Alem sie zdziwił....
-
Jest dobrze
Pewnie jest to słuszna uwaga, tylko trzeba by określić,
nawet w uproszczonej formie, swoje stanowisko co do
bananów, bo np. osoba biorąca czynny udział w
dyskusji na dany temat (nawet kontrowersyjny), ale
wypowiadająca się kulturalnie i rzeczowo nie może
wylądować w tym samym worku co osoba ubliżająca
innym.
Daję więc pod rozwagę, aby przy rozdzielaniu bananów nie
potraktować wszystkich biorących udział w dyskusji,
czy nawet pyskówce w jednakowy sposób.
Aleś Ty asekurancki jest!!!!!!!!
Nie wiedziałem , że jestes taki bojźliwy. Naprawdę. <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Też zgadzam się z tym poglądem, choć mocno zastanawiam
się, czy profilaktyczny bananik nie wyszedł by na
zdrowie
Voytass, zobacz że po raz pierwszy od początku naszego
Forum jest taka sytuacja, a moim zdaniem prowodyrem
jest jedna osoba. Nie spodziewam się, aby inni
uwzięli się na niego, przynajmniej ja z nikim się
nie umawiałem.
Ponieważ jest to pierwszy raz, to proponuję zostawić
sprawę jaka jest i dajmy się wyszumieć. Proponuję
jedynie nie dopuścić do używania słów
niecenzuralnych i ubliżania, bo słowa, które jeden
kolega użył (kanalia ...itp) powinny być moim
zdaniem od razu kwitowane ostrzegawczym bananem.
Oczywiście sprawę moderowania zostawiam Tobie, podsuwam
tylko moje propozycje -
Aleś Ty asekurancki jest!!!!!!!!
Nie wiedziałem , że jestes taki bojźliwy. Naprawdę.Aby to napisać musiałeś zostawiać tyle mojego tekstu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Aby to napisać musiałeś zostawiać tyle mojego tekstu
Sharky, mój znakomity kolego... Ponoszą cię nerwy... To jest widok niespotykany. Żle się dzieje, dajesz się prowokować. -
Sharky, mój znakomity kolego... Ponoszą cię nerwy... To jest widok niespotykany. Żle się dzieje, dajesz się
prowokować.Ziomku drogi, w życiu mam wystarczająco dużo sytuacji stresowych i nie mam zamiaru dodatkowo się denerwować.
Niestety, skoro osoba, do której zawsze zwracałem się grzecznie zaczyna w ostatnim czasie przekraczać pewne granice, postanowiłem zmienić taktykę, co nie oznacza oczywiście, że będę ubliżał lub coś w tym rodzaju - po prostu nie będę już taki grzeczny <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> - to wszystko. -
Ziomku drogi, w życiu mam wystarczająco dużo sytuacji
stresowych i nie mam zamiaru dodatkowo się
denerwować.
I tak trzymaj <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Niestety, skoro osoba, do której zawsze zwracałem się
grzecznie zaczyna w ostatnim czasie przekraczać
pewne granice, postanowiłem zmienić taktykę, co nie
oznacza oczywiście, że będę ubliżał lub coś w tym
rodzaju - po prostu nie będę już taki grzeczny -
to wszystko.
Uffff.... A już myślałem... Wiesz - jak się juz ty uniosłeś lekko, to się zabałem, że źle się dzieje.
Pozdrowionka i SU na Gdańskeij <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> -
I tak trzymaj
Również tego życzę Tobie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Uffff.... A już myślałem... Wiesz - jak się juz ty uniosłeś lekko, to się zabałem, że źle się dzieje.
Spoko, daję sobie jakoś radę <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Pozdrowionka i SU na Gdańskeij
Gdańską wracam dziś do domku, a w niedzielę wielki test spalania - jak pisałem, droga: Szczecin - Świerkocin i po paru godzinach powrót (łacznie ok. 230km). Co prawda nie jest to wielka odległość, ale da chociaż pojęcie, ile potrafi Tico spalić na drodze (80% trasa, 20% miasta i wsie).
PS.
Co to jest SU <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Również tego życzę Tobie
Dziękuje bardzo.
Spoko, daję sobie jakoś radę
Gdańską wracam dziś do domku, a w niedzielę wielki test
spalania - jak pisałem, droga: Szczecin -
Świerkocin i po paru godzinach powrót (łacznie ok.
230km). Co prawda nie jest to wielka odległość, ale
da chociaż pojęcie, ile potrafi Tico spalić na
drodze (80% trasa, 20% miasta i wsie).
Czekam na raporta <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
PS.
Co to jest SU
masz wiadomość na GG w tej kwestii <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Pewnie jest to słuszna uwaga, tylko trzeba by określić, nawet w uproszczonej formie, swoje stanowisko co do bananów,
bo np. osoba biorąca czynny udział w dyskusji na dany temat (nawet kontrowersyjny), ale wypowiadająca się
kulturalnie i rzeczowo nie może wylądować w tym samym worku co osoba ubliżająca innym.To dla mnie oczywiste.
Oczywiście sprawę moderowania zostawiam Tobie, podsuwam tylko moje propozycje
Next time -> priv.
Niektora uwagi bywaja cenne, zreszta wiesz, jakie mam o Tobie zdanie. Tak wiec next time nie krepuj sie, ale na priv.
-
Niektora uwagi bywaja cenne, zreszta wiesz, jakie mam o Tobie zdanie. Tak wiec next time nie krepuj sie, ale na
priv.Oki - może next time nie będzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Odpala z pilota, idzie do bryczki, otwiera drzwi i co? Jedzie od razu (bez kluczyka w stacyjce?!) czy wkłada kluczyk, przekręca i dopiero do przodu? Jak sie taki bajer nazywa?
-
Odpala z pilota, idzie do bryczki, otwiera drzwi i co? Jedzie od razu (bez kluczyka w
stacyjce?!) czy wkłada kluczyk, przekręca i dopiero do przodu? Jak sie taki bajer nazywa?Ten bajerek jest częścią alarmu. W autku jest jeszcze blokada kierownicy zwalniana po przekręceniu kluczyka więc trzeba go przekręcić aby się gdzieś na zakręcie nie zatrzaść <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Pozatym nie wiem jak jest rozwiązana sprawa zasilania: mianowicie czy jest zawilany tylko silnik czy jest podawane napięcie na całe autko. Jeśli jest tak jak w 2 przypadku to też trzeba z tego powodu kluczyk przekręcić gdyż nie działałyby np. kierunkowskazy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
hehe fajna dyskusja
Ale Sharky ma absolutna racje, KAZDY KTO MONTUJE TAKIE CUDO W WARSZTACIE ma zainstalowany czujnik polozenia skrzyni biegow, a to dlatego ze gdyby warsztat tego niezainstalowal moglby zostac posadzony o spowodowanie wypadku gdyby auto zapalilo na biegu. Jesli instalowal to gosciu sobie sam i nie zalozyl tego to znaczy ze jest [cenzura] ale jesli on nawet nie do konca sie zna na tym to sadze ze nie bylby w stanie samemu tego zalozyc.
A jako osoba neutralna na tym forum musze stwierdzic ze kulen uwielbia bicie piany