Zima...
-
Dzisiaj miałem wątpliwą przyjemność jechać do pracy przy wesołych opadach śniegu połączonych z
temperaturą 0 stopni C. W takich warunkach śnieg nie wiedział, czy się topić, czy zamarzać,
więc robił obie te czynności na raz. Skutek był taki, że jezdnia była pokryta lodem, na
którym była cieniutka warstewka wody. Użycie hamulca byłoby samobójstwem.
Zwolennicy teorii spiskowej "opony zimowe, to >>chłyt marketingogyzima jest super!! <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Po co w ogole zmieniac opony. Po co w ogole jezdzic autem?
Nie możemy zabronić ludziom ich prawa do wyboru. Każdy wsiada do auta to wie czym jedzie...
-
Na
śnieg nic lepszego nie wynaleźli...Opony z kolcami <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
nie wyjade pod Rychwałd czy Łobozówke. Łańcuchy. Na
śnieg nic lepszego nie wynaleźli...ale NF, my nie mowimy o offroadzie i jezdzie na lancuchach, tylko o normalnym uzytkowaniu w miescie, na jako tako (czasami) odsniezonych drogach.
-
ale NF, my nie mowimy o offroadzie i jezdzie na lancuchach, tylko o normalnym uzytkowaniu w
miescie, na jako tako (czasami) odsniezonych drogach.No masz racje niewątpliwie. Użytkowanie samochodu zimą w górach i w aglomeracjach się trochę różni... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Ale wiadro rozsądku zawsze sie przyda... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Opony z kolcami
Nie dopusczalne u nas <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Nie dopusczalne u nas
Polski asfalt by tego nie wytrzymał <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Nie dopusczalne u nas
Nie pisalem ze sa dopuszczalne tylko ze lepsze niz lancuchy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Zreszta na wlasnym terenie albo na rajdach mozesz jezdzic <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Nie pisalem ze sa dopuszczalne tylko ze lepsze niz lancuchy.
Moim zdnaiem łańcuch jest lepszy na śnieg.
Kolce to raczej na lód. -
Moim zdnaiem łańcuch jest lepszy na śnieg.
Kolce to raczej na lód.Szanowny kolega jest w bledzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Kolce lepsze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Szanowny kolega jest w bledzie Kolce lepsze
Wydaje mi się że nie. No chyba że te kolce mają 3cm długości <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wydaje mi się że nie. No chyba że te kolce mają 3cm
długościTo dlaczego lancuchy sa lepsze wg Ciebie? Autem sie po drogach jezdzi a nie w metrowym luznym sniegu gdzie lancuch by dzialal jak lopata <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
To dlaczego lancuchy sa lepsze wg Ciebie?
Bo w metrowym luźnym śniegu łańcuch działa jak łopata <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Autem sie po drogach jezdzi
a nie w metrowym luznym
sniegu gdzie lancuch by dzialal jak lopataTroche ofroad'u nigdy nie zaszkodzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Spisek jak spisek, ale ja opon nie zmieniam. Cały rok jeżdżę na zimowych, wczoraj miałem niezły
ubaw jak większość co jeszcze nie zmieniła na zimę jechała 10 km/h, a ja mogłem jechać
40-50 km/hTo nie jest wcale wesołe. Wystarczy ,że jeden z tych bez zimowych będzie chciał jechać 20 km/h a Ty znajdziesz się na jego torze . Pewne klepanko. Oby Cię to ominęło. Pozdrawiam.
-
Bo w metrowym luźnym śniegu łańcuch działa jak łopata
Troche ofroad'u nigdy nie zaszkodziTy naprawde powinienes Samuraja kupic a nie Swifta... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
A ja dzisiaj wyjechalem Suzi o 5:00 z domciu, a tu piaskarka sypie na SUCHY asfalt <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Taa a jak zasypie to nie beda mieli grama solanki ani piachu.... paranoja <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Bzdura, co zostało doświadczalnie sprawdzone i udowodnione na moim przykładzie. Opony nie zużyły się wyrażnie
mocniej od letnich. Po roku użytkowania wyglądają wręcz na prawie nowe.Tak, tylko ile ty przejechałeś kilometrów w lato na tych oponach ?
A poza tym, to opony zimowe są za miękkie na lato. Można jeździć, nie rozpłyną się. Ale na zakrętach jest niemiłe uczucie wyjeżdżania z drogi. Jeździłem to wiem. Naprawdę wynosi jak diabli.<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />Pzdr
-
Niedużo, z 10.000 - 15.000 pewnie gdzieś
No co ty, jak ty na piechotę chodzisz do pracy. Żeby przejechać 15 tysi w rok, to trzeba robić 40 kilometrów dziennie(licząc 31 dni). W życiu tyle nie przejechałeś. Jak 10 tysi robisz w rok to max.
A możę po powrocie z pracy szalejesz po miście <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
ale NF, my nie mowimy o offroadzie i jezdzie na lancuchach, tylko o normalnym uzytkowaniu w
miescie, na jako tako (czasami) odsniezonych drogach.naczalny tez tego pewnie nie mial na mysli <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
a o lancuchach w miescie tez sie przydaja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
czasem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Opony z kolcami
na snieg ?? kolega jest w błędzie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
w kopnym sniegu kolce nic nie dadzą <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />