Co można jeszcze zrobić w tico
-
..Ja przepisy traktuję bardziej jako wskazówki pomocnicze, niż jako szyny po których tzeba jechać.
Przy takim podejściu możesz kiedyś się naciąć, bo znak może być rzeczywiście poprawnie postawiony i informacje na nim mogą być maksymalne.
Podam przykład ze Szczecina Dąbia, przy wjeździe jest niezły zakręt, a przed nim znak ograniczenia prędkości do 40km/h. Jazda z większą prędkością grozi naprawdę dużymi konsekwencjami, bo ruch jest tam duży.Ludzie ze Szczecina na pewno wiedzą, który zakręt mam na myśli.
Radzę więc nie do końca traktować znaki jako wskazówki pomocnicze, bo czasami może być naprawdę duży kłopot.
-
Przy takim podejściu możesz kiedyś się naciąć, bo znak może być rzeczywiście
poprawnie postawiony i informacje na nim mogą być maksymalne.Prawda. Napiszę więcej: parę razy spotkałem się też z takimi sytuacjami, gdzie ustanowione ograniczenie prędkości było wyższe, niż granica bezpieczeństwa. Np. znak z 70-tką przed ostrym, niewidocznym zakrętem, a już przy 60 km/h wylatywało się na pobocze. Człowiek ma głupią minę, gdy w takiej sytuacji zwolni do tej 70-tki, a w środku zakrętu musi dokonywać szybkiego wyboru: rów czy dachowanie... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Radzę więc nie do końca traktować znaki jako wskazówki pomocnicze, bo
czasami może być naprawdę duży kłopot.Otóż to. Po kilkunastu latach praktyki każde ograniczenie jest dla mnie nie tylko wskazówką, że coś jest nie tak z drogą przede mną i trzeba uważać, ale też nakazem zastosowania się. Wolę zwolnić i wzmóc czujność - chyba każdy się zgodzi, że większość znaków ma uzasadnienie. Część z nich, owszem, nie ma już racji bytu (np. z powodu zapominalstwa grupy remontującej jezdnię), ale nie chcę tego sprawdzać na sobie. Lepiej już zwolnić, a potem przyspieszyć.
Dodam jeszcze, że płacenie mandatu z powodu jakiegoś durnego olania ograniczenia prędkości jest średnią przyjemnością. -
Czyli sumując nasze wywody ( obu stron <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> - wkońcu forum ) możemy chyba stwierdzić, że prędkość jazdy i inne pochodne mające wpływ na nasze bezpieczeństwo nale dostosowywać do warunków na drodze i do nasych umiejętnosć a nie koniecznie do tego co jest na znakach bo możemy wpaść "w maliny". W sytuacjach gdy nie znamy drogi lepiej zachować przesadną ostożność niż wjechać komuś w ogrodzenie albo zrobić niewinnej osobie krzywdę .
-
Czyli sumując nasze wywody ( obu stron - wkońcu forum ) możemy chyba
stwierdzić, że prędkość jazdy i inne pochodne mające wpływ na nasze
bezpieczeństwo nale dostosowywać do warunków na drodze i do nasych
umiejętnosć a nie koniecznie do tego co jest na znakach bo możemy wpaść
"w maliny". W sytuacjach gdy nie znamy drogi lepiej zachować przesadną
ostożność niż wjechać komuś w ogrodzenie albo zrobić niewinnej osobie
krzywdę .Z poprawką:
"Prędkość jazdy i inne pochodne mające wpływ na nasze bezpieczeństwo należy dostosowywać do warunków na drodze i ograniczeń, o jakich informują nas znaki". <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
1. Byłbym ostrożny względem odwoływania się do "naszych umiejętności". Zdajesz sobie sprawę, że oszacowanie własnych umiejętności (a nieraz również aktualnego stanu psychofizycznego w danym momencie) jest nieobiektywne? Zapewniam Cię, że większość ludzi, którzy spowodowali wypadek, uważali się za dobrych kierowców. Albo inaczej: ilu znasz kierowców, którzy otwarcie powiedzą, że są kiepskimi "drajwerami"? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
2. Nie należy z zasady olewać ograniczeń prędkości. Częściej znaki są postawione z konkretnego powodu, niż bez sensu. Nie znając drogi nigdy nie wiemy, czy dany znak powinien akurat tutaj stać. A jeśli nawet znamy trasę, nie zawsze zdajemy sobie sprawę z powodu, dla jakiego ograniczono prędkość. Przykład: prosta szosa, wokół pola, zero drzew czy innych zagrożeń. Droga o niewielkim natężeniu ruchu. Stoi znak ograniczający V do 70 km/h - niby bez sensu. Tak też myślałem przez pół roku, dopóki nie dotarło do mnie, że zaraz za tym znakiem odchodzi w bok droga gruntowa, z której bardzo często wyjeżdżają na asfalt ciągniki rolnicze z mnóstwem gliny i ziemi na oponach, pozostawiając na jezdni bardzo śliską warstwę błota na przestrzeni kilkudziesięciu (a może nawet kilkuset) metrów. Jadąc nawet przepisową 90-tką nie byłoby szans wyhamować w momencie zorientowania się w sytuacji. Pozornie bezsensowne ograniczenie na prostej drodze zapewniało minimum bezpieczeństwa - o ile ktoś się dostosował.
3. Widzę, że chcesz nas "pogonić" z tego wątku i zamknąć temat - OK, niech będzie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Ale porozmawiać warto. -
Podam przykład ze Szczecina Dąbia, przy wjeździe jest niezły zakręt, a przed nim znak ograniczenia prędkości do
40km/h. Jazda z większą prędkością grozi naprawdę dużymi konsekwencjami, bo ruch jest tam duży.Ludzie ze Szczecina na pewno wiedzą, który zakręt mam na myśli.
Właśnie dzisiaj miałem okazję jechać opisywaną drogą i zauważyłem, że zmieniono ograniczenie prędkości do 30km/h.
Jak pisałem był znak "40" i jadąc niewiele szybciej można było mieć problemy. Specjalnie sprawdziłem, jadąc 45km/h pasażerowie w samochodzie (Opel Astra) dość mocno zostali rzuceni na bok.Podsumowując, lepiej, jak pisał Leo uwzględniać ograniczenia prędkości i nie traktować je jako wskazówki. Tu wejście w zakręt z prędkością ok. 60km/h jest już bardzo niebezpieczne i balansuje na krawędzi wypadku, a to przecież taka mała prędkość.
-
3. Widzę, że chcesz nas "pogonić" z tego wątku i zamknąć temat - OK, niech będzie . Ale
porozmawiać warto.Broń Boże. chce poprostu by wątek był o modyfikacjach tico a nie o tym co dzieje się na naszych drogach. Dyskusja jest ciekawa. Przyznam, ze mam nieco inne zganie ale nigdy bym się nie posunął do tego żeby kogoś z wątku wypraszać. Przecież ideą forum jest właśnie demokracja. Tylko, że mnie to denerwuje np jak czytam wątek o hamulcach a dyskusja jest o nawiewie <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> .
Co do oceniania swoich umiejętności to miałem na myśli akurat obniżanie tego co jest na znakach.
