Łańcuchy na koła - problemy z rozmiarem
-
Podzielę się z Wami swoimi doświadczeniami z kupowania łańcuchów na koła.
Wybieram się w lutym w góry (do Piwnicznej). Dzwoniłem do kilku pensjonatów w tej okolicy, gdzie usłyszałem skrajnie różne opinie co do konieczności zabrania ze sobą łańcuchów na koła. Z uwagi na to, że cena nie jest zaporowa, postanowiłem kupić łańcuchy dla spokoju ducha.
Na pierwszy rzut poszły romboidalne łańcuchy firmy Toya kupione w markecie Real za niecałe 40 zł (promocja). Mam w Tico standardowe opony (135/80 R12), więc zgodnie z tabelką na opakowaniu kupiłem rozmiar RN20. Nieźle się na główkowałem przy ich zakładaniu. W końcu, po wymianie uwag i dokumentacji fotograficznej z kolegą Marcin(em)1985 (któremu serdecznie dziękuję za pomoc <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />), zgodnie stwierdziliśmy, że łańcuchy są po prostu za duże <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Poniżej dwie fotki. Nawet po zapięciu skrajnego oczka czerwonego łańcucha napinającego w czerwonym elemencie blokującym łańcuch pozostawał luźny.
Oddałem powyższe łańcuchy do sklepu. Nie wiedziałem, czy Toya ma przewymiarowany rozmiar RN20, czy ktoś omyłkowo wsadził w pudełko od RN20 większe łańcuchy, więc postanowiłem poszukać czegoś innej firmy. Objeździłem całe Trójmiasto i stwierdziłem, że wszystkie tańsze łańcuchy, niezależnie od marki, są praktycznie identyczne. Wszystkie "made in China", identyczna budowa i elementy składowe. Wobec powyższego stwierdziłem, że kupię najtańsze. Kupiłem łańcuchy marki Auchan za 35 zł, również RN20. I co się okazało... za małe... (fotki poniżej).
Te łańcuchy także zwróciłem. Zaryzykowałem ponownie - kupiłem Auchan RN10. Wg. tabeli na pudełku niby za małe do Tico (max. 125 R12), ale... pasują. Ładnie leżą na oponie, a łańcuch napinający ma jeszcze spory zapas. Fotka poniżej.
Wnioski z mojego kupowania łańcuchów:
- wszystkie tanie łańcuchy (do 70 zł) są "made in China", wyglądają identycznie, więc sensownym wydaje się kupowanie tanich łańcuchów według kryterium cenowego, bez patrzenia na markę. Tylko łańcuchy w OBI miały nieco inne elementy (nie wiem czy lepsze, czy gorsze);
- pomimo danych producentów, łańcuchy RN20 nie pasują do Tico (na opony 135/80 R12), za to RN10 pasują (a wg. danych producenta nie powinny). Może być oczywiście tak, że ja miałem po prostu pecha i komuś uda się kupić pasujące RN20... w każdym razie radzę nie wyrzucać paragonu i sprawdzić po kupnie, czy pasują;
- łańcuchy zakłada się bardzo prosto i są tanie, więc chyba nie ma co się wstrzymywać z ich kupnem, jeśli ktoś wybiera się w okolicę, w której mogą być potrzebne.
Wyszedł mi z tego całkiem długi "referat", ale sezon zimowy w pełni, więc może ktoś skorzysta z moich doświadczeń i nie straci tyle czasu na kupnie, co ja. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Wyszedł mi z tego całkiem długi "referat", ale sezon zimowy w pełni, więc
może ktoś skorzysta z moich doświadczeń i nie straci tyle czasu na
kupnie, co ja.Całkiem fajny post, cenne uwagi, trafne wskazówki, tego tematu jeszcze nie było.
Dzięki za relację z zakupów (nawet ze zdjęciami <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />). <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />PS. Mam prośbę: jeśli dojdzie do użycia tych łańcuchów, mógłbyś podzielić się z nami wrażeniami z jazdy i wytrzymałości tego ustrojstwa? Ja osobiście jestem pełen rezerwy, jakieś takie "plastikowe" i mocno nietrwałe mnie się wydają (patrząc na fotki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Ciekaw jestem, na ile są przydatne. No, ale nigdy jeszcze nie używałem łańcuchów... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
PS. Mam prośbę: jeśli dojdzie do użycia tych łańcuchów, mógłbyś podzielić się z nami wrażeniami
z jazdy i wytrzymałości tego ustrojstwa?Jasne, nie omieszkam. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Sam jestem ciekaw wrażeń <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
A póki co, może kolega Marcin1985 zaspokoi Twoją ciekawość - on jest już doświadczonym użytkownikiem łańcuchów...Ja osobiście jestem pełen rezerwy, jakieś takie
"plastikowe" i mocno nietrwałe mnie się wydają (patrząc na fotki ). Ciekaw jestem, na ile
są przydatne. No, ale nigdy jeszcze nie używałem łańcuchów...Przed zakupem też tak do tego podchodziłem i być może na zdjęciach to tak wygląda. Ale po obejrzeniu całej "konstrukcji" trochę nabrałem zaufania. Te oczka łańcuchów stykające się z nawierzchnią wyglądają dość solidnie, łańcuch zdaje się pewnie oplatać koło, a ten "plastik" na oczkach żółtego łańcucha, to chyba po prostu powłoka zapobiegająca korozji albo zdrapywaniu farby z felgi.
EDIT:
Dołączam zdjęcie wewnętrznej strony koła - tu konstrukcja łańcucha (akurat niepasująca Toya) wydaje się dość solidna. -
PS. Mam prośbę: jeśli dojdzie do użycia tych łańcuchów, mógłbyś podzielić się z nami wrażeniami
z jazdy i wytrzymałości tego ustrojstwa? Ja osobiście jestem pełen rezerwy, jakieś takie
"plastikowe" i mocno nietrwałe mnie się wydają (patrząc na fotki ). Ciekaw jestem, na ile
są przydatne. No, ale nigdy jeszcze nie używałem łańcuchów...mam takie same wytrzymaly 2 sezony i wybieraja sie na trzeci , gorale tez jezdza na najtanszych
wydaje sye to wszystko takie delikatne ale spelnia swoje zadanie , malo tego lancuchy do tira tez maja tka watla konstrukcje a mimo tego daja rade uciagnac 40 ton <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />ps
1 przed zalozeniem lancuchow trzeba zdjac dekle !!!! nie mowiac ofelgach aluminiowych
2 po prejechaniu 100- 200 metrow trzeba sie zatrzymac poprawic naciag lancucha -
Podzielę się z Wami swoimi doświadczeniami z kupowania łańcuchów na koła.
Dobrze, że to opisałeś, szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałem się z taką sytuacją. Może dlatego, że nie kupuję w hipermarketach, bo w okolicy ich po prostu nie ma <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W końcu, po wymianie uwag i dokumentacji fotograficznej z kolegą Marcin(em)1985 (któremu serdecznie dziękuję za pomoc ), zgodnie stwierdziliśmy, że łańcuchy są po prostu za duże
Nie ma za co <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Przy okazji tez dowiedziałem się o swoich łańcuchach ciekawej rzeczy. Otóż po raz pierwszy spojrzałem do instrukcji obsługi i okazało się, że w pudełku Toya mam... łańcuchy Konig <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
- łańcuchy zakłada się bardzo prosto i są tanie, więc chyba nie ma co się wstrzymywać z ich
kupnem, jeśli ktoś wybiera się w okolicę, w której mogą być potrzebne.
Zgadzam się. Nawet, jeżeli na drodze nie ma zasp, jedynie ubity śnieg lub lód, jedzie się na nich dużo lepiej niż na samych zimówkach. Na podjazdach czy przy wyciąganiu innych z rowu koła nawet nie "zamieliły". Używam już drugiego kompletu łańcuchów (pierwszy "skończyłem" przez własną głupotę) i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jazdy w zimie bez nich.
A na "plastikowych" elementach o których pisał Leo nie ma praktycznie śladów zużycia. - łańcuchy zakłada się bardzo prosto i są tanie, więc chyba nie ma co się wstrzymywać z ich
-
Używam już drugiego kompletu łańcuchów (pierwszy
"skończyłem" przez własną głupotę)Marcin, mógłbyś krótko napisać, jak można "skończyć" łańcuchy? Znaczy... czego nie wolno robić? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Moja wiedza o łańcuchach kończy się jedynie na znajomości przepisu, że nie wolno ich używać na czarnym asfalcie (czyli można wyłącznie na śniegu) oraz domyślam się, że trzeba jechać na nich powoli (max. 40 km/h) - prawda to czy mit? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />A na "plastikowych" elementach o których pisał Leo nie ma praktycznie śladów
zużycia.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Marcin, mógłbyś krótko napisać, jak można "skończyć" łańcuchy? Znaczy... czego nie wolno robić?
