Apteczka - pytanie !
-
Ale gdzie, w którym karaju ?
Najbardziej obawiam się pepików, podobno są czasami wredni dla Polaków, ale to tylko zasłyszane.
Jedno wiem napewno, mandaty ostatnio poszły im do góry i lepiej się nie narażać.
PzdrLatarkę chyba w Austrii ale nie pamiętam dokładnie. Pepicy wprowadzili ostatnio nakaz jazdy na światłąch 24h/dobę! Pepicy bywają różni. Ja kiedyś na Słowacji o 3 w nocy zjechałem na pobocze ogarnąć mapę to zaproponowali na początek ok. 2500zł (w przeliczeniu) <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> Po ok. 40 min twardej postawy wzięli 100 plnów a ja wsiadłem i wyklinając frajerów odjechałem.
No a u pepików bardzo uważaj na ograniczenia w zabudowanym!!! Tam nie przepuszczają!Pzdr
-
jejku, jak tak czytam te posty to az strach gdzei kolwiek wyjezdzacz samocgem za granice <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
jejku, jak tak czytam te posty to az strach gdzei kolwiek wyjezdzacz samocgem za granice
Podczas majówki jadąc przez Łotwę capnęli mnie na radarze jadąc z naprzeciwka!!!!
Dobrze że u nas tego nie znają! -
Podczas majówki jadąc przez Łotwę capnęli mnie na
radarze jadąc z naprzeciwka!!!!
Dobrze że u nas tego nie znają!Moze zapomnieli. Za moich czasow tak sie robilo. Stawalo sie w dwa radiowozy w sporej odleglosci od siebie. Jeden namierzal (niewidoczny) drugi haltowal. To byl szok.
Ale traz to bylo by chyba niemozliwe <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie ci ludzie, nie ta technika. Ja pracowalem na radarze stojacym na nozkach z urzadzeniem pomiarowym wielkosci malej anteny satelitarnej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ale dzialalo i to dobrze. -
Moze zapomnieli. Za moich czasow tak sie robilo. Stawalo sie w dwa radiowozy w sporej odleglosci od siebie. Jeden
namierzal (niewidoczny) drugi haltowal. To byl szok.
Ale traz to bylo by chyba niemozliwe
Nie ci ludzie, nie ta technika. Ja pracowalem na radarze stojacym na nozkach z urzadzeniem pomiarowym wielkosci
malej anteny satelitarnej ale dzialalo i to dobrze.Hehe, czytałem opowieści złapanych i ta metoda dalej jest praktykowana. Może urządzenie jest inne, ale metoda identyczna. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
jejku, jak tak czytam te posty to az strach gdzei kolwiek wyjezdzacz samocgem za granice
Bez przesady, jest jak u nas. Jak jedziesz przepisowo, nie ma się czego bać.
-
A czy to nie jest tak, że jak mierzysz jadąc z naprzeciwka, to Ci się prędkości sumują? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Bo to chyba jedyny argument za staniem w krzakach. Nieruchomy radar mierzy prędkość zbliżającego się pojazdu. W takim przypadku radar chyba musiałby być podłączony do własnego szybkościomierza, żeby niwelować prędkość latarni.
Albo mi się coś pomyliło. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
A czy to nie jest tak, że jak mierzysz jadąc z
naprzeciwka, to Ci się prędkości sumują?
Bo to chyba jedyny argument za staniem w krzakach.
Nieruchomy radar mierzy prędkość zbliżającego się
pojazdu. W takim przypadku radar chyba musiałby być
podłączony do własnego szybkościomierza, żeby
niwelować prędkość latarni.
Albo mi się coś pomyliło.
No wlasnie ten sprzet, na ktorym ja pracowalem mial taka funkcje. Guziczek cyk i mierzylo sie jadacych z przeciwka
<img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> -
Moze zapomnieli. Za moich czasow tak sie robilo. Stawalo
sie w dwa radiowozy w sporej odleglosci od siebie.
Jeden namierzal (niewidoczny) drugi haltowal. To
byl szok.Może z powodu tego :
Kwestie kontroli drogowej regulują również przepisy wewnętrzne Policji, przede wszystkim Zarządzenie Nr 495 Komendanta Głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r. w sprawie sposobu pełnienia służby na drogach przez policjantów (Dz. Urz. Nr 9, poz. 39 z 2004 r.).
Wynika z nich , że pojazd służbowy podczas dokonywania pomiaru prędkości powinien być usytuowany w miejscu widocznym dla kierujących pojazdami. Podczas pełnienia służby w sposób statyczny oznakowany radiowóz winien być ustawiony w miejscu bezpiecznym i widocznym dla uczestników ruchu. W warunkach niedostatecznej widoczności w radiowozie powinien być włączony świetlny napis "POLICJA".Co nie zmienia faktu że dalej smerfy chowają się w krzakach ale zawsze można ich postraszyć jak się aparat wozi ze sobą.
-
Już mnie nie Słyszałem o tym, ale sobie daruję. Apteczki jednak nie podaruję sobie, jest
obowiązkowa w Austrii, Czechach, Chorwacji i chyba na Wegrzech.A wiesz, że teoretycznie kamizelka w aucie powinna być dla każdego pasażera. Podobno wg. przepisów każdy kto opuszcza pojazd powinien posiadac kamizelkę.
-
a co to apteczka DIN
to jakas specjalna, zwyklej nie mozna kupic w sklepiewiesz, to co jest w hipermarketach itp. to jest gówno a nie apteczka. Wystarczy spojrzeć po wyposażeniu...
-
A wiesz, że teoretycznie kamizelka w aucie powinna być dla każdego pasażera. Podobno wg. przepisów każdy kto
opuszcza pojazd powinien posiadac kamizelkę.Wiem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Trochę poczytałem i wiem wszystko. Łącznie o starych winietkach i konieczności ich usunięcia. Można dostać za to potężny mandat w Czechach.