Tolerancja pasowania elementów blacharki Tico.
-
Witam Kolegów, jako nowicjusz na Forum umieszczam pierwszy swój post zmuszony zaistniałą /przykrą/ sytuacją a mianowicie: jadąc po mokrej jezdni uderzyłem w poprzedzający mnie samochód i mój Ticuś został rozwalony.Nie sądziłem że w tym autku są tak cienkie blachy. W związku z tym mam pytanie jakie winny być szczeliny między maską silnika a błotnikami.Blacharz twierdzi że są prawidłowe ale
wydaje mi się że są za duże. W moim przypaku ok 7-8mm.Nie wiem czy zgodzić się z tym faktem, czy żądac lepszego spasowania błotników z maską.Pozdrawiam elmor368 -
jakie winny być szczeliny między maską silnika a
błotnikami.Blacharz twierdzi że są prawidłowe ale
wydaje mi się że są za duże. W moim przypaku ok 7-8mm.Nie wiem czy zgodzić
się z tym faktem, czy żądac lepszego spasowania błotników z
maską.Zmierzę przy najbliższej okazji, ale teraz na pewno mogę napisać, że 7-8 mm to zdecydowanie za dużo. Moim zdaniem powinny być o połowę mniejsze.
Zresztą... sam przecież możesz się zorientować co do wielkości tych szczelin. Na pewno w Częstochowie jeździ sporo tico, więc na jakimś parkingu spokojnie będziesz mógł sam zmierzyć to, co Ciebie interesuje. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Moje tico jest po porządnym dzwonie . Nie było to moje działanie a poprzedników. sprawa wyglada tak ze silnik jest przesuniety i rozstaw kół jest o dwa cm szerszy i jeden z przegubów wewnetrzych mi wypadł bo auto było za szerokie pomogło mi włożenie podkładek miedzy przegub a zwrotnice. Auto jest tak skonstuowane ze podłużnice sie rozjeźdzaja i łamią . U mnie jedna ktoś kiedyś ładnie wyprowadził natomist druga ta przy alternatorze jest dosć skrzywiona . Auto jest co prawda poskładane jako-tako i nic mu nie jest, wszystko działa i płynnie chodzi. ale odstępy miedzy błotnikami a maska so spore ( mały palec kobiecy sie wciśnie) Nie wiem tylko co za idota robił to auto bo ja bym je po takim zajścu złomował, ale wiem ze po dzwonach tico ma tendencje do rozrastania sie na boki. W ksiażce trzeciaka są opisane odległości poszczególnych elementów nośnych.
-
Moje tico jest po porządnym dzwonie . Nie było to moje działanie a poprzedników. sprawa wyglada
tak ze silnik jest przesuniety i rozstaw kół jest o dwa cm szerszy i jeden z przegubów
wewnetrzych mi wypadł bo auto było za szerokie pomogło mi włożenie podkładek miedzy przegub
a zwrotnice. Auto jest tak skonstuowane ze podłużnice sie rozjeźdzaja i łamią . U mnie
jedna ktoś kiedyś ładnie wyprowadził natomist druga ta przy alternatorze jest dosć
skrzywiona . Auto jest co prawda poskładane jako-tako i nic mu nie jest, wszystko działa i
płynnie chodzi. ale odstępy miedzy błotnikami a maska so spore ( mały palec kobiecy sie
wciśnie) Nie wiem tylko co za idota robił to auto bo ja bym je po takim zajścu złomował,
ale wiem ze po dzwonach tico ma tendencje do rozrastania sie na boki. W ksiażce trzeciaka
są opisane odległości poszczególnych elementów nośnych. -
Ale o co chodzi <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Bo tylko zacytowałeś całego posta nic nie dopisując... -
Ale o co chodzi
Bo tylko zacytowałeś całego posta nic nie dopisując...No właśnie to są maje początki na tym Forum i być może zrobiłem coś nie tak. Zamieściłem podziękowanie za udzielone mi informacje.Napisałem też, że jutro odbieram autko od blacharza io jeszcze raz spróbuję ocenić dokładność pasawania maski i błotmików.elmor368
-
Zmierzę przy najbliższej okazji, ale teraz na pewno mogę napisać, że 7-8 mm
to zdecydowanie za dużo. Moim zdaniem powinny być o połowę mniejsze.No, to zmierzyłem.
Szczeliny między maską a błotnikami, owszem, są dość duże, ale nie tak, jak pisałeś. U mnie jest to 4 mm, w najszerszym miejscu - 5 (zmierzone po przystawieniu linijki od góry; dopiero przed chwilą wpadłem na pomysł, że można było użyć suwmiarki, byłoby lepiej). Zaznaczam, moje tico jest bezwypadkowe.
Patrząc na książkę Trzeciaka wychodzi na to, że położenie błotników daje się spokojnie regulować. IMHO blacharzowi nie chciało już się odkręcać śrub i poprawiać. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Patrząc na książkę Trzeciaka wychodzi na to, że położenie błotników daje się spokojnie
regulować. IMHO blacharzowi nie chciało już się odkręcać śrub i poprawiać.Niekoniecznie, może zakres regulacji się już skończył, bo jeśli masz rację, to tego blacharza <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />