ankieta - Ile za GAZ przez zime
-
Jeśli masz butlę 28l to nie powinieneś tankować więcej niż 22,5l (80% pojemności) Jeśli
faktycznie "weszło" 32l to jawne oszustwo
nie ma mowy o zadnym oszustwie (dlaczego pisalem wyzej), skonczcie sie tak zacietrzewiac<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
nie ma szans zeby butla byla 30, stawiam ze masz butle 35. Nie napakujesz do 30tki 28 litrow.
Napakujesz - wystarczy zmodyfikowac nieco butle. 100% wejdzie, ino user musi miec swiadomosc, ze jak jest cieplo, to musi od razu czesc gazu wyjezdzic, no i nie nagrzewac grata <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A tak nieco wracajac do poruszonego tematu roznic w gazie/stacjach/pompach, to IMO sa takowe. Bo gaz ma to do siebie, ze w zaleznosci od sytuacji jest albo bardziej sprezony, albo mniej.. i np. jesli tankujesz rano, a potem wieczorem, to mozesz miec inna ilosc zatankowanego gazu - mowa o tankowaniu na tej samej stacji. Zas co do tankowania na roznych stacjach, to juz zupelny galimatias: do w/w roznic dochodza roznice w pompach, a czasami i w dystrybutorach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W efekcie nie da sie na 100% ustalic spalania; mozna jezdzic miesiac, i potem podsumowac wyjezdzona ilosc gazu i ilosc km, i bedzie mniej wiecej wiadomo, ile sie spalilo.. z dnia na dzien/ z tankowania na tankowanie sie tego precyzyjnie okreslic nie da -
nie ma szans zeby butla byla 30, stawiam ze masz butle
35. Nie napakujesz do 30tki 28 litrow.
pozdrawiamTo ile wg. Ciebie wejdzie maksymalnie do butli 43 l? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
dobra jak chcesz to zalewaj do pelna <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> . MI tam jeszcze zycie mile <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> . Widze ze do niedorzecznosci dochodzi, pic denaturat tez sie da, pokazac dresom palec tez, czy usmiechnac sie i przyspieszyc przed f-radarem. Tylko pytanie ilu ludzi tak robi i czy sa zdrowi psychicznie. Na sile mozna wszystko zrobic
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
To ile wg. Ciebie wejdzie maksymalnie do butli 43 l?
34-35L. Tyle powinienes tankowac przy pustym zbiorniku, tzn gdy silnik na gazie juz nie chce jechac i tylko zwalnia.
-
34-35L. Tyle powinienes tankowac przy pustym zbiorniku,
tzn gdy silnik na gazie juz nie chce jechac i tylko
zwalnia.Ostatnio mi weszlo 39,4 l <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
nie ma szans zeby butla byla 30, stawiam ze masz butle 35. Nie napakujesz do 30tki 28 litrow.
pozdrawiamRacja, sprawdzielm w gwarancji, mam butle 34 litry - 20% to wychodzi dokladnie 27,2 litry.Gazownik mnei zmylil.
Co nie zmienia faktu ze oszutwo bylo. Jak widac u gory 32 lityr nie mogy wejsc ze wzgledu na poduszke powietrzna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ostatnio mi weszlo 39,4 l
jak lubisz ostra jazde <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
dobra jak chcesz to zalewaj do pelna . MI tam jeszcze zycie mile . Widze ze do
niedorzecznosci dochodzi, pic denaturat tez sie da, pokazac dresom palec tez, czyJakbys sie dobrze przypatrzyl kolego, tobys zauwazyl ze ja akurat nalewam tyle, ile fabryka dozwolila (czyli -20%) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
usmiechnac sie i przyspieszyc przed f-radarem. Tylko pytanie ilu ludzi tak robi i czy sa
zdrowi psychicznie. Na sile mozna wszystko zrobicSa tacy. I jesli robia tak swiadomie, znajac prawa fizyki i umiejac przewidywac, to jeszcze pol biedy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Podam Ci przyklad: jeden z moich kolegow, wlasciciel diesla, do mieszanki ropy z powietrzem dodaje lpg, z butli turystycznej.. jestes w stanie powiedziec, dlaczego? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
dodaje lpg, z butli turystycznej.. jestes w stanie powiedziec, dlaczego?
slyszalem o tym chyba takie troche przekombinowanie, no ale kazdy chce jezdzic na gazie;D.
niby ma to zwiekszyc kalorycznosc dawki przy wyzszych obrotach, a czym jezdzi twoj kolega kamazem <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
slyszalem o tym chyba takie troche przekombinowanie, no ale kazdy chce jezdzic na gazie;D.
