Głupia sytacja ! Co robić ???
-
Nigdy wczesniej nie mialam takiej sytacji, dlatego pytam co powinnam zrobić, chyba jakbym wiedziała to bym nie
pytałaTo co w przypadku kazdej "stluczki" spisac i z oc sprawcy albo dogadac sie - ale wtedy zawsze bierz z górnej pólki, jak cos to zawsze policje - oni maja obowiazek przyjechac do nawet najmniejszego zadrapania!. Przeciez to bezmyslnosc i olewactwo totalne - jeszcze taki tekst!
Ja zawsze zwracam uwage jak otwieram drzwi i tak robi kazdy normalny kierowca.
Pozdrawiam -
Ja osobiście bym jej złożył autograf Srubokrętem na masce, no chyba, że ludzie dookoła i byłoby to ryzykiem. Trzeba takich nauczyć cooltury!!!!
-
Bardzo głupia sytaucja, bo jakby to miało miejsce gdyby mnie nie byo to trudno ktoś walnął, ale jak wiem kto - to co
powinnam zrobić ? ? ?Można było powiedzieć tej osobie, że uszkodziła przynajmniej lakier (o jeśli nawet nie została wgnieciona blacha) i dlatego musi niestety pokryć koszty naprawy swego czynu.
Można przyjąć, że samo lakierowanie w najtańszym warsztacie kosztuje min. 300zł i na tyle wyceniasz tą szkodę. Od razu można powiedzieć, że jeżeli odmawia dogadania się, to wzywasz Policję, która potwierdzi całe zdarzenie i dodatkowo wlepi mandat.
Można również próbować spisać nr OC tej osoby oraz spisać protokół ze zdarzenia, jednak z wielu wypowiedzi wynika, że taka osoba nie zawsze potwierdza szkodę u swojego ubezpieczyciela. -
[color:"blue"] Szkoda ze takich rzeczy nie uczą na kursie na prawo jazdy,
Ale teraz już będę widziała choć mam nadzieję,że nigdy nie bedę miała więcej takiej sytuacji.
Dziękuję za radę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
[/color] -
Ja osobiście bym jej złożył autograf Srubokrętem na masce, no chyba, że ludzie dookoła i byłoby to ryzykiem. Trzeba
takich nauczyć cooltury!!!!Porysowanie komuś maski śrubokrętem to faktycznie szczyt kultury..... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
Sharky już napisał co powinno się zrobić
-
Nigdy wczesniej nie mialam takiej sytacji, dlatego pytam co powinnam zrobić, chyba jakbym wiedziała to bym nie
pytałaJak mnie, duzo delikatniej, puknal sasiad, to go scignalem, zawiozlem do PZU i dopilnowalem faceta tamze, zeby wyszlo wiecej, niz 350 PLN netto (bo ponizej tej kwoty PZU nie zwraca z OC). <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A z wgniotem do dzis jezcze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nieciekawa sytuacja:( Na swoj samochod sie dmucha i chucha a tu jakis glupek bezmyslnie podjedzie i zniszczy nam lakier. Mi sie to jeszcze nie zdarzylo i mam nadzieje ze moj Tikus nie ucierpi. Ale taka sytuacje mial moj ojciec, z tym, ze nie zlapal sprawcy, ktos mu drzwi przerysowal az do podkladu:( Az mnie serce zabolalo jak to zobaczylem poniewaz ja to autko zawsze czyszcze i woskuje, a tu masz......... Ale coz takie zycie. Dobrze wiedziec co w takiej sytuacji zrobic, teraz juz wiem:)
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Ja zwykle wyłamuję lusterka winowajcom i przysięgam dozgonną vendetę. klient widzi mnie wszędzie w domu za oknem, pod sklepem, za szybą wystawową i we snach. ma przechlapane. <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Jak mnie, duzo delikatniej, puknal sasiad, to go
scignalem, zawiozlem do PZU i dopilnowalem faceta
tamze, zeby wyszlo wiecej, niz 350 PLN netto (bo
ponizej tej kwoty PZU nie zwraca z OC).
