prblem ze skrzyżowaniem
-
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2004, 19:47 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 19:01
ni wiem jak należy posługiwać się migaczami na takim skrzyżowaniu, bo słyszałem dwie wesje:
1.skręcający z pierwszeństwa w lewo [color:"green"] nieużywają [/color] migacza, jadący prosto z pierwszeństwa [color:"green"] używają [/color]
2. skręcający z pierwszeństwa w lewo [color:"red"] używają [/color]migacza, jadący prosto z pierwszeństwa [color:"red"]nieużuwają [/color]
kodeks mówi:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować [color:"red"] zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu [/color] oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."co robić? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
samar Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2004, 20:35 ostatnio edytowany przez samar 11 wrz 2016, 19:01
ni wiem jak należy posługiwać się migaczami na takim
skrzyżowaniu, bo słyszałem dwie wesje:1.skręcający z pierwszeństwa w lewo nieużywają
migacza, jadący prosto z pierwszeństwa używają2. skręcający z pierwszeństwa w lewo używają migacza,
jadący prosto z pierwszeństwa nieużuwająkodeks mówi:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie
sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa
ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie
po wykonaniu manewru."co robić?
w zasadzie jadąc z dołu do góry czyli z pierwszeństwa przejazdu w podpożądkowaną migacza nie musisz używać bo nic nie ryzykujesz nikt w ciebie nie wjedzie natomiast przy kontynuacji jazdy główną kierunek jak najbardziej wskazany <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ja bym zrobił tak:
Jadąc główną na wprost (czyli wjeżdżam w podporządkowaną) włączam kierunek, a jeżeli jadę cały czas główną, to bez kierunku. - Czyli opcja 1 -
HeRmEs Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2004, 22:12 ostatnio edytowany przez HeRmEs 11 wrz 2016, 19:01
Zatem
jeśli jedziemy z dołu po drodze z pierwszeństwem NALEŻY włączyć lewy kierunkowskaz
a jeśli jedziemy z doły i wjeżdżamy na drogę podporządkowaną, czyli jedziemy na wprost to wówczas bez kierunku. -
Sawek Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2004, 22:38 ostatnio edytowany przez Sawek 11 wrz 2016, 19:01
Skoro to droga główna, ja bym użył migacza tylko w przypadku jazdy na wprost.
-
kokeeno Użytkownik archiwalnynapisał 2 lip 2004, 03:27 ostatnio edytowany przez kokeeno 11 wrz 2016, 19:01
Kierunkowskaz w... lewo (musiałem sprawdzić, na której ręce noszę zegarek <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) - bez kierunkowskazu prosto...
-
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 2 lip 2004, 16:37 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 19:01
Kierunkowskaz w... lewo (musiałem sprawdzić, na której
ręce noszę zegarek ) - bez kierunkowskazu
prosto...no właśnie nie wiem, bo pytałem paru znajomych i najczęściej mówią na wprost migacz w lewo bez, ale rozsądek podpowiada na odwrót. jest jeszcze jedno takie skrzyżowanie w drugim końcu łodzi i ludzie tam robią tak: prosto z migaczem w lewo bez, ale w tym miejscu jużkilka razy się pukneli. musze zapytać jakiegoś polycyjanta.
-
tomirek Użytkownik archiwalnynapisał 2 lip 2004, 19:05 ostatnio edytowany przez tomirek 11 wrz 2016, 19:01
Jak uczylem sie na kursie i mialem jazdy to czesto przejezdzalem przez takie skrzyzowanie i instruktor uczulal mnie caly czas na nie.
Mowil, ze jak jade prosto - znaczy zjezdzam z glownej w podporzadkowana MUSZE zasygnalizowac moj zamiar prawym kierunkowskazem poniewaz ZMIENIAM pas ruchu itd.
Jezeli dalej jade glowna po luku moge nie wlaczac kierunku i jest to zgodne z przepisami niemniej wyjezdzajacy z podporzadkowanej moze prtzepisow nie znac wiec lepiej wlaczyc lewy kierunek. -
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 2 lip 2004, 19:30 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 19:01
Jak uczylem sie na kursie i mialem jazdy to czesto
przejezdzalem przez takie skrzyzowanie i instruktor
uczulal mnie caly czas na nie.
Mowil, ze jak jade prosto - znaczy zjezdzam z glownej w
podporzadkowana MUSZE zasygnalizowac moj zamiar
prawym kierunkowskazem poniewaz ZMIENIAM pas ruchu
itd.
Jezeli dalej jade glowna po luku moge nie wlaczac
kierunku i jest to zgodne z przepisami niemniej
wyjezdzajacy z podporzadkowanej moze prtzepisow nie
znac wiec lepiej wlaczyc lewy kierunek.o nareszcie coś madrego. <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
-
forman Użytkownik archiwalnynapisał 3 lip 2004, 00:00 ostatnio edytowany przez forman 11 wrz 2016, 19:01
no właśnie nie wiem, bo pytałem paru znajomych i
najczęściej mówią na wprost migacz w lewo bez, ale
rozsądek podpowiada na odwrót. jest jeszcze jedno
takie skrzyżowanie w drugim końcu łodzi i ludzie
tam robią tak: prosto z migaczem w lewo bez, ale w
tym miejscu jużkilka razy się pukneli. musze
zapytać jakiegoś polycyjanta.
Teraz rozumiem ten watek "do bani" skoro we wlasnym miescie masz problemy . -
DONOTDELETE Użytkownik archiwalnynapisał 3 lip 2004, 10:20 ostatnio edytowany przez DONOTDELETE 11 wrz 2016, 19:01
Jadac w prawo -czyli zjeżdzajac z głównej musisz dac migacz. Jadac w lewo nie musisz, ale ja w takich sytuacjach zawsze daje - tak jest jednak bezpieczniej.
Pozdrawiam
-
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 3 lip 2004, 15:27 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 19:01
Teraz rozumiem ten watek "do bani" skoro we wlasnym
miescie masz problemy .ale na ty skrzyżowaniu nie ma zakratkowanych debili z w-wy. lezy na uboczu i tam nie jeżdżą
-
forman Użytkownik archiwalnynapisał 3 lip 2004, 22:09 ostatnio edytowany przez forman 11 wrz 2016, 19:01
ale na ty skrzyżowaniu nie ma zakratkowanych debili z
w-wy. lezy na uboczu i tam nie jeżdżąi to jest Twoj problem bo jak kraciarze by tam jezdzili to by pokazali jak tam pojechac oni duzo jezdza i maja wieksze doswiadczenie ,lub obtrabili by Cie to bys jechal bez zastanawiania czy z kierunkiem czy bez .
-
samar Użytkownik archiwalnynapisał 4 lip 2004, 12:06 ostatnio edytowany przez samar 11 wrz 2016, 19:01
i to jest Twoj problem bo jak kraciarze by tam jezdzili
to by pokazali jak tam pojechac oni duzo jezdza i
maja wieksze doswiadczenie ,lub obtrabili by Cie to
bys jechal bez zastanawiania czy z kierunkiem czy
bez .trzeba jeździć zgodnie z zasadą
daj jechać innym i nie daj się zabić -
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 4 lip 2004, 12:18 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 19:01
trzeba jeździć zgodnie z zasadą
daj jechać innym i nie daj się zabićhmmm, fajna zasada
-
WiWaldi Użytkownik archiwalnynapisał 5 lip 2004, 18:59 ostatnio edytowany przez WiWaldi 11 wrz 2016, 19:01
ni wiem jak należy posługiwać się migaczami na takim
skrzyżowaniu, bo słyszałem dwie wesje:1.skręcający z pierwszeństwa w lewo nieużywają
migacza, jadący prosto z pierwszeństwa używają2. skręcający z pierwszeństwa w lewo używają migacza,
jadący prosto z pierwszeństwa nieużuwająkodeks mówi:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie
sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa
ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie
po wykonaniu manewru."co robić?
Jesteś na głównej jak mówią znaki i nie musisz się martwić żadnymi kierunkowskazami. Jadący z podporządkowanej muszą bezwględnie ustąpić pierszeństwa. Jak byś miał problemy z kierowcami to odpalaj samochód marki Kraz i jędż sobie tam pojeździć. Wyrobisz sobie szacunek. <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
samar Użytkownik archiwalnynapisał 5 lip 2004, 19:24 ostatnio edytowany przez samar 11 wrz 2016, 19:01
Jesteś na głównej jak mówią znaki i nie musisz się
martwić żadnymi kierunkowskazami. Jadący z
podporządkowanej muszą bezwględnie ustąpić
pierszeństwa. Jak byś miał problemy z kierowcami to
odpalaj samochód marki Kraz i jędż sobie tam
pojeździć. Wyrobisz sobie szacunek.krótko i na temat <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
DrACoola Użytkownik archiwalnynapisał 6 lip 2004, 06:53 ostatnio edytowany przez DrACoola 11 wrz 2016, 19:01
Ja bym migał w każdej sytuacji. Święty spokój przynajmniej.
-
kokeeno Użytkownik archiwalnynapisał 6 lip 2004, 07:08 ostatnio edytowany przez kokeeno 11 wrz 2016, 19:01
To ja dodam "szczególik" - możliwy skręt w prawo - i co w takiej sytuacji? Czy nadal można nie "migać" skręcając w lewo? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> (pytanie retoryczne)... Jak mi ktoś nie mruga, to przyjmuję, że jedzie prosto (albo po łagodnym łuku) dzięki czemu mam wolną drogę jadąc z naprzeciwka...
-
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 6 lip 2004, 20:40 ostatnio edytowany przez mate64 11 wrz 2016, 19:01
To ja dodam "szczególik" - możliwy skręt w prawo - i co
w takiej sytuacji? Czy nadal można nie "migać"
skręcając w lewo? (pytanie retoryczne)... Jak mi
ktoś nie mruga, to przyjmuję, że jedzie prosto
(albo po łagodnym łuku) dzięki czemu mam wolną
drogę jadąc z naprzeciwka...koniec zapytałem policjanta, podał dwie wersje:
1.jadąc na wprost włączam prawy kierunek
2.skręcając w lewo nie włączam kierunkuwłączać zawsze.
1.jadać na wprost włącząc kierunek prawy po to aby mogli ewentualnie pojechać z podporządkowanej nie czekając na mnie
2. włączać kierunek jadąc w lewo po to aby mi <img src="/images/graemlins/dupa1.gif" alt="" /> nie odstrzelili, chyba ze chce się podłozyć i wyciągnąc forse z ubezpieczenia, bo wina bedzie wyjeżdżającego z podporządkowanej.tak wygląda to ze strony władzy.
12/25