AWARIA układ hamulcowy!!!
-
Wiatm
Z okazji Nowego Roku pragnę wszystkim forumowiczom życzyć wszystkiego najlepszego i by nie zdarzyła się nikomu awaria układu hamulcowego.Na sylwestra pojechałem w góry z przyjaciółmi. Dwa miesiące wczesniej tico było u mechanika. Włożyłem w nie tyle kasy ile jest warte. Zrobione było wiele zaległych usterek w tym również hamulce. Nowe są: linka ręcznego, bębny, szczęki, tylne przewody hamulcowe, sprężynki samoregulatora, sprężynki mocujące szczęki, cylinderki mają ponad rok. Były OK więc nie były wymieniane. Tarcze kotwiczne są stare.
W jedną stronę zrobiłem około 200km, w górach wiadomo serpentyny i te sprawy, autko radziło sobie znakomicie. Powrót też wszystko OK, ale dosłownie 5 km przed domem, gdy już odwiozłem wszystkich przyjaciół (jechała nas czwórka) w pewnym momencie podczas hamowania pedał wszedł w podłogę!!!!No kur... co to ma być? Przyczyną najprawdopodobniej jest tłoczek który wypadł z cylinderka w prawym tylnym kole bo stamtąd uciekał płyn hamulcowy. Nawet boję się myśleć co by się stało gdyby ta usterka wydarzyła się w górach! Płyn uciekła w kilku chwilach cały. Do domu zajechałem bardzo powoli hamując oczywiście ręcznym. Ciężko wyrazić słowami jak bardzo jestem zdenerwowany. Tym bardziej że auto ma prawie nowe hamulce.
Zastanawiam się jak to możliwe?! Rozumiem że może się zdarzyć coś takiego, ale w przypadku gdy bębny i okładziny szczęk hamulcowych będą skrajnie zużyte! Ale ja mam NOWE!Mówię Wam, teraz zacząłem się bać jeździć tym samochodem!!
Zastanawiam się czy ja na prawdę mam cylinderki od tico!Czy potrafi to ktoś wyjaśnić?
<img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Zle zamontowanie cylinderka. Pewnie mechanik zle wyczyscil gume na cylindrze, ktora mu sie pewnie zabrudzila i gumka z powodu tego zabrudzenia "nie trzyma". Mialem to samo, ale wyszlo dopiero po ponad pol roku.
-
Mówię Wam, teraz zacząłem się bać jeździć tym samochodem!!
Zastanawiam się czy ja na prawdę mam cylinderki od tico!
Czy potrafi to ktoś wyjaśnić?Prawdopodobnie nieprawidłowy montaż układu hamulcowego podczas prac naprawczych - zdejmij bęben i sprawdź sam, co było przyczyną awarii.
-
Kurcze a jak średnio co 3-4 tygodnie musze dolewać płynu do układu hamulcowego tak po okolo 20ml to przyczyna tkwi w którymś z tylnich cylinderków?
-
Wiatm
Z okazji Nowego Roku pragnę wszystkim forumowiczom życzyć wszystkiego najlepszego i by nie
zdarzyła się nikomu awaria układu hamulcowego.
Na sylwestra pojechałem w góry z przyjaciółmi. Dwa miesiące wczesniej tico było u mechanika.
Włożyłem w nie tyle kasy ile jest warte. Zrobione było wiele zaległych usterek w tym
również hamulce. Nowe są: linka ręcznego, bębny, szczęki, tylne przewody hamulcowe,
sprężynki samoregulatora, sprężynki mocujące szczęki, cylinderki mają ponad rok. Były OK
więc nie były wymieniane. Tarcze kotwiczne są stare.
W jedną stronę zrobiłem około 200km, w górach wiadomo serpentyny i te sprawy, autko radziło
sobie znakomicie. Powrót też wszystko OK, ale dosłownie 5 km przed domem, gdy już odwiozłem
wszystkich przyjaciół (jechała nas czwórka) w pewnym momencie podczas hamowania pedał
wszedł w podłogę!!!!
No kur... co to ma być? Przyczyną najprawdopodobniej jest tłoczek który wypadł z cylinderka w
prawym tylnym kole bo stamtąd uciekał płyn hamulcowy. Nawet boję się myśleć co by się stało
gdyby ta usterka wydarzyła się w górach! Płyn uciekła w kilku chwilach cały. Do domu
zajechałem bardzo powoli hamując oczywiście ręcznym. Ciężko wyrazić słowami jak bardzo
jestem zdenerwowany. Tym bardziej że auto ma prawie nowe hamulce.
Zastanawiam się jak to możliwe?! Rozumiem że może się zdarzyć coś takiego, ale w przypadku gdy
bębny i okładziny szczęk hamulcowych będą skrajnie zużyte! Ale ja mam NOWE!
Mówię Wam, teraz zacząłem się bać jeździć tym samochodem!!
Zastanawiam się czy ja na prawdę mam cylinderki od tico!
