Czy piloci się dokładają do startów
-
Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył.Dlatego się dokładam <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Jednak zgadzam się z przedmówcami piszącymi o zabawie. Uważam, że radocha jest po obu stronach (wiadomo, że u kierowcy troszkie większa-może sobie kółkiem pokręcić <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) i obie strony powinny za to bulić.
-
Dokładnie. Zespół to zespół. Nawet jeśli to tylko zespół pieśni i tańca. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Zasadniczo uwarzam, że pilot nie powinien dokładac sie.
Korzysci w postaci punktów do licencji zdobywa
tylko kierowca. Pilot jest tylko wymogiem
regulaminowym:) Lub tak jak było na TD
balastem:)))) Ja nigdy sie nie dokładałem, bo nie
było takiej potrzeby. Ale sądze, że jeżeli miałbym
możliwośc startu z zajebistym kierowca, to by sie
dołożył. Wszystko zalezy od przypadku.To jak jesteś taka cwana gapa to zrób prawko, kup se furę i zacznij startować. Zobaczymy na ile KJSów Ci aksy starczy. A poza tym mnie jako kierowcy nie interesują korzyści jak to mówisz w postaci punktów bo ja na dzień dzisiejszy nie mam zamiaru robić licencji. Więc według Twojej wypowiedzi to w sumie nie wiem po co startuję <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
U nas w zespole to obowiązkowo zrzutka na wpisowe. Za
wachę to sobie ze Strongim raczej nigdy nie
oddajemy, więc jest w miarę równo.U nas jest dokładnie tak samo. Pilot dorzuca się do wpisowego. Sam bym nie wyrobił z kosztami na naprawy auta, opony, paliwo i jeszcze wpisowe.
-
Ja też nie wyrabiam dlatego opon praktycznie nie ma <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
To nie jest tak. Są wartości, których nie da rady zamienić na bilety NBP. Mop stawia starty, a ja w zamian poswiecam mu swój czas. Razem z nim trenuje. Poświęcam najpiękniejsze lata mojego życia:)hahahahahahahhahahhah Przygotowuje samochód przed rajdem. Jak coś się spieprzy to ja wchodze pod samochód. Ja go zazwyczaj pcham jak się spieprzy, staram sie wykorzystać znajomości, żeby coś załatwić, jakoś mu pomóc. Tworzymy TEAM i znamy swoje miejsce w szeregu. Zauważcie, że jak podaje się wyniki to jest na nich zazwyczaj tylko kierowca. Dla niego sa fafary i splendor. Pilot to pomocnik. Nie twierdze, że niepłacenie za starty na prawym to powód do dumy, jednak nie jestem jednolitym zwolennikiem dzielenia się kosztami. Miałem to szczęscie, że trafiłem do takiego zespoły, że nie musze dokłądać. Za co jestem Mopowi niezmiernie wdzięczny, bo w kiermanie miedziaków brak:) Gdyby nie on, nie zdobył bym nawet 1/10 takiego doświadczenia. Doszły mnie również głosy, że jeżdze i przyjaźnie sie z Mopem, tylko ze względu, ze ma kase na starty. Wiem kto to mówił i jestem tym urażony. Nie wiem, ludzka zawiśc... Nie ja go sobie wybrałem, to on mnie nakłonił do tego nierządu!!!! Jeżdze z miłości do tego sportu i nawet jeśli musiałbym zaprzedać się diabłu, to zrobiłbym to bez wachania.
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w naturze. Równowaga w naturze jest.
-
Ja też nie wyrabiam dlatego opon praktycznie nie ma
U mnie oponki są rewelacyjne. Normalnie mam slicki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i to już chyba ze dwa komplety <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
U mnie oponki są rewelacyjne. Normalnie mam slicki i to
już chyba ze dwa kompletyAle sobotnich opon Szymka to chiba nic nie przebije <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
To nie jest tak. Są wartości, których nie da rady
zamienić na bilety NBP. Mop stawia starty, a ja w
zamian poswiecam mu swój czas. Razem z nim trenuje.
Poświęcam najpiękniejsze lata mojego
życia:)hahahahahahahhahahhah Przygotowuje samochód
przed rajdem. Jak coś się spieprzy to ja wchodze
pod samochód. Ja go zazwyczaj pcham jak się
spieprzy, staram sie wykorzystać znajomości, żeby
coś załatwić, jakoś mu pomóc. Tworzymy TEAM i znamy
swoje miejsce w szeregu. Zauważcie, że jak podaje
się wyniki to jest na nich zazwyczaj tylko
kierowca. Dla niego sa fafary i splendor. Pilot to
pomocnik. Nie twierdze, że niepłacenie za starty na
prawym to powód do dumy, jednak nie jestem
jednolitym zwolennikiem dzielenia się kosztami.
Miałem to szczęscie, że trafiłem do takiego
zespoły, że nie musze dokłądać. Za co jestem Mopowi
niezmiernie wdzięczny, bo w kiermanie miedziaków
brak:) Gdyby nie on, nie zdobył bym nawet 1/10
takiego doświadczenia. Doszły mnie również głosy,
że jeżdze i przyjaźnie sie z Mopem, tylko ze
względu, ze ma kase na starty. Wiem kto to mówił i
jestem tym urażony. Nie wiem, ludzka zawiśc... Nie
ja go sobie wybrałem, to on mnie nakłonił do tego
nierządu!!!! Jeżdze z miłości do tego sportu i
nawet jeśli musiałbym zaprzedać się diabłu, to
zrobiłbym to bez wachania.
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w
naturze. Równowaga w naturze jest.A więc z mojej strony szacunek i odposzczam ci twoje winy synu w za pokute mosisz <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" />
-
Na koniec: Mop płaci za starty, ja odpracowuje to w
naturze. Równowaga w naturze jest.Kurcze.. no wiedziałem że jest z Tobą coś nie tak, ale że Mop też lubi zabawe z chłopcami to juz mnie zadziwiło <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
-
Ale sobotnich opon Szymka to chiba nic nie przebije
-
-
tegoroczny puchar zimy??