Nieee.. chodzi o lepsza prace silnika, i ekonomie..
niby ma to zwiekszyc kalorycznosc dawki przy wyzszych obrotach, a czym jezdzi twoj kolega
kamazemJezdzi MB w124 300turbodiesel. I od wielu lat (bo ma wiele lat) bawi sie w kogos a la Leonardo da Vinci <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
LPG w dieslu -
Nieee.. chodzi o lepsza prace silnika, i ekonomie..
przeciez wlasnie tak napisalem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> tylko nie zaglebialem sie w szczegoly;))
-
przeciez wlasnie tak napisalem tylko nie zaglebialem sie w szczegoly;))
Nic nie wspomniales o ekonomii (a jak sie okazuje zastosowanie LPG znacznie obniza spalanie ON), a jesli chodzi o lepsza prace silnika, to pisales o wyzszych obrotach - jesli uznac, ze chodzi o wszystko poza (=powyzej) wolnymi, to faktycznie o tym napisales <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> (ale mozna tez bylo zrozumiec te wysokie obroty jako naprawde wysokie.. a LPG dziala juz powyzej 1000 rpm)
Tak czy siak, jak widac mozna rozne rzeczy z gazem robic, i wcale nie oznacza to zagrozenia dla innych (i dla wynalazcy tez nie) na drodze.. a o to mi chodzilo
-
ja tam jezdze tikaczem na gaz, i jak jestem dla kogos zagrozeniem to dla siebie (cienkie blachy )
-
ja tam jezdze tikaczem na gaz, i jak jestem dla kogos zagrozeniem to dla siebie (cienkie blachy
)To jest fakt <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
PS. Zmien tego pierdopeda na cos wiekszego.. przeciez w takim kurduplu to sie mozna klaustrofobii nabawic jak nic <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
To jest fakt
PS. Zmien tego pierdopeda na cos wiekszego.. przeciez w takim kurduplu to sie mozna
klaustrofobii nabawic jak nicnie to zeby nie bylo mie stac <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> ale patrze na to tak,
codziennie robie nim 60km dojezdzajac na uczelnie, spala 6L LPG, pokaz bardziej ekonomiczne auto.
Co mi wiecej trzeba ?, nie jestem z tych co lubia zaszpanowac jakas fajana fura, tzn wedlug polskiego przyslowia "zastaw sie a postaw sie" , moj samochod ma mnie przemieszczac z pktu A do B. Myslalem duzo nad zmiana, jdnak jeszcze chwile pojezdze, trzymam go tylko ze wzgledow ekonomicznych, zreszta na dojazdy po co mi lepsze??. Koledzy niejednokrotnie kupuja duze fury, ktore stoja po garazach a dojezdzaja autobusem:))). Wole przeznaczyc te pieniadze na cos madrzejszego i to robie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
codziennie robie nim 60km dojezdzajac na uczelnie, spala 6L LPG, pokaz bardziej ekonomiczne
auto.
Co mi wiecej trzeba ?, nie jestem z tych co lubia zaszpanowac jakas fajana fura, tzn wedlugDla mnie spalanie jest mniej wazne - za duzo widzialem takich ogryzkow po stuknieciu sie z czyms wiekszym (niezbyt bylo co zbierac).. a poza tym, ja sie zwyczajnie nie mieszcze w malych autkach, etap 126p mam juz dosc dawno za soba, na szczescie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
wzgledow ekonomicznych, zreszta na dojazdy po co mi lepsze??. Koledzy niejednokrotnie
kupuja duze fury, ktore stoja po garazach a dojezdzaja autobusem:))). Wole przeznaczyc te
pieniadze na cos madrzejszego i to robieKoledzy zrobili zly biznesplan, i teraz maja klopot na glowie, a nie przyjemnosc z jazdy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
będzie szło w górę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ci co maja gaz będą ryczeli z wściekłości ze wydali 3-7 tyś na instalację i teraz maja zero korzyści z tego. Benzyna kosztuje ostatniio troszke mniej, można już Pb95 kupić nawet za 3,89zł w Warszawie a gaz za 2,34zł - 1,5zł różnicy tylko. A silnik bardziej podatny na usterki jest, auto wolniejsze, mniej miejsca w bagazniku....
Jeszcze 3 miesiace temu rozważałem za i przeciw instalacji gazowej. Teraz już jest to praktycznie nieopłacalne <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
...etap 126p
mam juz dosc dawno za soba, na szczescie ...A ja etap W-126 mam przed sobą <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Właśnie się rozglądam za jakimś dla siebie (i rodziny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) -
nie to zeby nie bylo mie stac ale patrze na to tak,
codziennie robie nim 60km dojezdzajac na uczelnie, spala
6L LPG, pokaz bardziej ekonomiczne auto.
Co mi wiecej trzeba ?, nie jestem z tych co lubia
zaszpanowac jakas fajana fura, tzn wedlug polskiego
przyslowia "zastaw sie a postaw sie" , moj samochod
ma mnie przemieszczac z pktu A do B. Myslalem duzo
nad zmiana, jdnak jeszcze chwile pojezdze, trzymam
go tylko ze wzgledow ekonomicznych, zreszta na
dojazdy po co mi lepsze??. Koledzy niejednokrotnie
kupuja duze fury, ktore stoja po garazach a
dojezdzaja autobusem:))). Wole przeznaczyc te
pieniadze na cos madrzejszego i to robiemądrze mówisz, ale tu jakby trzeba sobie postawić pytanie czy chcemy jeździć przyjemnie, ekonomicznie czy oba na raz, bo przeciez tak też się da. Można jeździć skuterem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i wtedy masz ekonomie, ale wiem po sobie ze dluzsza jazda na skuterem jest nużąca... i człowiek jest potem zmęczony.
Co innego taki skuter, co innego tikacz, co innego np. swift ktorym ja sie poruszam, a co innego merc.Ps. Dla każdego z nas ekonomia znaczy troszkę co innego.