Czy piloci się dokładają do startów
-
Zasadniczo uwarzam, że pilot nie powinien dokładac sie.
Korzysci w postaci punktów do licencji zdobywa
tylko kierowca. Pilot jest tylko wymogiem
regulaminowym:) Lub tak jak było na TD
balastem:)))) Ja nigdy sie nie dokładałem, bo nie
było takiej potrzeby. Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył. Wszystko zalezy od przypadku.Masz racje ze nie powinien sie dokladac ale wiesz jakie sa czasy,ile kasy idzie na wpisowe a juz nie wspomne o oponach i czesciach. W prawdziwych rajdach jest nawet odwrotnie to kierowcy lub spasor placi pilotowi za jego uslugi i tobie tego zycze
-
postanowiłem, że jeśli
mam komuś zapewniać darmową rozrywkę, to niech to
będzie moja dziewczyna i jak się później okazało
decyzja była bardzo dobra bo jest świetnym pilotamI to jest zajebiste rozwiązanie, ale moja obecna kobita nie przepada za rajdami :-) A KJSy to już w ogóle wręcz ją śmieszą <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Trzeba było widzieć jej minę, jak zobaczyła jakie piękne Audi sobie kupiłem hehe
Ona do niego na pewno nie wsiądzie :-) No way :-) -
Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył. Wszystko zalezy od przypadku.Ale teraz pojechales wszystkim, z ktorymi startowales, ja pierdziele!!!! Dales ciala po calej linii i obawiam sie ze juz chyba z nikim nie pojedziesz w KJS, oczywiscie jezeli to przeczyta. Ale plama chopaku. A widzisz chopaku, jak mogie i mam za co to zawsze pomogie. A to pokrece srubkami, a to cos sie zalatwi, a ty kurna... Stary jak sie z kims jezdzi to jest to team a nie kurna sam nie wiem co...
Porazka na calej linii, ciekawe co na to Mopsik, Wodziak, Kris i z kim tam jeszcze jechales!!!! <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> -
Jak w temacie, czy pilot zrzuca się z kierowcą na
wpisowe, wachę itp? Jak to wygląda u was?my staramy sie żeby cały budżet podzielić na 2, ale nie zawsze to są równe części, jeżeli kierowca płaci wpisowe to ja staram sie kupic kochany sok z gumijagód (Avgas) i jakiegos McSzita do jedzenia albo na odwrót, ale jako ciekawostke moge powiedziec że w naszym przypadku jest tak że razem (oczywiscie z pomocą paru jeszcze innych kolegów) rownież zbudowaliśmy naszego Fiata 126 Maxi Evo2, tak więc jeżeli tylko mogę lub jest taka potrzeba to dokładam sie do tego wspólnego interesu !!!! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Zasadniczo uwarzam, że pilot nie powinien dokładac sie.
Korzysci w postaci punktów do licencji zdobywa
tylko kierowca. Pilot jest tylko wymogiem
regulaminowym:) Lub tak jak było na TD
balastem:)))) Ja nigdy sie nie dokładałem, bo nie
było takiej potrzeby. Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył. Wszystko zalezy od przypadku.odrazu widać że pilot sie wypowiada
-
Ojci ojci panie megbajt strasznie pan podpadasz heh i to nie tylko swoim kierowca ale i wielu osoba ktorzy z grzania prawego maja duzo radochy ( tak w skrocie napisalem bo mi sie wiecej nie chce chory jestem) <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
dokłądnie- to znaczy koniec wypowiedzi!! Moja dziewczyna też sie swietnie sprawdza jako pilot!!
A co do poprzecnich pilotów nigdy nie chciałem zeby sie dokładali!!
-
U nas w zespole to obowiązkowo zrzutka na wpisowe. Za wachę to sobie ze Strongim raczej nigdy nie oddajemy, więc jest w miarę równo. Jedyne co to kiedyś (w ramach pouczenia <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />) tacy śmieszni panowie w białych kapeluszach pozbawili Strongiego 50 pln, tego nie braliśmy w koszty <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył.Dlatego się dokładam <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Jednak zgadzam się z przedmówcami piszącymi o zabawie. Uważam, że radocha jest po obu stronach (wiadomo, że u kierowcy troszkie większa-może sobie kółkiem pokręcić <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) i obie strony powinny za to bulić.
-
Dokładnie. Zespół to zespół. Nawet jeśli to tylko zespół pieśni i tańca. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Zasadniczo uwarzam, że pilot nie powinien dokładac sie.
Korzysci w postaci punktów do licencji zdobywa
tylko kierowca. Pilot jest tylko wymogiem
regulaminowym:) Lub tak jak było na TD
balastem:)))) Ja nigdy sie nie dokładałem, bo nie
było takiej potrzeby. Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył. Wszystko zalezy od przypadku.To jak jesteś taka cwana gapa to zrób prawko, kup se furę i zacznij startować. Zobaczymy na ile KJSów Ci aksy starczy. A poza tym mnie jako kierowcy nie interesują korzyści jak to mówisz w postaci punktów bo ja na dzień dzisiejszy nie mam zamiaru robić licencji. Więc według Twojej wypowiedzi to w sumie nie wiem po co startuję <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
U nas w zespole to obowiązkowo zrzutka na wpisowe. Za
wachę to sobie ze Strongim raczej nigdy nie
oddajemy, więc jest w miarę równo.U nas jest dokładnie tak samo. Pilot dorzuca się do wpisowego. Sam bym nie wyrobił z kosztami na naprawy auta, opony, paliwo i jeszcze wpisowe.
-
Ja też nie wyrabiam dlatego opon praktycznie nie ma <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
To nie jest tak. Są wartości, których nie da rady zamienić na bilety NBP. Mop stawia starty, a ja w zamian poswiecam mu swój czas. Razem z nim trenuje. Poświęcam najpiękniejsze lata mojego życia:)hahahahahahahhahahhah Przygotowuje samochód przed rajdem. Jak coś się spieprzy to ja wchodze pod samochód. Ja go zazwyczaj pcham jak się spieprzy, staram sie wykorzystać znajomości, żeby coś załatwić, jakoś mu pomóc. Tworzymy TEAM i znamy swoje miejsce w szeregu. Zauważcie, że jak podaje się wyniki to jest na nich zazwyczaj tylko kierowca. Dla niego sa fafary i splendor. Pilot to pomocnik. Nie twierdze, że niepłacenie za starty na prawym to powód do dumy, jednak nie jestem jednolitym zwolennikiem dzielenia się kosztami. Miałem to szczęscie, że trafiłem do takiego zespoły, że nie musze dokłądać. Za co jestem Mopowi niezmiernie wdzięczny, bo w kiermanie miedziaków brak:) Gdyby nie on, nie zdobył bym nawet 1/10 takiego doświadczenia. Doszły mnie również głosy, że jeżdze i przyjaźnie sie z Mopem, tylko ze względu, ze ma kase na starty. Wiem kto to mówił i jestem tym urażony. Nie wiem, ludzka zawiśc... Nie ja go sobie wybrałem, to on mnie nakłonił do tego nierządu!!!! Jeżdze z miłości do tego sportu i nawet jeśli musiałbym zaprzedać się diabłu, to zrobiłbym to bez wachania.
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w naturze. Równowaga w naturze jest.
-
Ja też nie wyrabiam dlatego opon praktycznie nie ma
U mnie oponki są rewelacyjne. Normalnie mam slicki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i to już chyba ze dwa komplety <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
U mnie oponki są rewelacyjne. Normalnie mam slicki i to
już chyba ze dwa kompletyAle sobotnich opon Szymka to chiba nic nie przebije <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
To nie jest tak. Są wartości, których nie da rady
zamienić na bilety NBP. Mop stawia starty, a ja w
zamian poswiecam mu swój czas. Razem z nim trenuje.
Poświęcam najpiękniejsze lata mojego
życia:)hahahahahahahhahahhah Przygotowuje samochód
przed rajdem. Jak coś się spieprzy to ja wchodze
pod samochód. Ja go zazwyczaj pcham jak się
spieprzy, staram sie wykorzystać znajomości, żeby
coś załatwić, jakoś mu pomóc. Tworzymy TEAM i znamy
swoje miejsce w szeregu. Zauważcie, że jak podaje
się wyniki to jest na nich zazwyczaj tylko
kierowca. Dla niego sa fafary i splendor. Pilot to
pomocnik. Nie twierdze, że niepłacenie za starty na
prawym to powód do dumy, jednak nie jestem
jednolitym zwolennikiem dzielenia się kosztami.
Miałem to szczęscie, że trafiłem do takiego
zespoły, że nie musze dokłądać. Za co jestem Mopowi
niezmiernie wdzięczny, bo w kiermanie miedziaków
brak:) Gdyby nie on, nie zdobył bym nawet 1/10
takiego doświadczenia. Doszły mnie również głosy,
że jeżdze i przyjaźnie sie z Mopem, tylko ze
względu, ze ma kase na starty. Wiem kto to mówił i
jestem tym urażony. Nie wiem, ludzka zawiśc... Nie
ja go sobie wybrałem, to on mnie nakłonił do tego
nierządu!!!! Jeżdze z miłości do tego sportu i
nawet jeśli musiałbym zaprzedać się diabłu, to
zrobiłbym to bez wachania.
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w
naturze. Równowaga w naturze jest.A więc z mojej strony szacunek i odposzczam ci twoje winy synu w za pokute mosisz <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />
-
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w
naturze. Równowaga w naturze jest.Kurcze.. no wiedziałem że jest z Tobą coś nie tak, ale że Mop też lubi zabawe z chłopcami to juz mnie zadziwiło <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
-
Ale sobotnich opon Szymka to chiba nic nie przebije
-