Awaria Elektryki:( Proszę o pomoc.
-
Witam wszystkich Forumowiczów.
Mam Tikacza od 8 lat i pierwszy raz stanoł w drodze:( cudem jednak dotarłem do domu i na tym koniec jazdy:( Ale po kolei:
Problem polega na tym że jechałem po mieście i zauważyłem że nie działają kierunkowskazy, więc zjechałem na parking żeby sprawdzić i zgasiłem silnik ( i to był błąd ) Faktycznie nic nie działało poza światłami pozycji i mijania, a rozrusznik nie miał siły zakręcić i gasły wszystkie kontrolki:( stałem i czekałem na kogoś coby na popych spróbować ale po jakichś 15 minutach jakimś cudem odpaliłprzy jednym zakreceniu, więc szybciutko wróciłem do domu cały czas nie działało nic poza światłami:( W domu zmierzyłem napięcie aku bez obciazenia 11.8V Przy próbie odpalenia gasna kontrolki , nie kręci i napiecie spada do 7V. Ładowania nie moge sprawdzic bo nie pali:(
Czy ktoś z Forumowiczów miał podobny przypadek i ma jakies sygestie??
Bezpieczniki sprawdziłem wszystkie są ok.
Proszę Was o pomoc. -
czas nie działało nic poza światłami:( W domu zmierzyłem napięcie aku bez obciazenia 11.8V
Przy próbie odpalenia gasna kontrolki , nie kręci i napiecie spada do 7V. Ładowania nie
moge sprawdzic bo nie pali:(
Czy ktoś z Forumowiczów miał podobny przypadek i ma jakies sygestie??
Bezpieczniki sprawdziłem wszystkie są ok.
Proszę Was o pomoc.Z tym napieciem tez tak mialem. Jakies zwarcie u mnie w rozruszniku było i siadał przez to aku.
ale czemu ci swiatła nie działaja ;/ U mnie pomogło odpalenie na popych i na wlaczonym silniku przekrecenie rozrusznikiem na chwile -
Problem polega na tym że jechałem po mieście i zauważyłem że nie działają
kierunkowskazy,Przy okazji... chyba jedną z częstych przyczyn niedziałania kierunkowskazów jest zanik styku w przełączniku zespolonym. Kiedyś w moim tico tak było - usmoliły się styki i lewy kierunkowskaz przestał funkcjonować. Rozebranie przełącznika i przeczyszczenie styków pomogło - no, ale to nie jest rozwiązanie aktualne dla Ciebie.
W domu zmierzyłem napięcie aku bez obciazenia 11.8V
Przy próbie odpalenia gasna kontrolki , nie kręci i napiecie spada do
7V. Ładowania nie moge sprawdzic bo nie pali:(
Czy ktoś z Forumowiczów miał podobny przypadek i ma jakies sygestie??
Bezpieczniki sprawdziłem wszystkie są ok.Moim zdaniem wszystko wskazuje w pierwszym rzędzie na zwykłe rozładowanie akumulatora. Przyczyny mogą być różne - może przez długi okres czasu pokonywałeś tylko krótkie odcinki (mieszkasz w mieście, więc to możliwie), może zostawiłeś włączone światła na postoju, może akumulator jest stary... Dziwne jest jednak, że były problemy z elektryką podczas pracy silnika - to wskazywałoby na niedostateczne ładowanie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> (które mogłoby spowodować rozładowanie się baterii).
Wg mnie: naładuj akumulator prostownikiem. Oczyść dokładnie słupki biegunów oraz klemy. Dokręć je porządnie (ale nie "na chama"). Potem można sprawdzać dalej (a może problem zniknie już po tych czynnościach?). -
ale czemu ci swiatła nie działaja ;/
Daktyl, czytaj uważnie... przecież napisał, że wszystko mu nie działa oprócz świateł. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
U mnie pomogło odpalenie na popych i na
wlaczonym silniku przekrecenie rozrusznikiem na chwileO rrrany... nie polecam uruchamiania rozrusznika podczas pracy silnika - chyba, że ktoś chce zaryzykować pożegnanie z wieńcem na kole zamachowym, bendiksem albo rozrusznikiem. <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
Zacząłbym od poprawienia styku przewodu akumulatora z masą. Przez ten zacisk odbywa się zarówno ładowanie akumulatora, jak i uruchamianie silnika.
Czy włączenie kierunkowskazów zakłócało pracę silnika? Jeśli tak, to zwarcie w obwodzie kierunkowskazów.
Konieczność wymiany baterii jest jednakowoż wysoce prawdopodobna. -
Daktyl, czytaj uważnie... przecież napisał, że wszystko mu nie działa oprócz świateł.