Mialem na początku wiele suytuacji niebezpiecznych ( zimą dojaz do skrzyżowania odbył się bokiem bo za dużą prędkość miałem i żebym nie posciął auta to bym nie wyhamował przed autem przedemną) Wszystko sie zawsze kończyło dobrze tylko z tego względu, że dużo na śniegu szalałem i lodzie i myśłe, że jestem wstanie to auto opanować na ośnieżonym/oblodzonym parkingu parkingu świetnie się przy tym bawiać jadąc bokiem. Wielu z was stwierdzi że jestem nierozważny albo prefekruje szczeniacki styl jaady. Jednak powtarzam że takie elementy jazdy dużo uczą i takich tricków nie stosuje nigdy na drogach bo to istne kretyństwo. Jestes meszcze wmiare modym człowiekiem i nie używam auta jak stray dziadek. Moje tico tam gdzie jest bezpiecznie i miejsca jest dużooooo nie ma lekko. mnie to np daje dużo satysfakcji gdy udaje mi się opanować auto jadące niekontrolowanym torem jazdy. Tu jest kolejny aspekt prawny. Rozmawialiśmy kiedyś o zasadach i przepisach na parkingu . pewniej zimy paru ludzi w tym i ja zebrało sie na kauflandzie by poszaleć ( parking mamy wielki a aut tam mało i stoja po drugiej stronie. Gdy przybyła policja to jedyne co nam powiedzieli to "Panowie proszę sobie przyjeżdzać i SZALEĆ <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> w godzinach zamknięcia marketu" i nikt nam problemów potem nie robił.
U mnie w mieście jest tez zakręt na obwodnicy gdzie stoi 40 i szybciej sie nie da. jednak nie uwazam by ograniczenia predkośco zapewniały bezgraniczne bezpieczeństwo. Nie wiem czy każdy z was wjeżdzając w strefę zamieszkania jedzie tam 20km/h ja sam się łape że ta predkość oscyluje na 25-30. Inna sprawa że jak ktoś jedzie szybciej o te 10-15 km niż jest na znaku nie zrobi sobie anii innym dużo wiekszych szkód niz przy predkości zalecanej. Zobaczcie zdjęcia z wypadków i notki policyjne zaraz zauważycie że tacy wariaci grzeja po 50 km wiecej niz było na znaku . O małe przelkroczenia nawet policja ani fotoradary się nie upominają bo a) mandat jest niski i nieopłacalny dla policji jak mają na pasie obok klienta co jedzie 2 x szybciej od nas B) wiadomo że nie jedzie tym jakiś wariat bo jednak wie i ile mu wolno a ile nie jechać skoro się tak blisko granicy trzyma. C) nawet gdyby coś się stało to i tak z tego wyjdzie. -
Podam przykład ze Szczecina Dąbia, przy wjeździe jest niezły zakręt, a przed nim znak
ograniczenia prędkości do 40km/h. Jazda z większą prędkością grozi naprawdę dużymi
konsekwencjami, bo ruch jest tam duży.No no wlasnie o to mi chodzi - gdy na obcej drodze widze taki znak, zawsze zwalniam, oczekujac, ze cos moze byc nie tak.
-
Np. znak z 70-tką przed
ostrym, niewidocznym zakrętem, a już przy 60 km/h wylatywało się na pobocze. Człowiek ma
głupią minę, gdy w takiej sytuacji zwolni do tej 70-tki, a w środku zakrętu musi dokonywać
szybkiego wyboru: rów czy dachowanie...Nie rozumiemy się <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Własnie ten znak zaliczył bym do "glupich" Znając te trasę, jechałbym nawet dużo wolniej, niż jest na znaku, trzeba myślec i starac sie przewidywac.
Otóż to. Po kilkunastu latach praktyki (..)
średnią przyjemnością.Całość zgadzam się <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Witam szanownych...
Jako, że zastój zapanował w tym wątku, to trochę go odświeżę.
Już jakiś czas temu zafundowałem ticusiowi (a raczej sobie) obrotek cyfrowy, ale z braku czasu nie zapodawałem fotek. Postanowiłem to nadrobić.
Obrotek nabyłem na allegro, jest całkiem sympatyczny, a jego dodatkową zaletą jest to, iż posiada woiltomierz. Miejsce, w którym go zamontowałem, wydało mi się wręcz dla niego idealne.
Poniżej fotki przy zapalonym silniku (zimny, włączone ssanie). -
...i jeszcze voltomierz
-
Obrotek nabyłem na allegro, jest całkiem sympatyczny, a jego dodatkową zaletą jest to, iż
posiada woiltomierz.Wygląda na praktyczne urządzenie. Podoba mi się możliwość łatwego wpasowania w tablicę zegarów. Mam kilka pytań...
1. Mógłbyś podać namiar na sprzedającego/aukcję?
2. Czy odczyt cyfry jedności jest w ogóle w praktyce możliwy, czy "skacze" na tyle, że jest nieczytelna?
3. Ile czasu zajęło Ci założenie tego ustrojstwa? -
Wygląda na praktyczne urządzenie. Podoba mi się
możliwość łatwego wpasowania w tablicę zegarów.Jest naprawdę praktyczny, a dzięki małym rozmierom idealnie pasuje do tablicy wskaźników
Mam
kilka pytań...
1. Mógłbyś podać namiar na sprzedającego/aukcję?Proszę bardzo:
http://www.allegro.pl/item388426595_obrotomierz_samochodowy_programowalny_nowy_benzyna.htmlDodam, że mailem dostałem instrukcję montażu, a sam sprzedawca zaprogramował mi go na 3 cyl. W ogóle b. dobry kontakt. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
2. Czy odczyt cyfry jedności jest w ogóle w praktyce
możliwy, czy "skacze" na tyle, że jest nieczytelna?Właśnie to jest mankament. Ostatniej cyfry nie ma szans odczytać- cały czas lata, ale dlatego kupiłem czterocyfrowy obrotek, ponieważ dwucyfrowy nie posiadał voltomierza, na którym mi zależało, a tem ma <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
3. Ile czasu zajęło Ci założenie tego ustrojstwa?
NIecałe pół godziny.
trzeba zdjąć osłonę wskaźników, na samym środku osłony od str. szybki zrobić małe nacięcie (np pilniczkiem) aby poprowadzić kabelki. Przeciągnąć za osłoną kabelki, założyć osłonę, przykleić obrotek do osłony za pomocą silikonu, podpiąć trzy kabelki:"+" do przewodu w wiązce przewodów do stacyjki pod deską rozdzielczą. Przewód zasilania namierzyłem woltomierzem,
"-" do masy
"impulsowy" do pionowej złączki we wtyczce przy cewce wysokiego napięcia
I to wszystko.
-
No to trzeba będzie oglądnąć <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
W Matizach na potrzeby obrotka zajmowaliśmy jeden nawiew, ale ja mam w nim komputerek, więc nie wrzucę okrągłego lumela niestety <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> A dokładny obrotek by się przydał <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
No to trzeba będzie oglądnąć
W Matizach na potrzeby obrotka zajmowaliśmy jeden nawiew, ale ja mam w nim komputerek, więc nie
wrzucę okrągłego lumela niestety A dokładny obrotek by się przydał
no ja własnie ukończyłem wersje komputerka 2008 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jest juz duzo bardziej rozbudowany od tego wyżej, mierzy predkości spalania itd ale to juz z fotami wieczorm opisze jak je zrobie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
I to wszystko.
Dziękuję za obszerną odpowiedź. Montaż prosty, więc można śmiało zastanowić się nad zakupem. Muszę jedna przyznać, że nieco (negatywnie) zaskoczyła mnie cena, myślałem że jest o połowę tańszy. Ale to pewnie "normalna" cena - ja po prostu nie mam żadnej orientacji w tym zakresie.
-
Dziękuję za obszerną odpowiedź.
Proszę bardzoMuszę
jedna przyznać, że nieco (negatywnie) zaskoczyła
mnie cena, myślałem że jest o połowę tańszy. Ale to
pewnie "normalna" cenaCena raczej "wypośrodkowana"
Mi zależało na tym, aby zamontować go w jakimś sensownym miejscu, dlatego zrezygnowałem z obrotka analogowego (wskazówkowego), na rzecz właśnie cyfrowego. Dostępne są też obrotki cyfrowe (prostokątne) dwucyfrowe takie jak ten:
http://www.allegro.pl/item388426584_obrotomierz_uniwersalny_cyfrowy_samochodowy_benzyn.html
cena dużo niższa, lecz brakuje w nim woltomierza... -
No to trzeba będzie oglądnąć
No problem, chętnie zademonstruję <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
No problem, chętnie zademonstruję
No to może SPOT ?
-
Godnie z planem powstała nowe wersja komputerka (zmianie uległ procesor i jego konfiguracja a także część elementów , cały układ postanowiłem tym razem złożyć na zaprojektowaniej płytce a nie jak to było wczesniej na pająka) Niestety nie udało mi sie (z powodu braku pamięci w tym procku) odpalić tego wyświetlacza <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ale jest plan by pojawił sie w kolejnym modzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
puki co z starego projektu pozostawiłem dotychczasowego lcd . Do rzeczy <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> . Panel prezętuje sie tak :
po przekręceniu kluczyka całość ożywa i przez dwie pierwsze sek wyświetla cos takiego
Pulpit 1
na pierwszym "pulpicie" wyświetla sie :
funkcje :
-pomiar napięcia- pomiar prądu
-data z dniem tygodnia i godziną - ostrzeżenia ( rezerwa , nadmierna temperatura silnika , o światłach)
- komputerek w momencie ruszenia auta z miejsca sprawdza czy włączyłem światła i gdy sa wyłączone to informuje mnie o tym dzwiękiem i komunikatem, podobnie gdy auto zostane zgaszone sprawdza czy je z gasiłem )
- rezerwa pojawia sie gdy w baku mam mniej niz 5 l - dostaje komunikat i na desce miga dioda
- przegrzanie gdy tem wzrośnie powyżej 110oC pojawia sie ciągły sygnał dźwiekowy , komunikat i dioda na desce.
Pulpit 2
To miejsce na temperatury
w tym miejscu mam możliwosc regulacji prędkości dmuchawy albo manualnie co 10% albo automatycznie ( polega to na tym że ustawiam temperature jaka chce np 25oC i komputerek tak steruje obrotami dmuchay ze ustawia mi tą temperature im blizej tym dmuchawa kreci wolniej i zanika , tryb ten automatycznie sie wyłacza jeśli tem silnika < 50 wiec grzanie zaczyna sie dopiero wtedy gdy silnik sam złapie temperature pracy .
w trybie auto wyświetla literke A
pulpit 3
zarzadzanie paliwem
http://dobraku.diinoweb.com/files/tico/komp/IMG_0429.JPG
tu pokazane jest ile mam paliwa w baku ile go wykorzystałem od zerowania licznika ( tankowania) jakie jest spalanie auto oraz na ile km wystarczy jeszcze benzyny, przy założeniu ze spalanie utrzyma sie w okolicach ostatnio otrzymanego pomiaru
pulpit 4
prędkości i droga
wyświetlane dane to - predkośc chwilowa
- predkość maksymalna
- predkość średnia
- czas jazdy
oraz
licznik nr 1 mozliwosc zerowania ( współpracuje z prędkościami i spalaniem jego skasowanie powoduje automatyczne kasowanie predkości oraz zerowanie zużycia pb. uzywam go tankujac auto
licznik nr 2 powstał na własne potrzeby np by mierzyć mi pojedyńcze dystanse np wycieczek bez konieczności kasowania licznika nr 1
licznik całkowity - nie trzeba chyba tłumaczyć.
dla dociekliwych :
poniżej fotka płytki i całego sterownika który mieści sie nad schowkiem ( to co widac to tylko panel wyświetlacza )
[img]http://dobraku.diinoweb.com/files/tico/komp/zdj%201.JPG[/img]
do sterowania komputrerkiem uzywam 3 przycisków typu ( dzwonkowego <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />)
jeden znajduje sie na lcd (microswitch)
a dwa pozostałe pod rególatorem świateł )
Myśle,że jak kiedyś znajde wiecej czasu i checi to postaram sie dalej rozbudowywać swoje dzieło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam i czekam na wasze propozycje i pomysły <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> - pomiar prądu
-
dodam jeszcze, że sa dwa tryby przełączania sie ekranów maualny przyciskami lub auto co 2 sek kolejny ekranik