Całoroczne oponki
-
Dzis zrobiłem małą przejażdżkę moim zlutowanym krążownikiem szos <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> (znaczy się tico)zeby zobaczyc jak się spisują opony.Na tak zwanej breji( czyli snieg,woda ) jak dlamnie spisują się spoko, auto przy gwałtowniejszych hamowaniach nie wpada w poslizg, da się hamowac.Jak wjezdzałem pod brame gdzie było duzo sypkiego sniego, autko wjechało bez probremu, koło się nie zlizgały.Bo tam gdzie ubity snieg i lód to jedna wielka masakra przez duze "M" <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />.Jade sobie powoludku, duzo przed skrzyzowaniem( wiejskie drogi gdzie jeszcze nie widzieli płógów do odsniezania, gdzie od czasu do czasu auto przejezie) hamuje pulsacyjnie ale widząc ze auto nie ma zamiaru się zaczymac to nacisłem gwałtownie hamulec <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />, troche mnie zniosło na lewo ale nie wjechałem na skrzyzowanie.Oto moja opinia na temat opon całorocznych.
P.S myslałem ze ten temat wzbudzi większe zainteresowanie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pozdro <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
hamuje pulsacyjnie ale widząc ze auto
nie ma zamiaru się zaczymac to nacisłem gwałtownie
hamulecTo tylko pogorszyles sprawe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oto moja opinia na temat
opon całorocznych.Jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Na lodzie to nie pomoże żadna opona (chyba że z kolcami)
ale na ubitym śniegu zimówka wiele może pomóc.Natomiast depnięcie na hamulec zawsze spowoduje wpadnięcie w poślizg, chyba że jest ABS (ale z tym też trzeba się nauczyć jeździć, żeby wiedzieć na ile sobie można pozwolić - ja właśnie się uczę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
-
To tylko pogorszyles sprawe
Choc wiem ze powinieniem do konca hamowc pulsacyjnie ale jestem początkującym kierowcą i nie mam tego nawyku.Mam nadzieje ze z czasem przyjdzie.
Pozdro -
Choc wiem ze powinieniem do konca hamowc pulsacyjnie ale
jestem początkującym kierowcą i nie mam tego
nawyku.Mam nadzieje ze z czasem przyjdzie.
PozdroMasz racje - to trzeba trenowac zeby stalo sie odruchem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Pojedz sobie na jakis pusty zasniezony parking i pobaw sie samochodem - ostre hamowania, pulsacyjne, zobacz jak sie autko zachowuje przy zbyt szybkim skrecie, pobaw sie recznym itd. To naprawde duzo daje i wyrabia odpowiednie nawyki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
skrecie, pobaw sie recznym itd. To naprawde duzo
daje i wyrabia odpowiednie nawykiA przy tym jakie to fajne <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
-
A przy tym jakie to fajne
Przyjemne z pozytecznym <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Generalnie nie ma czegoś takiego jak opona całoroczna to tylko teoria. ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. generalnie wiele dobrego słyszałem o nawigatorach
pozdrowionko
-
Generalnie nie ma czegoś takiego jak opona całoroczna to tylko teoria. ale jak się nie ma co się
lubi to się lubi co się ma.http://www.debica.com.pl/opis.xml?/lang=PL/id=1/cart=2/209435-730329-94013
Miałem to kilka lat temu w Fiacie 126p. Nówki. I musze przyznać że się mi fajnie na tym w zimie pomykało. Wtedy to się nazywała opona całoroczna. Nie wiem czemu teraz przemianowali na letnią...
-
To chyba najstarszy i najbardziej klasyczny bieznik Dębicy.
I w sumie chyba najlepszy jako caloroczna opona <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Na lodzie to nie pomoże żadna opona (chyba że z kolcami)
ale na ubitym śniegu zimówka wiele może pomóc.
Natomiast depnięcie na hamulec zawsze spowoduje
wpadnięcie w poślizg, chyba że jest ABS (ale z tym
też trzeba się nauczyć jeździć, żeby wiedzieć na
ile sobie można pozwolić - ja właśnie się uczę )Ja dzisiaj rano zostałem oświecony (dosłownie!) kontrolką ABSu, kiedy sobie powolutku jechałem po lodzie i na próbę depnąłem hamulec - efekt - całkowite zerwanie przyczepności i ABS błysnął to oznajmując...
-
To chyba najstarszy i najbardziej klasyczny bieznik Dębicy.