O rrrany... nie polecam uruchamiania rozrusznika podczas pracy silnika - chyba, że ktoś chce
zaryzykować pożegnanie z wieńcem na kole zamachowym, bendiksem albo rozrusznikiem.Tylko ze u mnie wlasnie zwarcie powodował rozrusznik zatrzymal sie w jakiejs takiej pozycji ze było zwarcie i nie dalo sie zapalic samochodu ani z akumulatora ani z prostownika ani z kabli podpietych do innego auta. Dopiero na pych odpalil i po lekkim (bez przesady wiem czym to sie moglo skonczyc) przekreceniu rozrusznika wszystkie dolegliwosci ustąpiły
A co do swiateł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Sorki miałem na mysli kierunki
Pozdro
-
Sprawdź czy auto ma dobry styk między masą własną a masą akumulatora ( omomierzem [ multimetrem]) Lubią padać te przewody plecione od masy. Sprawdź czy napięcie np na obwodzie radia ( kostka od radia ) nie odbiega znacząco od napięcia bezpośrednio na klemach. Kiedyś użytkowałem matiza bez ładowania objawem wyładowania był początkowo spadek mocy silnika a potem jego unieruchomienie. Sprawdził bym dokładnie styki i naładował aku jeśli masz możliwość to spróbuj go wystartować z innego aku i zobaczy czy się uruchomi.
-
Mi to wygląda na klasyczne wyładowanie. (Co do świateł to są one zasilane oddzielnym obwodem )
-
11,7V - śmierć akumulatora przez zasiarcznie. Bateria do wymiany pewnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
11,7V - śmierć akumulatora przez zasiarcznie. Bateria do wymiany pewnie
Nie strasz chłopaka jeszcze coś może z tego będzie;) Trwałe zasiarczenie < 10,8V Nie wiemy czy mierzył to z jakimś obciążeniem czy bez. Tak na marginesie nawet na nowych akumulatorach przy obciazeniach dużymi prądami napięcie znacznie siada. Na rozruszniku nawet nowy akumulator potrafi zjechać do 6-8 V i nic groźnego się nie dzieje bo napięcie potem wraca do normy 11,8 to już niskie napięcie jak na spoczynkowe ale nie oznacza jeszcze kaplicy dla akumulatora
. -
Witam Kolegów ponownie
Dziękuję za wszelkie wskazówki ( z kilku skorzystałem ) satn na chwile obecna wyglada tak:
Po podładowaniu aku i odpaleniu na popych okazało sie że nie ma ładowania wiec padło coś w alternatorze. po zagrzaniu silnika nawet odpalił z rozrusznika więc chyba jest ok. Ale niestety prąd szybko sie kończy w aku:( Dzis żaden ze znanych mi elektryków nie miał juz mocy przerobowych aby zając sie tematem i czyje że do poniedziałku nic nie zdziałam:(
Wydaje mi sie że bez kanału nie ma szans dostać sie do alternatora:( a ja takowego nie posiadam:(
Aktualnie ładuje aku pobiera ok 5A a napiecie w trakcie ładowania doszło do 13.2V wiec licze że aku jakos przetrwa bo w sumie jest jeszcze na gwarancji.
Po zakończeniu naprawy podam co i jak było.
Pozdrawiam. -
Witam
Aku naładowany i od wczoraj utrzymuję sie w nim napiecie 12.6V czy to dobre napiecie. Teraz Tikacz czeka na poniedziałkową wizyte u elektryka:) -
Witam
Aku naładowany i od wczoraj utrzymuję sie w nim napiecie 12.6V czy to dobre napiecie. Teraz
Tikacz czeka na poniedziałkową wizyte u elektryka:)
Napięcie masz dobre teraz tylko przydało by się sprawdzić ładowanie najlepiej jakimś solidniejszym amperomierzem -
Witam Forumowiczów:)
Tikacz znawu sprawny:) i co najdziwniejsze usterka znikneła sama?? Poczatek problemów znacie z wczesniejszego opisu, wszystko zaczeło sie w czwartek wieczorem kiedy znikneły kierunkowskazy i po zatrzymaniu i wyłączeniu silnika już nie odpalił nawet nie próbował kręcić i wszytsko gasło. Brak czasu i weekend autko sępdziło bezczynnie jedynie naładowałem aku do napiecia 12.6V. Dziś rano włożyłem aku, odpalił bez problemu i pojechał do elektryka i tu niespodzianka??:) okazało sie ze wszysto działa:) tzn aku ma 12.6V po uruchomieniu silnika ładowanie 14.45V, po obciążeniu ( światła,dmuchawa, tylna szyba) napiecie ładowania spada do 13.3V Elektryk stwierdził że jest ok i na siłe nie ma co szukać dziury w całym:) a i on przyczyny kłopotów nie potrafił określić.
Tym czasem mam jeździć i obserwować zachowanie autka:)
W sumie dobrze bo uniknołem wydatków:)
Pozdrawiam