osoby, ktore przerabialy ten temat
i czekaly rok. Nie wiem czy zdawaly egzamn czy nie, ale odpoczywasz od samochodu rok od
zabrania prawajazdy.Oczka dziala na tych co maja prawko ponizej 1 roku, reszta ma limit 24 pkt (przy 24 jeszcze nie zabieraja), takze: odpoczywasz az do otrzymania pozytywnego wyniku egzaminu (teoria plus praktyka i do tego kazda kategoria - ja mialem A i B)
Zreszta nie zabieraja na ulicy tylko musisz im przyniesc.
Jak Cie zatrzymaja z przekroczonym limitem to wracasz na piechote albo taryfa a swistak na lawecie na strzezony... a do urzedu i tak trza sie przejsc po skierowanie na "sprawdzenie kwalifikacji".
Od momentu zdania dokumentu zaczyna sie liczyc rok.
Moze sie wypowie ktos kompetentny, kto przerabial temat na wlasnej skorze. Ja znam temat z
opowiadan osob trzecich.Jestem na biezaco w tym temacie - niestety...
A cb nie mam, bo malo jezdze. Ale czasami ma sie pecha i sie trafi za jednym zamachem polowa
limitu. Robi wrazeniePecha - powiem tak Misiaczki zmienily sie - kiedys punkcikow nie wpisywali albo wpisywali bardzo pozno, mandaciki przychodzily po roku, dwoch - a teraz - max 6 m-cy i masz punkty na koncie i egzekucje ze skarbowego.
-
Oczka dziala na tych co maja prawko ponizej 1 roku, reszta ma limit 24 pkt (przy 24 jeszcze nie zabieraja), takze:
odpoczywasz az do otrzymania pozytywnego wyniku egzaminu (teoria plus praktyka i do tego kazda kategoria - ja
mialem A i B)Wiem, napisalem "oczko" symbolicznie.
Jak Cie zatrzymaja z przekroczonym limitem to wracasz na piechote albo taryfa a swistak na lawecie na strzezony...
Jesli wladuja punkciory na trasie i w wyniku tego przekroczysz, to jedziesz dalej, ale musisz odniesc dokument do urzedu. Zatrzymali przy mnie kolesia i wlasnie przekroczyl. Ku mojemu zdziwieniu po odebraniu punktow i mandatu pojechal dalej. Czyli nie zabieraja od reki. Podejrzewam, ze jest to wynikiem opoznienia w wprowadzaniu punktow na konto kierujacego. Dopiero jak sie znajda punkty na koncie, to jest podstawa do odebrania dokumentu uprawniajacego do kierowania pojazdem. Jesli zatrzymaja ciebie juz po terminie oddania albo bez, to dralujesz na piechte albo wzywasz kogos z aktualnym prawkiem. Oczywiscie dostajesz kare itd.
do urzedu i tak trza sie przejsc po skierowanie na "sprawdzenie kwalifikacji".
Jestem na biezaco w tym temacie - niestety...To znaczy, ze jak szybko sie uwine, to moge miec prawko spowrotem juz po 3-4 miesiacach?? Bylo by fajnie, ale jakos za optymistyczne to jest. To dlaczego ostatnio pewna osoba pauzowala 12 miechow bez prawka.
Przepisy ostatnio sie zmienily? Jakies to dziwne.Pecha - powiem tak Misiaczki zmienily sie - kiedys punkcikow nie wpisywali albo wpisywali bardzo pozno, mandaciki
przychodzily po roku, dwoch - a teraz - max 6 m-cy i masz punkty na koncie i egzekucje ze skarbowego.A to znam z obdukcji. Kiedys mozna bylo ugadac, a dzisiaj laduja jak zli punkty i mandat. I nie zapominaja tak jak kiedys. Ale jestem zdania, "zlamales prawo, musisz poniesc tego konsekwecje".
-
Wiem, napisalem "oczko" symbolicznie.
Jesli wladuja punkciory na trasie i w wyniku tego przekroczysz, to jedziesz dalej, ale musisz
odniesc dokument do urzedu. Zatrzymali przy mnie kolesia i wlasnie przekroczyl. Ku mojemu
zdziwieniu po odebraniu punktow i mandatu pojechal dalej. Czyli nie zabieraja od reki.
Podejrzewam, ze jest to wynikiem opoznienia w wprowadzaniu punktow na konto kierujacego.
Dopiero jak sie znajda punkty na koncie, to jest podstawa do odebrania dokumentu
uprawniajacego do kierowania pojazdem. Jesli zatrzymaja ciebie juz po terminie oddania albo
bez, to dralujesz na piechte albo wzywasz kogos z aktualnym prawkiem. Oczywiscie dostajesz
kare itd.
To znaczy, ze jak szybko sie uwine, to moge miec prawko spowrotem juz po 3-4 miesiacach?? Bylo
by fajnie, ale jakos za optymistyczne to jest. To dlaczego ostatnio pewna osoba pauzowala
12 miechow bez prawka.
Przepisy ostatnio sie zmienily? Jakies to dziwne.Przepisy sie ciagle zmieniaja... a jak sie dobrze uwiniesz (nie bedzie u Ciebie kilkumiesiecznych terminow czekania na egzaminy) to mozesz miec prawko juz po kilku tygodniach.
A to znam z obdukcji. Kiedys mozna bylo ugadac, a dzisiaj laduja jak zli punkty i mandat. I nie
zapominaja tak jak kiedys. Ale jestem zdania, "zlamales prawo, musisz poniesc tego
konsekwecje".Swiete slowa: nauczke mam
A swoja droga - mysle ze egzaminy powinny byc obowiazkowe co kilka lat (napewno teoria). Mam kolesia ktory ode mnie sie dowiedzial, ze w terenie zabudowanym jezdzimy z inna predkoscia w dzien, a inna jest dopuszczalna w nocy... -
Gwarantuje ci, że KAŻDE punkty kasują się zawsze równo po roku od ich otrzymania niezależnie czy
dostałeś po nich kolejne czy też niepodstawa prawna ? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
staram sie być z kodeksem na bieząco a na kursie (kilka lat temu ) uczyli mnie że punkty sie doliczają i nie kasują po doliczeniu następnych <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
podstawa prawna ?
staram sie być z kodeksem na bieząco a na kursie (kilka lat temu ) uczyli mnie że punkty sie
doliczają i nie kasują po doliczeniu następnychPogadaj z kimś z drogówki jeśli mi nie wierzysz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Takie naliczanie punktów nie miało by najmniejszego sensu, bo naprzykład: przekroczysz prędkość, dostaniesz 8pkt, czekasz rok i po prawie roku jakiś złośliwy pałczan wlepi ci 2pkt za brak pasów. I co na skasowanie poprzednich punktów czekasz następny rok??? nie ma opcji stary... Wiem bo zbieram regularnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Pogadaj z kimś z drogówki jeśli mi nie wierzysz Takie naliczanie punktów nie miało by
najmniejszego sensu, bo naprzykład: przekroczysz prędkość, dostaniesz 8pkt, czekasz rok i
po prawie roku jakiś złośliwy pałczan wlepi ci 2pkt za brak pasów. I co na skasowanie
poprzednich punktów czekasz następny rok??? nie ma opcji stary... Wiem bo zbieram
regularnieno ale własnie o to chodzi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> kierowca ma przejechać rok bez punktów <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
popytam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
no ale własnie o to chodzi kierowca ma przejechać rok bez punktów
popytamPierwszy raz słyszę taką teorię <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
no ale własnie o to chodzi kierowca ma przejechać rok
bez punktów
popytamNie masz racji (to ja mam zegarek <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
Tutaj ustawa o ruchu drogowym:
Art.130. pkt. 2. Punkty za naruszenie przepisów ruchu drogowego wpisane do ewidencji usuwa się po upływie 1 roku od dnia naruszenia, chyba że przed upływem tego okresu kierowca dopuScił się naruszeń, za które na podstawie prawomocnych rozstrzygnięć przypisana liczba punktów przekroczyłaby 24 punkty lub w przypadku kierowców, o których mowa w art. 140 ust. 1 pkt 320 punktów.
-
A jak jest w sytuacji gdy się przekroczy 24, zabiorą prawko i trzeba zdać egzamin. Egzamin zdany a co ze stanem konta? Zerują?
-
A jak jest w sytuacji gdy się przekroczy 24, zabiorą prawko i trzeba zdać egzamin. Egzamin zdany
a co ze stanem konta? Zerują?Tu różne ipinie chodzą,ale chyba trzeba czekac rok,a jeśli nie to zrobienie jeszcze raz prawka trwa i kosztuje ale oczywiscie punkty karne masz na 0 <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />