Silnik jako część zamienna
-
Jedno ALE. Co z ubezpieczeniem? moge se teraz do malucha wstawić V12 8 litrów i płacić jak za
650?Nie gadaj głupstw.Diagnosta wygoni Cię ze staci diagnostycznej przy przegladzie okresowym .Wszystko ma swoje granice.Silnik przy wizualnych oględzinach musi być standartowy.
-
Nie gadaj głupstw.Diagnosta wygoni Cię ze staci
diagnostycznej przy przegladzie okresowym .Wszystko
ma swoje granice.Silnik przy wizualnych oględzinach
musi być standartowy.<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> beczka dnia....
Bzdure to gadasz ty, jak rozpoznasz czy to jest 1.3 czy 1.8? Często wyglądaja identycznie często pasują w te same mocowania.
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on wymogi techniczne i konsrukcyjne to diagnostamoze mnie pocalowac w dupe. Już wcześniej ludzie robili swapy na znaczie większe silniki, tylko że potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.
-
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on wymogi techniczne i konsrukcyjne to
O tym decyduje fachowiec - rzeczoznawca samochodowy albo ktos taki; wsadzac to se mozesz wszystko, ino nie na wszystko dostaniesz papier <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie bedziesz mial papiera - na stacji diagn. bedziesz mogl pocalowac diagnoste w d***, a i tak nic Ci to nie da <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />silniki, tylko że potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.
Jeden kwit, jw. Kolega do w123 280ce wladowal M117 (V8 5000), zdobycie papierow nie bylo trudne - ale konieczne. I sadze, ze to sie nie zmienilo.
-
A wiesz kolego, co w tym jest najgorsze..?
... ze w te spiewke uwierzyla* policja - gosciowi nawet innych aut, ktore mial na stanie, nie
sprawdzili. A w ogole to nie chcieli sie sprawa zajac, musial sie chlopak nadzwonic po
roznych szczeblachPolska po prostu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />- znajomi krolika po prostu.. pewnie facetowi nic nie bedzie - za to auto kolegi stoi pod
chmurka na parkingu policyjnym, co moze nie byc dobre dla niego
- znajomi krolika po prostu.. pewnie facetowi nic nie bedzie - za to auto kolegi stoi pod
-
beczka dnia....
Bzdure to gadasz ty, jak rozpoznasz czy to jest 1.3 czy
1.8? Często wyglądaja identycznie często pasują w
te same mocowania.
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on
wymogi techniczne i konsrukcyjne to diagnostamoze
mnie pocalowac w dupe. Już wcześniej ludzie robili
swapy na znaczie większe silniki, tylko że
potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.Te wymogi (a właściwie dopuszczenie do ruchu) to homologacja. I trzeba ją jakoś uzyskać (a oprócz silnika często trzeba wymienić wiele elementów - np. tarcze i klocki hamulcowe, część zawieszenia)...
P.S.
Oczywiście są "diagności", którzy przegląd wykonują korespondencyjnie... A potem zdarzają się notki o rozpadzie w czasie jazdy auta złożonego z trzech wraków... -
Zdobyc trzeba 2 papiery:
1. Opinie rzeczoznawcy PZMot ( nie jest to w Łodzi trudne)
2. Przegląd zerowy.Wiem bo mielismy kilka lat temu w domu trampka 601 w którym brat z ojcem wsadzili silnik od 126 bis.
-
O tym decyduje fachowiec ...
Przecież napisałem, wsadzic mozna wszystko o ile będzie spełniało wymogi konstrukcyjne i technologiczne. Czyli jesli silnik i cały osprzet będzie uznany przez rzeczoznawce za bezpieczny to wszystko gra.
Przyład inny, bardziej realny, masz auto 1,4 , zakładamy że to zwykła astra. Wkładasz do niego silnik 2 litry od calibry, skąd inąd wiem że pasują praktycznie idealnie. No i co ci może zrobić diagnosta? Jak udowodni ze nie może tak byc?
Jeszcze inny przykład: Renault clio z silnikiem 1,0 (bodajze 48 koni) litra, wkładamy do niego silnik C1J 1,4 (90 KM) z renault 19. Z zewnatrz obydwa silniki nie różnia się niczym, poza numerem, maja identyczny blok, głowice, pokrywe zawórów. I co? Kto mi udowodni ze to jest 1,4 a nie 1,0?
Co z tego że kumpel musiał załatwic jeden kwit, kiedy musiał się odstać w urzedach żeby babka wpisała mu w dowód i ksiązke pojazdu co trzeba?
-
beczka dnia....
Bzdure to gadasz ty, jak rozpoznasz czy to jest 1.3 czy 1.8? Często wyglądaja identycznie często
pasują w te same mocowania.
A jesli włoże silnik 5 litrów a bedzie spełniał on wymogi techniczne i konsrukcyjne to
diagnostamoze mnie pocalowac w dupe. Już wcześniej ludzie robili swapy na znaczie większe
silniki, tylko że potrzebowali się duzo wiecej nachodzić.Oczywiście.Sam tak robiłem.Ale zobacz jaki skrajny przykład podał kolega qdi.Maluch z silnikiem V12 ,8litrowy.Do tego konkretnie skrajnego przykładu odnosi się mój komentarz.
Można zarejestrować nawet i Malucha z takim silnikiem,ale musi przejść on specjalne badania techniczne w wyznaczonej stacji obsługi.
-
Przyład inny, bardziej realny, masz auto 1,4 , zakładamy
że to zwykła astra. Wkładasz do niego silnik 2
litry od calibry, skąd inąd wiem że pasują
praktycznie idealnie. No i co ci może zrobić
diagnosta? Jak udowodni ze nie może tak byc?moze tak byc bo normalnie ten silnik chodzi w atrach gsi.
Inna sprawa, ze w dowodzie masz wpisana pojemnosc siln i w astrze 2.0 wyglada jak wielki grzmot - od razu widac, ze to nie 1,4 czy 1,6. Poza tym z numeru VIN wyczyta jaki siln. powinien byc w aucie.
Moim zdaniem nikt sie nie przyczepi jak robisz swap na silnik podobny zewnetrznie i zniszzczysz nr silnika.Jeszcze inny przykład: Renault clio z silnikiem 1,0
(bodajze 48 koni) litra, wkładamy do niego silnik
C1J 1,4 (90 KM) z renault 19. Z zewnatrz obydwa
silniki nie różnia się niczym, poza numerem, maja
identyczny blok, głowice, pokrywe zawórów. I co?
Kto mi udowodni ze to jest 1,4 a nie 1,0?na bloku z reguly jest typ silnika napisany
-
moze tak byc bo normalnie ten silnik chodzi w atrach
gsi.Inna sprawa, ze w dowodzie masz wpisana pojemnosc siln i
w astrze 2.0 wyglada jak wielki grzmot - od razu
widac, ze to nie 1,4 czy 1,6. Poza tym z numeru VIN
wyczyta jaki siln. powinien byc w aucie.nie ma juz VIN silnika ...
Moim zdaniem nikt sie nie przyczepi jak robisz swap na
silnik podobny zewnetrznie i zniszzczysz nr
silnika.na bloku z reguly jest typ silnika napisany
Wiekszość francuzów ma nr i typ silnika wybity na tabliczce która z kolei jest przymocowana na 2 nity.
-
Oczywiście.Sam tak robiłem.Ale zobacz jaki skrajny
przykład podał kolega qdi.Maluch z silnikiem V12
,8litrowy.Do tego konkretnie skrajnego przykładu
odnosi się mój komentarz.Buahahaha, lol, gratuluje czytania forum z uwagą.
A co mi powiesz o ponad stukonnym maluchu? a istnieje taki i ma silnik umieszczony w zasadzie centralnie bo inaczej nie wlazł?
Można zarejestrować nawet i Malucha z takim
silnikiem,ale musi przejść on specjalne badania
techniczne w wyznaczonej stacji obsługi.Bzdura wierutna, żadnych specialistycznych badań nie ma, jest tylko opinia rzeczoznawcy pzmot i przegląd zerowy (czyli w zasadzie żąden specialny). <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
nie ma juz VIN silnika ...
i nigdy nie bylo bo vin to nr nadwozia
Wiekszość francuzów ma nr i typ silnika wybity na
tabliczce która z kolei jest przymocowana na 2
nity.to masz problem z glowy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
i nigdy nie bylo bo vin to nr nadwozia
No fakt, ale nie zawsze z vin daje sie wyczytać silnik
to masz problem z glowy
<img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Przecież napisałem, wsadzic mozna wszystko o ile będzie spełniało wymogi konstrukcyjne i
technologiczne. Czyli jesli silnik i cały osprzet będzie uznany przez rzeczoznawce za
bezpieczny to wszystko gra.O wlasnie, tego o papierze NIE NAPISALES <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Przyład inny, bardziej realny, masz auto 1,4 , zakładamy że to zwykła astra. Wkładasz do niego
(..)
Jeszcze inny przykład: Renault clio z silnikiem 1,0 (bodajze 48 koni) litra, wkładamy do niego
(..)
Co z tego że kumpel musiał załatwic jeden kwit, kiedy musiał się odstać w urzedach żeby babka
wpisała mu w dowód i ksiązke pojazdu co trzeba?Widzisz, nie jest tak rozowo i prosto jak Ci sie wydaje. Bo mnie np. nie tak dawno gliniarz zaczal sprawdzac po nr VIN (czyli czy sie zgadza nr z nadwoziem na przyklad, i z wyposazeniem..); albo diagnosta na stacji moze sie nieco bardziej znac, i tez Cie udupi.
Wiem, ze silniki sa z zewnatrz identyczne, co prawda znam sie tylko na silnikach w MB.. ale nawet te identyczne z zewnatrz maja pewne cechy charakterystyczne.. i wystarczy troche pecha, i zabiora Ci dowodzik, autko postawia na parkingu, a Ty dostaniesz ladny mandacik, a i grata moga Ci zabrac (znaczy, jako nie spelniajacy wymogow technicznych etc., zagrazajacy etc. zwroca Ci auto bez prawa do rejestracji).
