przeguby
-
A Strzelce...:) To prawda 40-50 km od Zabrza! Jak bedę miał coś wiecej do roboty to dam znać i poprosze o namiar. Dziekuję i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
wlasnie bylem na przegladzie i nie podbili mi dowodu, musze wymienic cylinderki chamulca tylnego
i gumy drazka reakcyjnego, mam przyjechac na sprawdzenie i dopiero mi podbija.i mam takie pytanko ile moga wykasowac za taka usluge??? chodzi ow ymiane tych czesci.
-
i mam takie pytanko ile moga wykasowac za taka usluge??? chodzi ow ymiane tych czesci.
... jak zrobisz sam, a nie jest to specjalne trudne, to nic nie zapłacisz <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
PS.
Ja bym cylinderków nie wymieniał, bo z dużym prawdopodobieństwem będziesz zmuszony wymienić również przewody hamulcowe. -
... jak zrobisz sam, a nie jest to specjalne trudne, to nic nie zapłacisz
PS.
Ja bym cylinderków nie wymieniał, bo z dużym prawdopodobieństwem będziesz zmuszony wymienić
również przewody hamulcowe.ale ja nie mam wyjscia, nie dzialaja mi tylne hamulce. nie podbija mi dowodu jak nie naprawie. a przeglad konczy mi sie dzisiaj (24.03).
-
ale ja nie mam wyjscia, nie dzialaja mi tylne chamulce. nie podbija mi dowodu jak nie naprawie. a przeglad konczy mi
sie dzisiaj (24.03).Można spróbować naprawić tylne hamulce bez wymiany cylinderków.
-
Można spróbować naprawić tylne hamulce bez wymiany cylinderków.
no mozna ale juz mam czesci kupione i czas mnie raczej goni za tym stepelkiem. sorki za te (c)hamulce <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
no mozna ale juz mam czesci kupione i czas mnie raczej goni za tym stepelkiem. sorki za te (c)hamulce
Z tego co pamiętam, to jest do kupienia zestaw naprawczy tylnych i przednich hamulców (oczywiście zestawy są oddzielne).
W tym przypadku wystarczy tylko wyjąć stare tłoczki i po założeniu nowych uszczelek i osłon przeciwkurzowych kończy się cała naprawa.
Przy wymianie cylinderków najczęściej uszkodzeniu ulegają przewody, które też trzeba wymienić. Wtedy naprawa jest bardziej kosztowna i zajmuje zdecydowanie więcej czasu <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Z tego co pamiętam, to jest do kupienia zestaw naprawczy tylnych i przednich hamulców
(oczywiście zestawy są oddzielne).
W tym przypadku wystarczy tylko wyjąć stare tłoczki i po założeniu nowych uszczelek i osłonzobaczymy co mi jutro wymysla, po naprawie sie pochwale jesli bedzie czym.
-
Ale amortyzatorów juz nie mjaa prawa sprawdzać!
Chyba,że poprosisz,tak jak ja poprosiłem.
Diagnosta zrobił taką minę,że myślałem że mnie zabije wzrokiem.
Ale sprawdził na "trzęsiawce."
Oczywiście dla mojej informacji.Nie miało to wpływu na podbicie dowodu rejestracyjnego.
Przeciesz za coś się płaci te 100zł.Niech skurczybyki zadadzą sobie trochę trudu, i coś sprawdzą,a nie tylko brać pieniądze za pieczątkę. -
Chyba,że poprosisz,tak jak ja poprosiłem.
Diagnosta zrobił taką minę,że myślałem że mnie zabije
wzrokiem.
Ale sprawdził na "trzęsiawce."
Oczywiście dla mojej informacji.Nie miało to wpływu na
podbicie dowodu rejestracyjnego.