W moim wypadku - jeździć po odśnieżonym parkingu i drodze dojazdowej na parking przy uczelni(część asfaltu, część kostki brukowej). Odcinek był krótki, więc nie chciało mi ich zdejmować <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Prawdopodobnie to doprowadziło do tego, że podczas ruszania łańcuch się urwał. Nie miałem zapasowych "oczek", zresztą pozostałe były na tyle starte, że łańcuchy nadawały się do wyrzucenia.
trzeba jechać na nich powoli (max. 40 km/h) - prawda to czy mit?
Producenci zalecają nie więcej niż 50 km/h. W praktyce nigdy nie przekraczałem tej prędkości. -
Super sprawa takowe łańcuchy...
Przyznam, że parę km na takowym "sprzęcie" już przejeździłem...Moje nie są s-klasy-z Tesco za "grosze". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A co do rozmiaru...ja mam też kapkę za duże, ale uwierzcie, ze da sie jechać-poplącze się więcej i wszystko gra. Ja mam std koła-jak w Tico, a łańcuchy na koła 13". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Już pisałem co nie co o łańcuchach w innym temacie na tym forum...Ale przypomnę.
Zakładanie, ściąganie nie należy do przyjemnych...a jak jest nieco więcej śniegu na drodze i mróz -15-to już w ogóle kicha. Kołpaki lepiej ściągnąć...z przednich kół-z tylnych nie koniecznie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Łańcuch podczas jazdy obija się i uderza o plastikowy kołpak...Pierwszy raz nie ściągnąłem (nie miałem gdzie ich dać w samochodzie (były dość brudne) i załatwiły mi łańcuszki kołpaki na dobre...a poza tym bardzo stuka i przeszkadza w czasie jazdy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Dobrze jest poćwiczyć montaż gdzieś na boczku/wcześniej by w razie problemów na drodze nie denerwować się. Dobrze jest też mieć w owym pudle rękawice robocze i szmatkę...Czasem wyglądają one tragicznie gdy je zdejmiemy...a i są nie raz zbłocone/osolone. Po ściągnieciu lepiej wypłukać je i wytrzeć do sucha...bo te s-klasy lubią sobie z czasem podrdzewieć (tak jak moje). <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale co tam...Kurtka kierowcy podczas montażu dobrze też jak nie jest nowa/biała...bo trzeba sie przytulić mocno do opony...nie raz człowiek sie "uświni". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Sama jazda jest super...ale nie ma co przeginac z szybkością. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Lepiej tych 50 km/h nie przekraczać, a jak sie znajdzie na drodze asfalt to mijac go bokiem....zjechac na śnieg np na poboczu...Szkoda opon-juz nie mówię o asfalcie... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A poza tym na twardym podłożu rzuca autem jak diabli...Wrażenie-jakby człowiek jechał na samych felgach bez powietrza. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No ale na Tico na łańcuchach nie ma mocnych-uwierzcie. Osobiście nie mam zimówek i od początku użytkowania Tico jeżdżę na oponach całorocznych, a jak trzeba zdobyć jakiś przysiółek/wzniesienie-nie raz sie nie da bez owego sprzętu. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale jak pomyślę o montażu i ściąganiu...hmmmm! Za to jazda...super! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Nalezy też ostroznie montować/ściągac by nie uszkodzić "bebechów" z tyłu na kole...min osłon gumowych przegubów-bo nie śa one u nas za mocne. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Aha...zaraz po zamontowaniu nalezy kilkadziesiąt metrów podjechać samochodem, stanąć i podciągnąć nieco-zawsze jest troszkę luzu, a być go nie powinno. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Tak wiec nie przejmujcie sie rozmiarem...jest możliwość naciągniecia/zahaczenia dodatkowego jakimiś spinkami. Dałem radę z 13"...wiec Wy nie będziecie mieli problemu z założeniem 12" na koła tej samej średnicy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> W razie dodatkowych pytań...pytajcie-moze pomogę. W tym roku raczej ich nie użyję...bo coś kiepsko widze zimę w tym sezonie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A wiecie jak sie pięknie prezentuje moje Tico na łańcuchach i z bagażnikiem magnetycznym na dachu z nartami? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Hmmmm...W tym roku byłem juz 2 razy w górach i przyznam, ze warunki mało zimowe...wiec nie brałem w ogóle sprzętu (łańcuchy/szpadelek)...bo po co. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A jak boicie się kupować dziadostwa to polecam ta firmę... http://www.pewag.pl Jednak ceny tam sa takie a nie inne (polecam np nakładki zamiast łańcuchów... http://www.spikes-spider.pl ale drogie niestety)...Ale ja uważam, ze na sporadyczne wypady na pd nie konieczne kupowanie drogiego "sprzętu"...Ja mam swoje chyba 4 lata...używane -naście razy i mają sie całkiem, całkiem. Prócz małej rdzy (ale co tam) i zdrapanej farby kolorowej (sama też sie łuszczy) na spinkach-nic sie nie dzieje...całe łańcuchy "no name" się kupy trzymają...i to najważniejsze. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Kołpaki lepiej ściągnąć
Zdecydowanie, chyba, że zniszczenie ich przez łańcuch ma być pretekstem do kupna nowych <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Dobrze jest też mieć w owym pudle rękawice robocze i szmatkę...