I w sumie chyba najlepszy jako caloroczna oponaNo opona zmotoryzowała Polske.
Mam jeszcze gdzieś pod schodami jedną z PF126p na feldze na pamiątke <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Ja dzisiaj rano zostałem oświecony (dosłownie!)
kontrolką ABSu, kiedy sobie powolutku jechałem po
lodzie i na próbę depnąłem hamulec - efekt -
całkowite zerwanie przyczepności i ABS błysnął to
oznajmując...Ciekawe jak bedzie u mnie - mam auto z ABS dopiero od 2,5 miesiąca więc będę testował. Choć nie chce takich warunków jak w ostatnie walentynki kiedy wszystkie drogi były przez kilka godzin oblodzone i auta jadąc 10 km/h tańczyły jak chcialy
-
Teść ma całoroczne z Dębicy,nie pamiętam konkretnej nazwy.Strasznie je chwali.Ma Skodę
"Faworit".moze wczesniej mial letnie
-
Witam wszystkich maniaków motoryzacji
Mam małe pytanko o opony całoroczne, gdyz takie posiadam w swoim tico a na zimówki w tym roku
mnie nie stac, moze na następną zimę(to będzie moja pierwsza zima autkiem)Jak wy oceniacie te opony? Z gury wielkie ale to wielkie dzięki.
Pozdrawiam
P.S zapomniałem dodac ze opony to:DĘBICA NAVIGATOR
witam jezdzilem na takich oponkach cala zime 2 lata temu. Byly wypady na narty (z rzeszowa) do zakopanego, ustrzyki, codzienne dojazdy do szkoly (25-25km) nie mialem zadnych problemow. Trzeba po prostu troche wolniej jezdzic i bardzo uwazac, ale to niekiedy nawet na lepsze wychodzi, bo sa ludzie ktorzy mysla ze jak mam zimowki to zima mi nie straszna, blad.
Ci ktorzy nie maja zimowek chociaz sie boja (nie wszyscy) i przez to nie spowoduja wypadku ( mowie po sobie) moze byc inaczej. Teraz oczywiscie mam juz zimowki drugi sezon, duza roznica, szczegolnie przy starcie, hamowaniu i zakretach;)). Ale ps super na gorskich drogach, tak odsniezonych ze jest tunel ze sniegu wchodzilo sie na recznym, zimowe juz tak fajnie nie tancuja, tak ze sa plusy i minusy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Ale ps
super na gorskich drogach, tak odsniezonych ze jest
tunel ze sniegu wchodzilo sie na recznym, zimowe
juz tak fajnie nie tancujaKwestia predkosci <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
pamiętam ten bieżnik, kiedyś jeździlo się na jednym komplecie opon i nie było wyboru, zresztą nie było opon (pamiętacie zmienników? tam też był problem z oponami) niestety sprawa polega na tym że lato i zima jeśli chodzi o warunki to dwa światy to co jest dobre zimą nie może być dobre latem. dopuki nie zacząłem jeździć w rajdach nie widziałem jakiejś specjalnej różnicy teraz wiem że opona oponie nierówna.
-
Kwestia predkosci
kwestia gustu <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> , dla mnie letnie na sniegu fajnie baletuja, tancza maja znikoma przyczepnosc, wieksza jest frajda;)) .
-
kwestia gustu , dla mnie letnie na sniegu fajnie
baletuja, tancza maja znikoma przyczepnosc, wieksza
jest frajda;)) .Tylko ze frajda przy 10, 20 km/h... Szybciej sie nie poslizgasz bo nie bedziesz mial kontroli nad autkiem. A na zimowkach te same zakrety sobie mozesz "bokiem" przejsc powiedzmy 40, 50km/h <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dla mnie lepsza frajda to drugie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> No chyba ze krecisz koleczka na parkingu i wolisz jak auto robi to co chce a nie co ty chcesz
-
Tylko ze frajda przy 10, 20 km/h... Szybciej sie nie poslizgasz bo nie bedziesz mial kontroli
nad autkiem. A na zimowkach te same zakrety sobie mozesz "bokiem" przejsc powiedzmy 40,
50km/h Dla mnie lepsza frajda to drugie No chyba ze krecisz koleczka na parkingu i wolisz
jak auto robi to co chce a nie co ty chceszpopieram na zimowkach bardziej sie kontroluje temat , kiedys trakiem podczas takiej zabawy wynioslo mnie i przywalilem w kraweznik (koncowka do wymiany )
zimowki <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />