[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
A hamulce
odpowietrzyć będziesz umiał?dobre sobie, pierwsze słysze
Poważnie, co mam zrobić? xd -
No skoro zdjąłeś zaciski, to musiałeś odkręcić przewód hamulcowy..
Więc nie zdziw się jak wszystko poskładasz, i pedał hamulca wpadnie Ci w podłogę -
No skoro zdjąłeś
zaciski, to musiałeś odkręcić przewód hamulcowy..
Więc nie zdziw się
jak wszystko poskładasz, i pedał hamulca wpadnie Ci w podłogęJak dobrze, że też tego nie zrobiłem, bo zaczynał mi chodzić po głowie taki głupi pomysł...
-
Jak dobrze, że też
tego nie zrobiłem, bo zaczynał mi chodzić po głowie taki głupi pomysł...nooo... probowalem to odpowietrzyć ale nie umiem albo umiem, ale skonczyl sie plyn hamulcowy ; d
rano bede musial podjechac gdzies na recznym... -
Weź poczytaj o tym na internecie, i po płyn pojedź lepiej autobusem...
-
nooo... probowalem
to odpowietrzyć ale nie umiem albo umiem, ale skonczyl sie plyn hamulcowy ; d
rano bede musial
podjechac gdzies na recznym...Jeżeli doprowadziłeś do tego, że spuściłeś cały płyn z układu hamulcowego to Ty lepiej nie ruszaj tego auta dopóki tego nie ogarniesz, a jeżeli spuściłeś cały płyn to będzie to jeszcze trudniejsze
-
Jeżeli
doprowadziłeś do tego, że spuściłeś cały płyn z układu hamulcowego to Ty lepiej nie
ruszaj tego auta dopóki tego nie ogarniesz, a jeżeli spuściłeś cały płyn to będzie
to jeszcze trudniejszeNie no chyba, aż tak źle to nie może mieć...
Z tego co pamiętam to płyn stosunkowo wolno wykapuje. -
Nie polecam takiej zabawy, ja jechałem tak niewiele, 10 km, bo skorodował mi przewód po środku auta, ręczny żyleta więc powolutku dotoczyłem złomka do warsztatu, po nocy jechałem bo w dzień raczej bym nie dojechał.
-
Nie no chyba, aż
tak źle to nie może mieć...
Z tego co pamiętam
to płyn stosunkowo wolno wykapuje.Jak ostatnio zdejmowałem zaciski, to zanim je odkręciłem, użyłem szczypiec typu "mors" i zacisnąłem nimi elastyczne przewody hamulcowe, żeby płyn nie uciekł.
Szkoda, że nie miałem jakiejś farby do pomalowania zacisków za jednym zamachem
Ale w sumie zardzewiały Swift z pomalowanymi zaciskami?
A płyn sobie skapuje kropelka po kropelce, stosunkowo szybko. W zaciskach syf straszny, ale zapewne 19 lat nikt ich nie demontował... Od razu sobie płyn hamulcowy wymieniłem
No i oczywiście po montażu odpowietrzanie układu
Dobrze, że miałem pod ręką palnik do zapieczonych śrub, bo odpowietrzniki na 100% by się pozrywały przy próbie poluzowania A tak to chwilka podgrzania i poszło pięknie
-
Pompa była zapowietrzona, już wszystko jest ok, 50zł poszło przez głupotę, ale przynajmniej jeden zacisk jest dobrze pomalowany
Dziś maluje ostatni bęben, podczas podnoszenia auta puścił mi zewnętrzny próg, także wizyta u blacharza bedzie nieco droższa niż same wahacze -
a dzisiaj ręcznie wypolerowałem autko, czeka mnie malowanie całego auta
-
Nie myślałeś nad tym, żeby te czerwone wstawki przemalować w czarną perłę?
-
Nie myślałeś nad
tym, żeby te czerwone wstawki przemalować w czarną perłę?nie, już jest zamysł żeby pomalować wstawki i felgi jednym, niebieskim lakierem
-
bedzie kosmos... szkoda że negatywny
Pod komora czysto , ladnie sie prezentuje
-
P> bedzie kosmos...
szkoda że negatywny
Pod komora czysto
, ladnie sie prezentujeBo dbany
Moim zdaniem bedzie skromnie i ładnie, co innego gdybym plastiki na drzwiach, lusterka itp tez pomalowal
-
Widziałem Cię we wtorek na Bródnie, kumpel który kierował nawet Cię wpuścił z podporządkowanej, żeby obejrzeć Twoje auto
-
Czemu maska ma zupełnie inny kolor niż błotniki i reszta auta?
-
Widziałem Cię we
wtorek na Bródnie, kumpel który kierował nawet Cię wpuścił z podporządkowanej, żeby
obejrzeć Twoje autoMiło mi, mam nadzieje, że autko było czyste
Czemu maska ma
zupełnie inny kolor niż błotniki i reszta auta?Identyczna jest, kwestia kąta padania światła
Dzisiaj była nieco dłuższa trasa do Inowrocławia, na oko 400km przejechane za 100zł trasami jedno pasmowymi, ale dość dynamicznie, możliwe że udało się zejść poniżej 5l.
Kilka fotek oczywiście
Nadal walczę z śrubą od obrotów, ale to w wątku technicznym.
-
Tym razem spalanie mierzone na odcinku 608km (w baku zostało jeszcze z 4-5l) wyniosło równiutko 6l, 608km --> 195zł po 5,35zł/l
Zaraz lece na wakacje, po całej Polsce, to zrobie minimum 2tysiące i sprawdzę jak to wygląda na trasie w końcu
-
Masz na prawdę mega przyjemną furkę do latania z diabłem pod maską, wiec 2000 km w wakacyjnym klimacie będzie raczej z uśmiechem na twarzy