Przebieg przy zakupie
-
oczywiście w księdze gości.
-
Witaj!!!
Przebieg tak naprawde nie oddaje stanu auta, wazne kto jezdzil jak jezdzil jak dbal o auto. Bo wiesz gosc moze miec rocznik 98 z przebiegiem 40 tys. ale co z tego skoro na kazdym skrzyzowaniu ruszal z piskiem i meczyl przeguby, albo np. ma 35 tys. ale jezdzi na paliwie gdzie 50% to produkt wytworzony przez ORLEN a 50% to produkt wytworzony przez niewiadomo kogo.
Jesli sie da to zrob przeglad zanim kupisz.Ja kupilem rocznik 98 z 60 tys przebiegiem, na przegladzie wszystko bylo w porzadeczku amortyzatory, gumy wszelakie ( no i najwazniejsze ze numery silnika sie zgadzaly <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />), autko odpala wczesniej niz pomysle o tym, a na trasie przy 120 km/h jedzie sie przyjemnie, zadnych stukow, zadnego halasu zadnych zastrzezen.
-
Ech..Diabliczka nasza Kochana...nawet umarłemu nie przepuści..hihiiihiii
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Bardzo ważnym kryterium prócz tego co mówiła Sharky i inni jest ogólny wygląd ..szczególnie wewnatrz samochodu. po przebiegu ponad 100 tys.(zakładająca ze sprzedający chce nas oszukać i cofnął licznik) ewidentnie wytarta jest kierownica(brak fabrycznego "baranka").poza tym wizualny stan dywaników, tapicerki, deski rozdzielczej, luzy zawiasów drzwi (szczególnie kierowcy).
warto również zerknąc na zawieszenie..przy "dużym" przebiegu bankowo było coś odkręcane i naprawiane, a to widać.
co do pracy silnika to takim flagowym sposobem sprawdzenia ogólnego jego stanu jest odkręcenie korka wlewu oleju podczas pracy i sprawdzenie czy nie ma tzw. przedmuchów.jesli są...no to autko ma już lekko padły silnik.
no to by było na tyle...jak mi sie coś jeszcze przypomni dopiszę.
pozdawiam. <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> -
Bardzo ważnym kryterium prócz tego co mówiła Sharky i
inni jest ogólny wygląd ..szczególnie wewnatrz
samochodu. po przebiegu ponad 100 tys.(zakładająca
ze sprzedający chce nas oszukać i cofnął licznik)
ewidentnie wytarta jest kierownica(brak fabrycznego
"baranka").poza tym wizualny stan dywaników,
tapicerki, deski rozdzielczej, luzy zawiasów drzwi
(szczególnie kierowcy).
warto również zerknąc na zawieszenie..przy "dużym"
przebiegu bankowo było coś odkręcane i naprawiane,
a to widać.
co do pracy silnika to takim flagowym sposobem
sprawdzenia ogólnego jego stanu jest odkręcenie
korka wlewu oleju podczas pracy i sprawdzenie czy
nie ma tzw. przedmuchów.jesli są...no to autko ma
już lekko padły silnik.
[color:"blue"]
co do korka oleju to się zgodze, dużo osób tak sprawdza autka na giełdzie,
ale co do kierownicy i dywaników , to się nie zgodzę,
na swoim przykladzie mam np. nowe dywaniki i od początku jezdze z osłonką na kierownicy, więc jak ją zdjemę
to nijak się to ma do licznika <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />ale kazdy ma swoje sposoby <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
[/color]
-
to fakt ...co do kierownicy...ale to ze ma się dodatkowe dywaniki nie sprawi ze przy dużym użytkowaniu zapobiegnie się zniszczeniu oryginalnych. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
to fakt ...co do kierownicy...ale to ze ma się dodatkowe
dywaniki nie sprawi ze przy dużym użytkowaniu
zapobiegnie się zniszczeniu oryginalnych.[color:"blue"]
a o jakich Ty dywanikach mówisz ??? chyba nie o wykładzinie ???
bo już się zakręciłam <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />pozdrawiam
[/color] -
no o zwyczajnych ..gumowych czy materiałowych..tych co pod nóżkami sie kładzie i można je wyjąc wytrzepać..no wiesz...hihihihi <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Ja w zeszlym roku kupilem identyczne jak oryginalne,sa nie do poznania.
