Eco-Driving czyli zasad kilka jak spalać w Tico 4,17l/100km
-
mam dwóch kolegów którzy pałują silnik gdy jest zimny. oboje mają to w *** a potem
dziwią się, że im dużo pali!O czym Ty w ogóle mówisz? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nigdy nie pałuje silnika na zimno, zawsze jak jest dobrze rozgrzany!!
Dziwią się, że dużo pali? Ale chyba oleju <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Przecięż odcięcie masz przy 6tyś ileś Więc jakim cudem 7000 złapałeś
Też się nad tym zastanawiałem. W każdym bądź razie krótko, ale jednak wskazówka pokazała 7000.
Litr w te czy we w te dla mnie nie robi różnicy, a jazda całkiem inna
Dla mnie w obecnej chwili niestety robi. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Pozdrawiam
Również pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
A ja natomiast z tego co widze to Ty nigdy nie potrafisz zrozumieć mnie i
moich intencjiJulek, mylisz pojęcia. Zrozumieć - to jedno, a podyskutować - co innego. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Racja? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W odpowiedzi na:
"Sumując: IMHO chcąc zaoszczędzić na paliwie, należy przyspieszając trzymać
się okolic obrotów max. momentu"
W odpowiedzi na:
"Najlepszy współczynnik "optymalne przyspieszenie : zużycie paliwa"
znajduje się właśnie w okolicach obrotów max. momentu"
Stąd zaczerpnąłem taki wniosekHehe, pisząc te słowa miałem na myśli większość "zwykłych" (czyli nie wyczynowych) silników <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (chociażby Tico czy "litrówka" Ryłka).
Bo moje auto max.moment ma przy 4950rpm. i
To strasznie wysoko, sam przyznasz.
wg. Twojej teorii(która nie twierdzę, że jest zła)
No... Wcześniej napisałeś, że się nie zgadzasz. A teraz, że nie jest zła. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To tak samo, jak ze zrozumieniem i dyskutowaniem. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />w okolicach tych
obrotów byłoby najlepiej jeździć. I dlatego napisałem, że to się mija z
celem w przypadku jednostek wysoko obrotowych... ale nie wspomniałeś, że piszesz to w kontekście silników nie "zwykłych", lecz przeznaczonych do celów specjalnych <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> (teraz widzę po Twoim podpisie, że po głowie chodzi Ci silnik GTI). Termin "silnik wysokoobrotowy" ma trochę szersze znaczenie ( w Tico też jest on wysokoobrotowy, a parametry momentu max. są zupełnie różne <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />).
A teraz pokaż mi rozsądnego kierowcę, który nabywa GTI mając na myśli oszczędną jazdę. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> IMO ta cecha auta w wersji GTI liczy się w niewielkim stopniu. Ale to już temat na zupełnie inną gadkę. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />Wyciąganie max. możliwości silnika
Ano właśnie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I wiem, że to jest różnica, bo już
wcześniej napisałem, że do oszczędnej jazdy wystarczy 2000-4000rpm.Podsumowując: nie zgadzasz się z moją teorią, którą sam uważasz za dobrą (czyli prawdziwą). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja zgadzam się z Tobą, że w przypadku Twojego silnika nie sprawdzą się wszystkie teorie, które mają zastosowanie w większości "szeregowych", zwykłych motorów. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wniosek: nie wszystkie silniki należy traktować w ten sam sposób, bo idąc tym tropem możemy się pogubić. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Zauważ, że nadmiar mocy w przypadku GTI pozwala na dobre przyspieszanie w zupełnie innych warunkach (czyli grubo poniżej momentu max.), co nie ma przełożenia na silniki o dużo mniejszej ilości KM (w których to powinniśmy "trzymać się" właśnie tego momentu). <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Julek, mylisz pojęcia. Zrozumieć - to jedno, a podyskutować - co innego. Racja?
Nic nie mylę <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> I racja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Hehe, pisząc te słowa miałem na myśli większość "zwykłych" (czyli nie wyczynowych) silników
(chociażby Tico czy "litrówka" Ryłka).Ale dokładnie tego nie sprecyzowałeś więc miałem prawo też się do tego podpiąć <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
To strasznie wysoko, sam przyznasz.
Przyznaję wysoko <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
No... Wcześniej napisałeś, że się nie zgadzasz. A teraz, że nie jest zła.
To tak samo, jak ze zrozumieniem i dyskutowaniem.Bo nie jest zła, ale do końca nie jest dobra i dlatego zrozumiałem lecz postanowiłem wdać się w polemikę <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
... ale nie wspomniałeś, że piszesz to w kontekście silników nie "zwykłych", lecz przeznaczonych
do celów specjalnych (teraz widzę po Twoim podpisie, że po głowie chodzi Ci silnik GTI).
Termin "silnik wysokoobrotowy" ma trochę szersze znaczenie ( w Tico też jest on
wysokoobrotowy, a parametry momentu max. są zupełnie różne ).Eee no...może faktycznie trochę nie jasno się wyraziłem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
A teraz pokaż mi rozsądnego kierowcę, który nabywa GTI mając na myśli oszczędną jazdę.
Tu jestem <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> To ja <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Poważnie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
IMO ta
cecha auta w wersji GTI liczy się w niewielkim stopniu. Ale to już temat na zupełnie inną
gadkę.A widzisz i tu się mylisz(bynajmniej w moim przypadku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) bo:
Ja szukając auta miałem właśnie na uwadze ten czynnik <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Chciałem mieć auto szybkie lecz mało palące i z małym silnikiem(żeby OC mnie nie zeżarło). No i miało to być auto nie rzucające się w oczy. Gdybym rzeczywiście nie miał na uwadze spalania i kosztów utrzymania jakiegoś większego auta to kupiłbym sobie jakąś Calibre(conajmniej 16 zaworową) albo Beemkę(no 2.5l silnik musiała by mieć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) ew. CRX-a czy jakiąś inną japońską kosiarkę z dużym silnikiem.
A tu widzisz - jeżdżę japońskim trabantem <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />Podsumowując: nie zgadzasz się z moją teorią, którą sam uważasz za dobrą (czyli prawdziwą).
Ja zgadzam się z Tobą, że w przypadku Twojego silnika nie sprawdzą się wszystkie teorie, które
mają zastosowanie w większości "szeregowych", zwykłych motorów.
Wniosek: nie wszystkie silniki należy traktować w ten sam sposób, bo idąc tym tropem możemy się
pogubić. Zauważ, że nadmiar mocy w przypadku GTI pozwala na dobre przyspieszanie w
zupełnie innych warunkach (czyli grubo poniżej momentu max.), co nie ma przełożenia na
silniki o dużo mniejszej ilości KM (w których to powinniśmy "trzymać się" właśnie tego
momentu).To, że się zgadzamy i nie zgadzamy, ale uważamy, że te teorie są dobre mamy już za sobą <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Więc podpisuję się pod tym <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Witam.
Nie wiem czemu, ale wczoraj, na trasie (nie w mieście), zrobiłem nie całe 200km, a z baku zniknęło ponad 15L paliwa, a moja jazda nie jest brawurowa <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jak można obliczyć ponad 7,5L na 100KM !! Toż to skandal !! <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Może mi ktoś powiedzieć dlaczego tak się właśnie dzieje,może wina gaźnika, może jakiegoś innego elementu (ostatnio wymieniałem (mechanik wymienił <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) pompe paliwa bo nawaliła)
(Tico SX; 75K KM).
Jadę z nim dziś do mechaników,zobaczymy co zawyrokują <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Może mi ktoś powiedzieć dlaczego tak się właśnie dzieje,może wina gaźnika, może jakiegoś innego elementu (ostatnio
wymieniałem (mechanik wymienił ) pompe paliwa bo nawaliła)
(Tico SX; 75K KM).Przede wszystkim dokładna regulacja, a potem kolejne pomiary spalania.
-
Przede wszystkim dokładna regulacja, a potem kolejne pomiary soalania.
No, facet sie sporo namęczył żeby ustawić wyziewy z silnika a przy tym jego odpowiednie obroty.
Nie wiem dlaczego tak długo (prawie 2 godziny), skoro to jest kwiestia ustawienia mieszanki (jedna śróbka,chyba że sie myle <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />)
Zainkasował 40zł <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> i powiedział, że POWINNO <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> chodzic, a jak nie to trzeba bedzie ciały gaźnik rozbierać i ustawiać... nie bardzo taka perspektywa mi sie podoba. Czy jest w jakiejś książce narysowany gaźnik od strony technicznej (albo co gdzie wchodzi-jaki przewodzik do czego itd. bede wdzięczny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
W środe jade na dłuższą podróż,więc jakby co to napisze na forum czy wszystko dobrze działa,czy znów na 100km połknie mi 8L ... oby nie <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
no to ja sie pochwale moim tico,ze bez eco-drivingu w trasie wyszlo mi srednie spalanie
ok 4,6l/100km. dodam,ze jechalem caly czas w przedziele 100-140 km\h i dosyc ostro sobie rzadzilem jesli chodzi o zmiane biegow. srednie spalanie wyliczone na trasie 820km.pozdrawiam
-
no to ja sie pochwale moim tico,ze bez eco-drivingu w trasie wyszlo mi srednie spalanie
ok 4,6l/100km. dodam,ze jechalem caly czas w przedziele 100-140 km\h i dosyc ostro sobie
rzadzilem jesli chodzi o zmiane biegow. srednie spalanie wyliczone na trasie 820km.
pozdrawiamA mnie, o ile na Śląsku (Sosnowiec-Katowice, czasem małe korki) pali regularnie 5.2, to na trasie pali 5 i nie wiem czemu tak dużo, a już dwa razy tak mi wyszło. W trasie jechałem spokojnie, max 100. Najczęściej 80-90 i w miarę równo. A on żre te 5 jak nic. Zawsze tankuję pod korek a trasy są po 300 km więc wyniki są miarodajne.
-
Ja mam 4,7 w miescie (benzyny), na trasie 4,1.
-
A mnie, o ile na Śląsku (Sosnowiec-Katowice, czasem małe korki) pali regularnie 5.2, to na
trasie pali 5 i nie wiem czemu tak dużo, a już dwa razy tak mi wyszło. W trasie jechałem
spokojnie, max 100. Najczęściej 80-90 i w miarę równo. A on żre te 5 jak nic. Zawsze
tankuję pod korek a trasy są po 300 km więc wyniki są miarodajne.A mój rekord to 3,79 l/100 km. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pozdro !!! -
A mnie, o ile na Śląsku (Sosnowiec-Katowice, czasem małe korki) pali regularnie 5.2, to na
trasie pali 5 i nie wiem czemu tak dużo, a już dwa razy tak mi wyszło. W trasie jechałem
spokojnie, max 100. Najczęściej 80-90 i w miarę równo. A on żre te 5 jak nic. Zawsze
tankuję pod korek a trasy są po 300 km więc wyniki są miarodajne.U mnie jest podobne spalanie. W cylku mieszanym wychodzi srednio ok 5 literków. Tankowanie pod korek - zazwyczaj ok 22 litry i robie na tym ok 450km. Średnia prędkośc w przedziale 100-120 km/h. Przejechane mam 153kkm
-
trzeba brac pod uwage w tym wszystkim przyspieszanie i zatrzymywanie sie na swiatlach i skrzyzowaniach, wszystko robi swoje. ja do pruszkowa jak jechalem tez sporo ponad 100km\h to spalanie mialem ok 5,5 l\100km a wszystko dzieki korkom itp
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Tankowanie pod korek - zazwyczaj ok 22 litry i robie na tym ok 450km.
Mi często zdarza się tankować pod korek ponad 30 litrów benzyny <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Mi często zdarza się tankować pod korek ponad 30 litrów benzyny
A to dziwne,ja jak mam wskazówke już za czerwonym polem i zaleje pod korek to nie wejdzie więcej jak 24-25 litrów <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Mi często zdarza się tankować pod korek ponad 30 litrów benzyny
To Ty na stacje dojeżdżasz chyba na oparach, bo sam zbiornik mieści 30l <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Mi często zdarza się tankować pod korek ponad 30 litrów benzyny
Jak tankowałem na Amberze to też tak miałem <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym co mieliśmy z kolesiem na Neste. Podjechaliśmy z baniakiem 5-litrowym(zabrakło mu paliwa w aucie) i ku naszemu zdziwieniu udało nam się zatankować 5,5 litra PB95 wg wskazania dystrybutora <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />. Oczywiście nie laliśmy "pod korek" tylko do oznaczenia gdzie jest 5 litrów <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />.
-
Jak tankowałem na Amberze to też tak miałem
Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym co mieliśmy z kolesiem na Neste. Podjechaliśmy z baniakiem
5-litrowym(zabrakło mu paliwa w aucie) i ku naszemu zdziwieniu udało nam się zatankować 5,5
litra PB95 wg wskazania dystrybutora . Oczywiście nie laliśmy "pod korek" tylko do
oznaczenia gdzie jest 5 litrów .Stawiam na zle wymierzony baniak.
-
To Ty na stacje dojeżdżasz chyba na oparach, bo sam zbiornik mieści 30l
Niekoniecznie. Może to cudotwórcy na stacji? <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Skubańcy pompują zbiornik do większych rozmiarów. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Nie tylko Sharky tak miewa. Znam ludzi, którzy tankowali również gaz poza nominalną pojemność zbiornika (wg wskazań dystrybutora)... o granicy 80% napełnienia można było nawet zapomnieć... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A kassssa pompiarzom leeeci... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
A to dziwne,ja jak mam wskazówke już za czerwonym polem i zaleje pod korek to nie wejdzie więcej
jak 24-25 litrówa co z rezerwa?? wg moich obliczen to od poczatku czerwonej kreski do zatrzymania mamy jakies 100-120km (sprawdzone)