A z wgniotem do dzis jezcze[color:"blue"]
Ja nie mam wgniecionych drzwi na szczęscie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
została mi warstwa czerwonego lakieru, ale kumpel lakiernik powiedział ze bedzie dobrze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />[/color]
-
Ja nie mam wgniecionych drzwi na szczęscie
została mi warstwa czerwonego lakieru, ale kumpel lakiernik powiedział ze bedzie dobrzeWgniot jest malutki, a z doswiadczenia wiem, ze gdybym sie nim porzadnie zajal, to zaraz mialbym wieksza przygode z tymi drzwiami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Oj wspolczuje Ci bardzo, bo wiem co czujesz... W lecie jakos, mialam podobna sytuacje. Bylam akurat na konikach, zostawilam auteczko na parkingu, oprocz mojego auta bylo tylko jedno jeszcze. No i jezdze sobie spokojnie nie myslac o niczym zlym a tu slysze trzask!! Laska z drugiego konca parkingu cofajac wjechala mi w tylny zderzak!! I co? Laska sobie najnormalniej w swiecie pojechala. Cale szczescie mieli w stajni do niej telefon, wiec zadzwonilam i czytaj co uslyszalam: Ach, to Twoj samochod byl, sorry ze tak pojechalam i wogole ale sie tak strasznie zle czulam a poza tym nie chcialo mi sie wysiadac z samochodu. Ale chyba nic sie nie stalo, bo wogole to ja nie widzialam Twojego samochodu i najpierw myslalam ze zawadzilam tylko o kraweznik, potem spojrzalam i ojej tam stalo auto.... Czy wyobrazacie sobie jaka bylam wgieta podczas tej rozmowy?? I ta laska nie udawala, ona serio taka glupia jest. Jak sie sprawa skonczyla? Pojechalysmy do wyceny, malowanie zderzaka 350 zł. Lasencja spytala Pana lakiernika czy nie da sie jakos tak tylko tego kawalka pomalowac albo nakleic latki, wiec o malo razem z lakiernikiem nie palnelismy sobie w glowe. Jak do tej pory oddala mi tylko 200zł po czym zniknela, nie widzialam jej od wrzesnia. Czyzby komus z mafii zrobila ten sam numer?? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nastepnym razem (oczywiscie zycze zeby nastepnego razu nie bylo) zrob tak jak powiedzial Sharky, ten czlowiek to jednak ma łeb na karku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i jaki opanowany <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" />
Pozdrawiam wszystkich!
Karo -
I tacy ludzie sie zdarzaja:( Ale inaczej swiat bylby nudny. A tak poza tematem, serduszko oznacza ze cos czujesz do Sharky'ego??? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Chyba podrywa chlopaka:)
-
Nastepnym razem (oczywiscie zycze zeby nastepnego razu
nie bylo) zrob tak jak powiedzial Sharky, ten
czlowiek to jednak ma łeb na karku i jaki
opanowany[color:"blue"] Chcę troszkę sprostowac tego az tak bardzo nie widac nie zdarała mi mojego lakieru tylko zostawiła swój czerwony <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />
Jakby było cos bardziej to bym jej nie darowała tak hop siup i już <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Chciałam się dowiedzieć po prostu co w takich sytacjach gdyby stało się coś więcej trzeba robić, teraz już wiem !!!A Sharky jest zajęty <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ma żonę <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> !!!!
A podziwiam Go tak samo jak wiele uzytkowników Tico,na tym forum . Jest niezastąpiony !!! <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />[/color]
-
A skad to Tygrysiczka wie???? Czyzby interesowala sie Sharky'im??? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A skad to Tygrysiczka wie???? Czyzby interesowala sie
Sharky'im???[color:"blue"] hahahaha a co zadrosny ? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Wiem i tyle <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ja też swojego czasu poznawałm ludzi na tym forum,(staram sie poznawac cały czas)
jednych bliżej innych mniej ale co wiem to moje <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
[/color] -
No tak to twoje:) A zazdrosny nie jestem:) No bo i o co????
-
No tak to twoje:) A zazdrosny nie jestem:) No bo i o
co????<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> [color:"blue"] pozdrawiam, do kontynuacji zapraszam na priv <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> [/color]
-
Wszystko zostało wytłumaczone więc mi pozostaje tylko okazanie współczucia... mi kiedyś kumpel przeciągnął koguta (świetlnego) ze środka dachu na brzeg i zostawił takie 2 soczyste rysy do białego ... cóż nie użył głowy chłopak (spalił mi 2 dyski twarde również <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ale sfinansował mi nową 40 ) a za ryse go nie ścigałem mogło sie zdarzyc, a skruche było widać .. zresztą z czego odda - nie mam mu za złe JUŻ... załatałem świeżą ryske oryginalnym lakierem pendzelkiem - prawie nie widać <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Chcę troszkę sprostowac tego az tak bardzo nie widac
nie zdarała mi mojego lakieru tylko zostawiła swój
czerwony
Jakby było cos bardziej to bym jej nie darowała tak hop
siup i już
Chciałam się dowiedzieć po prostu co w takich sytacjach
gdyby stało się coś więcej trzeba robić, teraz już
wiem !!!Cale szczescie nic sie nie stalo. Kto pyta nie bladzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Cale szczescie teraz juz wiesz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A Sharky jest zajęty ma żonę !!!!
Przeciez wiem o tym ze Sharky juz nie do wziecia, przy okazji przesylam pozdrowienia dla Pani Sharky i Malego Rekinka <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> a to serduszko bylo tak z sympatii, ktora mu okazuje jako ze podziwiam Go nie tylko za wiedze techniczna ale i to jak potrafi sie obchodzic z wscieklymi 20-latkami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No i ta Jego anielska cierpliwosc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Buziaczki Wszystkim bez wyjatku <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> Karo