Dolot powietrza a LPG
-
U mnie idzie bez zmian, z nadkola.
-
Pytanko do zagazowanych - czy macie dolot powietrza bez zmian (tj poprowadzony rurą z nadkola)
czy też odkręconą rurę i powietrze idzie z komory silnika?Jest różnie. Ja jak miałem bez zmian to samochód gasł przy wyższych prędkościach przy luzowaniu. Został więc dolot zmodyfikowany. Spece od gazu wykroili te rury aż po filtr. Ale NaczelnyFilozof troche pomodyfikował i doprowadza powietrze od reflektora.
Czasami spece od lpg wkładają szmaty do tych rur. Troche blokują przepływ i samochód nie gaśnie. Albo demont rur, ale wtedy silnik idze na ciepłym powietrzu komory silnika. -
Pytanko do zagazowanych - czy macie dolot powietrza bez zmian (tj poprowadzony rurą z nadkola)
czy też odkręconą rurę i powietrze idzie z komory silnika?
Jeszcze jedno pytanko - czy robił ktoś pomiar ciśnienia spręzania i ile to może kosztowć?
Pozdrowiamw poprzednim swifcie miałem ograniczony przelot powietrza a obecnie obyło się bez tego zabiegu a chodzi to o odpowiednie dobranie miksera a dokładniej o średnice jego gardzieli, jeśli jest zbyt wielka to trzeba ograniczyć dopływ powietrza wcześniej.
A co do badania ciśnienia to jest prosta, szybaka operacja i nie powinna wiele kosztowaćpozdrawiam
-
Pytanko do zagazowanych - czy macie dolot powietrza bez
zmian (tj poprowadzony rurą z nadkola) czy też
odkręconą rurę i powietrze idzie z komory silnika?
Jeszcze jedno pytanko - czy robił ktoś pomiar ciśnienia
spręzania i ile to może kosztowć?
Pozdrowiammam zdjete to kolanko, ale pomału sie zastanawiam coby go spowrotem nie załozyc....
-
To było takie pytanie testowe.
Ja miałem zdjęty i było kichowo - założyłem z powrotem i jedzie elegancko - ale z gaśnięciem przy prędkościach pewnie problemy są.jeszcze jedno pytanko - czy spalanie w trasie 6,5 l LPG w SS 1,0 jest prawidłowe (jazda spokojna do 100 km/h)
-
Pomiar ciśnienia na cylindrach plus pomiar ciśnienia oleju na zimnym i ciepłym silniku kosztowało mnie 50 zł.
Dolot powietrza u mnie jest wypięty i zasysa powietrze z komory silnika. Latem będzie to gorące powietrze więc nie za bardzo dobre rozwiązanie. Do tego jest ograniczony też przekrój rury zaślepką z 0,8 cm otworem. Założyli mi to gazownicy i przez to jakby lepiej chodzi na niższych obrotach(do 3 tys./min). -
To było takie pytanie testowe.
Ja miałem zdjęty i było kichowo - założyłem z powrotem i
jedzie elegancko - ale z gaśnięciem przy
prędkościach pewnie problemy są.
jeszcze jedno pytanko - czy spalanie w trasie 6,5 l LPG
w SS 1,0 jest prawidłowe (jazda spokojna do 100
km/h)wydaje sie byc prawidłowe....pewne róznice moga wynikac z jakosci gazu, temperatury otoczenia itp.
najmniej gazu spaliłem 5,9 l, zimą w trasie wychodziło 6,6 - 6,8. Sądze ze swój wynik mozesz uznac za dobry, zwłaszcza ze auto powinno palic gazu troche wiecej niz benzyny, bo jak bedzie za mało to tez bedzie niedobrze.....
-
U mnie idzie bez zmian, z nadkola.
u mnie to samo (no chyba, że wewnątrz rur jest coś porobione)
-
Witam
U mnie też wywalili mi dolot powietrza i pomogło. Potem go włożyłem spowrotem no i też chodzi ale czasem musze uważać przy spadaniu obrotów bo moze zgasnąć <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> -
Ja musiałem wymontowac rury az do zespołu filtra (pobiera powietrze z komory silnika) ponieważ przy ok 2500 obr. wystepowało zjawisko "dziury mocy" (o ile silnik 1.0 ma jakas moc;) czyli przez jakas jedna sekunde przy podanych obrotach wciskanie gazu nie powodowało jakiegokolwiek wzrostu obrotow, a tym samym przyspieszenia. Dosc niebezpiecznie przy ruszaniu ze skrzyzowania.
-
Pytanko do zagazowanych - czy macie dolot powietrza bez zmian (tj poprowadzony rurą z nadkola)
czy też odkręconą rurę i powietrze idzie z komory silnika?
Ja mam zdjety gumowy odcinek kanalu dolotowego i skierowany w dol (bierze powietrze z silnika). Gazownik ktory to zrobl twierdzil ze w czasie jazdy cieple powietrze jest wydmuchiwane z komory silnika wiec autko i tak bedzie bralo zimne. Przed zdjeciem rury, auto gaslo po wrzuceniu luzu przy predkosciach >100km/h. W zaden inny sposob kanal nie jest przytykany ani modyfikowany. Kiedys na jednej regulacji facet tak mi ustawil gaz ze nawet po zalozeniu rury auto nie gaslo na luzie, ale po ostatniej regulacji znowu spieprzyli. Z autopsji juz wiem ze jezeli instalacja jest dobrze dobrana wszystko zalezy od checi i cierpliwosci gazownika przy regulacji. Kolega mial podobne problemy z Astra a teraz jezdzi z ukladem dolotowym bez modyikacji i nie ma problemow.
Instalacja Landi II-giej generacji, elektronika LECHO Maxi Lambda.
Pozdr.