Przeciesz za coś się płaci te 100zł.Niech skurczybyki
zadadzą sobie trochę trudu, i coś sprawdzą,a nie
tylko brać pieniądze za pieczątkę.To ja nie wiem jacy u Was diagności są <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
U mnie za każdym razem jak zajade na przegląd to tico przechodzi cały tor przeszkód że tak powiem. Sprawdzane są chamulce, amortyzatory, potwm wjeżdżam na takie płyty które się przesówają na boki i do przodu i tyłu. Potem sparawdzane są wszystkie światła i ustawienie świateł mijania. Nawet numery nadwozia raz mi sprawdzali. Na dodatek gość wchodzi pod samochód i jak coś jest nie tak to mnie woła i pokazuje co i jak. Każdy pomiar jaki jest robiony jest rejestrowany na komputerze i mam do niego wgląd, tzn. Facet mi pokazuje wszystko razem z komentarzem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
U mnie za każdym razem jak zajade na przegląd to tico przechodzi cały tor przeszkód że tak
powiem. Sprawdzane są chamulce, amortyzatory, potwm wjeżdżam na takie płyty które się
przesówają na boki i do przodu i tyłu. Potem sparawdzane są wszystkie światła i ustawienie
świateł mijania. Nawet numery nadwozia raz mi sprawdzali. Na dodatek gość wchodzi pod
samochód i jak coś jest nie tak to mnie woła i pokazuje co i jak. Każdy pomiar jaki jest
robiony jest rejestrowany na komputerze i mam do niego wgląd, tzn. Facet mi pokazuje
wszystko razem z komentarzemNo to tylko się cieszyć z tak dokładnego przeglądu.
Przynajmniej wiesz dokładnie co jest grane w Twoim pojeździe. -
To ja nie wiem jacy u Was diagności są
U mnie za każdym razem jak zajade na przegląd to tico przechodzi cały tor przeszkód że tak
powiem. Sprawdzane są chamulce, amortyzatory, potwm wjeżdżam na takie płyty które się
przesówają na boki i do przodu i tyłu. Potem sparawdzane są wszystkie światła i ustawienie
świateł mijania. Nawet numery nadwozia raz mi sprawdzali. Na dodatek gość wchodzi pod
samochód i jak coś jest nie tak to mnie woła i pokazuje co i jak. Każdy pomiar jaki jest
robiony jest rejestrowany na komputerze i mam do niego wgląd, tzn. Facet mi pokazuje
wszystko razem z komentarzemU mnie tez tak robia... nawet dostaje wydruk z wykresami hamulca i zuzyciem armortyzatorow.
A tak przy okazji, wie ktos co to sa te przesuwajace sie plyty? Co one sprawdzaja i czy sie nic od tego nie psuje? Mi zal bylo patrzec jak kolo przednie zmienia swoje polozenie... tak jakby sie tam cos wyginalo.
-
A tak przy okazji, wie ktos co to sa te przesuwajace sie plyty? Co one sprawdzaja i czy sie nic od tego nie psuje?
Mi zal bylo patrzec jak kolo przednie zmienia swoje polozenie... tak jakby sie tam cos wyginalo.Jest to sprawdzenie zawieszenia pod kątem wszelakich luzów.
-
No to tylko się cieszyć z tak dokładnego przeglądu.
Przynajmniej wiesz dokładnie co jest grane w Twoim pojeździe.
No przeciez po to jest ten przeglad... Nie wiem gdzie Ty robisz przeglady ale tam gdzie ja mieszkam dokladne sprawdzenie wszystkich elementow wplywajacych na bezpieczenstwo jest obowiazkiem diagnosty.
-
zobaczymy co mi jutro wymysla, po naprawie sie pochwale jesli bedzie czym.
SHARKY miales racje z cylinderkami poszly i przewody hamulcowe do wymiany. ale nie byl to az taki duzy koszt za te przewody (ok. 28zl) a teraz mam przynajmniej nowe <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. a i dowod mi podbili na przegladzie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. no i teraz musze sie zabrac za ten samochod bo ojciec jezdzi tak dlugo az sie cos nie zepsuje. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> teraz w kolejce czekaja tarcze i bebny hamulcowe, juz troche na nich smigam i czas je wymienic.