I fartuch roboczy gdzieś w bagażniku. Zresztą sam pisałeś o brudnej kurtce.Po ściągnieciu lepiej wypłukać je i wytrzeć do sucha...bo te s-klasy lubią sobie z czasem
podrdzewieć
Niby tak, ale moje często leżały po kilka - kilkanaście dni bez umycia i nic im nie było.Aha...zaraz po zamontowaniu nalezy kilkadziesiąt metrów podjechać samochodem, stanąć i podciągnąć nieco-zawsze jest troszkę luzu, a być go nie powinno.
Chyba, że ma się wersję "lux" czyli z samonapinaczami.Tak wiec nie przejmujcie sie rozmiarem...jest możliwość naciągniecia/zahaczenia dodatkowego
jakimiś spinkami. Dałem radę z 13"...wiec Wy nie będziecie mieli problemu z założeniem 12" na koła
tej samej średnicy.No nie wiem. Musisz kombinować z przeplataniem łańcucha napinającego przed przełożeniem go przez klamrę, bo inaczej zabraknie możliwości naciągu. Masz może jakieś zdjęcie z takim poprzeplatanym łańcuchem? Przyznam że mnie to zainteresowało.
W tym roku raczej ich nie użyję...bo coś kiepsko widze zimę w tym sezonie.
Używałem ich w tym sezonie już kilka razy. Może nie były niezbędne, ale mocno ułatwiały jazdę. -
Tak wiec nie przejmujcie sie rozmiarem...jest możliwość naciągniecia/zahaczenia
dodatkowego jakimiś spinkami. Dałem radę z 13"...wiec Wy nie będziecie mieli problemu
z założeniem 12" na koła tej samej średnicy.Czy Twoje łańcuchy są romboidalne? Być może łańcuchy drabinkowe są bardziej "elastyczne" jeśli chodzi o rozmiar. U mnie te za duże komplety oczywiście dało się założyć, ale zbyt obiecująco to nie wyglądało. Podłużne fragmenty łańcucha stykającego się z podłożem nie były na środku bieżnika, a i cały łańcuch mimo naprężenia go "sposobem" posiadał w niektórych miejscach luzy.
Może i dałbym radę jeździć na większych łańcuchach, ale moje wrażenia są takie, że te mniejsze łańcuchy leżą na kole znacznie lepiej, przylegają dobrze do opony i nie trzeba nic kombinować z naciąganiem. -
Nie mam fotek...niestety. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Cyfrówka to mój nowy nabytek...majowy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A w tym roku...jeszcze nie zakładałem. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Co do rodzaju łańcuchów...chodzi o oczka-nie mam pojęcia jakie mam (tanie i no-name)...a przekrojowi się nie przyglądałem. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Co do rodzaju łańcuchów...chodzi o oczka-nie mam pojęcia jakie mam (tanie i no-name)...a
przekrojowi się nie przyglądałem. PozdrawiamNie, nie... nie chodzi o oczka. Chodzi o ślad jaki łańcuchy pozostawiają na nawierzchni...
I I I I I I I I I I I I I - drabinkowe;
---- - trapezoidalne (trapezowe).
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
A temu się nie przyglądałem... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Nie chce mi się teraz ich szukać...zerknąłbym do pudła...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
PS. Mam prośbę: jeśli dojdzie do użycia tych łańcuchów, mógłbyś podzielić się z nami wrażeniami
z jazdy i wytrzymałości tego ustrojstwa?Wróciłem. Nie doszło do użycia łańcuchów, także nie podzielę się wrażeniami. Odwilż przyszła i szosa prawie cały czas była czarna.