Trzeciak PDF
-
Wszedłem tu: http://upload.klubtico.org/hirek/
i były tam scany (albo też fotki) z ksiązki Trzeciaka,
ale tylko niewielka część.
Czy to jest ten słynny PDF Trzeciaka czy mam szukać
dalej i żebrać o hasło.
Tak poważnie to zastanawaim sie nad kupnem wersji
papierowej, bo zaczyna mnie nudzić ta zabawa w
kotka i myszkę. A jak kupię to obiecuję zeskanować
w wolnej chwili w pracy i udostepnić bez żadnych
haseł szerokiemu gronu, aby definitywnie zakończyć
ten śmieszny temat.
Pozdrawiam!Ja zarejestrowalem sie we wrzesniu zeszlego roku, nie udzielalem sie przez spory czas, teraz zaczalem na nowo, ale nie przedstawiam (z tego czy innego powodu), jak to ladnie ktos ujal, postawy roszczeniowej.
Poza tym nie rozumiem was (czytaj: tych, ktorzy chca miec haslo)...
Jak to juz tutaj zostalo parokrotnie powiedziane (a i zapewne kiedys w wielu innych watkach) ksiazke mozna rownie dobrze nabyc chociazby na allegro czy u wydawcy.
Prosze wytlumaczcie mi zatem dlaczego tak bardzo narzekacie na to, ze nie dostaliscie hasla bo ja tego zrozumiec nie potrafie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />A! I zeby nie bylo - sam hasla nie posiadam (choc mysle, ze to powinno byc jasne jesli sie czyta ze zrozumieniem...). I poki co mysle, ze pozostane przy Ossowskim w wersji papierowej (z ktorego i tak nic nie jestem w stanie konkretnego wyczytac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />)
Dodatkowo...
Co takiego jest swietnego w tej ksiazce czego nie moga poradzic ci/wam inni klubowicze/ludzie na forum ?
Przeciez czytalem pare (a za pewne jest ich duzo wiecej) "instrukcji" napisanych wlasciwie krok po kroku na forum - nie sadze zeby jakas ksiazka mogla sie z czyms takim rownac...No more comments -.-
-
Ja zarejestrowalem sie we wrzesniu zeszlego roku, nie udzielalem sie przez spory czas, teraz
zaczalem na nowo, ale nie przedstawiam (z tego czy innego powodu), jak to ladnie ktos ujal,
postawy roszczeniowej.
Poza tym nie rozumiem was (czytaj: tych, ktorzy chca miec haslo)...
Jak to juz tutaj zostalo parokrotnie powiedziane (a i zapewne kiedys w wielu innych watkach)
ksiazke mozna rownie dobrze nabyc chociazby na allegro czy u wydawcy.
Prosze wytlumaczcie mi zatem dlaczego tak bardzo narzekacie na to, ze nie dostaliscie hasla bo
ja tego zrozumiec nie potrafie
A! I zeby nie bylo - sam hasla nie posiadam (choc mysle, ze to powinno byc jasne jesli sie czyta
ze zrozumieniem...). I poki co mysle, ze pozostane przy Ossowskim w wersji papierowej (z
ktorego i tak nic nie jestem w stanie konkretnego wyczytac )
Dodatkowo...
Co takiego jest swietnego w tej ksiazce czego nie moga poradzic ci/wam inni klubowicze/ludzie na
forum ?
Przeciez czytalem pare (a za pewne jest ich duzo wiecej) "instrukcji" napisanych wlasciwie krok
po kroku na forum - nie sadze zeby jakas ksiazka mogla sie z czyms takim rownac...
No more comments -.-Tak jak powyżej. Temat dla mnie śmieszny.
Korzystam z porad innych i sam w miarę możliwości staram się służyć radą innym i bedę tak postepował dalej.
Nigdy nie wysuwałem żadnych roszczeń do PDF-u Trzeciaka, najwyżej prośby.
Jeśli ktoś chce reglamentować dostęp do PDF-u to jego sprawa.
Ja natomiast mam prawo do wyrażenia opini na ten temat, co niniejszym czynie.
Moim zdaniem PDF powinien być dostępny dla wszystkich potrzebujących ponieważ cena wersji książkowej jest znacznie zawyżona.
Spotkałem się z tym problemem na studiach gdzie podręczniki orygunalne kosztowały krocie, więc studenci nagminnie je kserowali. Wydawnictwa nie mając wyjścia obniżyły cenę do takiego poziomu który spowodował że kserowanie stało się nieopłacalne.
Ale to jest wyłącznie moje zdanie.
Osobiście kończę dyskusję na ten temat. Gdybym się zapomniał i coś jeszcze napisał to proszę uprzejmie o przypomnienie.
Pozdrawiam! -
A jak kupię to obiecuję zeskanować w wolnej chwili w pracy i udostepnić bez
żadnych haseł szerokiemu gronu, aby definitywnie zakończyć ten śmieszny temat.
Pozdrawiam!Na miejscu p. Trzeciaka miałbym ochotę nakopać komuś w wiadome miejsce <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Na miejscu p. Trzeciaka miałbym ochotę nakopać komuś w wiadome miejsce
Widzę, że temat jest nadal drążony.
Podam informację z innego forum motoryzacyjnego. Jeden nadgorliwiec zrobił podobną operację udostępniając wszystkim publikację bez uwzględnienia praw autorskich. Bez wnikania w szczegóły, odpowiednie osoby z nim się skontaktowały i o mały włos, a by zarekwirowano jego sprzęt oraz dostałby olbrzymią karę finansową. Z tego co wiem to po wielu lamentach, płaczach i obietnicach skończyło się tylko na usunięciu publikacji z serwera. Od tamtej pory nikt nie odważył się pójść w ślady tego kolegi.Skoro jeden z naszych forumowiczów ma nadmiar pieniędzy oraz nie był jeszcze nigdy notowany, to ma duże możliwości, aby to zmienić <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Widzę, że temat jest nadal drążony.
Podam informację z innego forum motoryzacyjnego. Jeden nadgorliwiec zrobił podobną operację
udostępniając wszystkim publikację bez uwzględnienia praw autorskich. Bez wnikania w
szczegóły, odpowiednie osoby z nim się skontaktowały i o mały włos, a by zarekwirowano jego
sprzęt oraz dostałby olbrzymią karę finansową. Z tego co wiem to po wielu lamentach,
płaczach i obietnicach skończyło się tylko na usunięciu publikacji z serwera. Od tamtej
pory nikt nie odważył się pójść w ślady tego kolegi.
Skoro jeden z naszych forumowiczów ma nadmiar pieniędzy oraz nie był jeszcze nigdy notowany, to
ma duże możliwości, aby to zmienićKtoś się tutaj zapomina. Prawa autorskie są łamane na tym forum od dłuższego czasu (jak w całej sieci zresztą) i to nie one są przedmiotem dyskusji ale czyjeś niezdrowe poczucie wyższości, tzw. kompleks Boga.
Co do praw autorskich to sprawa nie jest taka prosta. Długo by mówić o kwestiach dowodowych. Jednym słowem ochrona praw autorskich to mit, a kolega albo konfabuluje albo wierzy w czyjeś konfabulacje.
Pozdrawiam! -
Ktoś się tutaj zapomina. Prawa autorskie są łamane na tym forum od dłuższego czasu (jak w całej sieci zresztą) i to
nie one są przedmiotem dyskusji ale czyjeś niezdrowe poczucie wyższości, tzw. kompleks Boga.Zastanawiam się, kto się zapomina <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Co do praw autorskich to sprawa nie jest taka prosta. Długo by mówić o kwestiach dowodowych.
Widzę, że kolega mocno jest rozeznany w kwestiach prawnych, w tym również ochronie praw autorskich.
Jednym słowem ochrona
praw autorskich to mit, a kolega albo konfabuluje albo wierzy w czyjeś konfabulacje.To znaczy, że podważasz moją wypowiedź <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Początkowo chciałem znaleźć wątek z opisywanego forum motoryzacyjnego, aby potwierdzić, to co pisałem wcześniej oraz dać namiar na człowieka, który udostępnił materiał na swoim serwerze, ale dałem sobie spokój. Ja tam na siłę nie mam zamiaru nikogo przekonywać, wolna wola i mi nic do tego <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Zastanawiam się, kto się zapomina
Widzę, że kolega mocno jest rozeznany w kwestiach prawnych, w tym również ochronie praw
autorskich.
To znaczy, że podważasz moją wypowiedź
Początkowo chciałem znaleźć wątek z opisywanego forum motoryzacyjnego, aby potwierdzić, to co
pisałem wcześniej oraz dać namiar na człowieka, który udostępnił materiał na swoim
serwerze, ale dałem sobie spokój. Ja tam na siłę nie mam zamiaru nikogo przekonywać, wolna
wola i mi nic do tegoDobrze więc, dajmy już spokój tej sprawie bo taka dyskusja do niczego nie prowadzi.
Pozdrawiam!
Miłego dnia! -
Wiadomość skasowana przez Voytass
-
Wszyscy, którzy chcą mieć tę książkę w formacie PDF niech wejdą na stronę
EDYTOWANE i z niej pobiorą plik o pojemności 34 MB bez
żadnych haseł i kodów. Jest naprawdę dokładna. Wiadomo, rysunki są czarno białe, ale treść
nie umywa się do książki Ossowskiego. Pozdrawiam.Upst ktos zaraz bedzie mial problem
-
Kiepski poczatek - pierwszy post i od razu rozpowszechniasz publicznie nielegalna kopie ksiazki...
Ostrzezenie. Masz druga szanse - zacznij, jak kaze kultura, od przywitania...