Astra - padnięty prędkościomierz
-
Witam
Niedawno nabyłem astrę (oczywiście F, wersja HB z 92 roku z silnikiem 1,4 60KM), od poczatku przy nabieraniu prędkości coś tykało w okolicy licznika (im szybciej sie jechało to szybciej tykało). Kilka dni temu podczas jazdy coś trzasneło jakby sie jakaś linka zerwała i nic już nie tykało. Licznik przestał pokazywać prędkość i przejechany dystans także.
Co by to mogło być. Czytałem różne informacje na forach, tyle że u mnie coś hałasowało od początku. Ludzie pisali o lince w skrzyni biegów, a tu hałas dobiegał wyraźnie z zegarów...
Byłbym wdzięczny za jakieś podpowiedzi, a jeszcze bardziej za jakieś manuale jak co rozbierać by dojść do czegoś konkretnego odpowiadającego za problem....
-
Pewnie zerwała się linka od prędkościomierza. Najlepiej odmontój deske rozdzielczą i sprawdź czy tam ją wyrwało.
-
ogólnie jeden koniec linki to jest przy liczniku, wiadomo.....ale 2 gdzie dokładnie biegnie i którędy mniej więcej??
Jutro sie za to zabiore i rozkręce zegar tyle że chciałbym już mieć jakieś informacje konkretniejsze
-
ogólnie jeden
koniec linki to jest przy liczniku, wiadomo.....ale 2 gdzie dokładnie biegnie i
którędy mniej więcej??Drugi koniec do skrzyni idzie. Pod maską powinno być ja widać w pancerzu
Jutro sie za to
zabiore i rozkręce zegar tyle że chciałbym już mieć jakieś informacje konkretniejszeMusisz jedną strone od zegarów odmontować a druga od skrzyni. Tylko nową linke nasmaruj olejem bo lubią hałasować szczególnie podróbki jak będziesz szybko jechał. Najlepiej kup orginał GM.
-
Wszystko wskazuje na ukręcenie się linki prędkościomierza.
Jak słyszałeś to tykanie, to trzeba było zdjąć tablicę wskaźników (2 min. pracy) i do pancerza linki wpuścić kilka kropel oleju silikonowego. Prawdopodobnie linka się zatarła, aż do jej zerwania.
Jest też inna możliwość, choć mniej prawdopodobna, a mianowicie, że zatarciu uległy obracające się elementy w samym liczniku, co w konsekwencji spowodowało uszkodzenie samego licznika (na allegro kupiłem taką tablicę wskaźników z zatartym mechanizmem przeniesienia napędu linka - licznik).
W komorze silnika bezproblemowo namierzysz linkę - wychodzi ona właśnie na wysokości licznika i schodzi pionowo do skrzyni biegów.
Demontaż tablicy wskaźników zalecam zacząć właśnie od odczepienia linki ze skrzyni biegów, gdyż łatwiej będzie wyciągnąć samą tablicę. -
Wszystko wskazuje
na ukręcenie się linki prędkościomierza.
Jak słyszałeś to
tykanie, to trzeba było zdjąć tablicę wskaźników (2 min. pracy) i do pancerza linki
wpuścić kilka kropel oleju silikonowego. Prawdopodobnie linka się zatarła, aż do jej
zerwania.
Jest też inna
możliwość, choć mniej prawdopodobna, a mianowicie, że zatarciu uległy obracające się
elementy w samym liczniku, co w konsekwencji spowodowało uszkodzenie samego licznika
(na allegro kupiłem taką tablicę wskaźników z zatartym mechanizmem przeniesienia
napędu linka - licznik).
W komorze silnika
bezproblemowo namierzysz linkę - wychodzi ona właśnie na wysokości licznika i
schodzi pionowo do skrzyni biegów.
Demontaż tablicy
wskaźników zalecam zacząć właśnie od odczepienia linki ze skrzyni biegów, gdyż
łatwiej będzie wyciągnąć samą tablicę.Przy skrzyni klucz nr 10 jest potrzebny
-
Przy skrzyni klucz nr 10 jest potrzebny
A ja mam taką nakrętkę w postaci tulejki o długości ok. 5cm, którą odkręcić można ręką
-
Tylko nową linke nasmaruj olejem
A jak mu się trafi teflonowy pancerz -
A jak mu się trafi
teflonowy pancerzTo wtedy sie nie smaruje. Ale pisałem mu żeby orginał GM kupował jak jest do zdobycia. Niestety nic nie pisze czy to wymienił czy nie.
-
Zapomniałem wcześniej napisać....padła tylko ta linka co idzie od zegara, zerwała się gdzieś mniej więcej w połowie - na prostym odcinku. myślałem że mogła jakaś w skrzyni trzasnąć.
Wymieniłem ją, ale kupiłem szczerze mówiąc najtańszą (za około 20zł) ostatecznie, inne były już dużo droższe (+50). Nalałem do niej troche oleju, końcówkę przesmarowałem delikatnie tawotem i nie jest źle. Na początku hałasowała od ok 100km/h troche, ale po przejechaniu ~1000km już nic nie słychać o dziwo;)
Droższej nie kupowałem bo i tak długo tej astry nie potrzymam, a bardziej chodziło mi tylko o licznik odległości, żeby gaz kontrolować. Bardziej jestem za japońskimi autami (suzuki, toyota, nissan)