Frytka po wypadku
-
kolega wychodzi z tego założenia że nie bedzie jezdził
naciąganym samochodem, zwłaszcza że na zdjęciach na
pierwszy rzut oka rzeczywiscie nie wygląda źleNie rozumiem, jak to "naciaganym"??? Przeciez na forkach widac ze, nie jest mocno walnieta, wiec daloby sie "uczciwie" naprawic, bez obazwy ze poznej autko np. bedzie czterosladem.
-
Nie rozumiem, jak to "naciaganym"??? Przeciez na forkach
widac ze, nie jest mocno walnieta, wiec daloby sie
"uczciwie" naprawic, bez obazwy ze poznej autko np.
bedzie czterosladem.poszedł pas przedni, tylny podłużnice, prawa strona mocnej ścięta niż lewa itp
-
poszedł pas przedni, tylny podłużnice, prawa strona
mocnej ścięta niż lewa itpAha.
Dobrze ze suma sumarum kolega nieduzo na tym calym interesie stracil. Co dalej... poszukiwanie kolejnej dobrze zachowanej Frytki? -
CO Za takie uszkodzenia całkowita kasacjachyba kogoś
pop.....cóż uwaga słuszna
ale szkodę wycenia pan z ubezpieczalni (notabene zwą ich szkodnikami) dla nich szkoda całkowita to czysty zysk
robi się to tak
wartość samochodu z przed wypadku (specjalne nie dostępne dla śmiertelników tabelki i twoja skoda warta jest jakieś dwie trzecie wartości giełdowej) minus wartość samochodu po wypadku ( patrz wyżej tylko części z twojej skody są chyba ze złota) a żeby było weselej jeśli ta różnica wyniesie mniej niż 70 % wartości auta znczy zostaje ci jakieś 30% wartości z przed wypadku to masz szkodę całkowitą. To w prawdzie kompletna bzdura ale ludzie się na to łapią potrzebna szczgóły ? rozwińcie wątek -
Aha.
Dobrze ze suma sumarum kolega nieduzo na tym calym
interesie stracil. Co dalej... poszukiwanie
kolejnej dobrze zachowanej Frytki?szukamy własnie nowej ale narazie jeszcze nie napotkaliśmy w dobrym stanie, wszystkie podbuzerowane i to tak ordynarnie ze wszystko widać
tak dla informacji ubezpieczyciel zrobił 48 zdjęć i wycenił całkowitą szkodę w wysokości 4500 pln
rocznik 92 -
szukamy własnie nowej ale narazie jeszcze nie
napotkaliśmy w dobrym stanie, wszystkie
podbuzerowane i to tak ordynarnie ze wszystko widać
Moze tym razem wybrac '93 po FL, ale cena bedzie wyzsza...tak dla informacji ubezpieczyciel zrobił 48 zdjęć i
wycenił całkowitą szkodę w wysokości 4500 pln
rocznik 92
Czyli kolega dostal od TU 4500zl, a ile od handlarza??
Bo warosc rynkowa takiej Frytki '92 jest chyba okolo 6000zl (moze nawet ciut wiecej, bo do byl dobry egzemplarz). -
nie traktuje ubezbieczalni jak dobrego wujka ale to już nawet bandytyzm nie jest <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
Trzeba by raz na zawsze zrobićpożądek w tych całych toważystawach <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> -
nie traktuje ubezbieczalni jak dobrego wujka ale to już
nawet bandytyzm nie jest
Trzeba by raz na zawsze zrobićpożądek w tych całych
toważystawachcały bandytyzm kryje się w tych magicznych 70 % szkody
nigdzie w ustawie regulującej ubezpieczenie oc niema zapisu który szkodę 70 o procentową nazywał całkowitą
to jest regulacja wewnętrzna firm ubezpieczeniowych i w zasadzie jest niezgodna z prawem
ale ile osób o tym wie. -
cały bandytyzm kryje się w tych magicznych 70 % szkody
nigdzie w ustawie regulującej ubezpieczenie oc niema
zapisu który szkodę 70 o procentową nazywał
całkowitą
to jest regulacja wewnętrzna firm ubezpieczeniowych i w
zasadzie jest niezgodna z prawem
ale ile osób o tym wie.Mysle ze niemalo, ja np. wiem.
-
szukamy własnie nowej ale narazie jeszcze nie
napotkaliśmy w dobrym stanie, wszystkie
podbuzerowane i to tak ordynarnie ze wszystko widać
Tez szukalem Fav ciezko znalezc przyzwoity egzemplaz ,nawet w roczniku 93-94 malo jest ofert sprzedazy ,a stan tech wielu jest fatalny a ceny spore. -
Moze tym razem wybrac '93 po FL, ale cena bedzie
wyzsza...
Czyli kolega dostal od TU 4500zl, a ile od handlarza??
Bo warosc rynkowa takiej Frytki '92 jest chyba okolo
6000zl (moze nawet ciut wiecej, bo do byl dobry
egzemplarz).dostał 1000 pln a za nią daliśmy 5200 pln z tym ze wymienil płyny, termostat, i pióra więc sie wyrównało