Czy potrafi to ktoś wyjaśnić?
kurcze az ja sie boje jezdzic przez was
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
w listopadzie tez wymienialem bebny szczeki i jeden cyliderek bo drugi nie chcial wyjsc a mechanik nie chcial za bardzo szarpac bo przepowdy by pozrywal. i az sam sie boje jezdzic po waszych opowiesciach.i tak w ogole jeszcze jakby ktos chcial to mam do odsprzedania prawy cylinderek nowka zapakowany jeszcze.
-
Wiatm
Z okazji Nowego Roku pragnę wszystkim forumowiczom życzyć wszystkiego najlepszego i by nie
zdarzyła się nikomu awaria układu hamulcowego.
Na sylwestra pojechałem w góry z przyjaciółmi. Dwa miesiące wczesniej tico było u mechanika.
Włożyłem w nie tyle kasy ile jest warte. Zrobione było wiele zaległych usterek w tym
również hamulce. Nowe są: linka ręcznego, bębny, szczęki, tylne przewody hamulcowe,
sprężynki samoregulatora, sprężynki mocujące szczęki, cylinderki mają ponad rok. Były OK
więc nie były wymieniane. Tarcze kotwiczne są stare.
W jedną stronę zrobiłem około 200km, w górach wiadomo serpentyny i te sprawy, autko radziło
sobie znakomicie. Powrót też wszystko OK, ale dosłownie 5 km przed domem, gdy już odwiozłem
wszystkich przyjaciół (jechała nas czwórka) w pewnym momencie podczas hamowania pedał
wszedł w podłogę!!!!
No kur... co to ma być? Przyczyną najprawdopodobniej jest tłoczek który wypadł z cylinderka w
prawym tylnym kole bo stamtąd uciekał płyn hamulcowy. Nawet boję się myśleć co by się stało
gdyby ta usterka wydarzyła się w górach! Płyn uciekła w kilku chwilach cały. Do domu
zajechałem bardzo powoli hamując oczywiście ręcznym. Ciężko wyrazić słowami jak bardzo
jestem zdenerwowany. Tym bardziej że auto ma prawie nowe hamulce.
Zastanawiam się jak to możliwe?! Rozumiem że może się zdarzyć coś takiego, ale w przypadku gdy
bębny i okładziny szczęk hamulcowych będą skrajnie zużyte! Ale ja mam NOWE!
Mówię Wam, teraz zacząłem się bać jeździć tym samochodem!!
Zastanawiam się czy ja na prawdę mam cylinderki od tico!
Czy potrafi to ktoś wyjaśnić?No to zacznijmy "gdybać".
UWAGA na stare skorodowane tarcze kotwiczne - potrafią pognić tak że jedyna śrubka mocująca cylinderek wygina blachę i cylinderek wypada z mocowania. Znam przypadek że mechanik nie dokręcił śruby mocującej cylinderek a efekt tego mógł być tragiczny, po jakimś czasie śrubka odkręciła sie na tyle że nie spełniała swojej roli. -
Mówię Wam, teraz zacząłem się bać jeździć tym
samochodem!!
Czy potrafi to ktoś wyjaśnić?Nie ma się co bać, trza jeździć ale najpierw usunąć usterkę.
Prawdopodobnie gdzieś,kiedyś zostało coś źle zmontowane.Zastanawiam się czy ja na prawdę mam cylinderki od tico!
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Dziś rozebrałem bęben, tłoczek wyleciałz cylinderka, tak jak się spodziewałem, był między szczęką, a tarczą kotwiczną. W wyniku przemieszczenia się tłoczka wraz z gumką, owa gumka została uszkodzona przez element szczęki hamulcowej. Kupiłem zestaw naprawczy cylinderka hamulcowego tico i wymieniłem gumkę. Tylko, że ta nowa jest troszeczkę większa i boję się że będzie ocierać o bęben. Ale jak do tico to do tico Jeśli chodzi o inne elementy w bębnie to wszystko jest OK, nawet samoregulator działa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Płyn hamulcowy rozlał się na okładziny szczęk hamulcowych i bęben. Nie miałem innych okładzin w zapasie więc po oczyszczeniu założyłem te stare. Odpowietrzyłem układ i jest dobrze, a nawet za dobrze, przez co jest niedobrze. Bo, podczas ostrego hamowania blokuje mi tylne koła! Jeszcze nigdy nie miałem tak dobrych hamulców <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Teraz czuję że hamowanie jest o wiele lepsze.
-
Odpowietrzyłem układ i jest dobrze, a nawet za
dobrze, przez co jest niedobrze. Bo, podczas
ostrego hamowania blokuje mi tylne koła! Jeszcze
nigdy nie miałem tak dobrych hamulców Teraz czuję
że hamowanie jest o wiele lepsze.Jak ci najpierw blokuje tylne koła, to albo przód masz zapowietrzony, albo walnięty regulator siły hamowania. Nie jest to zbyt bezpieczne podczas hamowania na śliskiej drodze na zakręcie. możesz rów zaliczyć...
