"klikanie" w silniku
-
Oj urlop to czas, gdy ma się za dużo czasu i nie wiem czy moje autko to przeżyje. Od jakiegoś czasu zauważyłem pogorszenie pracy silnika na LPG. Dokładnie od 700 km ( dwa tankowania) Co się dzieje. Obniżyły się wolne obroty. Stracił moc w wyższym przedziale obrotów. Pierwsze co zrobiłem to zwiększyłem mieszankę przekręcając zawór od gazu o ćwierć obrotu i wymieniłem filtr powietrza. To jednak nie to. Ponieważ jedno z podejrzeń pada na marną jakość gazu (choć mimo wyczulenia mojego nosa na smrodek środka zapachowego dodawanego do gazu) nie czuć nic... tylko para wodna. Spalanie wzrosło w cyklu mieszanym 40 miasto 60 trasa do ponad 7 litrów z około 6, cały czas odpalając na Pb. Dzisiaj sprawdzałem przewody WN ale każde zdięcie przewodu ze świecy pograszało znacząco pracę silnika. Na domiar złego usłyszałem dziwny dźwięk. Klikanie. Wydaje mi się, że jest wyraźniejszy przy zasilaniu Pb. Wydaje mi się, że dobiega on z okolic paska rozrządu lub alternatora. Ale nie wiem. Zawory regulowałem jakieś 12 tys temu. Dziś zatankuje "lepszy" gaz z BP. Mam nadzieje że klikanie to gra zaworów ze wzgledu na zbyt niskie obroty, a nie "przeskoczenie" np o ząbek paska rozrządu albo zniszczonego łożyska alternatora które to może baaardzo mocno hamować obroty silnika. Czy ma ktoś pomysł co mogę domowym sposobem zrobić żeby coś wykluczyć i wiedzieć do kogo mam się udać?
Wspomnając hasło kologi "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" jadę zatankować i oby to pomogło
-
Zobacz sam pasek klinowy.Czy ma wszystkie ząbki.Sprawdź go dokładnie. <img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" />
-
Zobacz sam pasek klinowy.Czy ma wszystkie ząbki.Sprawdź go dokładnie.
Czy to istotne? Ja mam pasek gładki bez ząbków.
A co do łożysk alternatora - trzeba polóźnić pasek i zakcić kółkiem alternatora i sprawdzić czy hałasuje -
A co do łożysk alternatora - trzeba polóźnić pasek i zakcić kółkiem
alternatora i sprawdzić czy hałasujeMisiek... Nie polóźnić, lecz [color:"red"] poluzować[/color], i nie zakcić, a [color:"red"] zakręcić [/color].
Jeszcze lepiej to w ogóle zdjąć pasek (wyjąć na zewnątrz) i uruchomić silnik. Jeśli hałasuje w ten sam sposób - znaczy to, że alternator wykluczamy.
-
Obniżyły się
wolne obroty. Stracił moc w wyższym przedziale obrotów. Pierwsze co
zrobiłem to zwiększyłem mieszankę przekręcając zawór od gazu o ćwierć
obrotu i wymieniłem filtr powietrza.Hmmm... IMO kręcenie zaworem dopływu gazu nie było najlepszym posunięciem. Spadek liczby wolnych obrotów może być związany ze zmianą ustawienia zapłonu (tak więc przydałaby się lampa stroboskopowa lub wizyta w warsztacie). Powinno być 7-9 st. dla benzyny (niektórzy polecają 10 st. do jazdy na LPG).
Efekt stukania ("klikania") może być związany z nieprawidłowymi luzami zaworów. Po 12 kkm na gazie mają prawo się zmienić.
Tak więc ja zacząłbym usuwanie tej przypadłości od powyższych 2 rzeczy. W Twoim przypadku: warsztat dobrego "gazownika", a tam po kolei: ustawienie zapłonu, regulacja zaworów, regulacja dopływu gazu. Ew. wymiana filtra gazu (piszesz, że filtr powietrza wymieniony) i spuszczenie mazutu z parownika. Można też wymienić świece (jeśli już dawno nie były zmieniane). -
A u mnie wystarczył brak 5ciu ząbków na pasku klinowym i klikanie było <img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" />
-
Dzisiaj zatankowałem autko na BP i nie widać żadnych zmian a skoro nie widać to szkoda przepłacać od dzisiaj tankuje na Carrefout Czyżyny. Odwiedziłem również mechanika, niestety nie miał za wiele czasu. Oglądną wypytał powąchał :-) wysłuchał silnika i stwirdził, że coś jest nie tak. W nowym roku tikuś dostanie kable WN (już zamówione)http://www.allegro.pl/show_item.php?item=152745058. Mechanikowi nie spodobało się klikanie, troszke wyraźniejsze na pb niż na lpg. Teorie alternatora odrzucił. Z nowymi kablami WN - jeśli nadal będzie nie tak jak koreańczyk wymyślił- najpierw luzy zaworowe, poźniej stroboskop i kontrola paska rozrządu - podobno te stuki to może być zbyt duży luz na nim.
Przy okazji pytanie - przełanczanie Pb na LPG powoduje sutuację jaka ma miejsce przy odpalaniu na pych. Na pewno nie jest to najlepsza chwila dla pasków w naszych autkach? Czy pasek powinno się wymieniać częściej ( na moim jest przejechane jakieś 35 tyś) przy instalacji gazowej?
