Mój Ticuś dużo pali pomocy
-
Wszystko zalezy od sytuacji na drodze, jesli np zapali sie czerwone swiatlo i musimy wyhamowac
to owszem warto hamowac silnikiem, ale gdy do skrzyzowania jest jeszcze dosc daleko a
zapali sie czerwone swiatlo to czasem warto na luzie dojechac, auto spali troche benzyny
ale bezwladnie sie dotoczy... przy takiej samej sytuacji gdybysmy mieli hamowac silnikiem
to auto zatrzyma sie duzo wczesniej i tak czy tak trzeba bedzie przyspieszyc zeby do
skrzyzowania dojechac.. wiec moim zdaniem zalezy tu duzo tez od konkretnej sytuacji na
drodze.Jazda na luzie to stara szkoła kierowców.
Jak jadę jako pasażer starym ciągnikiem siodłowym Jelczem z naczepą, to kierowca w moim wieku jedzie więcej na luzie niż na biegu.
Rozpędzi trochę i luz, trochę biegu i luz.
Pcha go masa pojazdu.
W sumie z Jawora do Wrocławia jedziemy więcej na luzie niż na biegu.
Bardzo oszczędza paliwo jadąc w ten sposób.
W epoce samochodów dwusuwowych nie dało się zresztą hamować silnikiem, bo było tak zwane "wolne koło", które w momencie puszczenia gazu rozłączało silnik ze skrzynią biegów.
Jak się dodało gazu, to silnik "zazębiał" się ze skrzynią biegów automatycznie.
Hamowanie silnikiem w dwusuwie, to śmierć dla silnika - brak smarowania.
Na kursie prawa jazdy w 1982 roku instruktor uczył mnie, że silnik służy do napędzania pojazdu, hamulce są do hamowania, a pierwszy bieg wyłącznie do ruszania.
Do dziś stosuję się do tego. -
Ja hamuje silnikiem, gdy dojeżdżam do skrzyżowania. Jednak zdarza się, że ostatnie metry pokonam na luzie, gdy prędkość spadnie poniżej 20 km/h, to swobodnie dotoczę się do autka stojącego przede mną.
pzdr
-
Ja hamuje silnikiem, gdy dojeżdżam do skrzyżowania. Jednak zdarza się, że ostatnie metry pokonam
na luzie, gdy prędkość spadnie poniżej 20 km/h, to swobodnie dotoczę się do autka stojącego
przede mną.
pzdrSprawdzałeś czy jest różnica w spalaniu przy jeździe na "luzie" a hamując silnikiem? Nie rozpatrujmy tutaj korzyści bezpieczeństwa itp, chodzi mi tylko o spalanie.
-
faktyczne dziwne to 4,86 :D, mi tak koło 5,5 pali, z tym ze nie jest to jazda faktycznie typowo
po samym mieście, a na trasie to koło 4,5.Ale wracając do tematu i problemu kolegi któremu pali 8 w mieście. To mam pytanie czy jeździsz
na gazie czy benzynie, bo w sumie tego chyba jeszcze nie określiłes, albo ja nie
zauważyłem. Bo jak na benzynie to faktycznie dużo. Można pojechac jeszcze na stacje
diagnostyczną żeby sprawdzili spaliny. bo może ktoś sie bawił śrubkami od gaźnika i go
rozregulował.Witam jeżdżę na benzynie,na stacji diagnostycznej nie byłem jeszcze ale pojadę bo faktycznie ktoś kiedyś kopał już przy śrubkach od zwiększania i zmniejszania obrotów ssania,czasu ssania,obrotów biegu jałowego i od regulacji mieszanki.Przyznam się że tą śrubką od mieszanki trochę wczoraj pokręciłem ale nie zauważyłem różnicy i ustawiłem tak jak była.Może ktoś mi polecić na którą stację się udać na terenie Chorzowa?
-
była.Może ktoś mi polecić na którą stację się udać na terenie Chorzowa?
Nie wiem czy jeszcze istnieje, ale chyba tylko tam beda sie znali na ustawieniu gaznika.
Serwis Suzuki na Gliwickiej w Katowicach (obok Auchan, przy komisie). Wydaje mi sie jednak, ze juz nie istnieje.A jesli chodzi o zwykle stacje diagnostyczne to znajomi polecaja Ere na gazowni w Świętochłowicach. Ja nie wiem, bo nie uczeszczam, za mnie mechanik jezdzi na przeglady.
-
Nie wiem czy jeszcze istnieje, ale chyba tylko tam beda sie znali na ustawieniu gaznika.