-
Zgadzam sie z Orfim, do tego dorzucilbym jeszcze stan gum na pedalach, jak wytarte to autko duzo jezdzilo:) A Diabliczka jest nasza strazniczka i prosze jej nie denerwowac:)
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
no o zwyczajnych ..gumowych czy materiałowych..tych co
pod nóżkami sie kładzie i można je wyjąc
wytrzepać..no wiesz...hihihihi<img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
[color:"blue"] ja wycieraczki Kotuś to co sezon zmieniam bo biorąc pod uwage to ze jezdze w butach na obacasach, (np. szpilki mam na mysli)
to robia mi sie straszne dziurki szczególnie pod pedałem gazu i sprzęgła, i wtedy piach mi sie pod dywaniki dostaje,
teraz kupię sobie chyba z tą wstawką aluminiową <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> hi hi hi
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />A moim zdaniem nadal nijak sie to ma do przebiegu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
pozdrawiam[/color]
-
Zastanawiam sie jak dziewczyny moga jezdzic w butach na szpilkach, masakra, w tym sie nie da chodzic a co dopiero jezdzic:) No ale czego sie nie robi dla wygladu.
Pozdrawiam dziewczyny <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Witam co do odkręcania korka wlewu oleju to niekoniecznie bo mozna nalac gestszego oleju i niema przedmuchu (mineralny albo selektol) <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
-
Zastanawiam sie jak dziewczyny moga jezdzic w butach na
szpilkach, masakra, w tym sie nie da chodzic a co
dopiero jezdzic:) No ale czego sie nie robi dla
wygladu.
Pozdrawiam dziewczyny<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> [color:"blue"] już mija moda na szpilki, w tym sezonie w na topie sa takie plaskie, ze szwami na obrzeżach ale mi sie jakos nie podobają, choc na dluzsze trasy nie mysl ze ja w szpilkach jezdze <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
również pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
[/color] -
a co to są przedmuchy?? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Witam. Ja osobiście wolałbym kupić jakiś sprawdzony od znajomego, czy coś takiego. Osobiście bałbym się kupić coś z dużym przebiegiem ale każdy ma swoje i każdy zna się inaczej.Pozdrawiam
-
a co to są przedmuchy??
Przedmuchy sa wtedy gdy czesc spalin wydostaje sie nad zawory a dokladniej do przestrzeni pod pokrywa zaworow:) co nie powinno miec miejsca lub ma miejsce ale w minimalnym stopniu. Wszystkiemu winne sa uszczelniacze zaworow, tak jak tu juz pisano, gestszy olej potrafi to uszczelnic, nieraz na takie pomysly wpadaja nieuczciwi sprzedawcy:( -
Wlasnie niestety nawet maly przebieg o niczym nie swiadczy. Ja jezdzilam kiedys przez 2 tygodnie zastepczym Tico od blacharza i mial na liczniku tylko 40.000 km, a narobilby sie przy nim caly klub taki byl zajechany. Poczawszy od zawieszenia, przez hamulce, konczac na silniku, o koniecznosci wywietrzenia samochodu i wysprzatania samochodu od srodka nie wspominam.
Wiadomo... w warsztacie blacharskim nikt nie dba o samochody i pewnie milion pracownikow tym samochodem jezdzilo i go zajezdzalo.A odnosnie jezdzenia w szpilkach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zaden problem, mysle ze wszystko jest kwestia przyzwyczajenia. Mnie osobiscie nawet juz sie lepiej jezdzi w butach na wysokich obcaskach niz np w adidaskach.
Odnosnie nowej mody... zgadzam sie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mi tez sie jakos nie podoba <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Buziaczki!
Karo -
Wlasnie niestety nawet maly przebieg o niczym nie swiadczy. Ja jezdzilam kiedys przez 2 tygodnie zastepczym Tico od
blacharza i mial na liczniku tylko 40.000 km, a narobilby sie przy nim caly klub taki byl zajechany. PoczawszyDlatego zdecydowanie odradzam zakup samochodów firmowych, gdzie nie wiadomo kto i jak jeździł. Wyjątkiem jest, gdy kupujemy taki samochód od osoby na której był stanie i jednocześnie wiemy, że dana osoba dba o auta.
-
gdy silnik jest "nieszczelny"...to po odkręceniu korka wlewu oleju i przystawieniu ręki do otworu w pokrywie zaworów, wyczuwalny jest "podmuch"...czuć uderzające powietrze w rękę...