[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
dokładnie, tam sie
niewiele zmieniło, blachy tak samo rdzewieją, czyli są podobnej jakościNie no, ponoć są lepszej (przynajmniej wielu forumowiczów tak twierdzi)...
-
Ale teraz już nie ma aut francuskich, japońskich czy niemieckich. W iluś tam krajach produkowane sa elementy samochodów a w poszczególnych krajach sa montowane do kupy. W np. francuskim samochodzie może być niemiecki silnik, polska skrzynia biegów, japońskie lampy itd.
-
Ale teraz już nie
ma aut francuskich, japońskich czy niemieckich. W iluś tam krajach produkowane sa
elementy samochodów a w poszczególnych krajach sa montowane do kupy. W np.
francuskim samochodzie może być niemiecki silnik, polska skrzynia biegów, japońskie
lampy itd.Żeby tylko tyle...
Ile koncernów ma w swojej ofercie auto wyglądające identycznie niż u konkurencji tylko z doklejonym własnym znaczkiem. -
Malowany dach nie jest produkcji japońskiej
-
Ale teraz już nie
ma aut francuskich, japońskich czy niemieckich. W iluś tam krajach produkowane sa
elementy samochodów a w poszczególnych krajach sa montowane do kupy. W np.
francuskim samochodzie może być niemiecki silnik, polska skrzynia biegów, japońskie
lampy itd.albo reno traffic opel vivaro, nissan primastar - wszystkie 3 w jednej fabryce roznia sie jedynie znaczkiem (jedynie opel ma bardzo nieznaczne różnice w detalach, jest nieco lepszy)
-
Malowany dach nie
jest produkcji japońskiejto się pochwale, że moi specjaliści, dzieki ktorym bezbarwny schodził najpierw ze zderzaka, później z lotki zaproponowali mi za malowanie dachu 300zł (jako stały klient), oczywiście tam gdzie bezbarwny schodził, to w ramach gwarancji mi to naprawią, mało tego, rysy na przednim zderzaku i przednim lewym błotniku zrobią mi w ramach rekompensaty za to że tamto spartolili
edit - a wcale nie są jakieś byle jakie -
Japońska flaga na
węgierskim aucie?Nie wszyscy wiedzą, że one z Węgier. Marka japońska i to się liczy
Yarisy i wiele innych "japońców" jest produkowana w Europie albo innej Turcji
-
Nie no, ponoć są
lepszej (przynajmniej wielu forumowiczów tak twierdzi)...Ja twierdzę, że Węgry korodują szybciej
-
Nie wszyscy wiedzą,
że one z Węgier. Marka japońska i to się liczy
Yarisy i wiele
innych "japońców" jest produkowana w Europie albo innej Turcjidokładnie, poza tym skrzynia już jest japan, silnik czeka
-
A na jakiej podstawie opierasz swoją opinię? Mój węgier trzyma się wyśmienicie. Szczerze mówiąc jestem zdumiony po tym co czytam na forum.
-
A na jakiej
podstawie opierasz swoją opinię? Mój węgier trzyma się wyśmienicie. Szczerze mówiąc
jestem zdumiony po tym co czytam na forum.mój egzemplarz ma podobnie, na karoserii jest dokładnie 0 rdzy, progi robiłem, mocowania coś tam sie dzieje ale nie ma parcia
-
mój egzemplarz ma
podobnie, na karoserii jest dokładnie 0 rdzy, progi robiłem, mocowania coś tam sie
dzieje ale nie ma parciaNo u mnie właściwie rdza to jest tylko na elementach, które już były wymieniane (widać źle pomalowali). Reszta spokój.
-
A na jakiej
podstawie opierasz swoją opinię? Mój węgier trzyma się wyśmienicie. Szczerze mówiąc
jestem zdumiony po tym co czytam na forum.Też tak mówiłem o swoim..dopóki nie zszedł baranek z podłogi i "progów" i nie okazało się, że próg jest z pianki poliuretanowej
-
mój egzemplarz ma
podobnie, na karoserii jest dokładnie 0 rdzy, progi robiłem, mocowania coś tam sie
dzieje ale nie ma parciaRadziłbym Ci dokładniej na to zwrócić uwagę, u kolegi Dajmosa też coś zaczynało się dziać, z tego co pamiętam nawet blacharze mu mówili, że nie ma czego się bać, a kilka tyg po tym mocowanie poszło
-
Radziłbym Ci
dokładniej na to zwrócić uwagę, u kolegi Dajmosa też coś zaczynało się dziać, z tego
co pamiętam nawet blacharze mu mówili, że nie ma czego się bać, a kilka tyg po tym
mocowanie poszłoZważywszy na to, że zaraz zagości silnik od GTi to będzie jeszcze łatwiej je wyrwać...
-
Też tak mówiłem o
swoim..dopóki nie zszedł baranek z podłogi i "progów" i nie okazało się, że próg
jest z pianki poliuretanowejMój mechanik też stwierdził że jest ok. Co nie zmienia faktu że nastanie jakaś konserwacja w przyszłości.
-
Motur GTi wcale tak szybko tych mocowań nie urywa, co najwyżej wahacze wybija
-
Po przepracowanej nocy, obiecane zdjęcia
Nie będę ukrywał faktu, że lakiernik się nie postarał, bo pierwsze co mi się rzuciło w oczy to jakość lakieru (0 perły, zwykły lakier, a na nim bezbarwny), złe przygotowanie do malowania (widać, że dach nie był wystarczająco wyczyszczony, mam nadzieje ze to nie wyjdzie w najbliższym czasie), poza tym jak oni mogli nie zdjąć anteny przykręcanej na dwie śrubeczki?! widać na łączeniu anteny z blachą zielony kolor... Te detale zauważyłem, żaden z nich nie rzuca się jakoś specjalnie w oczy więc jest ok
-
Nie będę ukrywał
faktu, że lakiernik się nie postarał, bo pierwsze co mi się rzuciło w oczy to jakość
lakieru (0 perły, zwykły lakier, a na nim bezbarwny), złe przygotowanie do malowania
(widać, że dach nie był wystarczająco wyczyszczony, mam nadzieje ze to nie wyjdzie w
najbliższym czasie), poza tym jak oni mogli nie zdjąć anteny przykręcanej na dwie
śrubeczki?! widać na łączeniu anteny z blachą zielony kolor... Te detale zauważyłem,
żaden z nich nie rzuca się jakoś specjalnie w oczy więc jest okPewnie nie zdjeli bo nie chciało im się radia wyciągać, żeby wyjąć aneten musisz wyjąć ją z całym kablem antenowym co idzie do radia, nygusy ja bym jeszcze gorze drzwi albo psiknął albo teraz folią dokleił Ogólnie efekt jest fajny
-
Nieźle to wygląda, ale kolorów to Ty masz za dużo. Auto zielone, dach czarny, z przodu kierunki białe, z boku pomarańczowe, z przodu jeszcze trochę czerwonego... Weź to co czerwone pomaluj na czarno, zmień kierunki z boku na cleary i nie będę się miał do czego przyczepić