Frytka po wypadku
-
nie traktuje ubezbieczalni jak dobrego wujka ale to już nawet bandytyzm nie jest <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
Trzeba by raz na zawsze zrobićpożądek w tych całych toważystawach <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> -
nie traktuje ubezbieczalni jak dobrego wujka ale to już
nawet bandytyzm nie jest
Trzeba by raz na zawsze zrobićpożądek w tych całych
toważystawachcały bandytyzm kryje się w tych magicznych 70 % szkody
nigdzie w ustawie regulującej ubezpieczenie oc niema zapisu który szkodę 70 o procentową nazywał całkowitą
to jest regulacja wewnętrzna firm ubezpieczeniowych i w zasadzie jest niezgodna z prawem
ale ile osób o tym wie. -
cały bandytyzm kryje się w tych magicznych 70 % szkody
nigdzie w ustawie regulującej ubezpieczenie oc niema
zapisu który szkodę 70 o procentową nazywał
całkowitą
to jest regulacja wewnętrzna firm ubezpieczeniowych i w
zasadzie jest niezgodna z prawem
ale ile osób o tym wie.Mysle ze niemalo, ja np. wiem.
-
szukamy własnie nowej ale narazie jeszcze nie
napotkaliśmy w dobrym stanie, wszystkie
podbuzerowane i to tak ordynarnie ze wszystko widać
Tez szukalem Fav ciezko znalezc przyzwoity egzemplaz ,nawet w roczniku 93-94 malo jest ofert sprzedazy ,a stan tech wielu jest fatalny a ceny spore. -
Moze tym razem wybrac '93 po FL, ale cena bedzie
wyzsza...
Czyli kolega dostal od TU 4500zl, a ile od handlarza??
Bo warosc rynkowa takiej Frytki '92 jest chyba okolo
6000zl (moze nawet ciut wiecej, bo do byl dobry
egzemplarz).dostał 1000 pln a za nią daliśmy 5200 pln z tym ze wymienil płyny, termostat, i pióra więc sie wyrównało