Serwis Suzuki na Gliwickiej w Katowicach (obok Auchan, przy komisie). Wydaje mi sie jednak, ze
juz nie istnieje.A jesli chodzi o zwykle stacje diagnostyczne to znajomi polecaja Ere na gazowni w
Świętochłowicach. Ja nie wiem, bo nie uczeszczam, za mnie mechanik jezdzi na przeglady.Też mi się wydaje że ten na Gliwickiej już nie istnieje ale pojade zobaczyć na świony dzięki
-
Sprawdzałeś czy jest różnica w spalaniu przy jeździe na "luzie" a hamując silnikiem? Nie
rozpatrujmy tutaj korzyści bezpieczeństwa itp, chodzi mi tylko o spalanie.Wiesz co, kiedyś hamowałem cały czas na luzie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> i wg mnie i moich skromnych obserwacji, nie zauważyłem jakiejś wielkiej różnicy w spalaniu. Wydaję mi się, że ciut mniej pali podczas hamowania silnikiem ale różnice mogą też wynikać, ze zmiany mojego stylu jazdy na "spokojniejszy".
pzdr
-
Byłem u jednego mechanika to powiedział mi że jest gaźnik do remontu i kosztować to będzie ok 400zł.Dodam że nawet nie oglądnął auta:)Za regulację zaworów z wymianą uszczelki najmniej znalazłem za 100zł więc wole się sam trochę namęczyć i mieć te parę groszy w kieszeni a przy okazji się czegoś nauczę:)
-
Byłem u jednego mechanika to powiedział mi że jest gaźnik do remontu i kosztować to będzie ok
400zł.Dodam że nawet nie oglądnął auta:)Za regulację zaworów z wymianą uszczelki najmniej
znalazłem za 100zł więc wole się sam trochę namęczyć i mieć te parę groszy w kieszeni a
przy okazji się czegoś nauczę:)Regulacja zaworów w Tico jest banalnie prosta, a ta cena 100,- to chyba z ASO <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Za regulację zaworów z wymianą uszczelki najmniej
znalazłem za 100zł więc wole się sam trochę namęczyć i mieć te parę groszy w kieszeni a
przy okazji się czegoś nauczę:)Zgadzam się z powyższym. Lepiej samemu, później wiadomo gdzie winnego szukac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Mi tez ostatnio dużo palił. Wyregulowalem zawory, pojechałem na stacje, zatankowałem pod korek. Przejechalem 98km i zatankowałem ponownie pod korek (na tej samej stacji z tego samego dystrybutora) i wyszlo.. 4.2l aż się wierzyć nie chce i chyba ponowie test <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
i wyszlo.. 4.2l aż się wierzyć nie chce i chyba ponowie test
Kolego mam to samo jak TY w cyklu mieszanym, z przeważającym miastem autko spala 4.2L i to nie sen. <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
Regulacja zaworów w Tico jest banalnie prosta, a ta cena 100,- to chyba z ASO
Fakt, ustawić zawory w tikaczu to taka prościutka sprawa, że warto zainwestować te 7zł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> w szczeliniomierz i ustawić samemu. Dla mnie to nawet 30zł to drogo za to skoro to pare minut roboty. A pozatym warto zrobić coś samemu a nie płacić za wszystko mechanikom.
-
No wreszcie znalazłem chwilkę wolną i wyregulowałem te zaworki,robiłem to pierwszy raz i mam nadzieje że nic nie spartoliłem.Zobaczymy czy coś się przełoży na niższe spalanie,wydaje mi się że autko zrobiło się dynamiczniejsze ale może mi się to tylko wydawać po euforii jaką miałem po tym jak mój tic tak odpalił:)
-
Witam
Potrzebuje waszej pomocy od jakieś czasu moje Tico strasznie dużo pali(7-8l w mieście) przy
bardzo spokojnej i delikatnej jeździe.Trzy tygodnie temu wymieniałem kopułkę i
palec,przewody,świece,olej,filtr oleju,filtr powietrza.Dodam że po włączeniu silnika ma
bardzo wysokie obroty przez kilka minut po czym obroty spadają i chyba są na dobrym
poziomie.Autko mam dopiero od 2 miesięcy więc za bardzo nie wiem za co się zabrać.
Proszę o pomoc!!!Witam ponownie:)
Po wyregulowaniu zaworów i zapłonu oraz zmniejszeniu obrotów na ssaniu mój ticolot pali ok 5 l/100:)
Wielkie dzięki za waszą pomoc!!! -
Witam. Odkurzę trochę wątek.
moje tico zaczęło ostatnio sporo palić w mieście podczas jazdy na LPG.
Mówiąc sporo mam na myśli ok 8 litrów.
Wcześniej spalał ok. 6,5 i był to wynik który mnie zadowalał.
I pytanie do Was. Nie wiecie co może być przyczyną takiego wzrostu?
Zaworki miał niedawno regulowane, na obroty na ssaniu itd nie narzekam.