I final.. po to wlasnie sa papiery, zeby takich problemow uniknac.
I nikt nie mowi, ze ktos musial gdzies tam chodzic, stac itd. - kolega jest celnikiem, a jako taki ma calkiem spore znajomosci (ludzi auta ciagna wiec..) <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
No fakt, ale nie zawsze z vin daje sie wyczytać silnik
W Mercedesie ZAWSZE, i nie tylko ten - mozna odczytac kolor nadwozia, nr skrzyni biegow, producenta lamp przednich, wyposazenie auta (wlacznie np. z typem radia, i to dokladnym) itd. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
nie ma juz VIN silnika ...
Wiekszość francuzów ma nr i typ silnika wybity na tabliczce która z kolei jest przymocowana na 2 nity.i ma dziwna tendencje do kordowania szybciej niz cale auto
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Widzisz, nie jest tak rozowo i prosto jak Ci sie wydaje.
Bo mnie np. nie tak dawno gliniarz zaczal sprawdzac
po nr VIN (czyli czy sie zgadza nr z nadwoziem na
przyklad, i z wyposazeniem..); albo diagnosta na
stacji moze sie nieco bardziej znac, i tez Cie
udupi.Generalnie tak, ale są wyjatki w niektórych autach
Wiem, ze silniki sa z zewnatrz identyczne, co prawda
znam sie tylko na silnikach w MB.. ale nawet te
identyczne z zewnatrz maja pewne cechy
charakterystyczne.. i wystarczy troche pecha, i
zabiora Ci dowodzik, autko postawia na parkingu, a
Ty dostaniesz ladny mandacik, a i grata moga Ci
zabrac (znaczy, jako nie spelniajacy wymogow
technicznych etc., zagrazajacy etc. zwroca Ci auto
bez prawa do rejestracji).I tu sie mulisz bo w przykładzie który opisałem, silnik 1,0 i 1,4 to jest DOKŁADNIE TEN SAM SILNIK, rzniacy sie tylko srednica tulei i tłoków. Niczym więcej. Co najsieszniejsze ten sam silnik wystepował w CLIO, w R5, R12, R19, Twingo i pierszej serii Megane. A róznice wystepowały w odudowie filtra, korku wlewu itp co powodowało ze mozna było silnik od 19 wsadzić do clio załozyc obudowe filtra od clio o poza mieżeniem pojemności nie można odróżnic silnika.
I final.. po to wlasnie sa papiery, zeby takich
problemow uniknac.
I nikt nie mowi, ze ktos musial gdzies tam chodzic, stac
itd. - kolega jest celnikiem, a jako taki ma
calkiem spore znajomosci (ludzi auta ciagna wiec..)Ale nie kazdy ma znajomosci i nie każdy może soboie "załatwić"
-
i ma dziwna tendencje do kordowania szybciej niz cale
autoAluminiowa jest, ale któż nie ma w domu aluminiowych nitów <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
I tu sie mulisz bo w przykładzie który opisałem, silnik 1,0 i 1,4 to jest DOKŁADNIE TEN SAM
SILNIK, rzniacy sie tylko srednica tulei i tłoków. Niczym więcej. Co najsieszniejsze tenNo mowilem, ze nie znam sie na francuszczyznie, wloszczyznie, japonszczyznie i innych 'szczyznach' <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A jak jest z osprzetem..? Bo czasami pod identyczny z zewnatrz silnik moze byc nieco inny osprzet.. czasami jedna pojemnosc mogla wychodzic w nieco innych latach od drugiej.. i takie tam drobiazgi, ktore dla znawcy sa jak latarniaAle nie kazdy ma znajomosci i nie każdy może soboie "załatwić"
To fakt. Jak i ten, ze bez papiera lepiej nie ruszac na droge, jesli silnik chociaz minimalnie sie rozni czyms poza pojemnoscia <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
No mowilem, ze nie znam sie na francuszczyznie,
wloszczyznie, japonszczyznie i innych 'szczyznach'
A jak jest z osprzetem..? Bo czasami pod identyczny z
zewnatrz silnik moze byc nieco inny osprzet..
czasami jedna pojemnosc mogla wychodzic w nieco
innych latach od drugiej.. i takie tam drobiazgi,
ktore dla znawcy sa jak latarniaWszelkie drobiazgu (obudowy, korki, pokrywki) są zamienne miedzy sobą. Cały dowcip tkwi w tym że francuzi jako leniwe uznały ze nie ma sensu projektowa każdego silnika z osobna i wyprodukowali "typy": np. Cleon o pojemnościach 1,0, 1,2 1,4, co najwyżej kombinowali z rodzajem zasilania i pojemnością. Ale nprzykład 1,4 na jednopunkcie mozna zrobić na gaźniku od 1,2 itd.
To fakt. Jak i ten, ze bez papiera lepiej nie ruszac na
droge, jesli silnik chociaz minimalnie sie rozni
czyms poza pojemnoscia