Co do wzbogacenia mieszanki gazowej - zaznaczyłem na zaworze stare położenie pisakiem wiec mogę wrocić:-) tylko uwaga... Przebieg 290 km odpalany na Pb 180 trasa i 110 miasto (2-4 km) przy okazji dziewczyna uczyła się jeździć po pasie startowym dobre 20 min- gazu weszło 18.2 L co daje ok 6,4L /100km czyli spalił mniej niż przed podkręceniem (7,1 trasa 260 miasto 70) (gazem nie pachniało i nadal nie pachnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))spuszczenie mazutu z parownika. Można też wymienić świece (jeśli już dawno nie były
zmieniane).Instalacja ma dopiero 6,5 tyś mam nadzieje że tam się wiele nie nazbierało,
Leo dzięki za podowiedzi widać Ty rozpoznajesz dolegliwości samochodu na słuch klawiatury komputera :-) to oznacza jak wiele wiedzy o DU posiadasz Ty jak i użytkownicy tego forum.
-
Mechanikowi nie spodobało się klikanie, troszke wyraźniejsze na pb niż
na lpg. Teorie alternatora odrzucił. Z nowymi kablami WN - jeśli nadal
będzie nie tak jak koreańczyk wymyślił- najpierw luzy zaworowe, poźniej
stroboskop i kontrola paska rozrządu - podobno te stuki to może być
zbyt duży luz na nim.Wiesz co... Tak mi jeszcze wpadło do głowy: jeśli po wykonaniu opisanych powyżej czynności nie będzie poprawy, możliwe, że winę ponosi... pompka paliwa. Jest ona sterowana mechanicznie (krzywką wału rozrządu poprzez popychacz) i gdzieś, kiedyś słyszałem, że jakieś zniekształcenie (może spowodowane zużyciem? albo błędnym montażem? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />) krzywki albo popychacza skutkowało słyszalnym stukaniem. Mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Zastanawia mnie to, dlaczego słyszalność stuków zmienia się zależnie od zasilania silnika (weźmy pod uwagę, że zmienia się też przy tym ciśnienie paliwa, jakie panuje wewnątrz pompki i z jakim musi sobie poradzić membrana).
Przy okazji pytanie - przełanczanie Pb na LPG powoduje sutuację jaka ma
miejsce przy odpalaniu na pych. Na pewno nie jest to najlepsza chwila
dla pasków w naszych autkach?Pewnie, że nie jest to "zdrowe". Zarówno dla paska, jak również dla układu korbowego silnika. Jednak ja staram się zminimalizować niebezpieczeństwo w ten sposób: przełączam na wypalenie benzyny z gaźnika i normalnie wciskam gaz (wg potrzeb), staram się jednak nie jechać na wysokich obrotach - ot, np. 60 km/h na IV biegu; gdy już silnik zgaśnie, puszczam pedał gazu całkowicie, przełączam na LPG i czekam, aż silnik znowu zaskoczy. W tym czasie prędkość spada zwykle do ok. 50 km/h. Dopiero po ponownym zadziałaniu silnika dodaję gazu.
Chodzi po prostu o to, aby nie wciskać gazu przy niepracującym motorze oraz nie dopuszczać do wysokich obrotów. Powyższy sposób gwarantuje płynne, bez szarpnięć, przejście na LPG, a poza tym minimalizuje przyjmowanie przez rozrząd i korbowody dużych sił, które mogą doprowadzić do awarii (natychmiast albo po upływie dłuższego czasu). <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Zauważ, że są ludzie, którzy przejechali na LPG po 300 kkm bez poważnych awarii. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Czy pasek powinno się wymieniać częściej
( na moim jest przejechane jakieś 35 tyś) przy instalacji gazowej?Eee... IMHO nie ma sensu.
Co do wzbogacenia mieszanki gazowej - zaznaczyłem na zaworze stare położenie
pisakiem wiec mogę wrocić:-)<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Instalacja ma dopiero 6,5 tyś mam nadzieje że tam się wiele nie nazbierało,
Aaa, no to tak. Jeszcze syfu raczej nie ma. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Hmm... Znaczy to też, że masz jeszcze gwarancję... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Leo dzięki za podowiedzi widać Ty rozpoznajesz dolegliwości samochodu na
słuch klawiatury komputera :-) to oznacza jak wiele wiedzy o DU
posiadasz Ty jak i użytkownicy tego forum.<img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> Eee, nie przesadzajmy... Twój przypadek chyba nie jest skomplikowany. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale dzięki za dobre słowo. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Odebrałem autko od mechanika.
- regulacja zaworów (było prawie OK)
- kontrola wyprzedzenia zapłonu (był OK)
- wymiana kabli WN na sentech (podobno poprzednie też były całkiem OK ale mają już kilka lat i teraz będą jeździć w bagażniku wymienione na moje życzenie)
- wymiana zaworka PCV (tylko na moje życzenie :D:D:D)
- Regulacja szczeliny w świecy, a dokładnie zmiejszenie jej
- regulacja mieszanki przy gaźniku na Pb
- regulacja mieszanki LPG
- Sprawdzenie paska zębatego
koszt 150zł
Efekt. Klikanie prawie zniknęło a spowodowane było prawdopodobnie zbyt niskimi obrotami, z rury wydechowje mniej się kopci .
To co jeszcze słychać to coś z okolicy alternatora ale nie wina paska bo ten jest OK
Obroty identyczne na gazie i na Pb (wolne obroty)
Włączenie świateł prawie nie wpływa na prędkość obrotową na wolnych obrotach (wydaje mi się że to zasługa szczelin w świecy)
Na zaworze od gazu miałem zaznaczone ustawienie na lambde chyba 1 albo 1,1 u gazownika i do tego ustawienia mechanik powrócił (analizator)
Jestem bardzo ciekaw jak się będzie spisywać autko na trasie bo zaraz po instalacji gazu zwiększając ilość gazu w trasie autko paliło mniej i lepiej jeździło. Ale jeśli jest OK to musi ozanczać, że moj typ instalacji tak ma (BRC sterowany podciśnieniem).