Kolejna regulacja zaworów na gazie ! ! !
-
Mysle, ze jak nie ma zadnych widocznych zlych objawow to
nic sie nie stanie jak regulacje sie wykona po tych
12-15tys km?[color:"blue"] Ja tez tak wlasnie myslalam i zrobiłam po 13.ooo kolejną (już trzecią regulację), mechanik który ją ze mną robił powiedział że już za późno, (efekt 2 zawory podwieszone)
moje objawy to jedynie ciut inna praca na wolnych obrotach, i troszkę większe spalanie, mniejsza moc (która znikała stopniowo że się tego nie odczuwało, jak zresztą reszta także) [/color]
Cytując:
"Dłuższa eksploatacja z niewłaściwymi luzami zaworowymi może doprowadzić do wypalenia
zaworów, zatarcia trzonków zaworów w prowadnicach a nawet do uszkodzenia silnika
(spotkanie tłoka z zaworem, jak przy zerwaniu paska rozrządu)" -
Jak znajdę trochę czasu to sprawdzę, czy wszystko jest
OK.[color:"blue"] U mnie ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zapewniem że wszystko OK <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />p.s. Śliczne zdjęcie synka <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
[/color] -
U mnie ?
Zapewniem że wszystko OK
p.s. Śliczne zdjęcie synka
Twoja fotka też śliczniutka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Niedługo zapodam fotke moją razem z moją <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" />
-
Ja tez tak wlasnie myslalam i zrobiłam po 13.ooo kolejną (już trzecią regulację), mechanik
który ją ze mną robił powiedział że już za późno, (efekt 2 zawory podwieszone)
moje objawy to jedynie ciut inna praca na wolnych obrotach, i troszkę większe spalanie, mniejsza
moc (która znikała stopniowo że się tego nie odczuwało, jak zresztą reszta także)
Cytując:
"Dłuższa eksploatacja z niewłaściwymi luzami zaworowymi może doprowadzić do wypalenia
zaworów, zatarcia trzonków zaworów w prowadnicach a nawet do uszkodzenia silnika
(spotkanie tłoka z zaworem, jak przy zerwaniu paska rozrządu)"Zdradze wam tajemnice co robiłem w kilku autach gdy zawory były podwieszone:
mianowicie do paliwa dolewałem mixol-u. Skuteczność odwieszenia zaworów wynosiła 100% - zapewne bardzo ucierpiał katalizator ale nie musiałem rozbierać silnika. -
Zdradze wam tajemnice co robiłem w kilku autach gdy
zawory były podwieszone:
mianowicie do paliwa dolewałem mixol-u. Skuteczność
odwieszenia zaworów wynosiła 100% - zapewne bardzo
ucierpiał katalizator ale nie musiałem rozbierać
silnika.[color:"blue"] A skąd wiesz że po Twoim sposobie, szczeliny są prawidłowe ???? [/color]
-
A skąd wiesz że po Twoim sposobie, szczeliny są prawidłowe ????
Szczeliny niestety trzeba ustawiać szczelinomierzem (w tico na gazie jest tendencja do nanikania luzów)<img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> natomiast jak by się komuś zawiesił zawór (przytarł) to warto spróbować (przyznam się iż w tico tego nie prugowałem ale w innych autach skutechność była 100%)
-
Szczeliny niestety trzeba ustawiać szczelinomierzem (w
tico na gazie jest tendencja do nanikania luzów)[color:"blue"] Czyli jednak i tak trzeba dobierać się do środka i tak <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pamiętajcie że diabeł tkwi w szczegółach , i jak się coś robi to tak żeby było perfekcyjnie
[/color] -
Czyli jednak i tak trzeba dobierać się do środka i tak
Pamiętajcie że diabeł tkwi w szczegółach , i jak się coś robi to tak żeby było perfekcyjnieTylko że ściągnąć pokrywe klawiatury a głowice to różnica
-
Na gazie zrobilem ok.70 tys.
Regulacje zrobilem raz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
I wszystko nadal jest OK.Pozdrawiam
Jarek -
Na gazie zrobilem ok.70 tys.
Regulacje zrobilem raz
I wszystko nadal jest OK.
Pozdrawiam
Jarek[color:"blue"] No to zaglądamy ??? Czy są prawidłowe luzy ??? Ja obstawiam że nie.
Chyba że więcej jezdzisz na benzynce niż na gazie to tak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
[/color] -
U mnie ?
Zapewniem że wszystko OKAle mogę znaleźć czas dopiero za pół roku <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
p.s. Śliczne zdjęcie synka
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Zdradze wam tajemnice co robiłem w kilku autach gdy zawory były podwieszone:
mianowicie do paliwa dolewałem mixol-u. Skuteczność odwieszenia zaworów wynosiła 100% - zapewne
bardzo ucierpiał katalizator ale nie musiałem rozbierać silnika.Chyba inaczej rozumiecie pojecie "podwieszenie zaworu"...
Tak naprawde to jest to zjawisko, ktore opisuje [email]m@rcin[/email] - zatarcie zaworu w prowadnicy, przez co pozostaje caly czas otwarty.A jak luz zaworu robi sie coraz mniejszy i w koncu zanika, to zawor jest lekko uchylony nawet gdy powinien byc zamkniety. Skutki sa podobne, ale przyczyny zupelnie inne. Na to nie ma rady innej niz regulacja luzow zaworowych, zadne lanie mixolu nie pomoze.
pzdr
-
A jak luz zaworu robi sie coraz mniejszy i w koncu
zanika, to zawor jest lekko uchylony nawet gdy
powinien byc zamkniety. Skutki sa podobne, ale
przyczyny zupelnie inne. Na to nie ma rady innej
niz regulacja luzow zaworowych, zadne lanie mixolu
nie pomoze.[color:"blue"] Ja właśnie ten drugi przypadek powyżej opisany miałam na myśli, gdy luz zanika, i nie ma prawie całkowicie szczeliny, przepraszam że może używając określenia "podwieszony" wprowadziłam kogoś w błąd
[/color] -
No to zaglądamy ??? Czy są prawidłowe luzy ??? Ja
obstawiam że nie.
Chyba że więcej jezdzisz na benzynce niż na gazie to takBenzyny moj silnik nie widzial od baaaaardzo dawna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czy na ucho mozna stwierdzic czy sa luzy czy nie?Pozdrawiam
Jarek -
Benzyny moj silnik nie widzial od baaaaardzo dawna
Czy na ucho mozna stwierdzic czy sa luzy czy nie?
Pozdrawiam
Jarek[color:"blue"] Luzy to muszą być !!!! Tylko odpowiedniego wymiaru !!!! [/color]
-
Benzyny moj silnik nie widzial od baaaaardzo dawna
Czy na ucho mozna stwierdzic czy sa luzy czy nie?Na ucho to można ale okulary zawiesić a jak tylko jeździsz i jeździsz to tam pewnie już julów nie ma (a powinny być)
Pozdrawiam
[email]M@rcin[/email] -
Na ucho to można ale okulary zawiesić a jak tylko
jeździsz i jeździsz to tam pewnie już julów nie ma
(a powinny być)[color:"blue"] A ja myślałam że na nos <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ale zgadzam się z Tobą że najwyższy czas zmobilizować kolegę ażeby zajrzał co tam się u niego w silniku dzieje
[/color] -
A ja myślałam że na nos
Na nos też, a uchem to może badać lekaż przez swoje czarno niklowe słuchaweczki płuca <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ale zgadzam się z Tobą że najwyższy czas zmobilizować kolegę ażeby zajrzał co tam się u niego w
silniku dziejeTo teraz ja bgo zmobilizuje:
To hańba że są tacy "miłośnice" tico, którzy nawet do swojego autka nie zajżą.
I mam do kolegi pytanie: Czy ty chociaż olej wymieniasz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Zdradze wam tajemnice co robiłem w kilku autach gdy
zawory były podwieszone:
mianowicie do paliwa dolewałem mixol-u. Skuteczność
odwieszenia zaworów wynosiła 100% - zapewne bardzo
ucierpiał katalizator ale nie musiałem rozbierać
silnika.Lepiej jest wyregulować, niż stosować tego typu środki,które jak sam mówisz mają negatywny wpływ na katalizator.
Podwieszenie zaworów - to zjawisko dotyczy głównie zaworów wylotowych, które w skutek bardzo wysokiej temperatury i zbyt małego (czasem zerowego) luzu potrafią się dosłownie spalić.Jak byś zobaczył taki zaworek to można głym okiem stwierdzic,ze są na nim dosłownie "jary" ,które są spowodowane zbyt wysoką temperaturą. -
Lepiej jest wyregulować, niż stosować tego typu środki,które jak sam mówisz mają negatywny wpływ
na katalizator.
Podwieszenie zaworów - to zjawisko dotyczy głównie zaworów wylotowych, które w skutek bardzo
wysokiej temperatury i zbyt małego (czasem zerowego) luzu potrafią się dosłownie spalić.Jak
byś zobaczył taki zaworek to można głym okiem stwierdzic,ze są na nim dosłownie "jary"
,które są spowodowane zbyt wysoką temperaturą.Czy Tobie się coś nie pomieszało.
Przecież miksol (to nie jest człowiek, pies ani nawet koń tylko olej) w cudowny sposób nie wskoczy na koniki i ustawi odpowiednią przerwę na zaworach.
Koleżance chodziło o uchylone zawory (nie domknięte) z powodu iż luz który powinien być zniknął a konik nie pozwala domknąć się zaworowi. to co napisałem we wcześniejszym poście pozostawiam znawcom tematu.
PS Zaworków to ja się już troche naoglądałem w swoim życiu a nawet troche nawymieniałem nie wspominając o powypalanych tłokach i wielu innych rzeczach, a gdybyś tak mógł mi wytłumaczyć co to są według Ciebie te "jary" bo szumałem w słowniku i nie znalazłem, byłbym wdzięczny