-
Jak ci najpierw blokuje tylne koła, to albo przód masz
zapowietrzony, albo walnięty regulator siłyBlokowało najpierw przód, ale już przestało <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Blokowało najpierw przód, ale już przestało
W takim razie kolego najwyższy czas zajrzeć co się dzieje z przodu. Dośc długo walczyłem z hamulcami zarówno z przodu jak i z tyłu, i mogę Ci powiedzieć że "nie taki przód straszny jak go malują" gorszy chyba tył jest z przodu zacisk rozbierasz i składasz w ciągu pół godziny łącznie ze smarowaniem wszystkiego taka pastą do cylinderków hamulcowych.
pozdrowionka,
p.s. Bierz się za to jak nie chcesz faktycznie w rowie wylądować.
-
W takim razie kolego najwyższy czas zajrzeć co się
dzieje z przodu. Dośc długo walczyłem z hamulcamiAle to nie tak. Hamulce mam nowe. Wszystko jest OK. Chodziło mi o to że teraz już mi się tylne koła nie blokują. Z przodu mogę zablokować bez problemu. Zawsze sobie sam robiłem z hamulcami tylko ostatnio zleciłem mechanikowi, przy okazji innych prac. Ale i tak już nigdy z hamulcami nie nakażę zajmować się jakimś mechanikom, bo wychodzi na to że sam sobie zrobię to najlepiej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zastanawia mnie tylko jedna sprawa jeszcze. Podczas wizyty u mechanika wymienione zostały gumy stabilizatora. A jak ostatnio tam zaglądałem to widziałem że jedna wydaje się uszkodzona. Dowiem się na przeglądzie, bo mi sie zbliża.
-
Hmm dziś znowu straciłem hamulce w tico, prawdopodobna przyczyna to wyskoczenie tłoczka z cylinderka w prawym bębnie. Już mam nerwa! Dziś kupiłem pompę, a tu się znowu coś spierniczyło. Autko teraz będzie stało, dopóki nie kupę tarcz kotwicznych i ewentualnie cylinderków, bo już nic innego nie mogło tam nawalić bo przecież jest nowe. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
Autko teraz będzie stało, dopóki nie kupę tarcz kotwicznych i ewentualnie
cylinderków, bo już nic innego nie mogło tam nawalić bo przecież jest nowe.
współczuje <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Hmm dziś znowu straciłem hamulce w tico, prawdopodobna przyczyna to wyskoczenie tłoczka z
cylinderka w prawym bębnie. Już mam nerwa! Dziś kupiłem pompę, a tu się znowu coś
spierniczyło. Autko teraz będzie stało, dopóki nie kupę tarcz kotwicznych i ewentualnie
cylinderków, bo już nic innego nie mogło tam nawalić bo przecież jest nowe.To nieciekawie <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> ja to juz sie boje brać za hamulce, a musze bo gubie płyn przez tylni lewy cylinderek <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
To nieciekawie ja to juz sie boje brać za hamulce, a musze bo gubie płyn przez tylni lewy
cylinderekNiby bezawaryjne auto, ale jednak cos zawsze.... no ale za to da sie takim kosztem usunac.
-
Hmm dziś znowu straciłem hamulce w tico, prawdopodobna przyczyna to wyskoczenie tłoczka z cylinderka w prawym
bębnie.To by świadczyło o tym, że masz zjechane okładziny cierne szczęk lub zbyt dużą średnicę wewnętrzną bębna (zakładam, że same hamulce są wyregulowane).
-
Witam, podepnę się do tematu bo hamulce to istotna sprawa, ubywa mi płynu co 2 -3 dni i dolewam, autko idzie do mecha we wtorek.
Oczywiście winna jest pompa bo wyciek idzie do serwa. Moje pytanie jest następujące nowa pompa czy zestaw naprawczy
Różnica ogromna pompa 250 zł, zestaw 15.50 (kupiony) ale czy to wystarczy ??
Prosze o szybką i szczerą odpowiedź. -
Różnica ogromna pompa 250 zł, zestaw 15.50 (kupiony) ale czy to wystarczy ??
Prosze o szybką i szczerą odpowiedź.Przecież zestaw naprawczy posiada wszystkie części potrzebne do regeneracji pompy, więc po co kupować nową pompę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
To by świadczyło o tym, że masz zjechane okładziny
cierne szczęk lub zbyt dużą średnicę wewnętrzną
bębna (zakładam, że same hamulce są wyregulowane).Tak jak pisałem wcześniej, bębny są prawie nowe, szczęki również, mają spokojnie około 3-4mm grubości. A co do regulacji to ja już kompletnie wysiadam. Zawsze wyregulowane miałem tak żeby lekko ocierały o bęben. A robione były kiedy? Miesiąc temu! I do tego jeszcze pogoda się schrzaniła i nie mam kiedy tego rozebrać. Akurat jak deszcz zaczął padać to tico zaczęło się prosić o serwis. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />