Strzały z tłumika LPG
-
Znalazłem kilka tematów ale w zadnym jednoznacznie nie uzyskałem odpowiedzi.
Aha.KAtalizatora brak,przejechane 160.000 km na gazie jakieś 110.000 km.
Witam wszystkich Złośnikowców.
Miałem podobny problem, tez było słychac strzały i mam LPG.
Pomogła wymiana przewodw WN. -
Witam wszystkich Złośnikowców.
Miałem podobny problem, tez było słychac strzały i mam LPG.
Pomogła wymiana przewodw WN.No to dzis wymienie świece i ptrzewody i zobaczymy co to bedzie.
-
No to dzis wymienie świece i ptrzewody i zobaczymy co to bedzie.
Swiece wymienilem i filtr powietrza i dalej to samo <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Nie wiem czy ejst sens wymieniac przewody bo to wydatek 38 zł a pewnie to nie to <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Ma ktos jakis pomysł ??
-
Nie wiem czy ejst sens wymieniac przewody bo to wydatek 38 zł a pewnie to
nie to Ma ktos jakis pomysł ??Jak dawno temu wymieniałeś kable WN?
-
Jak dawno temu wymieniałeś kable WN?
Napewno przed zimą...
-
Napewno przed zimą...
Hmmm... przewodów wykluczyć na pewno się nie da, bo już takie przypadki na forum chyba były, że bardzo nowe przewody szybko padały (wadliwe pewnie). Ale żeby niepotrzebnie nie narażać się na niepotrzebne koszty proponowałbym sprawdzić stan kopułki i palca rozdzielacza. Wystarczy odkręcić dwa wkręty żeby ocenić stan, ewentualnie oczyścić styki i odtłuścić całość. Kopułka stosunkowo często okazuje się w Tico winowajcą problemów z zapłonem, więc myślę, że nie zaszkodzi jeśli sprawdzisz jej stan, zwłaszcza że sama kontrola nie wiąże się z wydatkami.
-
Hmmm... przewodów wykluczyć na pewno się nie da, bo już takie przypadki na forum chyba były, że
bardzo nowe przewody szybko padały (wadliwe pewnie). Ale żeby niepotrzebnie nie narażać się
na niepotrzebne koszty proponowałbym sprawdzić stan kopułki i palca rozdzielacza. Wystarczy
odkręcić dwa wkręty żeby ocenić stan, ewentualnie oczyścić styki i odtłuścić całość.
Kopułka stosunkowo często okazuje się w Tico winowajcą problemów z zapłonem, więc myślę, że
nie zaszkodzi jeśli sprawdzisz jej stan, zwłaszcza że sama kontrola nie wiąże się z
wydatkami.Przewody zmienione i dalej to samo <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Przewody zmienione i dalej to samo
No tak... chyba nie doczytałeś mojego posta do końca, skoro tak na niego odpowiadasz... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Przewody zmienione i dalej to samo
Kolego, kolega przedborzak dobrze Ci radzi. U mnie dosyc silne bum po zdjeciu nogi z gazu (przy okazji z tlumika wylatywaly kawalki rdzy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) pojawialo sie gdy rozlecial sie katalizator. Gaz zapala sie w tlumiku przy obecnosci powietrza dostarczanego ta metalowa rurka o ktorej pisze przedborzak. Ja tez ja zaslepilem (ciekawe w sumie ktory z nas predzej na to wpadl) przy okazji zdemonotowalem cala rurke i zawor powietrza i komore - latwy dostep do alternatora . Teraz jest OK i radze nie wydawac dalej pienedzy ale zkorzystac z doswadczenia innych.
-
Kolego, kolega przedborzak dobrze Ci radzi. U mnie dosyc silne bum po zdjeciu nogi z gazu (przy
okazji z tlumika wylatywaly kawalki rdzy ) pojawialo sie gdy rozlecial sie katalizator. Gaz
zapala sie w tlumiku przy obecnosci powietrza dostarczanego ta metalowa rurka o ktorej
pisze przedborzak. Ja tez ja zaslepilem (ciekawe w sumie ktory z nas predzej na to wpadl)
przy okazji zdemonotowalem cala rurke i zawor powietrza i komore - latwy dostep do
alternatora . Teraz jest OK i radze nie wydawac dalej pienedzy ale zkorzystac z
doswadczenia innych.Czy mógłby mi ktoś dokładnie powiedzieć jak to zrobic i gdzie ejst ta rurka,itd... Poprostu nie bardzo wiem a juz nie da sie tak jezdzic <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Z gory dziekuje.
-
ok.Zrobilem ...
Teraz jak narazie nie strzeliło abni raz, strzela tylko gdy wcisne pedał gazu wylacze stacyjke i wlacze jeszcze raz...
Ale jeszcze bede to sprawdzal.
Przytkalem ta dziurke od tej metalowej rurki co dochodzi do katalizatora taka stara 50 groszowka, mam nadzieje,ze sie nie stopi...
-
Wychodzi na to,że teraz nie chce mi zapalic po nocy na gazie a przedtem bylo okej. na paliwie kreci odrazu a na gazie zlapie na ulamek sekundy i lipa.
-
Wychodzi na to,że teraz nie chce mi zapalic po nocy na gazie a przedtem bylo okej. na paliwie
kreci odrazu a na gazie zlapie na ulamek sekundy i lipa.
Wystarczy tylko się nauczyć i przed zapaleniem przytrzymać zapłon i wcisnąć pare razy pedał gazu. ja tak robię i nie używam teraz nigdy przełącznika do dodawania dawki gazu. Kolega mi tak polecił i to działa.